Może bym tego tak dosadnie nie napisał, ale niestety w blokach w okresie zimowym sporo bezdomnych, którzy nie mogą skorzystać z noclegowni bo nie chcą dostosować się do tamtejszych rygorów, dostaje się na klatki i schody w blokach i nocuje na nich. Pół biedy, jeśli prześpi się tam i rano wychodzi. Najgorzej, ze oni wskutek m.in upojenia alkoholem i innych problemów zdrowotnych oddają mocz i kał na schody, klatkę, korytarze. Potem cuchnie na nich jak w menelni. Niestety. Ja rozumiem, że chronią się oni przed zimą i mrozem, ale czy to oznacza, że będąc na NIE SWOIM musza zanieczyszczać go?
Może bym tego tak dosadnie nie napisał, ale niestety w blokach w okresie zimowym sporo bezdomnych, którzy nie mogą skorzystać z noclegowni bo nie chcą dostosować się do tamtejszych rygorów, dostaje się na klatki i schody w blokach i nocuje na nich. Pół biedy, jeśli prześpi się tam i rano wychodzi. Najgorzej, ze oni wskutek m.in upojenia alkoholem i innych problemów zdrowotnych oddają mocz i kał na schody, klatkę, korytarze. Potem cuchnie na nich jak w menelni. Niestety. Ja rozumiem, że chronią się oni przed zimą i mrozem, ale czy to oznacza, że będąc na NIE SWOIM musza zanieczyszczać go?