Część z tych zdjęć nie była nawet ruszona przez grafika. Np na zdjęciu modelki z "krzywą nóżką" noga wcale nie jest krzywa. Wystarczy spojrzeć na linię sukni a potem nogi. Wszystko jest ok. Na przyszłość polecam autorowi bardziej się przyjrzeć zdjęciom które wrzuca.
W przypadku okładki płyty Britney zabieg był specjalny. Chodzi o to, że płyty kupują rodzice nastolatek i żeby nie było, że eksponuje swoje piersi i pozycja jest zbyt wyuzdana, a biust nomen omen ma całkiem spory - w końcu to matka 3 dzieci, to wyretuszowano ją. Mniej kłują w oczy, choć wyglądają nienaturalnie. Tak to jest w purytańskim USA. Seks leje się z ekranów komputerów, ale okładki płyty musza być aseksulane.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2017 o 8:00
@dncx matka 2 dzieci. Dziwne, że ona (bądź jej ekipa) nie wie jakie są wymogi odnośnie pokazywania ciała na okładce płyty. Zamiast retuszować wyeksponowane cycki i wyglądać potem dziwnie, mogła wybrać inne ciuchy czy pozę, których później nie trzeba by poprawiać - i nadal wyglądać sexy (czy jak tam chciała wyglądać)
przyuważyłem, że jak dziewczyna szybko chudnie to nad kolanem pojawia się trochę nadmiarowej skóry stąd taki efekt "rozrastającego", jak autor określił, kolana - akurat to nie żaden fotoszop
Ten wentylator i dmuchana sofa są z katalogu jakiegoś Obi czy innej Castoramy. Przecież w tych katalogach to zawsze tak wygląda - to jest tzw. "propozycja podania". Trudno, żeby tego rodzaju sklep aranżował takie sceny w realu i profesjonalne sesje zlecał, żeby wiatrak sprzedać.
Część z tych zdjęć nie była nawet ruszona przez grafika. Np na zdjęciu modelki z "krzywą nóżką" noga wcale nie jest krzywa. Wystarczy spojrzeć na linię sukni a potem nogi. Wszystko jest ok. Na przyszłość polecam autorowi bardziej się przyjrzeć zdjęciom które wrzuca.
M.in tak samo jest z tymi stopami. Jedna całą podeszwą dotyka podłoża a druga stoi na palcach. Jak dla mnie wszystko jest jak najbardziej ok
W przypadku okładki płyty Britney zabieg był specjalny. Chodzi o to, że płyty kupują rodzice nastolatek i żeby nie było, że eksponuje swoje piersi i pozycja jest zbyt wyuzdana, a biust nomen omen ma całkiem spory - w końcu to matka 3 dzieci, to wyretuszowano ją. Mniej kłują w oczy, choć wyglądają nienaturalnie. Tak to jest w purytańskim USA. Seks leje się z ekranów komputerów, ale okładki płyty musza być aseksulane.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2017 o 8:00
@dncx matka 2 dzieci. Dziwne, że ona (bądź jej ekipa) nie wie jakie są wymogi odnośnie pokazywania ciała na okładce płyty. Zamiast retuszować wyeksponowane cycki i wyglądać potem dziwnie, mogła wybrać inne ciuchy czy pozę, których później nie trzeba by poprawiać - i nadal wyglądać sexy (czy jak tam chciała wyglądać)
to sukienka xdxdxdxdxdxdx
przyuważyłem, że jak dziewczyna szybko chudnie to nad kolanem pojawia się trochę nadmiarowej skóry stąd taki efekt "rozrastającego", jak autor określił, kolana - akurat to nie żaden fotoszop
Ten wentylator i dmuchana sofa są z katalogu jakiegoś Obi czy innej Castoramy. Przecież w tych katalogach to zawsze tak wygląda - to jest tzw. "propozycja podania". Trudno, żeby tego rodzaju sklep aranżował takie sceny w realu i profesjonalne sesje zlecał, żeby wiatrak sprzedać.
Claire nie straciła tylko kolana, ale połowę nogi.