Ciekawym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie pensji posłów zależnej od dochodów obywateli np. trzykrotność mediany, albo dominanty zarobków (nie średniej, bo to długość penisa z kręgosłupem). Jak politycy sie dobrze spiszą, to pensje ludzi wzrosną to wzrosną też ich pensje. Jak spadną to im też spadną. :D
Kto za? Niech głosuje na mnie, jak wygram wybory to to wprowadzę. ;)
Gdyby rzeczywiście utrzymywali się z pensji poselskich, a nie innych źródeł, oszczędności, inwestycji lub łapówek to po prostu zmieniliby sposób liczenia mediany czy dominanty dochodów.
A ja tam wolę jednak stawkę godzinową - ile wysiedzisz tyle dostaniesz. A telefony, tablety i laptopy jak w szkole - oddać woźnej, odbierzesz jak się skończy. A nie jakiś projekt a na sali 5 siedzi i dłubie w nosie, 2 ogląda porno na lapku a kolejny odpali jakąś gierkę.
Ktoś jeszcze wierzy, że podwyższenie pensji minimalnej zmieni warunki życia? Albo potrafisz znaleźć dobrą pracę, np. mając świetne kompetencje i wykształcenie, albo będziesz żył gorzej. W PRL-u masowo podwyższano pensje ustawami, a jednak żyło się po tym gorzej, bo powodowało to inflację - a wtedy zarabialiśmy tyle samo produktów (procent podwyżki pensji był mniej więcej równy procentowi wzrostu cen), ale wszystkie nasze oszczędności traciły wartość. Najlepiej żeby wszyscy zarabiali powyżej średniej, albo ustawą zakazać biedy.
@kacper173173 Z takimi poglądami można nie szanować niczyjej pracy. Wyobraź sobie centrum handlowe pozbawione sprzątaczek przez trzy dni. No i? U nas każdą pracę się umniejsza, jakby każdy był chirurgiem i architektem...
Panie anonimie, skoro sprzątaczki pracują za mniej niż pensja minimalna na pełny etat (poprzez sztuczkę z dzierżawą sprzętu) to znaczy, że na tyle wyceniają swoją pracę, i są gotowe za tyle pracować. Każdy, nawet 12-letni uchodźca z Afryki jest w stanie pracować jako sprzątacz/sprzątaczka, nie trzeba żadnych umiejętności.
@kacper173173 12 letni "uchodźca" z afryki to cie zatłucze tą miotłą a nie będzie sprzątał. Pensja minimalna to minimalna, a nie że minimalnie jest 2000 brutto co wychodzi 1400 na łapę a babki robią za 700 zł na normmalnym etacie...
@rafalinformatyk
Od 1. stycznia minimalna to 2100,- brutto, czyli 1530,- netto, ale sprzątaczki oddają od tego często (nie zawsze, nie wszędzie) 200-300, nawet 500zł w formie umowy dzierżawy np. uniformu czy odkurzacza od firmy sprzątającej. Podniesienie płacy minimalnej może być ominięte, a jeżeli jakaś praca nie jest warta 2100zł brutto (czyli dla pracodawcy ponad 2500zł!) to będzie się to omijało, i tyle. To jak próby zniesienia ubóstwa ustawą.
@kacper173173 "praca nie jest warta", za takie teksty to czysty cios pięścią w ryj powinien być. Płacić najlepiej 1500 zeta na łapę a wymagać 8h dziennie i jeszcze soboty i niedziele, nie nie, niech se nikt nie myśli że mają do tego prawo. I mam nadzieję że ustawami sie zwalczy wyzysk, WOLNE OBOWIĄZKOWE DWA DNI w tygodniu, a nie jakieś naciąganie i szantażowanie premią...
Politycy MUSZĄ zarabiać duże sumy. Dzięki temu praktycznie nikogo nie stać na to, żeby ich przekupić. Za taką najniższą krajową to każdemu Januszowi buty by całowali i spełniali każdą zachciankę za 100 zł.
Po co im klinika rządowa... dlaczego dzieci nie są zobligowane do chodzenia do szkół rejonowych... Jakby tak musieli używać publicznego transportu lub prywatnego pojazdu- można mnożyć.
Najpierw trzeba móc zarobić tę minimalną :P
Po co opozycji jakiekolwiek zarobki? Przecież nie pracują tylko się opierniczają. Niech sobie robią pucze za własne pieniądze a nie moje xD
Ciekawym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie pensji posłów zależnej od dochodów obywateli np. trzykrotność mediany, albo dominanty zarobków (nie średniej, bo to długość penisa z kręgosłupem). Jak politycy sie dobrze spiszą, to pensje ludzi wzrosną to wzrosną też ich pensje. Jak spadną to im też spadną. :D
Kto za? Niech głosuje na mnie, jak wygram wybory to to wprowadzę. ;)
Gdyby rzeczywiście utrzymywali się z pensji poselskich, a nie innych źródeł, oszczędności, inwestycji lub łapówek to po prostu zmieniliby sposób liczenia mediany czy dominanty dochodów.
A ja tam wolę jednak stawkę godzinową - ile wysiedzisz tyle dostaniesz. A telefony, tablety i laptopy jak w szkole - oddać woźnej, odbierzesz jak się skończy. A nie jakiś projekt a na sali 5 siedzi i dłubie w nosie, 2 ogląda porno na lapku a kolejny odpali jakąś gierkę.
Ktoś jeszcze wierzy, że podwyższenie pensji minimalnej zmieni warunki życia? Albo potrafisz znaleźć dobrą pracę, np. mając świetne kompetencje i wykształcenie, albo będziesz żył gorzej. W PRL-u masowo podwyższano pensje ustawami, a jednak żyło się po tym gorzej, bo powodowało to inflację - a wtedy zarabialiśmy tyle samo produktów (procent podwyżki pensji był mniej więcej równy procentowi wzrostu cen), ale wszystkie nasze oszczędności traciły wartość. Najlepiej żeby wszyscy zarabiali powyżej średniej, albo ustawą zakazać biedy.
@kacper173173 Z takimi poglądami można nie szanować niczyjej pracy. Wyobraź sobie centrum handlowe pozbawione sprzątaczek przez trzy dni. No i? U nas każdą pracę się umniejsza, jakby każdy był chirurgiem i architektem...
Panie anonimie, skoro sprzątaczki pracują za mniej niż pensja minimalna na pełny etat (poprzez sztuczkę z dzierżawą sprzętu) to znaczy, że na tyle wyceniają swoją pracę, i są gotowe za tyle pracować. Każdy, nawet 12-letni uchodźca z Afryki jest w stanie pracować jako sprzątacz/sprzątaczka, nie trzeba żadnych umiejętności.
@kacper173173 12 letni "uchodźca" z afryki to cie zatłucze tą miotłą a nie będzie sprzątał. Pensja minimalna to minimalna, a nie że minimalnie jest 2000 brutto co wychodzi 1400 na łapę a babki robią za 700 zł na normmalnym etacie...
@rafalinformatyk
Od 1. stycznia minimalna to 2100,- brutto, czyli 1530,- netto, ale sprzątaczki oddają od tego często (nie zawsze, nie wszędzie) 200-300, nawet 500zł w formie umowy dzierżawy np. uniformu czy odkurzacza od firmy sprzątającej. Podniesienie płacy minimalnej może być ominięte, a jeżeli jakaś praca nie jest warta 2100zł brutto (czyli dla pracodawcy ponad 2500zł!) to będzie się to omijało, i tyle. To jak próby zniesienia ubóstwa ustawą.
@kacper173173 "praca nie jest warta", za takie teksty to czysty cios pięścią w ryj powinien być. Płacić najlepiej 1500 zeta na łapę a wymagać 8h dziennie i jeszcze soboty i niedziele, nie nie, niech se nikt nie myśli że mają do tego prawo. I mam nadzieję że ustawami sie zwalczy wyzysk, WOLNE OBOWIĄZKOWE DWA DNI w tygodniu, a nie jakieś naciąganie i szantażowanie premią...
Politycy MUSZĄ zarabiać duże sumy. Dzięki temu praktycznie nikogo nie stać na to, żeby ich przekupić. Za taką najniższą krajową to każdemu Januszowi buty by całowali i spełniali każdą zachciankę za 100 zł.
Po co im klinika rządowa... dlaczego dzieci nie są zobligowane do chodzenia do szkół rejonowych... Jakby tak musieli używać publicznego transportu lub prywatnego pojazdu- można mnożyć.
I leczyć się na NFZ...