@synwieslawa Wiesz, że już raczej na to pora? Teoretycznie pierwsza wizyta powinna odbyć się po 1 miesiączce. Ja trochę żałuję, że mnie matka nie zaprowadziła wtedy do lekarza, bo zanim sama się do tego zmobilizowałam, to już byłam pełnoletnia. Ale w sumie psychicznie mi było łatwiej się na tę wizytę nastawić, jakoś tam mniej się wstydziłam itd.
A co do bluzki zasłaniającej tyłek, to ja zawsze taką mam, bo nie wyobrażam sobie chodzić po gabinecie półnago.
Obrazek sugeruje, że ginekolog to niezły zbok jest.
Ta, jasne, bo po kilku wizytach to już radośnie z gołą dupą biega się po gabinecie. Na pewno.
@synwieslawa Wiesz, że już raczej na to pora? Teoretycznie pierwsza wizyta powinna odbyć się po 1 miesiączce. Ja trochę żałuję, że mnie matka nie zaprowadziła wtedy do lekarza, bo zanim sama się do tego zmobilizowałam, to już byłam pełnoletnia. Ale w sumie psychicznie mi było łatwiej się na tę wizytę nastawić, jakoś tam mniej się wstydziłam itd.
A co do bluzki zasłaniającej tyłek, to ja zawsze taką mam, bo nie wyobrażam sobie chodzić po gabinecie półnago.
ale wy baby macie problemy z tą pipą, pewnie dla tego musicie mieć męża i się go bardzo słuchać
Niesmaczne
Dupkę? Dupkę to się raczej z tyłu ma...
Nigdy już nie pójdę do ginekologa kobiety. Mężczyźni są delikatniejsi, taktowni i kompetentni.
@pustka0117 Płeć nie definiuje lekarza. Ja mam kobietę ginekologa, do której chodzę od samego początku i ani myślę jej zmieniać.