Jako ktoś, kto prawda przeżył to i owo mogę powiedzieć, że takie obrazki w internecie gówno dają. Więcej daje praca nad sobą. Ja wiem, że "ale ja nie potrafię, jestem chu jowy, nie umiem się zmienić" GÓWNO. Umiesz, tylko trzeba ruszyć dupę. A jak to zrobić? Noto musisz ruszyć mózgiem i wymyślić, kur wa jesteś w jakimś stopniu wolnym człowiekiem, więc wykorzystaj to i napie rdalaj. Dziękuję za uwagę serdecznie.
@sadzio132 Motywatory dają co najwyżej chwilową radość. Dziwię się, że wielu nie rozumie tej prostej rzeczy o pracy nad sobą :P choć i to tego nieraz potrzeba zachęty na rozruch
Są tzw. ludzie toksyczni, którzy nic do relacji z innymi ludźmi nie wnoszą, a jedynie szkodzą. Są też urzędnicy państwowi na tysiącu niepotrzebnych nikomu stanowisk, którzy jedynie rabują biednych ludzi i robią wszystko, aby ustawić petentów pod sobą, zamiast traktować ich, jak klientów, którzy im płacą surowe pieniądze. Są też pasożyty społeczne, które "wynalazły" patent, jak żyć i robić, żeby się nie narobić, ale zarobić- od kieszonkowców i osiedlowych meneli, po gangsterów (jaki kraj, tacy gangsterzy, ale jednak) i większość polityków polskich.
Wartość człowieka ocenia się pod kątem jego pracy nad sobą- jeśli ktoś żyje bez wyższych wartości i jego życie polega na wiecznym kroczeniu po linii najmniejszego oporu, to taka osoba jest bezwartościowa pod wieloma względami, nie tylko tymi materialnymi. Co nie znaczy, że nie mogą się zmienić- owszem, mogą. Tylko to wymaga pracy i narzucenia sobie pewnych wymogów.
Hahaha... w życiu się tak nie uśmiałem... Dzięki. :)
To bardzo miłe, dziękuje!
Koty też się liczą?
O ile nie jest to jakiś zaczarowany demotywator, który zmienia treść w zależności od osoby, która go czyta, to jest on bzdurą.
jaja sobie autorze ze mnie robisz?
Jako ktoś, kto prawda przeżył to i owo mogę powiedzieć, że takie obrazki w internecie gówno dają. Więcej daje praca nad sobą. Ja wiem, że "ale ja nie potrafię, jestem chu jowy, nie umiem się zmienić" GÓWNO. Umiesz, tylko trzeba ruszyć dupę. A jak to zrobić? Noto musisz ruszyć mózgiem i wymyślić, kur wa jesteś w jakimś stopniu wolnym człowiekiem, więc wykorzystaj to i napie rdalaj. Dziękuję za uwagę serdecznie.
@sadzio132 Motywatory dają co najwyżej chwilową radość. Dziwię się, że wielu nie rozumie tej prostej rzeczy o pracy nad sobą :P choć i to tego nieraz potrzeba zachęty na rozruch
Chyba tylko urzędowi skarbowemu.
Są tzw. ludzie toksyczni, którzy nic do relacji z innymi ludźmi nie wnoszą, a jedynie szkodzą. Są też urzędnicy państwowi na tysiącu niepotrzebnych nikomu stanowisk, którzy jedynie rabują biednych ludzi i robią wszystko, aby ustawić petentów pod sobą, zamiast traktować ich, jak klientów, którzy im płacą surowe pieniądze. Są też pasożyty społeczne, które "wynalazły" patent, jak żyć i robić, żeby się nie narobić, ale zarobić- od kieszonkowców i osiedlowych meneli, po gangsterów (jaki kraj, tacy gangsterzy, ale jednak) i większość polityków polskich.
Wartość człowieka ocenia się pod kątem jego pracy nad sobą- jeśli ktoś żyje bez wyższych wartości i jego życie polega na wiecznym kroczeniu po linii najmniejszego oporu, to taka osoba jest bezwartościowa pod wieloma względami, nie tylko tymi materialnymi. Co nie znaczy, że nie mogą się zmienić- owszem, mogą. Tylko to wymaga pracy i narzucenia sobie pewnych wymogów.