Miałem podobny pomysł (tylko z pojedynczą linką od drzewa do drzewa, bez takiej pętli). Weterynarz wybił mi to z głowy. Taka linka wytwarza wibracje, które dla psa są w jakiś sposób niedobre - nie pamiętam, stresują go czy co, w każdym razie tak robić nie należy. Szkoda, sam jestem leniwy, byłoby super.
@Moher_przez_samo_h Jakie wibracje? Wibracje na ludzi też źle działają, typu wibracje z silnika kosy przechodzące na dłonie. No ale jakie mogą być takie wibracje od linki szurającej po pniach? Minimalne, a jak linka zaczepiona do jakiejś opaski. np miękkiej obroży to ona je tłumi.
@survive dyskutowałem wtedy o wersji "napięta od drzewa do drzewa stalowa linka + ślizgający się po niej karabinek z łańcuchem". Pewnie można zrobić coś mniej brzęczącego (i w paśmie słyszalnym, i w ultradźwiękach).
Miałem podobny pomysł (tylko z pojedynczą linką od drzewa do drzewa, bez takiej pętli). Weterynarz wybił mi to z głowy. Taka linka wytwarza wibracje, które dla psa są w jakiś sposób niedobre - nie pamiętam, stresują go czy co, w każdym razie tak robić nie należy. Szkoda, sam jestem leniwy, byłoby super.
@Moher_przez_samo_h Jakie wibracje? Wibracje na ludzi też źle działają, typu wibracje z silnika kosy przechodzące na dłonie. No ale jakie mogą być takie wibracje od linki szurającej po pniach? Minimalne, a jak linka zaczepiona do jakiejś opaski. np miękkiej obroży to ona je tłumi.
@survive dyskutowałem wtedy o wersji "napięta od drzewa do drzewa stalowa linka + ślizgający się po niej karabinek z łańcuchem". Pewnie można zrobić coś mniej brzęczącego (i w paśmie słyszalnym, i w ultradźwiękach).
Dodam pomysł: Zamiast linki założyć piłę elastyczną i od razu ścinałby drzewa. Automat do wyprowadzania + opał.