24 km łącznie, czyli po 12 w każdą stronę. Zakładając, że babcia jest z tych żwawych i porusza się nieprzerwanie z prędkością 4 km/h to w jedną stronę jej się schodzi 3 godziny. O 5 musi wyjść by na 8-mą zdążyć.
Dwa razy dziennie go odprowadza? Czyli że co, na przerwę i po zajęciach wraca sam?
Fejk, nie fejk. Autorze, jeśli chcesz coś sprzedać, to przynajmniej postaraj się, by to miało ręce i nogi.
Chiny to bogaty kraj, ale widać to tylko w miastach, we wsiach jest straszna bieda. W autentyczność historii jak najbardziej wierze, bo opisywane były większe hardkorowe historie, które tam się dzieją.
24 km łącznie, czyli po 12 w każdą stronę. Zakładając, że babcia jest z tych żwawych i porusza się nieprzerwanie z prędkością 4 km/h to w jedną stronę jej się schodzi 3 godziny. O 5 musi wyjść by na 8-mą zdążyć.
Nie wierzę w to.
Dwa razy dziennie go odprowadza? Czyli że co, na przerwę i po zajęciach wraca sam?
Fejk, nie fejk. Autorze, jeśli chcesz coś sprzedać, to przynajmniej postaraj się, by to miało ręce i nogi.
Chiny to bogaty kraj, ale widać to tylko w miastach, we wsiach jest straszna bieda. W autentyczność historii jak najbardziej wierze, bo opisywane były większe hardkorowe historie, które tam się dzieją.
A potem plynie jeszcze 10 z tego 50 metrow pod pokrywa lodu