CHchacha! Rzeczywiście samo życie. Jeśli robi się coś dla innych to wiadomo, że zapał kiedyś zgaśnie. Należy robić i działać w życiu tylko dla siebie, to wtedy gwarantowane, że zapał będzie się utrzymywał. A jak ktoś przy okazji na tym skorzysta to tylko dla niego wartość dodana. A jak nic dla siebie nie robimy, to nie będzie rozczarowań dla innych osób, że jesteśmy grubi i leniwi, bo pokażemy swoje prawdziwe oblicze a nie to sztuczne, wymuszone. Kobiety często przed ślubem chudną na potęgę a potem po ślubie tyją na potęgę. Nie rozumiem takiego postępowania. To jest zwykłe oszukiwanie siebie i przede wszystkim innych.
Więc jeśli coś już robisz, rób to bez zmuszania się, dla siebie.
CHchacha! Rzeczywiście samo życie. Jeśli robi się coś dla innych to wiadomo, że zapał kiedyś zgaśnie. Należy robić i działać w życiu tylko dla siebie, to wtedy gwarantowane, że zapał będzie się utrzymywał. A jak ktoś przy okazji na tym skorzysta to tylko dla niego wartość dodana. A jak nic dla siebie nie robimy, to nie będzie rozczarowań dla innych osób, że jesteśmy grubi i leniwi, bo pokażemy swoje prawdziwe oblicze a nie to sztuczne, wymuszone. Kobiety często przed ślubem chudną na potęgę a potem po ślubie tyją na potęgę. Nie rozumiem takiego postępowania. To jest zwykłe oszukiwanie siebie i przede wszystkim innych.
Więc jeśli coś już robisz, rób to bez zmuszania się, dla siebie.
W sumie to smutne.