Chodziłem na religię, nie czuję się "motłochem", za to czuję się obrażony. Nikt mnie nigdy na religii nie uczył obrażać innych, czy dzielić ludzi na lepszych i gorszych z jakiegoś powodu, a Ciebie, kto tego wszystkiego nauczył, bo raczej nie religia.
Sam się wyuczył - ateiści dzielą się na normalnych i wojujących, normalni mają taki pogląd na religię jak ja na loty kosmiczne tj. żaden, nie interesują tym się, a wojujący to marny motłoch który ma niedobór osiągnięć i słabe ego więc skoro musi sobie ego podbudować a z racji na brak osiągnięć może to osiągnąć tylko poprzez próbę umniejszenia i zezwierzęcenia innych osób. Nie bez powodu na demotach kojarzy się 4-5 ateuszy jako wulgarnych chamów pod demotami podczas gdy, biorąc pod uwagę listę komentujących, statystycznie eteistów powinno być kilkakrotnie więcej - normalni mają wywalone, smutni szukający pociechy próbują się w międzyczasie anonimowo wyżywać w necie.
@mareczek00713 Tylko co to ma wspólnego z moją wypowiedzią ? Nic ! Nikogo nie obraziłem nie umniejszyłem itp zwróciłem tylko uwagę że indoktrynacja w szkole to nic dobrego, najpierw jest indoktrynacja nawiedzonego księdza/katechetki później jest fanatyzm.
Spójrzcie na to z innej strony. Szkolna lekcja religii to przekazywanie wiedzy o otaczającym nas systemie religijnym, a z nim związana jest także moralność i kultura. Kultura europejska ma swoje korzenie w chrześcijaństwie i choćby skały s*ały to nic i nikt tego już nie zmieni. Ponadto lekcja religii to nie tylko katolicyzm, ale też inne wyznania.
Wiem, że niektórzy chcieliby usunąć religię i kształtować ludzi-maszyny bez żadnej duchowości, ale to nie tędy droga.
Raczej chrześcijaństwo ma swoje korzenie we większości religii jakie spotkał.
Dla to jedna wielka bajka zrobiona dla władzy i pieniędzy, ale z ocenianie z góry wszystkich jej członków jest złe.
Niestety chyba wszystkie grupy, a zwłaszcza te większe, można podzielić na dwa nurty: tych dystans do siebie i poglądów oraz fanatyków.
@DidiFalca0Q religia katolicka,a nie religioznawstwo.
Kultura Europejska ma swoje korzenie w Antycznej Grecji(filozofia,matematyka i inne dziedziny wiedzy) i Rzymie(prawo) które istniały na długo przed chrześcijaństwem i z których chrześcijaństwo czerpało pełnymi garściami. Sama nazwa Europa jest po starogrecku.
@DidiFalca0Q Piszesz że ,,Ponadto lekcja religii to nie tylko katolicyzm". Niestety w mojej podstawówce religia, zgodnie z podręcznikami, polegała wyłącznie na nauce katolicyzmu. Nie mieliśmy nawet wspomniane o żadnej innej religii. Nie twierdzę że tak jest wszędzie, ale mówię jak było u mnie.
Nikt nie zmusza dzieci do chodzenia na religię. Co do religii to wiele ma do zrobienia prowadzący. To od niego zależy czy będzie próbował zaszczepić chorą wiarę, czy będzie rozmawiał jak człowiek z człowiekiem. Takie zajęcia prowadzone przez odpowiednią osobę mogą bardzo wiele dać młodemu człowiekowi. Ja religię wspominam pośrednio Rok miałem fanatycznego księdza wysyłającego do pedagoga za koszulkę z np czaszką czy tam symbolem rockowego zespołu i 2 lata księdza który rozmawiał z nami, dyskutował i miał naprawdę wspaniałe podejście do ludzi
Nacisk? Ja religie na jakimś tam poziomie miałem w podstawówce to znaczy, że czegoś mnie tam starano uczyć. Później religia to była taka odskocznia, którą się nikt nie przejmował coś w rodzaju godziny wychowawczej.
Rząd nie lubi zbyt mądrych ludzi więc od dziecka indoktrynuje się dzieci by wyrosły na rozmodlony motłoch.
Chodziłem na religię, nie czuję się "motłochem", za to czuję się obrażony. Nikt mnie nigdy na religii nie uczył obrażać innych, czy dzielić ludzi na lepszych i gorszych z jakiegoś powodu, a Ciebie, kto tego wszystkiego nauczył, bo raczej nie religia.
Sam się wyuczył - ateiści dzielą się na normalnych i wojujących, normalni mają taki pogląd na religię jak ja na loty kosmiczne tj. żaden, nie interesują tym się, a wojujący to marny motłoch który ma niedobór osiągnięć i słabe ego więc skoro musi sobie ego podbudować a z racji na brak osiągnięć może to osiągnąć tylko poprzez próbę umniejszenia i zezwierzęcenia innych osób. Nie bez powodu na demotach kojarzy się 4-5 ateuszy jako wulgarnych chamów pod demotami podczas gdy, biorąc pod uwagę listę komentujących, statystycznie eteistów powinno być kilkakrotnie więcej - normalni mają wywalone, smutni szukający pociechy próbują się w międzyczasie anonimowo wyżywać w necie.
@mareczek00713 Tylko co to ma wspólnego z moją wypowiedzią ? Nic ! Nikogo nie obraziłem nie umniejszyłem itp zwróciłem tylko uwagę że indoktrynacja w szkole to nic dobrego, najpierw jest indoktrynacja nawiedzonego księdza/katechetki później jest fanatyzm.
No spoko, jeśli nie uważasz, że jesteś lepszym człowiekiem od Breivika to gratuluję.
tak dyrektor szkoły uther xd
Spójrzcie na to z innej strony. Szkolna lekcja religii to przekazywanie wiedzy o otaczającym nas systemie religijnym, a z nim związana jest także moralność i kultura. Kultura europejska ma swoje korzenie w chrześcijaństwie i choćby skały s*ały to nic i nikt tego już nie zmieni. Ponadto lekcja religii to nie tylko katolicyzm, ale też inne wyznania.
Wiem, że niektórzy chcieliby usunąć religię i kształtować ludzi-maszyny bez żadnej duchowości, ale to nie tędy droga.
@DidiFalca0Q Taa "moralność i kultura", patrzeć ilu katolików siedzi dziś we więzieniach to się przekonasz ile warta jest chrześcijańska moralność.
@DidiFalca0Q
Raczej chrześcijaństwo ma swoje korzenie we większości religii jakie spotkał.
Dla to jedna wielka bajka zrobiona dla władzy i pieniędzy, ale z ocenianie z góry wszystkich jej członków jest złe.
Niestety chyba wszystkie grupy, a zwłaszcza te większe, można podzielić na dwa nurty: tych dystans do siebie i poglądów oraz fanatyków.
@DidiFalca0Q religia katolicka,a nie religioznawstwo.
Kultura Europejska ma swoje korzenie w Antycznej Grecji(filozofia,matematyka i inne dziedziny wiedzy) i Rzymie(prawo) które istniały na długo przed chrześcijaństwem i z których chrześcijaństwo czerpało pełnymi garściami. Sama nazwa Europa jest po starogrecku.
@DidiFalca0Q Piszesz że ,,Ponadto lekcja religii to nie tylko katolicyzm". Niestety w mojej podstawówce religia, zgodnie z podręcznikami, polegała wyłącznie na nauce katolicyzmu. Nie mieliśmy nawet wspomniane o żadnej innej religii. Nie twierdzę że tak jest wszędzie, ale mówię jak było u mnie.
Nikt nie zmusza dzieci do chodzenia na religię. Co do religii to wiele ma do zrobienia prowadzący. To od niego zależy czy będzie próbował zaszczepić chorą wiarę, czy będzie rozmawiał jak człowiek z człowiekiem. Takie zajęcia prowadzone przez odpowiednią osobę mogą bardzo wiele dać młodemu człowiekowi. Ja religię wspominam pośrednio Rok miałem fanatycznego księdza wysyłającego do pedagoga za koszulkę z np czaszką czy tam symbolem rockowego zespołu i 2 lata księdza który rozmawiał z nami, dyskutował i miał naprawdę wspaniałe podejście do ludzi
To nie jest pomysł to jest IDEA!
Eee, pozwalniają się i tyle z tego będzie.
Myślałem że to ja wymyśliłem ten żart
Jestem ZA. Przynajmniej byłoby komu gonić KODziarzy z ulic :D
Nacisk? Ja religie na jakimś tam poziomie miałem w podstawówce to znaczy, że czegoś mnie tam starano uczyć. Później religia to była taka odskocznia, którą się nikt nie przejmował coś w rodzaju godziny wychowawczej.