@mialmial13 siebie uśpij. Znacznie podniesie się iloraz inteligencji i poziom empatii w społeczeństwie jak to zrobisz. Ewentualnie wyemigruj, najlepiej do jakiegoś arabskiego kraju.
Zastanawia mnie na jakiej podstawie zapadł wyrok. Zazwyczaj istnieje coś takiego jak prawo pierwszeństwa, czyli że nowi w okolicy nie mają nic do gadania wobec tego co robią sąsiedzi, jeśli trwa to od długiego czasu.
@Asheera Chętnie bym to zrobił, niestety eutanazja w Polsce jest nielegalna to też za bardzo nie mam możliwości. Co do tego że gdybym zniknął z tego żałosnego społeczeństwa to wzrósł bym poziom " iloraz inteligencji i poziom empatii" to szczerze wątpię, znieczulica społeczna ma się dobrze od lat jeśli zniknie jeden osobnik który takową przejawiał niczego to nie zmieni.
Dlatego kocham polskie niezawisłe sądy... i później znajomemu nie pomogą kiedy nie dość że działkę kupili po znajomości za śmieszne pieniądze czasami to jeszcze im wszyscy sąsiedzi dokoła przeszkadzają...
mały detal jeśli to jest wieś to jakim cudem temu osobnikowi nie przeszkadzają inne zwierzęta, ewentualnie należy pamiętać jeszcze, że psy są tam trzymane w roli ochrony przed nieproszonymi gośćmi (np. lisy). No, ale jak na wieś przyjechał jakiś miastowy buc i ma problem, bo to wieś, a nie miasto. Swoją droga ciekawe jakim cudem wyrok jest taki, a nie inny, bo to już jest intrygujące.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 listopada 2017 o 22:19
@y0u
Ty się wypowiadasz, więc może zaprezentujesz resztę przykładów, bo ten z lisem wydaje mi się nietrafiony.
Czepiam się , bo przeświadczenie konieczności posiadania psa na podwórku wydaje mi się bezsensowne. Gospodarstwa już nie posiadają takich skarbów jak kiedyś, więc ryzyko kradzieży jest znikome. Do tego koszt zamontowania alarmu, czy czujki ze światłem, to małe koszty.
@Gambini, skoro gościowi przeszkadza pies na wsi to czujka załączająca światło pewnie też mu będzie przeszkadzać. Jemu będzie przeszkadzać wszystko. Jedynym wyjściem jest pozbycie się gościa z tej wioski. Za posiadanie np paru gramów idzie się do pudła.
@Gambini odpowiadając na twoje pytanie, pozwolę sobie przytoczyć przykład z życia. Moja ciocia kupiła sobie domek na wsi, a po zobaczeniu kosztów zabawy w alarm stwierdziła że pies to dużo lepsze rozwiązanie, bo wyobraź sobie że używanie alarmu generuje koszty i da się to obejść dużo łatwiej. Inna sprawa do twojej poprzedniej wypowiedzi, skąd pewność że na wsiach kur już prawie nie ma, w mojej okolicy (miasto ale w pobliżu jest kilka wiosek) duża część gospodarzy dalej trzyma takie zwierzęta jak kury, a mogę Ciebie zdziwić, bo nawet w jednym miejscu w mieście czasem widać przy płocie jak ktoś dokarmia swoje trzymane na podwórku kury, żeby było lepiej to osobnik ten posiada również 2 koguty.
@y0u
Pies Twojej cioci nic nie kosztuje? Chyba daje mu coś do jedzenia i zajmuje jej czas bo trzeba czasem zabrać na spacer, chyba że już jest całkowicie pozbawiony przywilejów i jako oszczędność na alarmie ma spacerki na długość łańcucha?
Podane przykłady kilku kurek i koguta, to po woli zanikające przypadki.
Ci, którzy nie rozumieją, dlaczego hałas przeszkadza, zapraszam na terapię dźwiękową. Po serii tortur będziesz błagać, by nie było już tego hau hau hau, nawet Cię nie dotknę nożem.
Jak się nie podoba to wyp*erdalać ! Mieszczuch j*bany... Na wsi nie ma samochodów, dymu z fabryk, ale są psy i traktory. Zawsze moze się debil w centrum Warszawy przeprowadzić gdzie non stop 24 godz. na dobę jeżdżą auta. Mam nadzieje, że mu w ten kemping meteor walnie.. albo jacyś dobrzy ludzie inaczej go rozliczą za to. A ten sędzia to też nie lepszy, trzeba by prześledzieć to kolesiostwo, bo nigdy nic nie wiadomo...
@darkpsychopath Może wieś się stała bardziej miastowa ale wiejskie obyczaje pozostały (nie obrażając ludzi ze wsi), mówię o paleniu śmieciami, starych szmat, butów, gumaków. Wyjeżdżamy wieczorem z tej ostoi wiejskiego czystego powietrza i co? Gryząca żółta mgła ograniczająca widoczność do 5m. Wjeżdżasz na teren miasta i tego nie ma.
Chyba sąd powinien wziąć pod uwagę, kto był tam pierwszy? Bo ja rozumiem w takich przypadkach, że ktoś ma działkę, dom i spokojne i życie i nagle ktoś obok niego wprowadza się z tabunem zwierząt, buduje wielką chlewnię, dom weselny albo sortownię śmieci. Wtedy sąsiadom ma prawo przeszkadzać. Jeśli jednak ten sąsiad wybrał takie miejsce do zamieszkania, to powinien liczyć się z tym, co w tym miejscu już zastał.
Nie tak dawno była podobna sprawa. Pani na wsi miała stadko kur a przy nich i koguta. Sprowadził się na tę wieś miastowy, pobudował się i zaczął skarżyć sąsiadkę że jej kogut pieje o świcie kiedy pan miastowy jeszcze spać chce. Policja wystawiła pani mandat za zakłócanie ciszy nocnej. Pani stadko zlikwidowała. Chyba z bezradności, bo gdyby miała fachowe wsparcie to jej racja oczywiście by się obroniła. Jak jest wieś to są koguty, psy, zapach obornika i inne takie atrakcje. Mam nadzieję że ci od psa powalczą. Na razie jest wyrok pierwszej instancji, więc sprawa jest otwarta, można się żalić.
Wolne sądy, demokracja, srututucja - przyjechał znajomek sędziego, powiedział że pies sąsiada mu przeszkadza więc niech poprosi sędziego który będzie orzekał o koleżeńską przysługę i tyle. Dlatego Monteskiusz mówił że sędziowie powinni być elekcyjni, pozbawieni prawa do budowania korporacji oraz tylko kadencyjni zamiast dożywotni.
Bardzo dobrze, tak powinien działać wymiar sprawiedliwości.
Ale cię wali :(
Psa uśpić i po problemie...
@mialmial13 siebie uśpij. Znacznie podniesie się iloraz inteligencji i poziom empatii w społeczeństwie jak to zrobisz. Ewentualnie wyemigruj, najlepiej do jakiegoś arabskiego kraju.
Zastanawia mnie na jakiej podstawie zapadł wyrok. Zazwyczaj istnieje coś takiego jak prawo pierwszeństwa, czyli że nowi w okolicy nie mają nic do gadania wobec tego co robią sąsiedzi, jeśli trwa to od długiego czasu.
@Asheera Chętnie bym to zrobił, niestety eutanazja w Polsce jest nielegalna to też za bardzo nie mam możliwości. Co do tego że gdybym zniknął z tego żałosnego społeczeństwa to wzrósł bym poziom " iloraz inteligencji i poziom empatii" to szczerze wątpię, znieczulica społeczna ma się dobrze od lat jeśli zniknie jeden osobnik który takową przejawiał niczego to nie zmieni.
Problem w tym, że pies był pierwszy w okolicy i gościowi nic do niego. Sądowi zresztą też. Powinni składać apelację. A jak się nie uda, to i kasację.
Dlatego kocham polskie niezawisłe sądy... i później znajomemu nie pomogą kiedy nie dość że działkę kupili po znajomości za śmieszne pieniądze czasami to jeszcze im wszyscy sąsiedzi dokoła przeszkadzają...
Żebym się Ciebie nie pozbył cepie.
i jest ok. Skoro hałasuje to albo gość go uciszy, albo niech z nim spada
To może najpierw Ty przestań pieprzyć takie farmazony i zanieczyszczać nimi internet.
taka przyczepa to się może sama spalić, samozaplon pianki izolacyjne już się zdarzal
mały detal jeśli to jest wieś to jakim cudem temu osobnikowi nie przeszkadzają inne zwierzęta, ewentualnie należy pamiętać jeszcze, że psy są tam trzymane w roli ochrony przed nieproszonymi gośćmi (np. lisy). No, ale jak na wieś przyjechał jakiś miastowy buc i ma problem, bo to wieś, a nie miasto. Swoją droga ciekawe jakim cudem wyrok jest taki, a nie inny, bo to już jest intrygujące.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2017 o 22:19
@y0u
"ochrony przed nieproszonymi gośćmi (np. lisy)" kogo chronią te psy przed lisami. Na pewno nie kury, bo na wsiach ich już prawie nie ma.
@Gambini np- skrót od na przykład resztę możesz sobie dopowiedzieć co ci możliwego przyjdzie do głowy.
@y0u
Ty się wypowiadasz, więc może zaprezentujesz resztę przykładów, bo ten z lisem wydaje mi się nietrafiony.
Czepiam się , bo przeświadczenie konieczności posiadania psa na podwórku wydaje mi się bezsensowne. Gospodarstwa już nie posiadają takich skarbów jak kiedyś, więc ryzyko kradzieży jest znikome. Do tego koszt zamontowania alarmu, czy czujki ze światłem, to małe koszty.
@Gambini, skoro gościowi przeszkadza pies na wsi to czujka załączająca światło pewnie też mu będzie przeszkadzać. Jemu będzie przeszkadzać wszystko. Jedynym wyjściem jest pozbycie się gościa z tej wioski. Za posiadanie np paru gramów idzie się do pudła.
@Gambini odpowiadając na twoje pytanie, pozwolę sobie przytoczyć przykład z życia. Moja ciocia kupiła sobie domek na wsi, a po zobaczeniu kosztów zabawy w alarm stwierdziła że pies to dużo lepsze rozwiązanie, bo wyobraź sobie że używanie alarmu generuje koszty i da się to obejść dużo łatwiej. Inna sprawa do twojej poprzedniej wypowiedzi, skąd pewność że na wsiach kur już prawie nie ma, w mojej okolicy (miasto ale w pobliżu jest kilka wiosek) duża część gospodarzy dalej trzyma takie zwierzęta jak kury, a mogę Ciebie zdziwić, bo nawet w jednym miejscu w mieście czasem widać przy płocie jak ktoś dokarmia swoje trzymane na podwórku kury, żeby było lepiej to osobnik ten posiada również 2 koguty.
@y0u
Pies Twojej cioci nic nie kosztuje? Chyba daje mu coś do jedzenia i zajmuje jej czas bo trzeba czasem zabrać na spacer, chyba że już jest całkowicie pozbawiony przywilejów i jako oszczędność na alarmie ma spacerki na długość łańcucha?
Podane przykłady kilku kurek i koguta, to po woli zanikające przypadki.
A gdyby tak sąsiada (razem z przyczepą) się pozbyć bo jest ch#jem?
I to byłby o wiele lepszy pomysł.
To teraz można sąsiadom psy odbierać, a szczyt kur... to ten sąsiad sobie by kupił psa.
Ci, którzy nie rozumieją, dlaczego hałas przeszkadza, zapraszam na terapię dźwiękową. Po serii tortur będziesz błagać, by nie było już tego hau hau hau, nawet Cię nie dotknę nożem.
Gość pozwał sąsiada o psa to wystarczyło udowodnić, że to suka i sprawa z automatu oddalona :)
Jak ktoś jest złodziejem, pies zawsze będzie przeszkadzać.
Jak się nie podoba to wyp*erdalać ! Mieszczuch j*bany... Na wsi nie ma samochodów, dymu z fabryk, ale są psy i traktory. Zawsze moze się debil w centrum Warszawy przeprowadzić gdzie non stop 24 godz. na dobę jeżdżą auta. Mam nadzieje, że mu w ten kemping meteor walnie.. albo jacyś dobrzy ludzie inaczej go rozliczą za to. A ten sędzia to też nie lepszy, trzeba by prześledzieć to kolesiostwo, bo nigdy nic nie wiadomo...
@DarkPsychopath skąd wiesz, że to mieszczuch? Może to po prostu jakiś aspołeczny typ, któremu dzisiaj przeszkadza pies, a jutro dzieci sąsiada.
@darkpsychopath Może wieś się stała bardziej miastowa ale wiejskie obyczaje pozostały (nie obrażając ludzi ze wsi), mówię o paleniu śmieciami, starych szmat, butów, gumaków. Wyjeżdżamy wieczorem z tej ostoi wiejskiego czystego powietrza i co? Gryząca żółta mgła ograniczająca widoczność do 5m. Wjeżdżasz na teren miasta i tego nie ma.
Chyba sąd powinien wziąć pod uwagę, kto był tam pierwszy? Bo ja rozumiem w takich przypadkach, że ktoś ma działkę, dom i spokojne i życie i nagle ktoś obok niego wprowadza się z tabunem zwierząt, buduje wielką chlewnię, dom weselny albo sortownię śmieci. Wtedy sąsiadom ma prawo przeszkadzać. Jeśli jednak ten sąsiad wybrał takie miejsce do zamieszkania, to powinien liczyć się z tym, co w tym miejscu już zastał.
A ci oburzeni decyzją sądu sąsiedzi byłi w sądzie, żeby złożyć zeznania?
Nie tak dawno była podobna sprawa. Pani na wsi miała stadko kur a przy nich i koguta. Sprowadził się na tę wieś miastowy, pobudował się i zaczął skarżyć sąsiadkę że jej kogut pieje o świcie kiedy pan miastowy jeszcze spać chce. Policja wystawiła pani mandat za zakłócanie ciszy nocnej. Pani stadko zlikwidowała. Chyba z bezradności, bo gdyby miała fachowe wsparcie to jej racja oczywiście by się obroniła. Jak jest wieś to są koguty, psy, zapach obornika i inne takie atrakcje. Mam nadzieję że ci od psa powalczą. Na razie jest wyrok pierwszej instancji, więc sprawa jest otwarta, można się żalić.
Może wystarczy żeby właściciel psa zabierał go na noc do domu?
zaczyna się uprawamacniać nieprawośc? hmmm, ciekawe co jeszcze?
Wolne sądy, demokracja, srututucja - przyjechał znajomek sędziego, powiedział że pies sąsiada mu przeszkadza więc niech poprosi sędziego który będzie orzekał o koleżeńską przysługę i tyle. Dlatego Monteskiusz mówił że sędziowie powinni być elekcyjni, pozbawieni prawa do budowania korporacji oraz tylko kadencyjni zamiast dożywotni.