Sytuacja miała miejsce w Bośni i Hercegowinie, Park Narodowy (Una National Park) w 2015r. Z opisów wynika, że ostatecznie za pomocą nawoływań "przekonano" psa do skoku. I teraz są różne wersje co było dalej: według jednej nie wiadomo czy pies przeżył, według drugiej drugiej przeżył i wydostał się na brzeg, według trzeciej nie tylko pies się uratował, ale został także przygarnięty przez jakąś rodzinę.
Tutaj jest artykuł zagraniczny, więc może ktoś potrafi przetłumaczyć (nie przez Google):
w w w.abc.ba/novost/25878/pogledajte-kako-je-strbacki-buk-zarobio-psa-foto
@kkkkrzych wygląda na to, że brał udział w polowaniu (w drugim komentarzu podałam link do artykułu zagranicznego, ale tłumaczenie przez translator jest średnie). Zakładam, że pies w pogoni za zwierzyną nie dał rady pokonać rzeki i go zniosła. Ale czy to było polowanie zorganizowane, czy psi instynkt, nie wiem.
Czemu, przecież pies umie pływać. Pewnie sobie wypatruje jakiejś rybki.
Tylko, że to nie jest basen czy małe jeziorko, a ogromny wodospad. Tam się raczej kiepsko pływa...
Mam nadzieję, że jednak został uratowany - przecież ktoś go widział bo zrobił zdjęcie. Czy ktoś wie jak to się skończyło.
Sytuacja miała miejsce w Bośni i Hercegowinie, Park Narodowy (Una National Park) w 2015r. Z opisów wynika, że ostatecznie za pomocą nawoływań "przekonano" psa do skoku. I teraz są różne wersje co było dalej: według jednej nie wiadomo czy pies przeżył, według drugiej drugiej przeżył i wydostał się na brzeg, według trzeciej nie tylko pies się uratował, ale został także przygarnięty przez jakąś rodzinę.
Tutaj jest artykuł zagraniczny, więc może ktoś potrafi przetłumaczyć (nie przez Google):
w w w.abc.ba/novost/25878/pogledajte-kako-je-strbacki-buk-zarobio-psa-foto
jak on się tam dostał?
bo był boberek. dopiero gimbaza do demota przerobiła na kundla
@kkkkrzych wygląda na to, że brał udział w polowaniu (w drugim komentarzu podałam link do artykułu zagranicznego, ale tłumaczenie przez translator jest średnie). Zakładam, że pies w pogoni za zwierzyną nie dał rady pokonać rzeki i go zniosła. Ale czy to było polowanie zorganizowane, czy psi instynkt, nie wiem.