Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
675 694
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Melotte
+30 / 44

Zgadzam się z Panią Asią, bo ja też nie życzę sobie, żeby feministki wypowiadały się w moim imieniu. Niech piszą, mówią "my - feministki", bo jest sporo kobiet, które absolutnie nie utożsamiają się z ich postulatami i pomysłami, a także są bardzo przeciwne feministycznym happeningom.
Osobiście mam nadzieję widząc jak znikomy promil społeczeństwa tworzą, że prędzej czy później, ale w końcu skutecznie znikną ze społeczeństwa jako grupa, a energię spożytkują w bardziej przydatny ludziom sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Fr56
+16 / 24

@Melotte Wiele "feministek" nie ma odwagi się pokazać, bo pokazałyby bardzo szbko, że są seksitkami które nienawidzą mężczyzn.
Bardziej cwane bazują na ogólnikach i stereotypach, na podstawie których "udowadniają" że mają źle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+5 / 7

@Melotte feministki to przykład czegoś co w języku angielskim jest określane jako 'identity politics' (polityka tożsamościowa?) w której garstka przedstawicieli danej grupy, wysuwa postulaty od całości tejże grupy, uważając je za jedyna słuszną drogę i najlepsze możliwe rozwiązanie kompletnie nie licząc się z pozostałymi przedstawicielami. w skrócie wymuszanie zmian opierając się o np 'głos' mniejszości. dlatego każdy głos sprzeciwu wychodzący z grupy osób bezpośrednio zainteresowanych jest bardzo agresywnie atakowany gdyż podważa słuszność sprawy :)

a odnośnie tego czy feminizm zniknie ze społeczeństwa. nie byłbym tego taki pewien. to swoista forma socjalizmu a socjalizm bardzo dobrze się sprzedaje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
+1 / 3

@Melotte Ten protest działa na tej zasadzie co protesty zygotarian "kobiety nie zgadzają sie na zabijanie nienarodzonych dzieci". Wypowiadają się w imieniu wszystkich a nie wszystkie podzielają te zdanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
+2 / 4

@~Fr56 Generalnie feministki uważają się za lepsze od mężczyzn oraz kobiet, które nie są zwolenniczkami feministycznie pojętego równouprawnienia.

@olmajti Dzięki za informację o "identity politics". Nie znałam tego określenia wcześniej, ale faktycznie opis się zgadza z feministkami.
Jeśli chodzi o zniknięcie feminizmu z areny światowej koło czasu się obraca, więc zawsze jest szansa. Nie traćmy nadziei :)

@aberg Nie powinno się używać określenia "wszyscy", albo nazwy całej grupy np. "kobiety" jeśli istnieje chociaż jedna osoba uważająca inaczej. Można mówić "większość", "ze znanych mi przypadków" albo "istnieje pewna grupa" itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Deve
+1 / 1

@Melotte Zgadzam się w stu procentach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mUTDbelieve
+3 / 19

To jest odłam ludzi płci mającej swoje korzenie w gatunku żeńskim. Umysł takiej feministycznej patologicznej jednostki jest zdegenerowany na skutek Błędnej interpretacji zdarzeń mających miejsce w osobistej przeszłości. Feminizm to wypadkowa braku akceptacji dotyczącej naturalnego biegu życia. To próba rekompensowania porażek przeszłości i tworzenie nowych teorii na obowiązujący w Porządek Świata. Feminizm to patologia tak samo jak homoseksualizm tak samo jak liberalizm które w swoich idei pozbawione są rozsądku a których odpowiedzialność stoi na poziomie co najwyżej ósmej klasy szkoły podstawowej. Myślenie przesadnie nowoczesne to wynik choroby umysłowej i Iluzji że wszystko da się przeskoczyć.

Naturalny bieg świata powinien przejawiać się w pozbawieniu życia morderców, leczeniu ludzi chorych na feminizm homoseksualizm i liberalizm, a także pozbawieniu Wolności tych którzy nie rokują na jakąkolwiek poprawę swojego stanu psychicznego. Czas takiego trzymania kogoś w izolacji powinien mieć charakter pętli na jakiś określony termin po którym nowo przyjęty zdegradowany wypycha na odstrzał tego zepsutego który w izolacji znalazł się jako pierwszy

Powtarzam po raz kolejny, feminizm gejostwo liberalizm to patologie które trzeba piętnować. Takich ludzi trzeba tępić i wyrywać jak chwasty. To oni, a nie ci których wskazują, są wirusem dla tego świata

Pozdrawiam:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
+6 / 16

Feministka mówiąc w dużym uproszczeniu, to niedoru...ny babochłop…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nika_09
+4 / 8

brawo dla Pani Asi! ja też tak uważam, ponadto nie podoba mi się ta nazwa "dziewuchy dziewuchom" - jestem kobietą, nie dziewuchą - w ten sposób same siebie określają negatywnie
p.s. do Melotte: obawiam się, że feministki nie znikną ze społeczeństwa jako grupa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rej
+3 / 11

Nareszcie ktoś to odważył się powiedzieć! Brawo dla Pani Asi. Współczesny feminizm jest anachroniczny, oparty na dogmatach, niedoinformowany. A poziom, jaki prezentują sobą feministki zawstydza. Sufrażytki nie podałyby im dłoni. Ja nie identyfikuję się z postulatami współczesnych feministek i też nie życzę sobie, żeby wypowiadały się w imieniu nas, kobiet. Świetny pomysł, żeby nazwały swoją wąską grupę w sposób jednoznacznie mówiący, że nie są przedstawicielkami wszystkich kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ChristineG
-3 / 3

@Rej Jak ci twój chłopak strzeli w twarz albo szef w pracy powie że jak nie klękniesz do miecza to od jutra już nie pracujesz a policja próbę zgłoszenia wyśmieje i powie że robisz z igły widły to może docenisz istnienie współczesnych ruchów feministycznych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wandejczyk
+1 / 3

Problem feministek polega na tym, że jest z kilkanaście nurtów. Każdy ustalił konkretną listę poglądów jakie musisz wyznawać by być w ich klubie. Każdy z tych nurtów nie uznaje za feministki pozostałe nurty. Jedna feministka może być prolife, a zarazem zgadzać się z całą resztą postulatów. Tyle, że to rozśmieszy jakieś 10 nurtów. Wszystko albo nic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2018 o 11:51

A aberg
-5 / 15

Tylko ta grupa Dziewuchy Dziewuchą walczy o to, żeby taka Asia jak jej chłop obije mordę to będzie mogła skorzystać z pomocy jakiś ośrodków. Bo póki co rząd PIS wycofał wszelkie finansowanie dla ośrodków, które zajmują się pomocą doraźną dla kobiet i dzieci, których dotknęła przemoc. Malo tego, jeżeli któraś została upokorzona przez lekarza to ta grupa pomaga takiej kobiecie walczyć o swoje prawa. Czyli pani Asia jest za tym, żeby nie pomagać ofiarom i żeby upokarzanie kobiet przez personel medyczny było legalne i powszechne. No nieźle... Skoro się z nimi nie zgadza to na to wychodzi, że Asia chce zgotować wszystkim kobietom piekło na ziemi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TakToJaTenSam
0 / 2

@aberg No ale pani Asi takie problemy nigdy nie dotknęły więc pani Asia uważa że nie istnieją. Oby nigdy nie musiała się przekonać że nie ma racji...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rej
+4 / 6

Dziewuch Dziewuchom, według opisu ich własnego opisu w sekcji "O nas" ich strony internetowej deklarują, że "Dziewuchy Dziewuchom to szeroki ruch społecznościowy zawiązany w sprzeciwie wobec zaostrzania przepisów antyaborcyjnych zawartych w ustawie „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”  z 7 stycznia 1993 roku."
https://www.dziewuchy.stronazen.pl/

Ani słowa o pomocy ofiarom przemocy domowej czy przeciwdziałaniu upokarzaniu. One chcą aborcji i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyrieEleison
+4 / 8

Dokładnie tak samo myślę. Nie zgadzam się żeby grupa zawistnych, niedoinformowanych kobiet toczyła walkę o "moje prawa". Żyjemy w tej części Świata, w której możemy głosować, uczyć się, decydować o tym, jakiego mężczyznę poślubimy i w jakiej branży chcemy pracować. Zastanawiające jest to, że organizacje feministyczne nie zrzeszają się, żeby pomóc kobietom z Bliskiego Wschodu i Afryki. A najbardziej mnie wkurzają te wszystkie pochody w Stanach, gdzie półnagie feministki idą walczyć o szacunek dla kobiet. Feministki w naszych czasach są nielogiczne, mają nieprzemyślane postulaty i zazwyczaj myślą, że krzykiem utorują sobie drogę do osiągnięcia swoich celów. Ja bym na serio kibicowała tej grupie "Dziewczyny dziewczynom" gdyby faktycznie ich działalność ograniczała się do pomocy maltretowanym kobietom czy samotnym matkom. Ale widzę, że tak nie jest. Robi się u nas druga Ameryka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TakToJaTenSam
-1 / 1

@kyrieEleison "Zastanawiające jest to, że organizacje feministyczne nie zrzeszają się, żeby pomóc kobietom z Bliskiego Wschodu i Afryki" I kto tu jest niedoinformowany?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kyrieEleison
0 / 0

@TakToJaTenSam, może nie rozwinęłam myśli. Ale dla tak dociekliwej osoby jak Ty chętnie ją rozwinę. Feministki na bliskim wschodzie walczą z partiarchatem w najlepszy z możliwych sposobów - kształcą się, zostają prawnikami, zajmują ważne społecznie pozycje i powoli dokonują istotnych zmian (np słynne już prowadzenie samochodów w Arabii Saudyjskiej, dostęp do edukacji w Turcji i zakaz wielożeństwa). Chodziło mi o to, że 'nasze' europejskie feministki chodzą na manify z hasłami typu "moja macica, moja sprawa" a zapominają o tym, że feminizm powinien polegać na walce z nierównością płciową tam, gdzie ona faktycznie występuje. A całą energię na darcie ryja pod sejmem o prawo do aborcji na żądanie, mogą spożytkować na prawdziwą walkę o prawa kobiet. Po prostu denerwuje mnie absurdalność współczesnego feminizmu w Europie i U.S.A. Widziałam mnóstwo wywiadów z feministkami, które za wage gap uważały sytuację, gdzie dyrektor banku zarabia więcej od kelnerki w Starbuksie. Albo karmienie piersią powinno być zakazane, gdyż jest to partiarchalne zniewolenie kobiet i sprowadzenie ich do roli krów dojnych. Ręce opadają, oglądając takie rzeczy ze świadomością, że są na świecie kobiety, którym zaszywa się pochwy, i wycina łechtaczki, żeby mieć pewność, że nigdy nie poczują przyjemności z grzesznego stosunku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuarizumochi
0 / 8

FEMINISTKI protestują bo są brzydkie i śmierdzą!!! CH*J WAM W D*PĘ !!! Albo nie bo na przyjemności trzeba zasłużyć i zresztą nikt by się dla Was TEMPE dzidy nie poświęcił :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~asdasdwd
+3 / 5

W zasadzie, to jeszcze nikt nigdy nie udowodnił, że feministka jest kobietą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nika_09
+9 / 9

@Przeczytane po co więc wyważać otwarte drzwi? nie jestem "pustogłową lalką", a uważam, że feministki nie są mi do niczego potrzebne, w dzisiejszych czasach mam pełnię praw obywatelskich, a to jak traktują mnie mężczyźni zależy ode mnie, a nie od pseudo feministek, które nie bójmy się o tym mówić głośno, domagają się tylko aborcji - powiedz po co aborcja wykształconej, niezależnej kobiecie? czyżby nie wiedziała co to antykoncepcja?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pphammer2000
0 / 0

@nika_09 - świetny komentarz!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
-1 / 5

Po pierwsze pani Asia może być w rzeczywistości panem Zenkiem, którego wkurzają feministki, więc je drażni. Po drugie, feministka w odpowiedzi słusznie zauważyła, że na Asi (kimkolwiek ona jest) świat się nie kończy. Żeby była jasność, nie przepadam za feministkami - szczególnie tymi nawiedzonymi, ale ten dialog jest przykładem niezrozumienia całej sprawy. Prawdziwe feministki (czyli nie te, które drą mordy z byle powodu, pokazują na ulicy cycki, nienawidzą facetów i tak dalej) walczą o przestrzeganie zasady równouprawnienia. Nie chodzi o wywalczenie równych praw, bo te prawa faktycznie są formalnie równe. Ale formalna równość przewidziana w konstytucji i ustawach, nie oznacza faktycznej równości, bo treść przepisu prawa i przestrzeganie tego przepisu to dwie różne rzeczy. Pani Asia może nie mieć problemu z równością, ale ona jest tylko jedną z milionów kobiet. To, że jej jest dobrze, nie oznacza, że dobrze jest wszystkim i nie ma o co walczyć. W Polsce jest wciąż sporo kobiet, które doświadczają faktycznej nierówności w różnych sferach. Nie wiem czy feministki, które jej odpowiadają to te prawdziwe, czy te drące mordy, ale akurat odpowiedź, której udzielono pani Asi jest jak najbardziej zasadna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalaZlaCzarownica
+4 / 6

@Quant Ok, NIEKTÓRE kobiety nadal spotykają się z sytuacjami, w których ich zagwarantowane prawa nie są respektowane. Nadal nie upoważnia to feministek do pretendowania, że mówią w imieniu WSZYSTKICH kobiet. A to konkretnie tego dotyczył postulat owej Asi i tego feministki odmawiają - przyznania że podnoszą tematy istotne tylko dla niektórych kobiet, a nie każdej jednej obywatelki. Zatem jednak to Asia ma rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 marca 2018 o 22:05

Q Quant
-2 / 2

@MalaZlaCzarownica - zacznijmy od tego, że są feministki i feministki. Te głupie głoszą, że reprezentują wszystkie kobiety i że wszystkim kobietom dzieje się krzywda. Te mądre twierdzą, że walczą o prawa tych kobiet, których prawa są łamane. Pani Asia (albo pan Zenek) zaprotestowała przeciwko występowaniu w jej imieniu. Zauważ jednak, że mamy dialog wyrwany z kontekstu. Nie wiemy jakiego protestu on dotyczy, co te feministki postulowały i dlaczego pani Asia uznała, że był to protest także w jej imieniu. Wiemy tylko tyle, że pani Asia nie chce aby owe feministki mówiły w jej imieniu, natomiast jedna z tych feministek napisała, że na pani Asi świat się nie kończy. Podsumowując, na podstawie tego dialogu nie jesteśmy w stanie ustalić czy mamy do czynienia z durnymi feministkami uzurpującymi sobie prawo mówienia w imieniu wszystkich kobiet, czy też z mądrymi feministkami, które biorą w obronę kobiety faktycznie pokrzywdzone i dającymi pani Asi do zrozumienia, że jej to nie dotyczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar guloburack
+1 / 3

@Quant sa feministki i feministjki chyba napisales dwa razy to samo hehehe nie moge nastepny madrala ludzie wrucice sie do szkoly bo co wy pieszecie to jest zal normlanie hehehe nie moge z wami kurde xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 2

@guloburack - Chryste, człowieku weź sobie zmierz iloraz inteligencji, bo to ja z Tobą nie mogę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MalaZlaCzarownica
+2 / 4

@Quant Z treści rozmowy dość jasno wynika, że dotyczyła ostatnich demonstracji przy okazji Dnia Kobiet. Czyli albo Manify która odbyła się w ostatni weekend (z hasłami wyjątkowo nieudanymi, nawet jeśli patrzeć tylko przez pryzmat zasad robienia skutecznego PRu), albo którejś ze czwartkowych demonstracji, błyskotliwie zorganizowanych w godzinach szczytu w dzień powszedni i skutecznie utrudniających ludziom spotkania z bliskimi im kobietami. Tak czy siak, o co feministkom chodziło w obu tych przypadkach, to akurat wiadomo. I wyobraź sobie, jest mnóstwo kobiet które nie życzą sobie być podpinane pod żądania jakie były na tych przemarszach artykułowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2018 o 23:31

avatar guloburack
0 / 0

@Quant mierzylem sobie IQ i nie zgadniesz ile mi wyszlo behehehe xD chociabys zgadywal caly dzien to nie wysmylisz ale i tak ci powiem bo mam IQ rowne 148 hehehe i co zatkao kakao xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

@guloburack 148 to Ty masz wzrostu. Daj już sobie spokój dzieciaku. Parafrazując mój wcześniejszy wpis - są dyskusje i dyskusje. Jedne warto prowadzić, a inne nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar guloburack
0 / 0

@Quant i co znowu sie powtarzasz hehehehe napisles ,,sa dyskusje i sa dyskusje'' to ja ci napisze tak ,,sa dyskusje i sa dyskusje i jeszcze sa dyskusje'' hehehehehe i co i ja wygralem zalosny mi Cie xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

@guloburack - na najbliższej lekcji języka polskiego zapytaj polonistki co to są związki frazeologiczne. Jako przykład możesz wskazać tekst "są dyskusje i dyskusje", albo "są feministki i feministki". Jeżeli Twoja nauczycielka nie będzie Ci w stanie wytłumaczyć sensu takich sformułowań, to prawdopodobnie już nikt nie sprawi, że to zrozumiesz. Pomimo, że po raz drugi użyłem konstrukcji powtórzenia, aby dać Ci szansę zrozumienia sensu takich złożeń, reagujesz po raz drugi w identyczny bezmyślny sposób. Świadczy to o tym, że nie jesteś w stanie zrozumieć bardzo prostych przekazów, a to oznacza, że albo masz mniej niż 12 lat, albo poważne deficyty umysłowe. Może więc jednak zrób sobie ten test IQ.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar guloburack
0 / 0

@Quant rozmumiem, tak sie tylko droczylem xD IQ sobie mierzylem i mama 148 hehehe xD to jest duzo bardzo! a z wiekiem to prawie trafiles hehehe pozdraiwam guloburach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar guloburack
-3 / 3

ferministki to sa grube durne babole wasate na dodatku hehehehe jak mozna byc takim grubym i durnym powiedzcie xD mocno pojechalem co nie xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
-1 / 1

@guloburack
Wrogowie feministek to pryszczate niedorozwinięte fizycznie i intelektualnie gimby czy kuce, mający jakieś kompleksy na punkcie kobiet. Prawdopodobnie wielu z nich to ukryci geje wstydzący się swojej orientacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar guloburack
+1 / 1

@zaymoon no ale jak to chyba nie czytales demtota hehe xD przeciez pisze ze jakas baba sie z nimi klocila to jak baba moze byc geje ukryte? przeciez to chyba nie wiesz co to znaczy ze gej to facet hehehe xD jaki ty jestes glupi nie moge z toba hehehehe xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Ernest1234
0 / 0

Tobie przydałyby się korki z polskiego! He he!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KobietaPracujaca
-4 / 4

@guloburack

Feministki to kobiety sukcesu, w wiekszosci piekne, inteligentne, selekcjonujace mezczyzn. To te kobiety ktore sa wartosciowe, niezalezne finansowo, nie uwieszja sie na facetach i nie sprawdzaja ich na kazdym kroku z zazdrosci, to sa te piekne kobiety o ktorych mezczyzni marza i nie maja im czym imponowac bo sa gorsi w wielu aspektach od nich.
Sa tez takie ktore nie nakladaja makijazu bo sa szczesliwe z takim wygladem jaki maja i nie chca imponowac nieudacznikom. Jakby nie patrzec wiekoszc feministek jest jednak piekna (Madonna jako przyklad) i nie przypomina Zochy z warzywniaka ktora jakis drugorzedny mezczyzna uwiazal 5-ka dzieci. Wiekszosc feministek jest kreatywna i nie pilnuje mezczyzn, a raczej stada mezczyzn zabiega o nie, one sie nie boja o utrate dostarczania finasowego wsparcia, feministki to te pewne siebie kobiety ktore sie rozwijaja, tworza przygody i sa prawdziwe nie udajac nic. Zadko ktory mezczyzna zostanie wziety pod uwage feministki jako partner bo aby byc z taka musi sie postarac bardziej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+1 / 1

Taaaa, niema to jak się podniecać jakąś konwersacją na forum. Pod nickiem Pani Asia może równie dobrze kryć się jak gimb-troll.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krisiek44
-2 / 4

Feministki to świnie z Orwella,najpierw chcą równości a potem będą tymi równiejszymi nawet nad normalnymi kobietami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rej
0 / 0

To nie znaczy, że nie ma racji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Houston256
0 / 0

Dziwie się że nie skończyło się to odpowiedzią "na pewno to jakiś Facet pod nickiem Asia"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem