Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
301 343
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar ~kamileo123456
+11 / 13

Dobre :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafalinformatyk
-3 / 7

Słabe. A jakby ktoś pytał kim jest ta dziwoja w zielonym to Misa Campo, stare dobre czasy to były jak ją miałem na tapecie hehe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kuba664
-2 / 8

Ile razy można wrzucać to samo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ienstret
+7 / 11

@Kuba664 Aż zrozumiesz sens tego żartu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saffir
0 / 0

Dziękuję :) ubiegłeś pytanie kolegi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saffir
0 / 0

@rafalinformatyk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~c_bnDNbDNBdg
+1 / 1

Po co ruszać żonatego mężczyznę??? No po co??!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

Jako facet powiem po co ruszać zamężną kobietę. Jeżeli wielką satysfakcją jest uwiedzenie kobiety, to dla niektórych ogromną satysfakcją będzie uwiedzenie kobiety, która przysięgała, że do śmierci nie będzie z innym facetem.

Analogicznie możesz spytać czemu ludzie zdradzają. Motywacja będzie bardzo podobna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2018 o 11:47

avatar Jeremi978
0 / 4

@ciomak12 Ja myślę, że jesteśmy po prostu zwierzętami z popędami, a monogamia nam nie służy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

@Jeremi978 Co do bycia zwierzęciem nie mam żadnych wątpliwości. Jednak i wśród zwierząt osobniki potrafią łączyć się na całe życie.

Jednak moim zdaniem to kwestia świadomości. Musimy zrozumieć (mówię jako facet), że to że podoba mi się inna kobieta to nie oznacza, że nie kocham mojej dziewczyny. A jedynie, że mam chęć wsadzenia w dziuple. Jest to głęboko zakorzeniony instynkt rozrodczy. I moim zdaniem jeżeli związek sprowadzamy do przyjemności tym trudniej będzie nam się oprzeć gdy nadarzy się okazja. Rozumiem, że ktoś nie chce związków bo np wszystkie związki w jego otoczeniu są toksyczne lub płytkie. Bo nie widzi fajnych kobiet, z którymi chciałby spędzić życie, czy jest to pragnienie swobody. Pytanie czy zdajemy sobie sprawę, że żeby być szczęśliwym to muszę z czegoś zrezygnować. Kiedy w końcu znajdzie tę jedyną, to będzie trzeba zrezygnować z przypadkowego seksu, grubych imprez i kilku koleżanek. I czy znajdziemy/stworzymy w związku z jedną osobą tyle rzeczy, żeby to sobie zastąpić. Czy będzie świadomość, że muszę znaleźć takie rzeczy bo inaczej związek się najprawdopodobniej rozpadnie. Bo zmiana trybu życia wymaga przygotowań i świadomości.

I nie chodzi czy ktoś się "nadaje" do bycia w związku. Tylko na ile jest świadomy siebie tego czego chce w związku i czym w ogóle jest dla niego szczęście. Bo np temat szczęścia jest chyba najbardziej spłycaną rzeczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2018 o 18:17