@olo555, to nie jest hipokryzja, bo jest wielka różnica między uderzeniem zwierzęcia w głowę, a usmażeniem kawałka mięsa, które nie przypomina wyglądem zwierzęcia. To tak, jak z futrami - każda kobieta potrafiłaby założyć futro, ale mało która potrafiłaby obedrzeć lisa ze skóry i przejść nad tym do porządku dziennego.
@Polszczyzna to jest hipokryzja, nie zabiję karpia ale chętnie go zjem. Kury czy świni nie zabiję ale chętnie zjem. To jest zabijanie w białych rękawiczkach. Czasy są inne bierze się gotowy produkt. Kiedyś człowiek musiał zam zabić, rozebrać świniaka. Teraz wielu robi się na pseudo eko. Pie... farmazony na FB a potem idzie do MC. Ten sam hipokryta chodzi w butach skórzanych, produktach z trzeciego świata gdzie jest wyzysk i nieludzkie warunki. Za to mówi stop skórą, stop myśliwym, stop rolnikowi.
@olo555 | Z tymi rybami to nie szalej, bo katolicy będą je wcinać w Wigilię i twierdzić, że ryba to nie mięso. Może to roślina albo bakteria według nich, nie wiem. @seybr | Nie, nie hipokryzja, bo nikt nie je zwierząt dla zabawy, tylko człowiek potrzebuje mięsa i tyle. Nie znaczy to, że każdy jest jest zdolny do morderstwa. Kiedyś człowiek zabijał i jakoś to było, ale też pewnie było żal świni, którą się hodowało. Jeśli chodzi o sytuację i kryzys w krajach trzeciego świata, to nie obwiniaj nas, cywilizacji, tylko tych, którzy się mnożą, jak psy, nie mając nawet co jeść i co dać dzieciom, które potem wysyłają do fabryki. Jakby mieli mózg, to nie byłoby dzieci, które pracują w fabrykach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 grudnia 2017 o 19:30
@seybr a skąd wiesz czy ten człowiek nie jest weganinem? albo buddystą? Może rzeczywiście światopogląd nie pozwala mu na zabicie żywego stworzenia? Oczywiście w wypadku karpia przenoszenie go w torbie bez wody humanitarne nie jest i nie powinno do tego dojść (moim zdaniem nie powinno być możliwości kupienia żywego karpia w supermarkecie), ale fakt jest taki, że może został zmuszony do pracy na tym dziale i jakoś to musiał znosić, ale zabić nie byłby w stanie.
Z pracownika jest głupek bo i tak zabił te rybę, a według mnie skazał ją na długotrwały proces zdychania bez wody. Też wymyślił klauzule sumienia, sumienie to sobie może mieć po pracy a nie w pracy - w pracy ma się obowiązki do wykonania a nie swoje myśli czy przekonania.
@krzysio6666 I to powinno obwiązywać też np aptekarzy, jak pracują w aptece to niech na klauzulę się nie powołują, bo ordo luris tak każe. A jak nie to niech założą swoją, prywatną aptekę.
@Lucky90 "Magazyn New Scientist przypomina o kontrowersyjnych badaniach z 2003 roku. W ramach eksperymentu naukowcy z Roslin Institute oraz uniwersytetu w Edynburgu wstrzyknęli w usta pstrąga jad pszczeli lub roztwór kwasu. Reakcja ryb była natychmiastowa – zwierzęta ocierały usta o ściany lub dna akwariów, kołysały się z boku na bok i oddychały z częstotliwością porównywalną do ryb płynących z dużą prędkością. Takie zachowania nie przypominają automatycznych odruchów.
Kolejne badanie z 2009 roku wykazało, że ryby po doświadczeniu bolesnego przeżycia zachowywały się w sposób defensywny oraz stroniły od kontaktów, co wskazuje na to, że zarówno ten ból poczuły jak i zapamiętały. "
@Lucky90 . A więc powiadasz tak: "nie wiem co czuje ryba", ale się wypowiem i stanę po stronie tych, którzy dla własnej frajdy ją kaleczą albo dręczą na inne sposoby. Tylko wiesz co, tu nie chodzi tylko o zwierzęta, ale też o ludzi i ich stosunek do innych stworzeń. Jeśli w bestialstwie nie widzisz niczego złego to masz poważny temat do przemyślenia nad sobą.
Wiem, że zdecydowana większość osób mnie skrytykuje bo nie podziela mojego zdania, ale co to za różnica kiedy i jak umrze ten karp. Uważam oczywiście, że bezcelowe znęcanie się choćby nad najmniejszymi zwierzętami nie jest dobre i jest bezcelowe, ale i tak ten karp ma umrzeć przez uderzenie młotkiem czy zarżniecie nożem. To i tak jest nieprzyjemne, sama śmierć jest nieprzyjemna, więc może w ogóle zrezygnujmy z zabijania karpia skoro odczuwamy takie współczucie?
Wystarczy zmienić sklep. Po co zmuszać człowieka do zabijania karpia.
Co jest strasznego w zabijaniu zwierzat. Hipokryzja osob, ktore na codzien wcinaja schabowego?
@olo555, to nie jest hipokryzja, bo jest wielka różnica między uderzeniem zwierzęcia w głowę, a usmażeniem kawałka mięsa, które nie przypomina wyglądem zwierzęcia. To tak, jak z futrami - każda kobieta potrafiłaby założyć futro, ale mało która potrafiłaby obedrzeć lisa ze skóry i przejść nad tym do porządku dziennego.
Jest hipokryzja protestowac przeciw ubojni a wcinac mieso albo rybe, protestowac przeciw zabijaniu lisom a nosic futra
@Polszczyzna to jest hipokryzja, nie zabiję karpia ale chętnie go zjem. Kury czy świni nie zabiję ale chętnie zjem. To jest zabijanie w białych rękawiczkach. Czasy są inne bierze się gotowy produkt. Kiedyś człowiek musiał zam zabić, rozebrać świniaka. Teraz wielu robi się na pseudo eko. Pie... farmazony na FB a potem idzie do MC. Ten sam hipokryta chodzi w butach skórzanych, produktach z trzeciego świata gdzie jest wyzysk i nieludzkie warunki. Za to mówi stop skórą, stop myśliwym, stop rolnikowi.
@olo555 | Z tymi rybami to nie szalej, bo katolicy będą je wcinać w Wigilię i twierdzić, że ryba to nie mięso. Może to roślina albo bakteria według nich, nie wiem. @seybr | Nie, nie hipokryzja, bo nikt nie je zwierząt dla zabawy, tylko człowiek potrzebuje mięsa i tyle. Nie znaczy to, że każdy jest jest zdolny do morderstwa. Kiedyś człowiek zabijał i jakoś to było, ale też pewnie było żal świni, którą się hodowało. Jeśli chodzi o sytuację i kryzys w krajach trzeciego świata, to nie obwiniaj nas, cywilizacji, tylko tych, którzy się mnożą, jak psy, nie mając nawet co jeść i co dać dzieciom, które potem wysyłają do fabryki. Jakby mieli mózg, to nie byłoby dzieci, które pracują w fabrykach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2017 o 19:30
Wejdz do przecietnego marketu (chyba ze mieszkasz na wsi). Masz dzial miesny i dzial rybny. Ryb sie nie trzyma razem z wieprzem, wolem czy kura.
@seybr a skąd wiesz czy ten człowiek nie jest weganinem? albo buddystą? Może rzeczywiście światopogląd nie pozwala mu na zabicie żywego stworzenia? Oczywiście w wypadku karpia przenoszenie go w torbie bez wody humanitarne nie jest i nie powinno do tego dojść (moim zdaniem nie powinno być możliwości kupienia żywego karpia w supermarkecie), ale fakt jest taki, że może został zmuszony do pracy na tym dziale i jakoś to musiał znosić, ale zabić nie byłby w stanie.
ten sam pracownik zmusił swoją partnerkę dp trzech aborcji, bo płód nie jest człowiekiem
to po co sprzedawac żywe karpie. jak i tak w domu za chwile dostanie w łeb.
Z pracownika jest głupek bo i tak zabił te rybę, a według mnie skazał ją na długotrwały proces zdychania bez wody. Też wymyślił klauzule sumienia, sumienie to sobie może mieć po pracy a nie w pracy - w pracy ma się obowiązki do wykonania a nie swoje myśli czy przekonania.
@krzysio6666 I to powinno obwiązywać też np aptekarzy, jak pracują w aptece to niech na klauzulę się nie powołują, bo ordo luris tak każe. A jak nie to niech założą swoją, prywatną aptekę.
Ejj ale wiecie że Ryby nie posiadają w mózgu receptorów bólowych, przez co nie odczuwają bólu. I to jest fakt :)
@Lucky90 . Jasne, a śmierć z uduszenia sprawia im rozkosz.
@pokos nie wiem co czuje ryba, wiem co zbadali ludzie mądrzejsi od nas.
@Lucky90 "Magazyn New Scientist przypomina o kontrowersyjnych badaniach z 2003 roku. W ramach eksperymentu naukowcy z Roslin Institute oraz uniwersytetu w Edynburgu wstrzyknęli w usta pstrąga jad pszczeli lub roztwór kwasu. Reakcja ryb była natychmiastowa – zwierzęta ocierały usta o ściany lub dna akwariów, kołysały się z boku na bok i oddychały z częstotliwością porównywalną do ryb płynących z dużą prędkością. Takie zachowania nie przypominają automatycznych odruchów.
Kolejne badanie z 2009 roku wykazało, że ryby po doświadczeniu bolesnego przeżycia zachowywały się w sposób defensywny oraz stroniły od kontaktów, co wskazuje na to, że zarówno ten ból poczuły jak i zapamiętały. "
@Lucky90 . A więc powiadasz tak: "nie wiem co czuje ryba", ale się wypowiem i stanę po stronie tych, którzy dla własnej frajdy ją kaleczą albo dręczą na inne sposoby. Tylko wiesz co, tu nie chodzi tylko o zwierzęta, ale też o ludzi i ich stosunek do innych stworzeń. Jeśli w bestialstwie nie widzisz niczego złego to masz poważny temat do przemyślenia nad sobą.
hmmm przeszkolona nie nie jestem, a od lat zbijam rybę na święta...
tak ogolnie rzecz biorac to to wszystko jest pop66666ne. czas napic sie wodki bo z tego to juz nic nie bedzie normalnego.
Wiem, że zdecydowana większość osób mnie skrytykuje bo nie podziela mojego zdania, ale co to za różnica kiedy i jak umrze ten karp. Uważam oczywiście, że bezcelowe znęcanie się choćby nad najmniejszymi zwierzętami nie jest dobre i jest bezcelowe, ale i tak ten karp ma umrzeć przez uderzenie młotkiem czy zarżniecie nożem. To i tak jest nieprzyjemne, sama śmierć jest nieprzyjemna, więc może w ogóle zrezygnujmy z zabijania karpia skoro odczuwamy takie współczucie?
idźcie do sklepu z akwarium albo zrezygnujcie z tej obrzydliwej, ościstej ryby.