Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Kocia mama chroni swoje śpiące dziecko

www.demotywatory.pl
+
641 660
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~enyetymertbh
+24 / 26

Tylko jeden maluszek? Więc co tu się dziwić, skoro tylko jeden przeżył, albo pozostałe zostały odebrane (tego nie odda)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~encepik
+11 / 11

Co począć, skoro sporo ludzi bierze sobie małe i ślepe jako "dzidziusia", karmi butelką i... krzywdzi zarówno matkę jak i kociaka. A potem, że kot ma chorobę sierocą i ssie palce/poduszki itp. Albo, że drapie pazurami, gryzie, syczy. Że nie je. Że choruje. Że nie chce się załatwiać do kuwety, niszczy meble i wyje. Po prostu wyje. Takie koty chyba najczęściej są wyrzucane z domów, bo "nie udało się wychować". A prawda jest taka, że kociaka do około 10 tygodniu karmi matka (wbrew ludziom mającym mózg jak łepek od szpilki - kotka zaczyna odstawiać w wieku około 6 tygodni, ale nie przestaje karmić i taki kotek od niej nie powinien być odciągany - on jeszcze nie przyswaja w pełni pokarmów a kocia mama może dostać zapalenia sutków od niewyssanego mleka). Do około 12-14 tygodnia uczy się zachowań społecznych w tym: korzystania z kuwety, drapaka, nie drapania i nie gryzienia towarzyszy zabaw, spania gdy inni śpią, zaufania... Odebranie kociaka w wieku 6 tygodni kotce można porównać do odebrania matce 3-letniego dziecka. "Zaczyna jeść łyżeczką i korzystać z nocnika, to go zabierzmy!" Bzdura. Człowiek nie zastąpi kociakowi kociej mamy. Dlatego, jeśli nie ma do tego wskazań (jak śmierć kotki) to nie powinno się go odbierać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TheNiku
+3 / 5

Równie dobrze pozostałe kociaki mogły nie przeżyć porodu lub mogło urodzić się tylko jedno. Miałam kotkę, która chyba nigdy nie wydała na świat żywych kociąt, zawsze martwe. Przez kilka lat mieliśmy nadzieję na żywego kociaka, potem została wykastrowana, żeby oszczędzić jej rodzenia martwych dzieci. Tak to czasem jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar survive
-1 / 3

@TheNiku, hodujesz rasowe koty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
0 / 0

@encepik To ciekawe co mówisz bo raczej nie słyszałem, żeby ktokolwiek z moich znajomych kto ma kota oczekiwał od niego wychowania. Ja sam mam kotkę która potrafi z rana zacząć polować na moje ręce, wtedy gryzie i drapie, a resztę dnia przesypia z przerwami na jedzenie, czasami biega jak nawiedzona po całym domu, ale to nie pies który będzie mi posłuszny, a samowystarczalne zwierzątko które żyje własnym życiem... Chociaż moja kotka jest ultra leniwa i strachliwa, więc o żadnym życiu nie ma co mówić xD U znajomych wygląda to podobnie. Koty żyją po swojemu i z założenia nie są do wychowywania, a jak komuś się uda to spoko, ma wychowanego kota, ale nie ma co tego oczekiwać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Lifter3545
+3 / 19

Brednia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Delta1985
+8 / 10

Trafiłem raz na taką kocią mamę, nawet nie wiedziałem, że koty umieją tak walczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ghikk
+4 / 4

@enyetymertbh Niekoniecznie,moja kotka miała tylko jednego kociaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krzysiek1042
+8 / 10

A cymbał, który przy kotach stał z telefonem, tylko kotkę stresował.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KolorowaOwca
+6 / 6

Instynkt. Piękne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D de33
+4 / 10

A człowiek jest zdolny do wyrzucenia dziecka na śmietnik. Zwierzęta są lepsze od człowieka pod tym względem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Su
+3 / 5

@de33 zwierzęta też czasem porzucają młode. ale przynajmniej nie w powodów typu: za młoda jestem na dzieci, chce sie bawić. bachor mi przeszkadza w karierze. dałam dupy po pijaku i nie chcę tego dziecka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-5 / 5

@de33 @~Su Wolę, żeby dokonano aborcji niż żeby dziecko umierało z głodu i we własnym góvvnie, jak w Rumunii kiedy komuniści zakazali aborcji i antykoncepcji, tak samo jak dzisiaj chcą chrześcijanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+2 / 4

@Jeremi978 rozwiązaniem na brak antykoncepcji jest kalendarzyk małżeński. uwierz mi, da się. i bzykanie od tyłu, po którym kobieta w ciąże nie zajdzie. no i najtrudniejsza i niewykonalna prawie rzecz dla człowieka - wstrzemięźliwość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-5 / 5

@Suzzzi86 Pani wybaczy, ale chyba Pani zwariowała. Nie, nie uwierzę w kalendarzyk, a nie każda kobieta lubi od tyłu. Wstrzemięźliwość? Proszę Pani... Nasz gatunek tak ewoluował, że duża ilość seksu jest w nas zapisana. Tylko kiedyś połowa dzieci umierała przez złe warunki, jeszcze 70 lat temu tak było. Kiedyś to nawet było normalne, że niemowlakowi długo nie nadawano imienia i się nie przyzwyczajano, bo i tak pewnie by umarł. I tego właśnie chcemy uniknąć poprzez aborcję/antykoncepcję sztuczną. Poza tym widzę powrót do średniowiecza. A dalej, nie szczepcie dzieci, róbcie sobie ospa party. Tylko potem nie narzekajcie, że dzieci masowo umierają!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+4 / 6

@Jeremi978 jeżeli dwoje ludzi pomimo skrajnie nędznych warunków nie potrafi sobie odmówic bzykania i potem płacze, że nie mają na utrzymanie dziecka, to chyba mogą mieć pretensje tylko do siebie, że chcica wygrywa z rozsądkiem. dla mnie prosta sprawa - nie ma warunków, to sie nie bzykam. jeżeli jestem tu jedyna kobietą, która nie czuje potrzeby dawania dupy na każdym kroku, która po prostu myśli głową a nie tyłkiem... to w nosie mam cała resztę, gdybym żyła w tej komunistycznej Rumunii, po prostu nie miałabym dzieci i tyle. może i jestem wymierającym gatunkiem kobiety, która kieruje się rozsądkiem, a nie chcicą, ale wiesz co? dobrze mi z tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-4 / 4

@Suzzzi86 Dobrze. Powiedzmy, że ich wina. Ale te dzieci umrą we własnym kale z głodu i braku leków. Naprawdę chce Pani cierpienia dzieci? Może Pani nie lubi seksu, Pani sprawa ale nie da się kontrolować populacji. Zawsze będzie masa proletariuszy, którzy będą się rozmnażać, a antykoncepcja i aborcja to jedyne, co może realnie, zaznaczam REALNIE ukrócić cierpienie dzieci. Bo powiedzenie nie dawaj dupy nie sprawi, że nie będą się rodziły dzieci w biedzie. Nie każdy ma tyle samokontroli.
PS. W tamtej Rumunii myśli Pani, że była jakakolwiek walka o prawa kobiet? Wie Pani co to jest gwałt małżeński? Nikomu tego nie życzę, ale nie wie Pani czy nie miałaby Pani dzieci. To się wszystko tak fajnie pisze zza monitorka, gdzie jest cieplutko i miło. A życie niestety pisze inne scenariusze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+1 / 3

@Jeremi978 nie przeczę, że dzisiaj nam łatwiej. może i jestem niedzisiejsza, ale gdyby mi przyszło zyc w takim świecie, jak wyżej wspomniany... szybciej sama bym siebie okaleczyła do tego stopnia, by nie wydawac na świat dzieci. może to skrajność, ale jak mus to mus.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Jeremi978
-1 / 3

@Suzzzi86 Za takie coś można było iść siedzieć, bo dla komunistycznych władz to atak przeciwko Rumunii i rodzinie. Boję się, że to samo wprowadzi nam PIS i będzie ciemiężyć nie tylko kobiety, ale i mężczyzn. Bo jeśli będziemy stać bezczynnie, to będziemy musieli patrzeć jak nasze małżonki, matki, córki, siostry, przyjaciółki umierają, bo np. poród zagraża ich życiu. Albo jeszcze lepiej, bo rodzą martwe już dziecko. Albo ciężko chore.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+2 / 4

@ Jeremi978 podejrzewam, że az takich skrajnosci mieć nie będziemy. sama jestem przeciw aborcji, ale niech juz zostanie tak, jak było, bo mam dośc całej tej afery, marszów feministek i gównoburzy na demotach i innych portalach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+3 / 5

Kotka chroni kota.. No i co w tym dziwnego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Su
+3 / 5

@Nighthawk7 może niektórzy ludzie tak nie potrafią i dla nich to dziwny widok. wszystkie te patologiczne beneficjentki 500+, dla których dziecko jest tylko sposobem na zarobek. wszystkie peudo-matki wyrzucające swoje dzieci do śmietnika. dla nich to nie jest normalna rzeczy, że o potomstwo sie troszczy, że sie go broni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Krzysiek1042
+2 / 2

@dexlopel nie wiem czy nie używasz mózgu na co dzień, czy udajesz. Jeśli zbliżysz się do zwierzęcia, w tym wypadku kota, na odległość, która w jego ocenie może stwarzać zagrożenie, to zaczyna bronić potomstwa. Podobnie ma się sprawa z ptakami. Kruki potrafią atakować przechodniów tylko dlatego, że nieświadomie przechodzą w pobliżu drzewa, na którym znajduje się gniazdo z pisklęciem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Su
+3 / 3

ale koteczka jest urocza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WomanCeltic
+1 / 1

Urocze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem