@Tylko_mówię Chyba se jajca robisz, pensja może o 20-60 zeta dadzą premii więcej. Btw co to za robota na laptopie? Wiecznie robotę pokazujecie na memach na kompach, ale budowlańca czy pracownika produkcji to nic nie pokażecie, taka kolejna propaganda poza TV, a narzekacie na propadandę w serialach jak w rodzince.pl że każdy ma fajne auto i fajny duży dom...
@rafalinformatyk Wbrew pozorom to widać kto pracuje a kto nie. I kto tak pracuje dostaje awans, zostaje brygadzistą, kierownikiem czy dyrektorem. Jeśli jednak za każdą rzecz będziesz się kłócił, i się stawiał to nie narzekaj, że nie masz podwyżki czy awansu. Oczywiście zależy też jako kto i gdzie pracujesz. Często jednak warto zacisnąć zęby i robić swoje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2018 o 21:26
@ciomak12 Jasne, tylko ja ty jesteś operatorem jakiejś maszyny i jesteś obeznany i wiesz co i jak, bo przy tym ROBISZ, a pajac brygadzista czy szef przyjdzie i będzie prawił filozofię dlaczego to tak a nie inaczej i inne sranie w banie gdy ta maszyna zaczyna szwankować, jedynie jak wezwą mechaników i elektryków to tamtym wszystko da sie powiedzieć i wytłumaczyć, a tamci POwalona "magisterska inteligencja" to jak zawsze "wie lepiej".
@rafalinformatyk Jest po proatu mało budowlańców i mechaników i nieprzebrana masa młodszych asystentów managera sprzedaży w biurach, kelnerów i sprzedawców. Zachodnia cywilizacja ma malejący przemysł, spadające zatrudnienie w produkcji czy rolnictwie i w większości ludzkość zajmuje się usługiwaniem sama sobie i zarządzaniem tym oraz sprzedawaniem sobie nawzajem abstrakcyjnych usług. Prawdziwą pracę mają w Pakistanie o Chinach.
Heh, słowo "informatyk" w loginie, ale chyba jednak tylko przypadkowo się tam znalazło. Praca np. programisty, to jednak nie jest taka bułka z masłem. Owszem, fizycznie się nie narobisz, nie nadźwigasz itp., ale jednak jest to dość ciężka praca umysłowa. :P Ja rozumiem, że np. urzędniczki grają w pasjansa, zamiast pracować, a też mają pracę przy komputerze, ale nie zawsze musi chodzić o nie. Poza tym, w wielu firmach, gdzie człowiek nie pracuje jako powszechnie zwany informatyk, też jest sporo roboty przy komputerze, np. po godzinach, w domu. Zrobić jakieś projekty, raporty itp. Tego się nie robi zwykle na kartce już. :P
@ancykw Wiem jaka to jest robota i tez nie dobrze płacona. Bo tyle roboty co oni mają to 7000 zeta na łapę to kpina... Ale to wszystko wyproporcjonowane zaś jest...
Wbrew pozorom to wcale nie była jakoś głupia odpowiedź. Jak posłuchasz jeszcze raz całości(trwa to ok 40 sek) to zobaczysz młodzieńca, który jak mówi jeszcze nigdy nie pracował, ale już pyta co PREZYDENT zrobi żeby on mógł pracować i dobrze zarabiać(na tyle żeby nie wyjechał do Anglii), nic od siebie. Dalej mówi o siostrze, która 3 lata szukała pracy i znalazła taką za 2tys. Nie wiem jak inteligentnym trzeba być żeby dopiero po 3 latach zorientować się, że ma się albo kiepski zawód, albo się szuka w niewłaściwym miejscu.
Ja bym go wyśmiał, a potem powiedział żeby już jechał. Niech zobaczy tę "złotą Anglię". Niech jeszcze powiesi na ścianie cytat z kiepskich, że nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem oraz że "chodzi o to by zarobić a się nie narobić"
Masz za to płacone więcej?
@Tylko_mówię Chyba se jajca robisz, pensja może o 20-60 zeta dadzą premii więcej. Btw co to za robota na laptopie? Wiecznie robotę pokazujecie na memach na kompach, ale budowlańca czy pracownika produkcji to nic nie pokażecie, taka kolejna propaganda poza TV, a narzekacie na propadandę w serialach jak w rodzince.pl że każdy ma fajne auto i fajny duży dom...
@rafalinformatyk Wbrew pozorom to widać kto pracuje a kto nie. I kto tak pracuje dostaje awans, zostaje brygadzistą, kierownikiem czy dyrektorem. Jeśli jednak za każdą rzecz będziesz się kłócił, i się stawiał to nie narzekaj, że nie masz podwyżki czy awansu. Oczywiście zależy też jako kto i gdzie pracujesz. Często jednak warto zacisnąć zęby i robić swoje.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2018 o 21:26
@ciomak12 Jasne, tylko ja ty jesteś operatorem jakiejś maszyny i jesteś obeznany i wiesz co i jak, bo przy tym ROBISZ, a pajac brygadzista czy szef przyjdzie i będzie prawił filozofię dlaczego to tak a nie inaczej i inne sranie w banie gdy ta maszyna zaczyna szwankować, jedynie jak wezwą mechaników i elektryków to tamtym wszystko da sie powiedzieć i wytłumaczyć, a tamci POwalona "magisterska inteligencja" to jak zawsze "wie lepiej".
@rafalinformatyk Jest po proatu mało budowlańców i mechaników i nieprzebrana masa młodszych asystentów managera sprzedaży w biurach, kelnerów i sprzedawców. Zachodnia cywilizacja ma malejący przemysł, spadające zatrudnienie w produkcji czy rolnictwie i w większości ludzkość zajmuje się usługiwaniem sama sobie i zarządzaniem tym oraz sprzedawaniem sobie nawzajem abstrakcyjnych usług. Prawdziwą pracę mają w Pakistanie o Chinach.
@rafalinformatyk
Heh, słowo "informatyk" w loginie, ale chyba jednak tylko przypadkowo się tam znalazło. Praca np. programisty, to jednak nie jest taka bułka z masłem. Owszem, fizycznie się nie narobisz, nie nadźwigasz itp., ale jednak jest to dość ciężka praca umysłowa. :P Ja rozumiem, że np. urzędniczki grają w pasjansa, zamiast pracować, a też mają pracę przy komputerze, ale nie zawsze musi chodzić o nie. Poza tym, w wielu firmach, gdzie człowiek nie pracuje jako powszechnie zwany informatyk, też jest sporo roboty przy komputerze, np. po godzinach, w domu. Zrobić jakieś projekty, raporty itp. Tego się nie robi zwykle na kartce już. :P
@ancykw Wiem jaka to jest robota i tez nie dobrze płacona. Bo tyle roboty co oni mają to 7000 zeta na łapę to kpina... Ale to wszystko wyproporcjonowane zaś jest...
To elementarne drogi Watsonie: zmień pracę (i weź kred... a nie - to nie ta okazja)
Wbrew pozorom to wcale nie była jakoś głupia odpowiedź. Jak posłuchasz jeszcze raz całości(trwa to ok 40 sek) to zobaczysz młodzieńca, który jak mówi jeszcze nigdy nie pracował, ale już pyta co PREZYDENT zrobi żeby on mógł pracować i dobrze zarabiać(na tyle żeby nie wyjechał do Anglii), nic od siebie. Dalej mówi o siostrze, która 3 lata szukała pracy i znalazła taką za 2tys. Nie wiem jak inteligentnym trzeba być żeby dopiero po 3 latach zorientować się, że ma się albo kiepski zawód, albo się szuka w niewłaściwym miejscu.
Ja bym go wyśmiał, a potem powiedział żeby już jechał. Niech zobaczy tę "złotą Anglię". Niech jeszcze powiesi na ścianie cytat z kiepskich, że nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem oraz że "chodzi o to by zarobić a się nie narobić"
Polecam film PolandJa :)
Zmień prace i podejście ;)
U mnie jest to samo. Dlatego jak zmienię robotę to będę leniwy od początku, żeby nie pokazywać, że się da.
U mnie tez tak to dziala. Ale lubie swoja prace, a dzieki "nieobijaniu sie" awansowalam dosc wczesnie i git.
W pracy, jak na wojnie- musisz poznać zasady (panujące, a nie pisane) i się do nich dostosować, żeby przetrwać. Jeśli nie, to trzeba zmienić robotę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2018 o 19:23