No dobra, ale to w Polsce gloryfikuje się bohaterów a nie bandytów. O bohaterach pamiętamy, a nie o bandytach. W każdym narodzie w ekstremalnych warunkach rodzą się różne zachowania i ja uważam że nawet polskich bandytów nie powinniśmy oceniać bez analizy.
@ProjectSMITH Bohater to pojęcie względne pod względem zarówno narodowościowym jak i czasowym. Dziś bohater, jutro zdrajca. U nas bohaterowie, na wschodzie zdrajcy i kanalie.
Warto wspomnieć, że służby komunistyczne często przebieraly się w Żołnierzy Wykletych i napadly na wioski aby tym haniebnym sposobem zrazic ludzi do Polaków walczących o wolność. Stąd czasami pojawiają się głosy, jakoby Wykleci napadli ludność cywilna.
Też spotykałem się z historiami wtklętych, którzy plądrowali wioski, grozili ludziom bronią, okradali ze wszystkiego, a nawet wyrzucali ludzi z ich domu i gwałcili kobiety. Tak więc jak mamy kogoś gloryfikować czy zapomnieć, najpierw należy określić kto był kim.
Warto wspomnieć, że służby komunistyczne często przebieraly się w Żołnierzy Wykletych i napadly na wioski aby tym haniebnym sposobem zrazic ludzi do Polaków walczących o wolność. Stąd czasami pojawiają się głosy, jakoby Wykleci napadali ludność cywilna.
Czy w święto Policji mówimy o bandytach w mundurach i rażeniu prądem podejrzanych?
Czy w Barbórkę rozmawiamy o przekrętach mafii węglowej i kumoterstwie górników?
Czy w dzień Matki mówimy o dzieciobójczyniach i pijanych kobietach w ciąży?
Jak pan poseł widzi że gdzieś jako żołnierz wyklęty przedstawiany jest ktoś, kto na ten tytuł nie zasługuje to niech reaguje. Ale taki ogólnikowy post "aby dosrać" to w ten dzień jest dla mnie po prostu chamstwem.
Bandera była zła w 100% a i tak ukraińcy kochają ich jak bohaterów przemilczewują ich zbrodnie a Polacy zawsze bedą marudzić na siebie..wśród żołnierzy wykletych bandyci?? ale dla kogo dla zbrodniarzy komunistycznych byli ostrzy to was boli? Już do cholery nie macie się do czego POLACY przypieprzać?? Żałosne jak można na siebie pluć
W każdej społeczności zdarzają się jednostki zdegenerowane i nie należy wszystkiego generalizować, Ale mówiąc o Wyklętych trzeba pamiętać, że prawie 50 lat komunizmu próbowało na wszystkie sposoby zniszczyć ich dobre imię. Łatwo mówić o historii siedząc sobie wygodnie na kanapie, podczas gdy oni walczyli chyba w czasach najcięższych. Weźmy pod uwagę pacyfikacje wsi litewskiej Dubinki przez oddział Łupaszki. Wiesza się na nim psy, nie biorąc pod uwagę tła wydarzeń. Tego, że podczas okupacji zadaniem wojska jest ochrona ludności cywilnej, a akcja ta była odwetowa za Zbrodnie w Glinciszkach i wykonali ją jego żołnierze bez zgody dowódcy, Dochodził do tego jeszcze fakt, że żołnierze Ci byli często związani emocjonalnie z ofiarami mordu litewskiego. Po odwecie na pewien czas Litwini przestali znęcać się nad Polakami, nic innego do nich nie przemawiało.
W każdej formacji partyzanckiej byli dobrzy, byli też źli. Czy to AK, AL, WiN, czy NSZ. Tylko proporcje były różne. Sam znałem trzech akowców, którzy jeszcze w latach 80-tych z rozrzewnieniem wspominali, jak to kiedyś "patroszyło się" Żydów. A na początku obecnego stulecia już byli święci i wyklinali wszystkich, którzy byli o takie rzeczy podejrzewani...
No dobra, ale to w Polsce gloryfikuje się bohaterów a nie bandytów. O bohaterach pamiętamy, a nie o bandytach. W każdym narodzie w ekstremalnych warunkach rodzą się różne zachowania i ja uważam że nawet polskich bandytów nie powinniśmy oceniać bez analizy.
@ProjectSMITH Bohater to pojęcie względne pod względem zarówno narodowościowym jak i czasowym. Dziś bohater, jutro zdrajca. U nas bohaterowie, na wschodzie zdrajcy i kanalie.
@ProjectSMITH zacznijmy od tego że w Polsce gloryfikuje się narodowe wpie*dole :)
Trudno się z nim nie zgodzić. W mojej miejscowości nikt nie wspomina "wyklętych" inaczej niż jako bandytów i złodziei.
Warto wspomnieć, że służby komunistyczne często przebieraly się w Żołnierzy Wykletych i napadly na wioski aby tym haniebnym sposobem zrazic ludzi do Polaków walczących o wolność. Stąd czasami pojawiają się głosy, jakoby Wykleci napadli ludność cywilna.
Generalizowanie zawsze jest złe i niewskazane.
Dziadek żony był w AK. Prawie całą wojnę. O tzw. wyklętych nie mówił inaczej, niż "bandyci z lasu". A mówił rzadko i niewiele, niestety.
Też spotykałem się z historiami wtklętych, którzy plądrowali wioski, grozili ludziom bronią, okradali ze wszystkiego, a nawet wyrzucali ludzi z ich domu i gwałcili kobiety. Tak więc jak mamy kogoś gloryfikować czy zapomnieć, najpierw należy określić kto był kim.
Warto wspomnieć, że służby komunistyczne często przebieraly się w Żołnierzy Wykletych i napadly na wioski aby tym haniebnym sposobem zrazic ludzi do Polaków walczących o wolność. Stąd czasami pojawiają się głosy, jakoby Wykleci napadali ludność cywilna.
@thepol no jednak dawały. "Pogugluj" sobie trochę to znajdziesz informacje na ten temat.
Sama prawda
Czy w święto Policji mówimy o bandytach w mundurach i rażeniu prądem podejrzanych?
Czy w Barbórkę rozmawiamy o przekrętach mafii węglowej i kumoterstwie górników?
Czy w dzień Matki mówimy o dzieciobójczyniach i pijanych kobietach w ciąży?
Jak pan poseł widzi że gdzieś jako żołnierz wyklęty przedstawiany jest ktoś, kto na ten tytuł nie zasługuje to niech reaguje. Ale taki ogólnikowy post "aby dosrać" to w ten dzień jest dla mnie po prostu chamstwem.
Bandera była zła w 100% a i tak ukraińcy kochają ich jak bohaterów przemilczewują ich zbrodnie a Polacy zawsze bedą marudzić na siebie..wśród żołnierzy wykletych bandyci?? ale dla kogo dla zbrodniarzy komunistycznych byli ostrzy to was boli? Już do cholery nie macie się do czego POLACY przypieprzać?? Żałosne jak można na siebie pluć
W każdej społeczności zdarzają się jednostki zdegenerowane i nie należy wszystkiego generalizować, Ale mówiąc o Wyklętych trzeba pamiętać, że prawie 50 lat komunizmu próbowało na wszystkie sposoby zniszczyć ich dobre imię. Łatwo mówić o historii siedząc sobie wygodnie na kanapie, podczas gdy oni walczyli chyba w czasach najcięższych. Weźmy pod uwagę pacyfikacje wsi litewskiej Dubinki przez oddział Łupaszki. Wiesza się na nim psy, nie biorąc pod uwagę tła wydarzeń. Tego, że podczas okupacji zadaniem wojska jest ochrona ludności cywilnej, a akcja ta była odwetowa za Zbrodnie w Glinciszkach i wykonali ją jego żołnierze bez zgody dowódcy, Dochodził do tego jeszcze fakt, że żołnierze Ci byli często związani emocjonalnie z ofiarami mordu litewskiego. Po odwecie na pewien czas Litwini przestali znęcać się nad Polakami, nic innego do nich nie przemawiało.
W każdej formacji partyzanckiej byli dobrzy, byli też źli. Czy to AK, AL, WiN, czy NSZ. Tylko proporcje były różne. Sam znałem trzech akowców, którzy jeszcze w latach 80-tych z rozrzewnieniem wspominali, jak to kiedyś "patroszyło się" Żydów. A na początku obecnego stulecia już byli święci i wyklinali wszystkich, którzy byli o takie rzeczy podejrzewani...