Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Rhanai
+34 / 40

Znałam kogoś, kto bardzo bał się kolejki wysokogórskiej, choć lęku wysokości specjalnego nie przejawiał. Zapytałam, czemu tak się boi tych kolejek. Odpowiedział 'bo wiem, jak to działa'.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~DSoL
0 / 4

Uszkodzenie zewnętrznej powłoki samolotu zmienia jego aerodynamikę a to już może prowadzić do zniszczeń. Czasem nawet całkowitych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stary_Zgred
0 / 2

Od trafienia piorunem to się aerodynamika aż tak nie zmieni. Samolot potrafi przetrzymać zgubienie całkiem sporych kawałków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B butros
+1 / 3

O ptakach to sobie obejrzyjcie film Sully.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar chamzewsi
+2 / 4

Hm... pytań, o które zawsze chciałem... zapytać?
Super konstrukcja fleksyjna, którą zawsze chciałem skonstruować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dom77
+3 / 5

"Co się dzieje, gdy obaj piloci nie mogą dalej prowadzić maszyny?" nadal nie dostaliśmy odpowiedzi na pytanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stary_Zgred
+6 / 8

@dom77
Normalnie, zjeżdżają na pas awaryjny i wystawiają trójkąt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stary_Zgred
+1 / 3

Turbulencje są w stanie połamać każdy samolot w powietrzu. Dlatego na przykład nie lata się przez chmury burzowe. Gorzej z turbulencjami CAT, rzeczywiście częstszymi nad Pacyfikiem, których nie ma jak wykryć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+1 / 3

To nieprawda, że sytuacja, w której obaj piloci nie mogą pilotować, jest prawie niemożliwa. Całkiem niedawno taka sytuacja miała miejsce w 2015 roku nad Alpami. Jeden pilot wyszedł na chwilę (prawdopodobnie do toalety), zaś drugi zamknął się w kokpicie, puścił stery i wleciał prosto w zbocze góry. W chwili katastrofy obaj piloci nie mogli pilotować samolotu, bo pierwszy nie mógł się dostać do kokpitu, a drugi miał nie po kolei w głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar monikashell
+2 / 2

mnie to zawsze interesowało czy można drzwi ewakuacyjne na skrzydle otworzyć podczas lotu? w sensie czy jakiś psychol jest to w stanie zrobić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Stary_Zgred
+4 / 4

@monikashell
Nie. Drzwi trzeba pociągnąć do siebie, różnica ciśnień na wysokości przelotowej to uniemożliwia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bambosz199
+1 / 1

Nie da sie, ale jest tego inny powód, a nawet kilka. przede wszystkim jesli pracuje silnik to jest pewnego rodzaju blokada uniemożliwiająca ponadto musza byc otwarte 3 z 4 drzwi normalnych w przypadku B737. A samo cisnieniowanie faktycznie moze na to nie pozwolic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PaawllooPL
+2 / 2

czego boją się piloci... taaaaaa niczego. a ile jest wypadków że coś niezadziala? i w ich książeczce niema procedur postępowania w danym przypadku. np mimowolne wychylenie się tylnego kierunku steru...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dgfhn
-5 / 5

@PaawllooPL Moim zdaniem powinni mieć stały kontakt z jakimś mechanikiem linii lotniczych. Gdyby tylko wrona z kimś takim porozmawiał, to by wysunął podwozie i nie zniszczyłby samolotu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arkadiusz19872
0 / 0

@PaawllooPL To nie do końca tak. Oprócz "książeczki", a właściwie tzw. instrukcji użytkowania w locie, jest jeszcze doświadczenie. Zarówno "ogólnolotnicze" jak i wypracowane w wyniku latania na tym konkretnym typie i modelu, a czasem nawet egzemplarzu. I za to właśnie płaci się (niemałe) pieniądze pilotom liniowym - nie tylko za wprawną umiejętność posługiwania się procedurami, ale przede wszystkim za umiejętność myślenia, kiedy procedura zawodzi lub na coś zwyczajnie jej nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P PaawllooPL
0 / 0

no ale nie ma tak że piloci się zupełnie nie boją:p mówię o tym że np jak stracisz płyn w układzie hydraulicznym to gówno zrobisz:p a zdarza się tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar U99
0 / 0

Z tym oknem to nie do końca prawda. Awaria lotu British Airways 5390 – incydent lotniczy, do którego doszło na pokładzie rejsowego samolotu BAC One-Eleven 528FL British Airways 10 czerwca 1990 roku. W maszynie lecącej na trasie Birmingham – Malaga doszło do wypadnięcia wadliwie przyśrubowanej szyby zewnętrznej, co wywołało dekompresję i wyssanie kapitana przez powstały otwór. Kapitan zdołał zaczepić się kolanami o wolant, zaś pęd powietrza przycisnął go do zewnętrznej strony kabiny. Steward zdołał go przytrzymać. Pierwszy oficer zdołał wylądować awaryjnie w Southampton, ocalając życie całej załogi i pasażerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ugyuig
0 / 0

komórki - wystarczy posłuchać radia gdziekolwiek ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
0 / 0

Serio są: "wyposażone w instalacje odprowadzające ładunki elektrostatyczne"? Gdzie odprowadzają te ładunki? Trudno mi sobie wyobrazić 10-kilometrowy uziom. Jakieś szczegóły techniczne?
To chyba dokładnie na odwrót - samoloty są tak dobrze odizolowane od ziemi, że uderzenie pioruna w samolot jest innym zjawiskiem, niż wyładowanie w ziemię, czy coś stojącego na ziemi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2018 o 19:37