@Rhanai Pytanie, czy przyjechała W snowboardzie (wtedy raczej powinno być snowboardem, mówimy "samochodem", "pociągiem" a nie "w samochodzie", "w pociągu"), może była w ten snowboard ubrana ("w marynarce", "w sukience"), może chodzi o jakąś jednostkę czasu lub moment w historii ("w kwietniu", "w przedszkolu"), może ten medal był wstawiony do snowboardu ("medal w snowboardzie"), może snowboard oznacza jakąś lokalizację, w której znajdują się te medale ("w centrali naszej firmy"), może określa jakieś narzędzie, za pomocą którego jeździ się po medal ("przyniosła w ręku, w zębach"). Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi...
Naprawdę sensacja! Do tej pory zawodniczki, które wygrywały wcale nie zdobywały tym samym złotego medalu igrzysk olimpijskich. A tu Czeszka wygrała i zdobyła złoty medal. Zawsze się zastanawiam, jak zapiekłym mentalnie gimnazjalistą trzeba być, aby budować takie durnowate zdania.
"-Ej, weźcie pożyczcie mi narty, to ja też sobie zjadę."
Tak było?
Przyjechała W snowboardzie? Pojemny był.
@Rhanai Pytanie, czy przyjechała W snowboardzie (wtedy raczej powinno być snowboardem, mówimy "samochodem", "pociągiem" a nie "w samochodzie", "w pociągu"), może była w ten snowboard ubrana ("w marynarce", "w sukience"), może chodzi o jakąś jednostkę czasu lub moment w historii ("w kwietniu", "w przedszkolu"), może ten medal był wstawiony do snowboardu ("medal w snowboardzie"), może snowboard oznacza jakąś lokalizację, w której znajdują się te medale ("w centrali naszej firmy"), może określa jakieś narzędzie, za pomocą którego jeździ się po medal ("przyniosła w ręku, w zębach"). Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi...
Ciekawe, co brała.
Naprawdę sensacja! Do tej pory zawodniczki, które wygrywały wcale nie zdobywały tym samym złotego medalu igrzysk olimpijskich. A tu Czeszka wygrała i zdobyła złoty medal. Zawsze się zastanawiam, jak zapiekłym mentalnie gimnazjalistą trzeba być, aby budować takie durnowate zdania.