jak to wierzbowate to odrosnie szybko i w czerwcu nie bedziesz widzial roznicy. a jakby nie obcinac to polamia sie pod wlasnym ciezarem i zniszcza Ci samochod
@Aypeross . Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody prace w obrębie korony drzewa nie mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony, usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony stanowi uszkodzenie drzewa, usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 50% korony stanowi zniszczenie drzewa.
@testttttt . Jest powiedziane. Chodzi o "koronę, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa". Jak widać ustawodawca przewidział takie głupie cwaniakowanie.
@~ytb809b
Na wsi to zawsze się wierzbie ścinało całkowicie wszystkie gałęzie na zimę- były na opał. Nie wiem czy co każdą zimę, czy z przewrwami ale to nie ważne.
Wierzby takie rosły po kilkadziesiąt lat i miały formę takich pałek z kupą wiotkich gałązek na górze.
Wierzba to drzewo nie do zdarcia. Nic im się strasznego nie dzieje od obcinania. Wystarczy wyrwać gałąź i wbić w wilgotną ziemię a już puści listki i korzenie.
Więcej! Kiedyś sadzono je na miedzach i gdy taka bardzo stara wierzba spróchniała od środka i zaczynała się już rozpadać to ją podpalano. Takie spalało się kilka dni, ale potem z tego samego pnia wyrastało często samo z siebie nowe.
@mambooooo nie tylko wierzby tak mają ... z lipami dzieje się podobnie... mnie się takie drzewa 'kulki' w mieście podobają dają cień, a wielka gałąź nie nikogo nie spadnie i nie będzie tam przesiadywało stado wron sr*jących na ludzi, ławki i auta.
W mojej miejscowości podcinano lipy. Bardzo mocno, praktycznie zostały pnie wysokości 4-5 m. Na wiosnę były zielone, po 2 latach mają mnóstwo gałęzi cienkich, ale oblepuonych liśćmi. Ilość cienia, które dają jest wielokrotnie większa, niż przed cięciem.
Bo jak Ci spadnie taka gałąź na głupią głowę to będziesz inaczej pisał. Wierzbowate powinno przycinać się zawsze bo to kruche drzewo, a odrasta szybko.
Jak Cie to denerwuje (bo mnie tak) to poczekaj, jeżeli po tym "zabiegu pielęgnacyjnym" drzewa uschną możesz zawiadomić prokuraturę. Tylko masz na to 5 lat od momentu "pielęgnacji"
A co mają do tego Lasy Państwowe? Przecież to środek miasta. A tak swoją drogą to lament jak przycinają a jak gałąź rąbnie na samochód to będzie wielki lament, że nie przycieli.
Posrało was teraz na każde jedno drzewo pluć "pis pis pis".
Gałęzie obcina się od dziesięcioleci, a po co? Mam to gdzieś. Trzy lata temu jakoś nie było dramatu.
Przydrożne topole od zawsze się tak strzyże. W przeciwnym razie rosną w górę i nawet przy umiarkowanym wietrze rzucają gałęziami z wysokości.
Dostaniesz kiedyś konarem w przednią szybę to zrozumiesz o co chodzi.
Ponieważ przeszło prawo które mówi że ''drzewa atakują ludzi'' przez co dokonywane są ucięcia korony a planowane jest potem wycinka takich drzew bo nie będą miały żadnych walorów
A no po to żeby nie pier...olnęła komuś na łeb.... chociaż moim zdaniem powinno się wycinać całkowicie i robić nowe nasadzenia. Panuje jakas chora propaganda, nie wycinać, nie polować, pewnie zasadźmy las i latajmy z gołymi dupami jak kiedyś
Ale to przecież prywatna firma w Konstancinie-Jeziornie a siedziba lasów jest na grójeckiej w Warszawie. chyba że chodzi o Sękocin, który jest 20min samochodem od Konstancina....
Drzewa raczej beda całkowicie usunięte. Często przy takich pracach najpierw z podnośnika koszowego redukuje się korone. Potem obala się już pien w całości. Dzięki temu można posprzątać galezie zanim przywali się je grubszymi pienkami. Poza tym ogranicza się czas pracy podnośnika, który często jest na wynajmie
Mogę powiedzieć na przykładzie mojego sąsiada. Wyciął, a raczej ogołocił z gałęzi 6 akacji.. Dlaczego? Bo liście leciały mu do ogrodu. Żeby było śmieszniej załatwił wszystko legalnie. Czasami naprawdę opłaca się mieć znajomych w odpowiednich urzędach i straży - która za free mu je wycięła.
Jak byś chciał wiedzieć to jest zabieg pielęgnacyjny, żeby usunąć niebezpieczne gałęzie które się mogą złamać podczas wichur, i mogą zagrozić budynkom. Jest to alternatywa dla durni takich jak ty, którzy by chodzili i marudzili że wycina się drzewa. A tak wyrosną za rok nowe ładne gałązki i będą bardziej gęste dając jeszcze więcej cienia. Jeśli oczy mnie nie mylą jest to teren prywatny jakiejś firmy która w tym momencie może sobie nawet wyciąć te drzewa nie pytając ciebie o zdanie, a lasy państwowe nie mają tutaj nic do gadania.
A CO MAJĄ LASY PAŃSTWOWEJ DO DRZEW W MIEŚCIE? ZAPYTAJ SIĘ BURMISTRZA/PREZYDENTA
jak to wierzbowate to odrosnie szybko i w czerwcu nie bedziesz widzial roznicy. a jakby nie obcinac to polamia sie pod wlasnym ciezarem i zniszcza Ci samochod
@Aypeross . Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody prace w obrębie korony drzewa nie mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony, usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 30% korony stanowi uszkodzenie drzewa, usunięcie gałęzi w wymiarze przekraczającym 50% korony stanowi zniszczenie drzewa.
@testttttt . Jest powiedziane. Chodzi o "koronę, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa". Jak widać ustawodawca przewidział takie głupie cwaniakowanie.
@Aypeross Odrośnie osłabione i łamliwe, z tego co wiem
@~ytb809b
Na wsi to zawsze się wierzbie ścinało całkowicie wszystkie gałęzie na zimę- były na opał. Nie wiem czy co każdą zimę, czy z przewrwami ale to nie ważne.
Wierzby takie rosły po kilkadziesiąt lat i miały formę takich pałek z kupą wiotkich gałązek na górze.
Wierzba to drzewo nie do zdarcia. Nic im się strasznego nie dzieje od obcinania. Wystarczy wyrwać gałąź i wbić w wilgotną ziemię a już puści listki i korzenie.
Więcej! Kiedyś sadzono je na miedzach i gdy taka bardzo stara wierzba spróchniała od środka i zaczynała się już rozpadać to ją podpalano. Takie spalało się kilka dni, ale potem z tego samego pnia wyrastało często samo z siebie nowe.
@Wiadro1
ale przecież to nie są wierzby!
@mambooooo nie tylko wierzby tak mają ... z lipami dzieje się podobnie... mnie się takie drzewa 'kulki' w mieście podobają dają cień, a wielka gałąź nie nikogo nie spadnie i nie będzie tam przesiadywało stado wron sr*jących na ludzi, ławki i auta.
W mojej miejscowości podcinano lipy. Bardzo mocno, praktycznie zostały pnie wysokości 4-5 m. Na wiosnę były zielone, po 2 latach mają mnóstwo gałęzi cienkich, ale oblepuonych liśćmi. Ilość cienia, które dają jest wielokrotnie większa, niż przed cięciem.
Bo jak Ci spadnie taka gałąź na głupią głowę to będziesz inaczej pisał. Wierzbowate powinno przycinać się zawsze bo to kruche drzewo, a odrasta szybko.
Widać autorze, że wiedzę o przyrodzie czerpiesz z tvnu
drzewa przycina się, żeby się rozkrzewiły
jasne. na pewo po to co roku robią to służby miejskie.
/krzewy - moze tak, ale nie drzewa
Jak Cie to denerwuje (bo mnie tak) to poczekaj, jeżeli po tym "zabiegu pielęgnacyjnym" drzewa uschną możesz zawiadomić prokuraturę. Tylko masz na to 5 lat od momentu "pielęgnacji"
Jeżeli to topole to nawet dobrze, że się tak stało. Odkąd pamiętam tak strzygli drzewa...
@ALEJAJAJAKBERETY Dokładnie. Topole muszą mieć przycinane gałęzie szczególnie te górne, które usychają a nowe, młode nie mogą wyrosnąć.
A co mają do tego Lasy Państwowe? Przecież to środek miasta. A tak swoją drogą to lament jak przycinają a jak gałąź rąbnie na samochód to będzie wielki lament, że nie przycieli.
Posrało was teraz na każde jedno drzewo pluć "pis pis pis".
Gałęzie obcina się od dziesięcioleci, a po co? Mam to gdzieś. Trzy lata temu jakoś nie było dramatu.
żeby nie urwało ci kabla od internetu...
Przydrożne topole od zawsze się tak strzyże. W przeciwnym razie rosną w górę i nawet przy umiarkowanym wietrze rzucają gałęziami z wysokości.
Dostaniesz kiedyś konarem w przednią szybę to zrozumiesz o co chodzi.
@BrickOfTheWall Dokładnie. Obcina się gałęzie żeby topola poszła w pień. Wtedy jest mniejsze ryzyko, że się złamie jak będzie wysoka.
Zauważcie, że obok tych drzew wiszą kable (prawdopodobnie elektroenergetyczne), a gałęzie są przycięte właśnie na ich wysokości.
Ponieważ przeszło prawo które mówi że ''drzewa atakują ludzi'' przez co dokonywane są ucięcia korony a planowane jest potem wycinka takich drzew bo nie będą miały żadnych walorów
A no po to żeby nie pier...olnęła komuś na łeb.... chociaż moim zdaniem powinno się wycinać całkowicie i robić nowe nasadzenia. Panuje jakas chora propaganda, nie wycinać, nie polować, pewnie zasadźmy las i latajmy z gołymi dupami jak kiedyś
Ten demot w skrócie pokazuje jak działają „ekolodzy”: nie znają się, zwalają winę na niewinnych.
Gałęzie były chore , tępili gąsiorka szarego....
Zamiast truć tu dupę, prościej byłoby pójść do tego budynku i kogoś zapytać.
phi znacie się na ogrodnictwie jak świnia na gwiazdach...
Proszę, oto las... a na ch...j mi las...?!?
Ale to przecież prywatna firma w Konstancinie-Jeziornie a siedziba lasów jest na grójeckiej w Warszawie. chyba że chodzi o Sękocin, który jest 20min samochodem od Konstancina....
Drzewa raczej beda całkowicie usunięte. Często przy takich pracach najpierw z podnośnika koszowego redukuje się korone. Potem obala się już pien w całości. Dzięki temu można posprzątać galezie zanim przywali się je grubszymi pienkami. Poza tym ogranicza się czas pracy podnośnika, który często jest na wynajmie
Mogę powiedzieć na przykładzie mojego sąsiada. Wyciął, a raczej ogołocił z gałęzi 6 akacji.. Dlaczego? Bo liście leciały mu do ogrodu. Żeby było śmieszniej załatwił wszystko legalnie. Czasami naprawdę opłaca się mieć znajomych w odpowiednich urzędach i straży - która za free mu je wycięła.
zeby ci na lep nie spadlo
Nie znasz się to się nie wypowiadaj. Zrób zdjęcie tych samych drzew tego i następnego lata.
@kenzol
@kenzol : dzisiaj już nie ma tych pni, wycięte.
up... No trudno. Widać że rosły na ogrodzonej działce, na prywatnym terenie, więc właściciel mógł zrobić z nimi co chciał. I nikomu nic do tego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 stycznia 2018 o 9:04
Jak byś chciał wiedzieć to jest zabieg pielęgnacyjny, żeby usunąć niebezpieczne gałęzie które się mogą złamać podczas wichur, i mogą zagrozić budynkom. Jest to alternatywa dla durni takich jak ty, którzy by chodzili i marudzili że wycina się drzewa. A tak wyrosną za rok nowe ładne gałązki i będą bardziej gęste dając jeszcze więcej cienia. Jeśli oczy mnie nie mylą jest to teren prywatny jakiejś firmy która w tym momencie może sobie nawet wyciąć te drzewa nie pytając ciebie o zdanie, a lasy państwowe nie mają tutaj nic do gadania.