1. Co któryś zarabia więcej, to reszta chce mu dowalić jakieś podatki, by zarabiał mniej zapominając, że sam za jakiś czas się ogarnie i będzie zarabiał więcej i wtedy jemu dowalą te podatki i jeszcze nowe zaproponowane przez innych bezmózgów...
2. Co w jakiejś branży jest tyle roboty, że pracowników brakuje, to się zaraz wpieprza jakaś grupa, co im chce ograniczyć ilość roboty, żeby nie było presji płacowej. W efekcie na dłuższą metę zarabiają mniej... vide: zakaz handlu w niedziele
3. Co w jakiejś branży jest za dużo podmiotów, to jelenie cieszą japy na hasło licencja, koncesja, zezwolenie... zapominając, że jak nie ma koncesji, licencji, zezwoleń czy innych psudoograniczeń, to takich podmiotów powstaje X więcej, a każdy z nich potrzebuje ludzi czyli musi zaproponować wyższą pensję, bo inaczej nikt do niego nie przyjdzie pracować...
4. Kochają państwowe posadki, gdzie się cały dzień tylko bąki zbija i nic nie robi... ewentualnie zapieprza się od rana do nocy, by ktoś inny tę pracę zmarnował... i blokują powstanie bardziej efektywnych prywatnych podmiotów w tej branży, gdzie pensje są statystycznie wyższe... vide: służba zdrowia, edukacja, komunikacja miejscka, autostrady, energetyka i każda inna branża, którą gawiedź woli państwową...
itd. itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 grudnia 2017 o 20:19
@phoenix84 Widać to było pod demotami o górnikach, jak by się okazało że od jutra zarabiają 1600 na rękę to większość co tyle zarabia onanizowała by się z podniecenia przed spaniem, myśląc "ale fajnie klepię biedę ale inni też teraz będą" ehh
@yankeers Od roku kopalnie przynoszą zyski, wystarczyło tylko usunąć szkodników na górze i już widać efekty, bo jeżeli w ciągu roku udało się zmniejszyć koszt wydobycia z 314 zł za tonę przejść w 244.43 zł/t no to albo geniusze tam zasiadają albo ktoś przestał kraść.
@yankeers wiadomo że w dwa lata trudno odrobić 8 lat nic nierobienia, wręcz celowego zadłużania kopalń. Co do emerytur to bym polonizował bo potrącają mi tyle ile zarabiałem w swojej pierwszej legalnej pracy, więc potrącając 706 zł a zarabiając 700 zł no to chyba jest różnica.
@yankeers "16 wypłat" no to już wiem że nie ma co z Tobą gadać a o socjalu to już przestańcie bo w każdym większym zakładzie jest takowy tylko wy robicie kajś na lewo lub pizze kręcicie to nie ma się co dziwić.
@yankeers Dobra widzę że 8 lat niszczycieli zrobiło swoje, jedziemy z koksem:
13 pensja, nie ma jej od początku lat 90!!! jest to systematyczne kłamstwo takie same że to nie Niemcy zaatakowały Polskę!.
14 pensja, nie ma jej od 2 lat i jw. już nie będzie bo jak już coś zabiorą to nie oddadzą, to samo jak z chwilowym 23% VAT, miało być na chwilę a się zadomowił.
Deputat węglowy, tak dostajemy ale nie tylko my, poszukaj sobie kto na kopalni nie pracuje a węgiel dostaje hmm? Jak by Polska nie sprzedała wszystkich swoich fabryk to ich pracownicy też by coś dostali a tak to ostało się górnictwo i Bank PKO więc proszę upominać się u nowych "lepszych" pracodawców.
Barbórka, tzw nagroda barbórkowa, jest płacona z naszych pieniędzy, jej wysokość zależy od wielu czynników pracowniczych staż/L4/stanowisko pracy.
Ołówkowe, hmm u nas to 400 zł brutto, firmie której pracowałem było 100 zł (zakład ok. 1500-2000 osób) a był to zakład który najbardziej skąpił ze wszystkich na strefie przemysłowej (woj. śląskie)
Bony żywnościowe i wczasy jak ja pisałem i Ty powieliłeś (ale musiałeś o tym wspomnieć) bo lepiej to wygląda jak się j3bnie listę :) są w KAŻDYM większym zakładzie.
Więc tak, masz racje, nie ma zakładu który ma 13,14, węgiel i barbórkę bo nawet kopalnia nie spełnia tych kryteriów.
O 13 i 14 słyszały też inne zawody tzw. budżetówka.
Reasumując można iść na kopalnie lub kręcić pizze, ja mieszkam na śląsku więc naturalnie że poszedłem tak gdzie płacą, nie będę j3bał za 1500 bo sumienie mi nie pozwala. Jak bym mieszkał nad morzem i by płacili na kutrze rybackim też bym poszedł, jakbym był dobry z informatyki zostałbym programistą itp itd
Fakt że mieszkam na śląsku sprawia ze mam inne podejście, bo u nas pracy jest od groma, już teraz na strefach ekonomicznych zarobki zrównują się z tymi na kopalni.
@yankeers Mówimy o PGG??, mój ojciec pracował na kopalni i mówił że było tak, była 13" zabrali i wrazili ją do wypłaty, pierwsze kilka wypłat człowiek odczuł ale później się zlało i już nawet nie jest uwzględniana od 20 lat na pasku!!! To samo jak z 14" jak by była wypłacana to by widniała na kwitku, nawet jako 1 zł Polski, nie ma nic. Wiec nie wiem na jakiej kopalni robią Twoi informatorzy, może bursztynu.
Urzędnicy maja 13 pensje i wiesz kto za nią płaci? tyle że pracownicy ci nie wytwarzają żadnego dobra.
Kolejarze mają również deputat węglowy :)
Co do kratek sodexo na kopalni to Ty jako pracodawca powinieneś ogarniać bo ma to związek z BHP, tak BHP i tam proszę pisać skargi i zażalenia o zmianę w rozporządzeniach.
Można iść płakać podpalić kilka opon albo klikać na klawiaturze jak to jest źle. Pamiętam jak pracowałem na jednej z fabryk w Tychach, było forum internetowe gdzie ludzie wylewali swoje żale i chęć strajku by polepszyć swój byt bo po zapadzie w 2008, wszystkie inne fabryki wylizały rany i podnosiły stawki pracownikom i dodatki, tylko my wiecznie nic. Padło hasło, strajku, postoju i wywarciu nacisku na zarząd by chociaż podszedł do rozmów. Na parkingu zebranie, pi3rdol3ni3 o Szopenie, jacy my mocni itp. Godzina ZERO, odchodzimy od maszyn a tu co? powyruszali się i g0wno z tego wyszło. Tacy są Polacy, każdy każdemu do gara zagląda ale sam będzie siedział na d0pie i gadał jak mu źle.
Więc buduj se tam swoje chałupki tylko pamiętaj o szkodach górniczych by wzmocnić naroża przed zawaleniem. Może kiedyś górnictwo zrówna się zarobkami do minimalnej krajowej i będziemy wielkimi przyjaciółmi.
tyle ze w niemczech zyje sie za euro, a nie za cebuliony. w niemczech 2000 Eu to 2000 eu. Czyli mniej wiecej tak jak w polsce 2000 zl. oczywiscie tam ceny za wiele rzeczy sa nizsze, ale np mieso maja drozsze. Nie ma to jak sie wypowiadac nie majac pojecia..
@Taymishi To chyba ze świni karmionej żołędziami przy pełni księżyca... Normalny schab kosztuje góra 10€ w osiedlowym sklepie w "centrum" większego miasta. W marketach schab kupisz po około 7€.
@egow5 Miałem Ci nie odpowiadać ale z racji tego, że mam dobry dzień to dopełnię Twoją egzystencję tym, że to o czym napisałeś znajduje się w moim komentarzu, dokładnie o tutaj "oczywiscie tam ceny za wiele rzeczy sa nizsze" - rozumiem że mam Ci wypisać wszystko to za co w niemczech płaci się mniej byś mi z czymś nie wyskoczył?
@Painkiler1 Wiem co widziałem w zwyklych sklepach, bywam tam regularnie i nie tylko zresztą w niemczech. I mięso wcale nie jest tam tańsze niż u nas. A ty byłeś za granicą? Czy powtarzasz to co mówiła trzecia ciocia od strony wujka siostry ciotecznej kuzyna Twojej babci?
@Taymishi Widzisz, ja w miarę regularnie jeżdżę za naszą zachodnią granicę na zakupy... bo wiele rzeczy jest tam tańszych niż u nas, a te w podobnej cenie są często lepszej jakości. Przy zebraniu zamówień od kilku osób podróż po 300km w dwie strony zwraca się dwukrotnie :)
@Painkiler1 Jak juz mowilem, ceny w kazdym landzie będą inne w każdym mieście też. W Polsce też można tanio schab kupić więc nwm o co ten szum. Niemcom żyje się lepiej, to niezaprzeczalny fakt, ale warto pamiętać że niemiecka gospodarka jest równa szesnastu krajom unii eu, więc to nie bierze się znikąd.
Ty jeździsz do niemiec po zakupy a polacy z niemiec czy holandii przyjezdzaja tutaj
@Taymishi Ja tylko mówię, że nawet w kwestii drogiego mięsa czy warzyw nie jest to przebitka o kurs euro, bo mięso widywałem maksymalnie 2,5-3x droższe jak w Polsce w porównywalnych "klasowo" sklepach.
Bzdura. Ja tak mniej więcej zarabiam, a jestem ekonomicznym leszczem. Jak takie niskie zarobki, to skąd ludzie biorą na mieszkania, bo osiedla rosną jak na drożdżach, samochody, bo 6-letnie astra na nikim nie robi wrażenia, na która trzeba mieć ze 30 tys., a lepszych aut jest dookoła masa. Na wycieczki, krajowe i zagraniczne. Klitka nad morzem to ze 60-120 za noc za łeb. A gdzie jeszcze codzienne rachunki, zusy, rozrywka, jedzenie, przedszkola, nianie, remonty, ubrania, dentysta, paliwo, prezenty.
Także za 5 tysięcy można w miarę spokojnie żyć, ale bez wyjątkowych szaleństw. Jak przynajmniej 30% społeczeństwa, ale nie 4,7%.
Jak jest para ludzi pracujacych, to stac ich na kredyt na mieszkanie i samochod. Niania to luksus, ale ostatecznie te 1500 wyplacą, jak zarabiają oboje 8000. Ale nawet jak zarabiaja we dwoje 5000, to bez dzieci dostaną w niektorych bankach kredyt na jakies M2 na przedmiesciach , a na samochod starczy z pieniedzy z wesela, a reszta pozyczona od rodziny. No niestety wiekszosc ludzi skreca sie w przod i w tyl, zeby żyć na srednim poziomie, ale prawie zawsze z pętlą kredytu na szyi.
@Waldek900, te widoczne bogactwo dom, samochód, wycieczki, w większości przypadków nie biorą się z nadmiaru gotówki, z bieżącej pensji, a "z odpowiedniej zdolności kredytowej" ;)
Po za tym budowa lub kupno własnego mieszkania jest tańsza niż wynajem, także wycieczki zagraniczne są niejednokrotnie znacznie tańsze, niż spędzanie czasu w Polsce.
Do komentarza HieronimaLucinda można dodać puentę :
"I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do spłaty ostatniej raty kredytu hipotecznego" :D :D :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2017 o 9:57
Dawno już nie czytałem takich głupot. 5k zł najniższą niemiecką emeryturą? Chyba najniższa wśród takich grup jak posłowie czy prezesi firm. 10 lat temu mieszkałem w DE. Nadal mam tam rodzinę i wielu bardzo dobrych przyjaciół. Jeśli 5k zł to najniższa to powiedz mi czemu osoby, które pracowały całe życie i były w pełni opłacane, otrzymują tylko 400-700 euro emerytury? To, że znasz 2-3 osoby co otrzymują 5kzł nie oznacza, że jest to najniższa krajowa. Kolejnym argumentem czemu piszesz głupoty jest teoretyczna wartość najniższej krajowej. W DE aktualnie najniższa to 1532 euro brutto. Chcesz zatem powiedzieć, że emerytury są niewiele mniejsze od aktualnej najniższej krajowej? Dobry żart.
Bo Niemcy są narodem mądrym. Płacą swoim uchodźcom jakąś zapchajdziurę, dzięki czemu im nie przyjdzie do głowy pracować za grosze. Pracodaca chcąc, nie chcąc musi odpowiednio zapłacić Niemcowi. A my naszym 2 mln uchodźców, czy też imigrantów ekonomicznych, chętnie dajemy każdą robotę i jeszcze cieszymy się, nie wiedzieć z czego.
zapytam podchwytliwie: czy to Polska jest w czołówce światowej, jeśli chodzi o gospodarkę, przemysł, innowacje itp? Pomijam już, że ten demot to bzdury, ale jak można poważnie te dwa kraje porównywać?!
No i co w tym dziwnego, skoro przeciętny Polak zostawia pensję w niemieckim Tesco, Kauflandzie czy na rachunku T-Mobile? Kapitał nam ucieka, a oni zrobili sobie z nas pasywny dochód. Zamiast płakać albo walić fochy w memach każdy powinien wspierać rodzimy handel i przemysł. Tylko nikomu się nie chce, więc kółko się zamyka.
Ale ekspedientka w Lidlu niemieckim pójdzie na emeryturę w wieku 67 lat, a w Polsce 60 Ha!! I kto ma lepiej?!
I nie ma znaczenia, że ktoś musi za te 7 lat jej zapłacić. Polacy myślą, że pieniądze rząd po prostu drukuje, ten lepszy rząd, który więcej drukuje i daje społeczeństwu, a zły ten który nie drukuje.
Oczywiście to brutto? I czy pensja czy też 1/12 rocznego dochodu. Bo zależnie od firmy dochodzą trzynastki, premie itd itp które podnoszą pensję średnią o kilka, kilkanaście procent. Jak ktoś ma brutto ponad 4,5 tysiąca to 1/12 rocznego dochodu przekracza zazwyczaj 5 tysięcy brutto.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 grudnia 2017 o 6:38
Z google: Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw 4 574 PLN. Trochę mniej. Ale ja poproszę źródło mówiące o tym milionie.
Raz, że pała z matematyki - ale wyżej Cię już ktoś uswiadomił. A dwa, zawsze chce mi się śmiać z ludzi, którzy porównują zarobki w Niemczech i Polski pomijając koszty życia w Polsce i w Niemczech, czy cen produktów. Mam czasem wrażenie, że takie osoby niczym się nie różnią od uchodźców, którzy wierzą, że w Niemczech jest raj i wszyscy wszystko mają.
Z matematyki widzę kiepski byłeś
Ja mam niemiecka rente inwalidzka 15 euro i holenderska 60 euro za 5 lat pracy w UE. Tak jest a nie pierdoły z ksieżyca
Ale Polacy sami domagają się by zarabiać mniej.
@zimnylech @zimnylech Dokładnie!
1. Co któryś zarabia więcej, to reszta chce mu dowalić jakieś podatki, by zarabiał mniej zapominając, że sam za jakiś czas się ogarnie i będzie zarabiał więcej i wtedy jemu dowalą te podatki i jeszcze nowe zaproponowane przez innych bezmózgów...
2. Co w jakiejś branży jest tyle roboty, że pracowników brakuje, to się zaraz wpieprza jakaś grupa, co im chce ograniczyć ilość roboty, żeby nie było presji płacowej. W efekcie na dłuższą metę zarabiają mniej... vide: zakaz handlu w niedziele
3. Co w jakiejś branży jest za dużo podmiotów, to jelenie cieszą japy na hasło licencja, koncesja, zezwolenie... zapominając, że jak nie ma koncesji, licencji, zezwoleń czy innych psudoograniczeń, to takich podmiotów powstaje X więcej, a każdy z nich potrzebuje ludzi czyli musi zaproponować wyższą pensję, bo inaczej nikt do niego nie przyjdzie pracować...
4. Kochają państwowe posadki, gdzie się cały dzień tylko bąki zbija i nic nie robi... ewentualnie zapieprza się od rana do nocy, by ktoś inny tę pracę zmarnował... i blokują powstanie bardziej efektywnych prywatnych podmiotów w tej branży, gdzie pensje są statystycznie wyższe... vide: służba zdrowia, edukacja, komunikacja miejscka, autostrady, energetyka i każda inna branża, którą gawiedź woli państwową...
itd. itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2017 o 20:19
@phoenix84 Widać to było pod demotami o górnikach, jak by się okazało że od jutra zarabiają 1600 na rękę to większość co tyle zarabia onanizowała by się z podniecenia przed spaniem, myśląc "ale fajnie klepię biedę ale inni też teraz będą" ehh
@yankeers Od roku kopalnie przynoszą zyski, wystarczyło tylko usunąć szkodników na górze i już widać efekty, bo jeżeli w ciągu roku udało się zmniejszyć koszt wydobycia z 314 zł za tonę przejść w 244.43 zł/t no to albo geniusze tam zasiadają albo ktoś przestał kraść.
@yankeers wiadomo że w dwa lata trudno odrobić 8 lat nic nierobienia, wręcz celowego zadłużania kopalń. Co do emerytur to bym polonizował bo potrącają mi tyle ile zarabiałem w swojej pierwszej legalnej pracy, więc potrącając 706 zł a zarabiając 700 zł no to chyba jest różnica.
@yankeers "16 wypłat" no to już wiem że nie ma co z Tobą gadać a o socjalu to już przestańcie bo w każdym większym zakładzie jest takowy tylko wy robicie kajś na lewo lub pizze kręcicie to nie ma się co dziwić.
@yankeers Dobra widzę że 8 lat niszczycieli zrobiło swoje, jedziemy z koksem:
13 pensja, nie ma jej od początku lat 90!!! jest to systematyczne kłamstwo takie same że to nie Niemcy zaatakowały Polskę!.
14 pensja, nie ma jej od 2 lat i jw. już nie będzie bo jak już coś zabiorą to nie oddadzą, to samo jak z chwilowym 23% VAT, miało być na chwilę a się zadomowił.
Deputat węglowy, tak dostajemy ale nie tylko my, poszukaj sobie kto na kopalni nie pracuje a węgiel dostaje hmm? Jak by Polska nie sprzedała wszystkich swoich fabryk to ich pracownicy też by coś dostali a tak to ostało się górnictwo i Bank PKO więc proszę upominać się u nowych "lepszych" pracodawców.
Barbórka, tzw nagroda barbórkowa, jest płacona z naszych pieniędzy, jej wysokość zależy od wielu czynników pracowniczych staż/L4/stanowisko pracy.
Ołówkowe, hmm u nas to 400 zł brutto, firmie której pracowałem było 100 zł (zakład ok. 1500-2000 osób) a był to zakład który najbardziej skąpił ze wszystkich na strefie przemysłowej (woj. śląskie)
Bony żywnościowe i wczasy jak ja pisałem i Ty powieliłeś (ale musiałeś o tym wspomnieć) bo lepiej to wygląda jak się j3bnie listę :) są w KAŻDYM większym zakładzie.
Więc tak, masz racje, nie ma zakładu który ma 13,14, węgiel i barbórkę bo nawet kopalnia nie spełnia tych kryteriów.
O 13 i 14 słyszały też inne zawody tzw. budżetówka.
Reasumując można iść na kopalnie lub kręcić pizze, ja mieszkam na śląsku więc naturalnie że poszedłem tak gdzie płacą, nie będę j3bał za 1500 bo sumienie mi nie pozwala. Jak bym mieszkał nad morzem i by płacili na kutrze rybackim też bym poszedł, jakbym był dobry z informatyki zostałbym programistą itp itd
Fakt że mieszkam na śląsku sprawia ze mam inne podejście, bo u nas pracy jest od groma, już teraz na strefach ekonomicznych zarobki zrównują się z tymi na kopalni.
@yankeers Mówimy o PGG??, mój ojciec pracował na kopalni i mówił że było tak, była 13" zabrali i wrazili ją do wypłaty, pierwsze kilka wypłat człowiek odczuł ale później się zlało i już nawet nie jest uwzględniana od 20 lat na pasku!!! To samo jak z 14" jak by była wypłacana to by widniała na kwitku, nawet jako 1 zł Polski, nie ma nic. Wiec nie wiem na jakiej kopalni robią Twoi informatorzy, może bursztynu.
Urzędnicy maja 13 pensje i wiesz kto za nią płaci? tyle że pracownicy ci nie wytwarzają żadnego dobra.
Kolejarze mają również deputat węglowy :)
Co do kratek sodexo na kopalni to Ty jako pracodawca powinieneś ogarniać bo ma to związek z BHP, tak BHP i tam proszę pisać skargi i zażalenia o zmianę w rozporządzeniach.
Można iść płakać podpalić kilka opon albo klikać na klawiaturze jak to jest źle. Pamiętam jak pracowałem na jednej z fabryk w Tychach, było forum internetowe gdzie ludzie wylewali swoje żale i chęć strajku by polepszyć swój byt bo po zapadzie w 2008, wszystkie inne fabryki wylizały rany i podnosiły stawki pracownikom i dodatki, tylko my wiecznie nic. Padło hasło, strajku, postoju i wywarciu nacisku na zarząd by chociaż podszedł do rozmów. Na parkingu zebranie, pi3rdol3ni3 o Szopenie, jacy my mocni itp. Godzina ZERO, odchodzimy od maszyn a tu co? powyruszali się i g0wno z tego wyszło. Tacy są Polacy, każdy każdemu do gara zagląda ale sam będzie siedział na d0pie i gadał jak mu źle.
Więc buduj se tam swoje chałupki tylko pamiętaj o szkodach górniczych by wzmocnić naroża przed zawaleniem. Może kiedyś górnictwo zrówna się zarobkami do minimalnej krajowej i będziemy wielkimi przyjaciółmi.
Wiec się cieszmy, że nie jesteśmy w tej słabo zarabiającej grupie
Inflacja i kursy walut jak widać są dla autora bardzo abstrakcyjnymi pojęciami :)
To nie ma az takiego znaczenia, poniewaz koszty podstawowego utrzymania sa proporcjonalnie do zarobkow wyzsze w Polsce.
źródło?
A jak to mówiła Bieńkowska z PO ? Ze za 6 tys. to pracować może tylko złodziej albo idiota ?
5 tys to z pewnością nie jest poziom najnizszej niemieckiej renty, skad ludzie biora takie informacje??
tyle ze w niemczech zyje sie za euro, a nie za cebuliony. w niemczech 2000 Eu to 2000 eu. Czyli mniej wiecej tak jak w polsce 2000 zl. oczywiscie tam ceny za wiele rzeczy sa nizsze, ale np mieso maja drozsze. Nie ma to jak sie wypowiadac nie majac pojecia..
@Taymishi Od kiedy za naszą zachodnią granicą schab w sklepie kosztuje 10-15€?
@Painkiler1 Tak się składa że w bawarii tyle kosztował :)
@Taymishi To chyba ze świni karmionej żołędziami przy pełni księżyca... Normalny schab kosztuje góra 10€ w osiedlowym sklepie w "centrum" większego miasta. W marketach schab kupisz po około 7€.
@Painkiler1 Wiem co widziałem... :D
PS. zdajesz sobie sprawe ze nie w calym kraju sa identyczne ceny, prawda?
@Taymishi Wiesz, że w Polsce też można kupować mięso po 50zł/kg i twierdzić, że to normalna cena?
@Taymishi TAAAK!
W końcu 10 letni passat w Polsce to kosztuje z 20 tysięcy złotych, a w Niemczech jest to 20 tys. euro!
Jak miło ze strony ludzi ściągających samochody, że dokładają do każdego paska 70 tysi.
@egow5 Miałem Ci nie odpowiadać ale z racji tego, że mam dobry dzień to dopełnię Twoją egzystencję tym, że to o czym napisałeś znajduje się w moim komentarzu, dokładnie o tutaj "oczywiscie tam ceny za wiele rzeczy sa nizsze" - rozumiem że mam Ci wypisać wszystko to za co w niemczech płaci się mniej byś mi z czymś nie wyskoczył?
@Painkiler1 Wiem co widziałem w zwyklych sklepach, bywam tam regularnie i nie tylko zresztą w niemczech. I mięso wcale nie jest tam tańsze niż u nas. A ty byłeś za granicą? Czy powtarzasz to co mówiła trzecia ciocia od strony wujka siostry ciotecznej kuzyna Twojej babci?
@Taymishi Widzisz, ja w miarę regularnie jeżdżę za naszą zachodnią granicę na zakupy... bo wiele rzeczy jest tam tańszych niż u nas, a te w podobnej cenie są często lepszej jakości. Przy zebraniu zamówień od kilku osób podróż po 300km w dwie strony zwraca się dwukrotnie :)
@Painkiler1 Jak juz mowilem, ceny w kazdym landzie będą inne w każdym mieście też. W Polsce też można tanio schab kupić więc nwm o co ten szum. Niemcom żyje się lepiej, to niezaprzeczalny fakt, ale warto pamiętać że niemiecka gospodarka jest równa szesnastu krajom unii eu, więc to nie bierze się znikąd.
Ty jeździsz do niemiec po zakupy a polacy z niemiec czy holandii przyjezdzaja tutaj
@Taymishi Ja tylko mówię, że nawet w kwestii drogiego mięsa czy warzyw nie jest to przebitka o kurs euro, bo mięso widywałem maksymalnie 2,5-3x droższe jak w Polsce w porównywalnych "klasowo" sklepach.
Bzdura. Ja tak mniej więcej zarabiam, a jestem ekonomicznym leszczem. Jak takie niskie zarobki, to skąd ludzie biorą na mieszkania, bo osiedla rosną jak na drożdżach, samochody, bo 6-letnie astra na nikim nie robi wrażenia, na która trzeba mieć ze 30 tys., a lepszych aut jest dookoła masa. Na wycieczki, krajowe i zagraniczne. Klitka nad morzem to ze 60-120 za noc za łeb. A gdzie jeszcze codzienne rachunki, zusy, rozrywka, jedzenie, przedszkola, nianie, remonty, ubrania, dentysta, paliwo, prezenty.
Także za 5 tysięcy można w miarę spokojnie żyć, ale bez wyjątkowych szaleństw. Jak przynajmniej 30% społeczeństwa, ale nie 4,7%.
@~Waldek900 Osobiscie znam tylko 3-4 osoby na setki ludzi zarabiajacych powyzej 5k :p Przecietny czlowiek 2-3 tys to jest gora.
Jak jest para ludzi pracujacych, to stac ich na kredyt na mieszkanie i samochod. Niania to luksus, ale ostatecznie te 1500 wyplacą, jak zarabiają oboje 8000. Ale nawet jak zarabiaja we dwoje 5000, to bez dzieci dostaną w niektorych bankach kredyt na jakies M2 na przedmiesciach , a na samochod starczy z pieniedzy z wesela, a reszta pozyczona od rodziny. No niestety wiekszosc ludzi skreca sie w przod i w tyl, zeby żyć na srednim poziomie, ale prawie zawsze z pętlą kredytu na szyi.
@Waldek900, te widoczne bogactwo dom, samochód, wycieczki, w większości przypadków nie biorą się z nadmiaru gotówki, z bieżącej pensji, a "z odpowiedniej zdolności kredytowej" ;)
Po za tym budowa lub kupno własnego mieszkania jest tańsza niż wynajem, także wycieczki zagraniczne są niejednokrotnie znacznie tańsze, niż spędzanie czasu w Polsce.
Do komentarza HieronimaLucinda można dodać puentę :
"I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do spłaty ostatniej raty kredytu hipotecznego" :D :D :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2017 o 9:57
@HieronimaLucinda @prololo No i można dodać jeszcze, że pensja jedna jest na papierze, a druga pod stołem.
Dawno już nie czytałem takich głupot. 5k zł najniższą niemiecką emeryturą? Chyba najniższa wśród takich grup jak posłowie czy prezesi firm. 10 lat temu mieszkałem w DE. Nadal mam tam rodzinę i wielu bardzo dobrych przyjaciół. Jeśli 5k zł to najniższa to powiedz mi czemu osoby, które pracowały całe życie i były w pełni opłacane, otrzymują tylko 400-700 euro emerytury? To, że znasz 2-3 osoby co otrzymują 5kzł nie oznacza, że jest to najniższa krajowa. Kolejnym argumentem czemu piszesz głupoty jest teoretyczna wartość najniższej krajowej. W DE aktualnie najniższa to 1532 euro brutto. Chcesz zatem powiedzieć, że emerytury są niewiele mniejsze od aktualnej najniższej krajowej? Dobry żart.
w takiej sytuacji nie wiem czy być zły na ZUS że takie niskie renty czy na same Niemcy że nie chcą płacić reparacji :(
Zapytam podchwytliwie lecz z lekką nutką sarkazmu... to kwota netto czy brutto? ;)
Bo Niemcy są narodem mądrym. Płacą swoim uchodźcom jakąś zapchajdziurę, dzięki czemu im nie przyjdzie do głowy pracować za grosze. Pracodaca chcąc, nie chcąc musi odpowiednio zapłacić Niemcowi. A my naszym 2 mln uchodźców, czy też imigrantów ekonomicznych, chętnie dajemy każdą robotę i jeszcze cieszymy się, nie wiedzieć z czego.
zapytam podchwytliwie: czy to Polska jest w czołówce światowej, jeśli chodzi o gospodarkę, przemysł, innowacje itp? Pomijam już, że ten demot to bzdury, ale jak można poważnie te dwa kraje porównywać?!
Kiedy to sie zmieni?
No najwcześniej za dwa lata, pod warunkiem, że naród zmądrzeje.
No i co w tym dziwnego, skoro przeciętny Polak zostawia pensję w niemieckim Tesco, Kauflandzie czy na rachunku T-Mobile? Kapitał nam ucieka, a oni zrobili sobie z nas pasywny dochód. Zamiast płakać albo walić fochy w memach każdy powinien wspierać rodzimy handel i przemysł. Tylko nikomu się nie chce, więc kółko się zamyka.
Piękny błąd logiczny, Autor założył, że pracują nawet noworodki. Gratuluję rzetelności, nie trać czasu składaj papiery do TVP albo TVN.
Ale ekspedientka w Lidlu niemieckim pójdzie na emeryturę w wieku 67 lat, a w Polsce 60 Ha!! I kto ma lepiej?!
I nie ma znaczenia, że ktoś musi za te 7 lat jej zapłacić. Polacy myślą, że pieniądze rząd po prostu drukuje, ten lepszy rząd, który więcej drukuje i daje społeczeństwu, a zły ten który nie drukuje.
nie koniecznie
trzask pekajacych dup slychac az za oceanem
- testoviron
Oczywiście to brutto? I czy pensja czy też 1/12 rocznego dochodu. Bo zależnie od firmy dochodzą trzynastki, premie itd itp które podnoszą pensję średnią o kilka, kilkanaście procent. Jak ktoś ma brutto ponad 4,5 tysiąca to 1/12 rocznego dochodu przekracza zazwyczaj 5 tysięcy brutto.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2017 o 6:38
Z google: Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw 4 574 PLN. Trochę mniej. Ale ja poproszę źródło mówiące o tym milionie.
Raz, że pała z matematyki - ale wyżej Cię już ktoś uswiadomił. A dwa, zawsze chce mi się śmiać z ludzi, którzy porównują zarobki w Niemczech i Polski pomijając koszty życia w Polsce i w Niemczech, czy cen produktów. Mam czasem wrażenie, że takie osoby niczym się nie różnią od uchodźców, którzy wierzą, że w Niemczech jest raj i wszyscy wszystko mają.