Ja się urodziłem na stacji kolejowej (na serio) a nie czuję się na dworcach jak u siebie, nie jestem nawet kolejarzem więc tak to chyba nie działa.
Jak ktoś zainteresowany jak było z tym rodzeniem na stacji to taka historia. Rodzice mieszkali (i ja później też) na wsi a zaraz przy stacji był postój taksówek (wtedy a wtedy samochody nie były tak powszechne) ale mama zdążyła więc zabrali ją do tego budynku stacji i z pomocą chyba bileterki urodziła a dopiero później dojechała karetka i pojechaliśmy nas do szpitala.
latwo sie usprawiedliwia lenistwo...
No ale to powinna być stajnia vel obora, a nie burdel.
w stajence!, a nie w chlewie.zapamietaj.
Ja się urodziłem na stacji kolejowej (na serio) a nie czuję się na dworcach jak u siebie, nie jestem nawet kolejarzem więc tak to chyba nie działa.
Jak ktoś zainteresowany jak było z tym rodzeniem na stacji to taka historia. Rodzice mieszkali (i ja później też) na wsi a zaraz przy stacji był postój taksówek (wtedy a wtedy samochody nie były tak powszechne) ale mama zdążyła więc zabrali ją do tego budynku stacji i z pomocą chyba bileterki urodziła a dopiero później dojechała karetka i pojechaliśmy nas do szpitala.
Będzie bardzo wiarygodnie. Nawet będzie miał osła pod bokiem :P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2017 o 9:10