Poczytaj sobie kolego artykuły na temat hodowli owiec w Polsce - w dzisiejszych realiach wełna to odpad. Hodowcy owiec zarabiają głównie na dopłatach.
W twoim komentarzu wystąpiła projekcja - mierzysz każdego swoją miarą...
@FenrirIbnLaAhad Czyli na pytanie co się wydobywa w kopalni żelaza, prawidłowa odpowiedź brzmi noże, belki stalowe, amunicja, czołgi i okręty wojenne? Czy może jednak żelazo? Otóż to zadanie uczy czytania ze ZROZUMIENIEM. I pytanie brzmi: dla jakich PRODUKTÓW, hoduje się zwierzęta. A owce hodujemy dla wełny, mleka i mięsa. A nie dla kiełbasy, swetrów i sera.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 marca 2018 o 23:06
@FenrirIbnLaAhad @ciomak12 widzisz, ale dlaczego np hodujemy chmiel? Dla chmielu? Niby tak, ale ten chmiel jest potrzebny praktycznie tylko do wyrobu piwa. Czyli hodujesz chmiel dla piwa. Więc można to uznać za prawidłową odpowiedź. A piwo też jest produktem.
Myślę że takie rozwiązanie zasługuje na "połowę" punktu, z racji iż nie do końca o to w nim chodziło, a odpowiedź choć w sumie poprawna, jest niestandardowa. Takie łagodniejsze podejście jest tym bardziej uzasadnione że to zadanie z niskiej podstawówki...
Dawno temu miałem zadanie. Opisać jaki zawód powinien "być pracowity jak pszczółka" oraz uzasadnić dlaczego. Jeśli dobrze pamiętam to opisałem chyba lekarza, uzasadniłem to jakoś, ale i tak dostałem 1, bo chodziło o strażaka :/ . Podobnie jak prawie cała moja klasa.
Dlatego nigdy nie lubiłem lekcji polskiego. Matematyka jest prosta XD.
@FenrirIbnLaAhad Lubisz matematykę mówisz jak humanista. Bo w matematyce jeżeli zadanie brzmi oblicz x to obliczasz x a nie pochodną x. Mimo, że przecież pochodna x jest zależna od x. To zadanie było jasne i proste. Na pytanie jakie produkty otrzymujemy z pól powiem, że zboża, ziemniaki, kukurydze a nie płatki śniadaniowe, frytki i bimber. Jeżeli poproszę Cię żebyś zapisał mnie do lekarza, to masz zapisać mnie do lekarza, a nie jeszcze wezwać księdza na namaszczenie chorych, kupić miejsce na cmentarzu, wynająć firmę pogrzebową i przyszykować salę na stypę. Bo przecież te czynności są powiązane ze sobą.
W matematyce nie ma odpowiedzi "w sumie poprawnej". Jeżeli kasjerka Ci zamiast widać ci 100zł reszty da Ci 1 zł to też powiesz "metodę miała dobrą i w sumie poprawny wynik działania"?
Twój przykład o strażaku jest karygodny, ale bez związku z tym tutaj. (zresztą nawet się nie zgadzam z odpowiedzią, bo strażak pracuje owszem bardzo ciężko, ale od akcji do akcji. Jeżeli nic się nie pali, nie ma jakiś katastrof, wypadków, itp rzeczy to generalnie ma spokój. A pszczoła pracuje cały czas. Ale pal to licho.
Owszem w szkole jest mnóstwo głupich zadań z założenia niszczących kreatywność. Jak analiza wiersza czy wypowiedź na dany temat w oparciu o dane dzieło z oceną z klucza odpowiedzi. Ale tutaj sprawa jest naprawdę jasna. I nie ma co czepiać się na siłę.
@ciomak12 Chcesz mi powiedzieć, że kiełbasa, swetry i ser to nie są produkty? Czy może nie hoduje się dla nich tych zwierząt i są one efektem ubocznym ich hodowli?
@Tuminure To rozumiem, że w kopalniach żelaza wydobywa się noże, czołgi i okręty wojenne. W kopalniach węgla wydobywa się ciepło i prąd elektryczny. Z pól rolnicy zbierają płatki śniadaniowe, bimber, frytki. W sadach zbieramy soki i cydr zaś ja walczyłem w Iraku. To znaczy nie walczyłem, ale płace podatki a z podatków opłacani są żołnierze, którzy walczyli w Iraku, więc to tak jakbym ja walczył.
A samo to zadanie i ta dyskusja jest idealnym obrazem polskiej edukacji. Bo zamiast skupić się na poważnych problemach o skali systemowej jak np. podejście szkoły do czytania książek, pisanie krótkich form wypowiedzi, zainteresowaniu kulturą wyższą. Całkowitej zmianie podejścia do poezji. To skupienie jest na jakimś prostym zadaniu z oczywistą odpowiedzią a między innymi Ty oraz autor demota stawia to jako wzór tłamszenia kreatywności. Czy naprawdę nie widzisz absurdu?
@ciomak12 Jeżeli chcesz analogiczne zadanie związane z kopalniami żelaza, to brzmiałoby ono "Wpisz nazwy produktów dla których wydobywa się żelazo", a nie tak jak Ty próbujesz je przedstawić.
Nie stawiam nigdzie tego jako wzór kreatywności. Jest zupełnie odwrotnie - to Ty zbyt kreatywnie próbujesz podejść do tego zadania, wymyślając zadanie zupełnie niezwiązane z powyższym obrazkiem.
@Tuminure Powoli męczy mnie ta dyskusja, gdzie w tak błahym i prostym zadaniu szukane są rzeczy których tam nie ma. Dzieciak jakoś w pierwszych dwóch przykładach podał prawidłowe odpowiedzi. Nie można zapominać, że jest to zadanie dla klasy 1 lub 2 podstawówki a nie na studiach, gdzie wymagane jest złożone podejście do tematu(przynajmniej na moich studiach). Powyżej masz najpewniej przyporządkowanie zwierząt do budynków, w których trzymamy te zwierzęta. To jest ten poziom wiedzy. Z tym zadaniem jest jak pomaganie młodszemu kuzynowi z matematyki. Najpierw bierzesz jego podręcznik i zeszyt, żeby zobaczyć jak oni rozwiązują zadania i czego używają, Tak samo tutaj, jest wielki krzyk, ale jestem prawie pewny, że jest to jedno z całego ciągu podobnych zadań w tym rozdziale. I litości, ale nie jest ono jakieś trudne. Jeszcze rozumiem hejt gdyby dzieciak napisał mięso, albo mleko.
Nie stawiasz tego jako wzór kreatywności?! Serio?! Tytuł demota to "zbiorowe ogłupiania" najlepszy komentarz mówi o tym, że szkoła nie promuje nieszablonowego podejścia. Z normalnego zadania zrobiono symbol. I naprawdę również uważasz, że to zadanie zabija kreatywność? Szczerze nie spodziewam się żadnej logicznej odpowiedzi. Po tym jak zarzucasz mi, że nie uznaje swetra i sera jako produkt oraz że że analogicznym zadaniem do tego z owcą jest zadanie dla jakich produktów wydobywamy żelazo to z albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo na siłę starasz się mi coś zarzucić i to tak absurdalne rzeczy.
Zadanie z obrazka brzmi "Wpisz pod obrazkami zwierząt nazwy produktów, dla których hoduje się te zwierzęta".
Skoro uważasz, że kiełbasa, swetry i ser to nieprawidłowe odpowiedzi, to tak jak wspomniałem wcześniej, albo nie uważasz tych rzeczy za produkty, albo nie hoduje się tych zwierząt dla tych produktów. Nie widzę innej możliwości.
@Tuminure Nie widzisz innych możliwości bo jesteś ograniczony do swojego punktu widzenia. Otóż owce hoduje się BEZPOŚREDNIO dla wełny, mięsa i mleka. Zaś POŚREDNIO dla miliona innych produktów jak sery, ubrania, wędliny, kiełbasy, buliony itd itd. Tak jak z drzew pozyskujemy bezpośrednio drewno a pośrednio meble.
Jeżeli płace podatki, a z podatków opłacani są żołnierze, to mogę powiedzie, że walczyłem w Iraku? Jeżeli miełeś jakiś kontakt z matematyką wyższą to jest tam zagadnienie pochodnej.
I jak do tłuka, to że teraz DLA CIEBIE przeskok myślowy jest normalną sprawą nie oznacza że taki się urodziłeś. Wyobraź sobie, że takie zadania nie rozwiązują studenci, ale dzieciaki w podstawówce. A kolejne zaskoczenie jest takie, że dzieci inaczej postrzegają świat niż dorośli. SZOK. I zadania które TY robisz automatycznie bez myślenia to dzieciak musi się zastanowić i nie zawsze zrobi dobrze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2018 o 11:43
@ciomak12 Czyli w dużym skrócie przyznajesz mi rację, że owce hoduje się dla sera ale z nieznanych mi powodów próbujesz mnie jeszcze obrażać przy okazji opowiadając jakieś banialuki.
"Jeżeli płace podatki, a z podatków opłacani są żołnierze, to mogę powiedzie, że walczyłem w Iraku?" Kolejna błędna analogia, podobnie jak z tymi kopalniami żelaza, co wykazałem wcześniej.
Jeżeli nadal masz jakieś wątpliwości co do poprawności tej odpowiedzi, to może zapytajmy w drugą stronę. Jakie zwierzęta hoduje się by uzyskać produkt taki jak ser?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 marca 2018 o 12:00
@Tuminure Nic nie wykazałeś. Z żelazem pytanie jest źle postawione bo nie zauważyłeś że żelazo już jest produktem wytworzonym z rudy żelaza. Gdzie ruda żelaza jest produktem pierwotnym. Podobnie mleko miód czy wełna to wszystko produkty pierwotne. Powtórzę produkt PIERWOTNY a nie WTÓRNY. Mam Ci to rozrysować? Rozróżniasz produkty PRZETWORZONE od NIEPRZETWORZONYCH?
Pytasz dlaczego Cię obrażam. Bo próbuje wyjaśnić zadanie dla dzieci człowiekowi dorosłemu(choć mam coraz większe wątpliwości), choć ten uparcie nie chce się przyznać i przemilcza wszystkie argumenty podając jeden swój co do którego też nie czyta odpowiedzi.
"W dużym skrócie przyznajesz mi racje". W dużym skrócie masz te same DNA co świnia.
"Powtórzę produkt PIERWOTNY a nie WTÓRNY. Mam Ci to rozrysować? Rozróżniasz produkty PRZETWORZONE od NIEPRZETWORZONYCH?" - nie wiem skąd wzięły Ci się te pojęcia pod tym zdjęciem. Nie ma tu mowy o produkcie PIERWOTNYM, WTÓRNYM, PRZETWORZONYM, NIEPRZETWORZONYM lub też produkowanym BEZPOŚREDNIO, ani też POŚREDNIO. JEŻELI NAPISZESZ TO UŻYWAJĄC WIELKICH LITER NIE SPRAWI TO, ŻE TE FRAGMENTY BĘDĄ W ZADANIU NA ZDJĘCIU.
"Z żelazem pytanie jest źle postawione bo nie zauważyłeś że żelazo już jest produktem wytworzonym z rudy żelaza. Gdzie ruda żelaza jest produktem pierwotnym." - sam napisałeś, że wydobywa się żelazo. Czyli jednak poprawną odpowiedzią są też te produkty WTÓRNE, PRZETWORZONE i produkowane POŚREDNIO? Czy może po prostu zacząłeś się gubić w tym co sam napisałeś?
"przemilcza wszystkie argumenty" - ale to Ty przemilczasz każde moje pytanie, które jest związane z tematem. Ja przemilczam Twoje "argumenty", które nie dotyczą tematu.
@Tuminure Mam dość tłumaczenia. Niech będzie, masz racje, więc w tym zadaniu prawidłowe odpowiedzi dal krowy to samochód( bo tapicerkę robi się ze skór cielęcych) dla pszczoły będzie to maść na hemoroidy, a dla owcy będzie to oczywiście głośniki(elementy wygłuszające robi się z wełny owczej). A za napisanie odpowiednio mleka, miodu i wełny powinno się postawić jedynkę za brak kreatywności.
Zgadzam się też, że to zadanie całkowicie ogłupiło dzieciaki w tej szkole i pozbawiło ich kreatywności na resztę życia.
@ciomak12 Nie samochód, a tapicerka. I nie głośniki, tylko elementy wygłuszające. I tak, to prawidłowe odpowiedzi, nijak jednak nie są one kreatywne - są po prostu normalne. Całą opowieść o kreatywności dopisałeś sobie sam.
To w kopalni żelaza wydobywa się pancerniki i lotniskowce czy jednak żelazo? Tak samo owca daje mleko a nie ser oraz wełnę a nie swetry. I to nie jest ogłupianie tylko uczenie czytania ze ZROZUMIENIEM.
@ciomak12 Dokładnie tak. Miałam kiedyś mądrą nauczycielkę historii w gimnazjum. Kiedy ogólnie lekcje pod koniec 3-go roku wyglądały jak wielka powtórka przed egzaminem, zrobiła nam szybką powtórzeniową kartkówkę. Kazała się podpisać i życzyła powodzenia. Polecenie 1 brzmiało. Zapoznaj się z testem i wykonaj polecenia. Test był banalny, ale długi, a czasu mało. Polecenie drugie umieszczone pod testem brzmiało: Nie rozwiązuj testu. Tylko 2 osoby w klasie nie zaczęły rozwiązywać testu :D Tym podstępem nauczycielka pokazała nam jak ważne jest czytanie poleceń ze zrozumieniem.
@IzaakGrundstein I kolejny, który będzie się czepiał słówek zamiast porozmawiać o tym czego dotycz moja wypowiedź. Ech te trolle...
Otóż ruda żelaza to nic innego jak związek żelaza z innymi pierwiastkami(najczęściej tlenki). Jeżeli ponadto uważałeś na chemii to wiesz, że w przyrodzie zasadniczo substancje nie występują w stanie czystym. Więc owszem w kopalni żelaza wydobywa się żelazo. Zanieczyszczone i wymagające przetworzenia jednak chemicznie to wciąż żelazo. Podobnie nikt nie oczekuje iż ze studni czy rzeki będzie pobierał destylowaną wodę, ale "zanieczyszczoną" minerałami i innymi związkami, jednak wciąż jest to woda.
Mając na uwadze powyższe argumenty tym bardziej uważam mój skrót myślowy za całkowicie dopuszczalny w zakresie dyskusji nad zadaniem dla 1 klasy szkoły podstawowej.
Treść zadania widnieje wyraźnie wyżej i określa jasno, po polsku o co chodzi.
Także ktoś inny (sądząc po minusach i stanie wiedzy / rozumowaniem niższym od pierwszoklasistów podstawówki) wychodzi na idiotę.
Szkoła = szablon a szablon = idioci na dużą skalę. Potem taki znajduje pracę w urzędzie i oprócz przepisów nie widzi nic. Często te przepisy źle interpretuje, zazwyczaj na nie korzyść petenta. Zabija się kreatywność i rozwój młodego człowieka. Każdy musi umieć wszystko i nic. Uczą dorzeczy amazonki ale wypełniania pitu czy dokumentów już nie. Może ktoś mi wyjaśni na co dziecku w trzeciej klasie nauka na flecie ? Czy każde dziecko ma słuch muzyczny ?
@seybr Nienawidziłem gry na flecie, ale gra na jakimś instrumencie bardzo rozwija sprawność manualną. A flet ma niski "próg wejścia" i ma niewielkie rozmiary. Co oznacza, że po kilku godzinach ćwiczeń jesteś w stanie zagrać prostą melodię.
Co do wypełniania PiTów i jakiejś wiedzy z praw pracownika, urlopach, urzędzie pracy to by mogli coś zrobić zgodzę się. Co do zaś wypełniania dokumentów to WYSTARCZY CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM. A czytanie ze zrozumieniem wyrabia się kiedy masz odpowiedzieć DOKŁADNIE na zadane pytanie, anie COŚ PODOBNEGO. Jak cię proszą o podpisanie imieniem i nazwiskiem to nie możesz postawić parafki. A jak pytają Cię o produkty dla których hodujesz owce to piszesz mleko, mięso i wełna a nie kiełbasa, ser i sweter.
@ciomak12 wiesz że ja nie pamiętam nauki na flecie. Widać bardzo nie lubiłem. Mam słuch muzyczny, sam nauczyłem się grać na klawiszach. Widzisz pytają o nazwy produktów. Mi krowa oprócz mleka kojarzy się ze stekiem, owca nie tylko wełna, ale ser i produkty mięsne. To jest pikuś, dzieci trafią. W matematyce są jednakowe odpowiedzi. Za to w wielu innych przedmiotach nie koniecznie. Wstrzel się w szablon. "Co autor maił na myśli w tym wierszu"? Interpretacja może być lekko inna i już po zawodach. Czy pani z komisji, nauczyciel może się mylić ? Tak owszem, ale musisz trafić w ich szablon. Historia, zbieranie faktów do kupy i ocena. Można mocno pójść inną drogą niż wizja nauczyciela. Pytanie z brzegu. Czy Stan wojenny był potrzebny, czy Jaruzelski miał rację. W skrócie tak, Czechosłowacja, w skrócie nie bo i tak by ruskie nie weszli. Podajesz tak a nauczyciel daje minus bo ma inną wizje, widełki odpowiedzi.
@seybr Historia u mnie było prowadzona bardziej w sposób streść w krótkich zdaniach sytuacje podając ważniejsze daty. Plus zwykła pamięciówa. Co uczyło kondensacji i streszczania wiedzy. Praktycznie nie miałem tutaj wielu możliwości wyrażania opinii.
Co innego polski. Tutaj wręcz nienawidziłem analizy wierszy i pisania pod klucz. Mimo, że byłem bardzo oczytanym i pyskatym nastolatkiem to maturę z polskiego zdałem na 36%. Bo praktycznie rozminąłem się z kluczem. Gdzie kiedyś próbowałem zagłębić się w literaturę klasyczną to właśnie szkoła zupełnie wypaliła te pragnienie. To było dla mnie irytujące, że w dyskusji praktycznie nikt nie mógł obalić moich argumentów, ale przy pisaniu i analizie miałem mało pkt bo w kluczu użyto innych słów.
Jednak wracając do demota to chyba zgodzisz się ze mną, że jest różnica między zadaniami gdzie wręcz wymagana jest od ciebie opinia a zadaniami jak to gdzie to prostu masz wymienić produkty.
@ciomak12 co do ostatniego zdania, masz rację. Wiesz ja w technikum miałem świetną kobietę, kazała myśleć i analizować. Głowa to nie śmietnik, tak mówiła. Potem zamienili nam na faceta, czyli napisz temat, opisz, wkuj i zapomnij. Facet zraził mnie do historii, ale maturę i tak zdawałem z tego przedmiotu. Do tej pory lubię historię, połączona z analizą i nauką to ciekawa dziedzina. Ja załapałem się jeszcze na stary system 8 klas podstawówki, 5 lat technikum. Matura z polskiego, nie było klucza a widzi misie nauczycieli. Ogólnie na ustnym pokazałem swoją wiedzę i mój nauczyciel, wychowawca mógł mi naskoczyć. Nie pamiętam pytań, ale oprócz lektur szkolnych zacytowałem to co czytam do tego coś z filmów.
Ci co nie rozumieją i tak walą minusy... he he he. Nikt nie będzie dzieciom ładował szerokich informacji o rzeźniach... Kura - jajko a nie rosół na dzień dobry. Dlatego prosiaczka też nie umieścili... W nauczaniu jest pewnego rodzaju spirala, najpierw jest o wełnie. A potem jak owca się pojawi, to się okaże, ze można z niej więcej pozyskać (z kolejną spiralą tej sprężyny dowie się co Abdullach jeszcze w tej owcy odnalazł :-) ). Dużo zależy tu od nauczyciela jak doceni myślenie ucznia.
Ser z owcy... A ja bym powiedział lanolina i pewnie tez miałbym źle, bo większość ludzi nie wie nawet co to jest.... Nienawidzę schematów, stu ludzi powie wełna i taka jest odpowiedź.... Ser to też produkt, mleko to zarówno surowiec jak i produkt. Formalnie odpowiedź dobra.
Aż się prosi żeby napisać: "widzisz Jasiu? To jest właśnie klucz maturalny". Zabij kreatywność, bo jej nikt pozytywnie nie oceni i idź przez życie jak reszta szarej masy, którą łatwiej manipulować.
bo ja wiem, może po prostu źle sformułowane pytanie i chodziło o to co bezpośrednio te zwierzęta produkują - by mieć ser trzeba dodatkowo przetworzyć ich mleko.
trza zmienić "dla których hoduje się" na "jakie produkują"
Żeby uzyskać ser trzeba przerobić mleko. A wełnę ma się bezpośrednio z owcy. Równie dobrze można by napisać, że krowę hoduje się dla jogurtu.
Poczytaj sobie kolego artykuły na temat hodowli owiec w Polsce - w dzisiejszych realiach wełna to odpad. Hodowcy owiec zarabiają głównie na dopłatach.
W twoim komentarzu wystąpiła projekcja - mierzysz każdego swoją miarą...
przez 10.000lat owce hodowało się głównie dla wełny to że polscy gorale to cwele żerujący na doplatach to co innego
@songjeongsu i o tym dziecko w podstawówce ma wiedzieć?Gdzie Ty masz mózg?
w szkole musisz wstrzelić się w szablon...
oni nie promują nieszablonowego podejścia :P
@FenrirIbnLaAhad Czyli na pytanie co się wydobywa w kopalni żelaza, prawidłowa odpowiedź brzmi noże, belki stalowe, amunicja, czołgi i okręty wojenne? Czy może jednak żelazo? Otóż to zadanie uczy czytania ze ZROZUMIENIEM. I pytanie brzmi: dla jakich PRODUKTÓW, hoduje się zwierzęta. A owce hodujemy dla wełny, mleka i mięsa. A nie dla kiełbasy, swetrów i sera.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 marca 2018 o 23:06
@FenrirIbnLaAhad @ciomak12 widzisz, ale dlaczego np hodujemy chmiel? Dla chmielu? Niby tak, ale ten chmiel jest potrzebny praktycznie tylko do wyrobu piwa. Czyli hodujesz chmiel dla piwa. Więc można to uznać za prawidłową odpowiedź. A piwo też jest produktem.
Myślę że takie rozwiązanie zasługuje na "połowę" punktu, z racji iż nie do końca o to w nim chodziło, a odpowiedź choć w sumie poprawna, jest niestandardowa. Takie łagodniejsze podejście jest tym bardziej uzasadnione że to zadanie z niskiej podstawówki...
Dawno temu miałem zadanie. Opisać jaki zawód powinien "być pracowity jak pszczółka" oraz uzasadnić dlaczego. Jeśli dobrze pamiętam to opisałem chyba lekarza, uzasadniłem to jakoś, ale i tak dostałem 1, bo chodziło o strażaka :/ . Podobnie jak prawie cała moja klasa.
Dlatego nigdy nie lubiłem lekcji polskiego. Matematyka jest prosta XD.
@FenrirIbnLaAhad Lubisz matematykę mówisz jak humanista. Bo w matematyce jeżeli zadanie brzmi oblicz x to obliczasz x a nie pochodną x. Mimo, że przecież pochodna x jest zależna od x. To zadanie było jasne i proste. Na pytanie jakie produkty otrzymujemy z pól powiem, że zboża, ziemniaki, kukurydze a nie płatki śniadaniowe, frytki i bimber. Jeżeli poproszę Cię żebyś zapisał mnie do lekarza, to masz zapisać mnie do lekarza, a nie jeszcze wezwać księdza na namaszczenie chorych, kupić miejsce na cmentarzu, wynająć firmę pogrzebową i przyszykować salę na stypę. Bo przecież te czynności są powiązane ze sobą.
W matematyce nie ma odpowiedzi "w sumie poprawnej". Jeżeli kasjerka Ci zamiast widać ci 100zł reszty da Ci 1 zł to też powiesz "metodę miała dobrą i w sumie poprawny wynik działania"?
Twój przykład o strażaku jest karygodny, ale bez związku z tym tutaj. (zresztą nawet się nie zgadzam z odpowiedzią, bo strażak pracuje owszem bardzo ciężko, ale od akcji do akcji. Jeżeli nic się nie pali, nie ma jakiś katastrof, wypadków, itp rzeczy to generalnie ma spokój. A pszczoła pracuje cały czas. Ale pal to licho.
Owszem w szkole jest mnóstwo głupich zadań z założenia niszczących kreatywność. Jak analiza wiersza czy wypowiedź na dany temat w oparciu o dane dzieło z oceną z klucza odpowiedzi. Ale tutaj sprawa jest naprawdę jasna. I nie ma co czepiać się na siłę.
@ciomak12 Chcesz mi powiedzieć, że kiełbasa, swetry i ser to nie są produkty? Czy może nie hoduje się dla nich tych zwierząt i są one efektem ubocznym ich hodowli?
@Tuminure To rozumiem, że w kopalniach żelaza wydobywa się noże, czołgi i okręty wojenne. W kopalniach węgla wydobywa się ciepło i prąd elektryczny. Z pól rolnicy zbierają płatki śniadaniowe, bimber, frytki. W sadach zbieramy soki i cydr zaś ja walczyłem w Iraku. To znaczy nie walczyłem, ale płace podatki a z podatków opłacani są żołnierze, którzy walczyli w Iraku, więc to tak jakbym ja walczył.
A samo to zadanie i ta dyskusja jest idealnym obrazem polskiej edukacji. Bo zamiast skupić się na poważnych problemach o skali systemowej jak np. podejście szkoły do czytania książek, pisanie krótkich form wypowiedzi, zainteresowaniu kulturą wyższą. Całkowitej zmianie podejścia do poezji. To skupienie jest na jakimś prostym zadaniu z oczywistą odpowiedzią a między innymi Ty oraz autor demota stawia to jako wzór tłamszenia kreatywności. Czy naprawdę nie widzisz absurdu?
@ciomak12 Jeżeli chcesz analogiczne zadanie związane z kopalniami żelaza, to brzmiałoby ono "Wpisz nazwy produktów dla których wydobywa się żelazo", a nie tak jak Ty próbujesz je przedstawić.
Nie stawiam nigdzie tego jako wzór kreatywności. Jest zupełnie odwrotnie - to Ty zbyt kreatywnie próbujesz podejść do tego zadania, wymyślając zadanie zupełnie niezwiązane z powyższym obrazkiem.
@Tuminure Powoli męczy mnie ta dyskusja, gdzie w tak błahym i prostym zadaniu szukane są rzeczy których tam nie ma. Dzieciak jakoś w pierwszych dwóch przykładach podał prawidłowe odpowiedzi. Nie można zapominać, że jest to zadanie dla klasy 1 lub 2 podstawówki a nie na studiach, gdzie wymagane jest złożone podejście do tematu(przynajmniej na moich studiach). Powyżej masz najpewniej przyporządkowanie zwierząt do budynków, w których trzymamy te zwierzęta. To jest ten poziom wiedzy. Z tym zadaniem jest jak pomaganie młodszemu kuzynowi z matematyki. Najpierw bierzesz jego podręcznik i zeszyt, żeby zobaczyć jak oni rozwiązują zadania i czego używają, Tak samo tutaj, jest wielki krzyk, ale jestem prawie pewny, że jest to jedno z całego ciągu podobnych zadań w tym rozdziale. I litości, ale nie jest ono jakieś trudne. Jeszcze rozumiem hejt gdyby dzieciak napisał mięso, albo mleko.
Nie stawiasz tego jako wzór kreatywności?! Serio?! Tytuł demota to "zbiorowe ogłupiania" najlepszy komentarz mówi o tym, że szkoła nie promuje nieszablonowego podejścia. Z normalnego zadania zrobiono symbol. I naprawdę również uważasz, że to zadanie zabija kreatywność? Szczerze nie spodziewam się żadnej logicznej odpowiedzi. Po tym jak zarzucasz mi, że nie uznaje swetra i sera jako produkt oraz że że analogicznym zadaniem do tego z owcą jest zadanie dla jakich produktów wydobywamy żelazo to z albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem, albo na siłę starasz się mi coś zarzucić i to tak absurdalne rzeczy.
@ciomak12 Tak dla przypomnienia.
Zadanie z obrazka brzmi "Wpisz pod obrazkami zwierząt nazwy produktów, dla których hoduje się te zwierzęta".
Skoro uważasz, że kiełbasa, swetry i ser to nieprawidłowe odpowiedzi, to tak jak wspomniałem wcześniej, albo nie uważasz tych rzeczy za produkty, albo nie hoduje się tych zwierząt dla tych produktów. Nie widzę innej możliwości.
@Tuminure Nie widzisz innych możliwości bo jesteś ograniczony do swojego punktu widzenia. Otóż owce hoduje się BEZPOŚREDNIO dla wełny, mięsa i mleka. Zaś POŚREDNIO dla miliona innych produktów jak sery, ubrania, wędliny, kiełbasy, buliony itd itd. Tak jak z drzew pozyskujemy bezpośrednio drewno a pośrednio meble.
Jeżeli płace podatki, a z podatków opłacani są żołnierze, to mogę powiedzie, że walczyłem w Iraku? Jeżeli miełeś jakiś kontakt z matematyką wyższą to jest tam zagadnienie pochodnej.
I jak do tłuka, to że teraz DLA CIEBIE przeskok myślowy jest normalną sprawą nie oznacza że taki się urodziłeś. Wyobraź sobie, że takie zadania nie rozwiązują studenci, ale dzieciaki w podstawówce. A kolejne zaskoczenie jest takie, że dzieci inaczej postrzegają świat niż dorośli. SZOK. I zadania które TY robisz automatycznie bez myślenia to dzieciak musi się zastanowić i nie zawsze zrobi dobrze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2018 o 11:43
@ciomak12 Czyli w dużym skrócie przyznajesz mi rację, że owce hoduje się dla sera ale z nieznanych mi powodów próbujesz mnie jeszcze obrażać przy okazji opowiadając jakieś banialuki.
"Jeżeli płace podatki, a z podatków opłacani są żołnierze, to mogę powiedzie, że walczyłem w Iraku?" Kolejna błędna analogia, podobnie jak z tymi kopalniami żelaza, co wykazałem wcześniej.
Jeżeli nadal masz jakieś wątpliwości co do poprawności tej odpowiedzi, to może zapytajmy w drugą stronę. Jakie zwierzęta hoduje się by uzyskać produkt taki jak ser?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 marca 2018 o 12:00
@Tuminure Nic nie wykazałeś. Z żelazem pytanie jest źle postawione bo nie zauważyłeś że żelazo już jest produktem wytworzonym z rudy żelaza. Gdzie ruda żelaza jest produktem pierwotnym. Podobnie mleko miód czy wełna to wszystko produkty pierwotne. Powtórzę produkt PIERWOTNY a nie WTÓRNY. Mam Ci to rozrysować? Rozróżniasz produkty PRZETWORZONE od NIEPRZETWORZONYCH?
Pytasz dlaczego Cię obrażam. Bo próbuje wyjaśnić zadanie dla dzieci człowiekowi dorosłemu(choć mam coraz większe wątpliwości), choć ten uparcie nie chce się przyznać i przemilcza wszystkie argumenty podając jeden swój co do którego też nie czyta odpowiedzi.
"W dużym skrócie przyznajesz mi racje". W dużym skrócie masz te same DNA co świnia.
@ciomak12 Ależ wykazałem, przeczytaj jeszcze raz.
"Powtórzę produkt PIERWOTNY a nie WTÓRNY. Mam Ci to rozrysować? Rozróżniasz produkty PRZETWORZONE od NIEPRZETWORZONYCH?" - nie wiem skąd wzięły Ci się te pojęcia pod tym zdjęciem. Nie ma tu mowy o produkcie PIERWOTNYM, WTÓRNYM, PRZETWORZONYM, NIEPRZETWORZONYM lub też produkowanym BEZPOŚREDNIO, ani też POŚREDNIO. JEŻELI NAPISZESZ TO UŻYWAJĄC WIELKICH LITER NIE SPRAWI TO, ŻE TE FRAGMENTY BĘDĄ W ZADANIU NA ZDJĘCIU.
"Z żelazem pytanie jest źle postawione bo nie zauważyłeś że żelazo już jest produktem wytworzonym z rudy żelaza. Gdzie ruda żelaza jest produktem pierwotnym." - sam napisałeś, że wydobywa się żelazo. Czyli jednak poprawną odpowiedzią są też te produkty WTÓRNE, PRZETWORZONE i produkowane POŚREDNIO? Czy może po prostu zacząłeś się gubić w tym co sam napisałeś?
"przemilcza wszystkie argumenty" - ale to Ty przemilczasz każde moje pytanie, które jest związane z tematem. Ja przemilczam Twoje "argumenty", które nie dotyczą tematu.
@Tuminure Mam dość tłumaczenia. Niech będzie, masz racje, więc w tym zadaniu prawidłowe odpowiedzi dal krowy to samochód( bo tapicerkę robi się ze skór cielęcych) dla pszczoły będzie to maść na hemoroidy, a dla owcy będzie to oczywiście głośniki(elementy wygłuszające robi się z wełny owczej). A za napisanie odpowiednio mleka, miodu i wełny powinno się postawić jedynkę za brak kreatywności.
Zgadzam się też, że to zadanie całkowicie ogłupiło dzieciaki w tej szkole i pozbawiło ich kreatywności na resztę życia.
@ciomak12 Nie samochód, a tapicerka. I nie głośniki, tylko elementy wygłuszające. I tak, to prawidłowe odpowiedzi, nijak jednak nie są one kreatywne - są po prostu normalne. Całą opowieść o kreatywności dopisałeś sobie sam.
To w kopalni żelaza wydobywa się pancerniki i lotniskowce czy jednak żelazo? Tak samo owca daje mleko a nie ser oraz wełnę a nie swetry. I to nie jest ogłupianie tylko uczenie czytania ze ZROZUMIENIEM.
@ciomak12 Dokładnie tak. Miałam kiedyś mądrą nauczycielkę historii w gimnazjum. Kiedy ogólnie lekcje pod koniec 3-go roku wyglądały jak wielka powtórka przed egzaminem, zrobiła nam szybką powtórzeniową kartkówkę. Kazała się podpisać i życzyła powodzenia. Polecenie 1 brzmiało. Zapoznaj się z testem i wykonaj polecenia. Test był banalny, ale długi, a czasu mało. Polecenie drugie umieszczone pod testem brzmiało: Nie rozwiązuj testu. Tylko 2 osoby w klasie nie zaczęły rozwiązywać testu :D Tym podstępem nauczycielka pokazała nam jak ważne jest czytanie poleceń ze zrozumieniem.
@ciomak12 W kopalni wydobywa się rudę, nie żelazo
@IzaakGrundstein I kolejny, który będzie się czepiał słówek zamiast porozmawiać o tym czego dotycz moja wypowiedź. Ech te trolle...
Otóż ruda żelaza to nic innego jak związek żelaza z innymi pierwiastkami(najczęściej tlenki). Jeżeli ponadto uważałeś na chemii to wiesz, że w przyrodzie zasadniczo substancje nie występują w stanie czystym. Więc owszem w kopalni żelaza wydobywa się żelazo. Zanieczyszczone i wymagające przetworzenia jednak chemicznie to wciąż żelazo. Podobnie nikt nie oczekuje iż ze studni czy rzeki będzie pobierał destylowaną wodę, ale "zanieczyszczoną" minerałami i innymi związkami, jednak wciąż jest to woda.
Mając na uwadze powyższe argumenty tym bardziej uważam mój skrót myślowy za całkowicie dopuszczalny w zakresie dyskusji nad zadaniem dla 1 klasy szkoły podstawowej.
@ciomak12 Mniejsza o to, chodziło mi o stopień generalizacji
Tu idioto chodzi co od owcy dostajesz a nie co z tego robisz...
Treść zadania widnieje wyraźnie wyżej i określa jasno, po polsku o co chodzi.
Także ktoś inny (sądząc po minusach i stanie wiedzy / rozumowaniem niższym od pierwszoklasistów podstawówki) wychodzi na idiotę.
Ciekawe co by nauczycielka zrobiła jak by mały Abdullah napisał pod owcą seks.
@cypz seks to nie produkt a usługa
Znowu zawracają dupę.
Szkoła = szablon a szablon = idioci na dużą skalę. Potem taki znajduje pracę w urzędzie i oprócz przepisów nie widzi nic. Często te przepisy źle interpretuje, zazwyczaj na nie korzyść petenta. Zabija się kreatywność i rozwój młodego człowieka. Każdy musi umieć wszystko i nic. Uczą dorzeczy amazonki ale wypełniania pitu czy dokumentów już nie. Może ktoś mi wyjaśni na co dziecku w trzeciej klasie nauka na flecie ? Czy każde dziecko ma słuch muzyczny ?
@seybr Nienawidziłem gry na flecie, ale gra na jakimś instrumencie bardzo rozwija sprawność manualną. A flet ma niski "próg wejścia" i ma niewielkie rozmiary. Co oznacza, że po kilku godzinach ćwiczeń jesteś w stanie zagrać prostą melodię.
Co do wypełniania PiTów i jakiejś wiedzy z praw pracownika, urlopach, urzędzie pracy to by mogli coś zrobić zgodzę się. Co do zaś wypełniania dokumentów to WYSTARCZY CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM. A czytanie ze zrozumieniem wyrabia się kiedy masz odpowiedzieć DOKŁADNIE na zadane pytanie, anie COŚ PODOBNEGO. Jak cię proszą o podpisanie imieniem i nazwiskiem to nie możesz postawić parafki. A jak pytają Cię o produkty dla których hodujesz owce to piszesz mleko, mięso i wełna a nie kiełbasa, ser i sweter.
@ciomak12 wiesz że ja nie pamiętam nauki na flecie. Widać bardzo nie lubiłem. Mam słuch muzyczny, sam nauczyłem się grać na klawiszach. Widzisz pytają o nazwy produktów. Mi krowa oprócz mleka kojarzy się ze stekiem, owca nie tylko wełna, ale ser i produkty mięsne. To jest pikuś, dzieci trafią. W matematyce są jednakowe odpowiedzi. Za to w wielu innych przedmiotach nie koniecznie. Wstrzel się w szablon. "Co autor maił na myśli w tym wierszu"? Interpretacja może być lekko inna i już po zawodach. Czy pani z komisji, nauczyciel może się mylić ? Tak owszem, ale musisz trafić w ich szablon. Historia, zbieranie faktów do kupy i ocena. Można mocno pójść inną drogą niż wizja nauczyciela. Pytanie z brzegu. Czy Stan wojenny był potrzebny, czy Jaruzelski miał rację. W skrócie tak, Czechosłowacja, w skrócie nie bo i tak by ruskie nie weszli. Podajesz tak a nauczyciel daje minus bo ma inną wizje, widełki odpowiedzi.
@seybr Historia u mnie było prowadzona bardziej w sposób streść w krótkich zdaniach sytuacje podając ważniejsze daty. Plus zwykła pamięciówa. Co uczyło kondensacji i streszczania wiedzy. Praktycznie nie miałem tutaj wielu możliwości wyrażania opinii.
Co innego polski. Tutaj wręcz nienawidziłem analizy wierszy i pisania pod klucz. Mimo, że byłem bardzo oczytanym i pyskatym nastolatkiem to maturę z polskiego zdałem na 36%. Bo praktycznie rozminąłem się z kluczem. Gdzie kiedyś próbowałem zagłębić się w literaturę klasyczną to właśnie szkoła zupełnie wypaliła te pragnienie. To było dla mnie irytujące, że w dyskusji praktycznie nikt nie mógł obalić moich argumentów, ale przy pisaniu i analizie miałem mało pkt bo w kluczu użyto innych słów.
Jednak wracając do demota to chyba zgodzisz się ze mną, że jest różnica między zadaniami gdzie wręcz wymagana jest od ciebie opinia a zadaniami jak to gdzie to prostu masz wymienić produkty.
@ciomak12 co do ostatniego zdania, masz rację. Wiesz ja w technikum miałem świetną kobietę, kazała myśleć i analizować. Głowa to nie śmietnik, tak mówiła. Potem zamienili nam na faceta, czyli napisz temat, opisz, wkuj i zapomnij. Facet zraził mnie do historii, ale maturę i tak zdawałem z tego przedmiotu. Do tej pory lubię historię, połączona z analizą i nauką to ciekawa dziedzina. Ja załapałem się jeszcze na stary system 8 klas podstawówki, 5 lat technikum. Matura z polskiego, nie było klucza a widzi misie nauczycieli. Ogólnie na ustnym pokazałem swoją wiedzę i mój nauczyciel, wychowawca mógł mi naskoczyć. Nie pamiętam pytań, ale oprócz lektur szkolnych zacytowałem to co czytam do tego coś z filmów.
a może to jest ukierunkowanie myślenia? Tylko jedna wyznaczona droga jest słuszna?
Ci co nie rozumieją i tak walą minusy... he he he. Nikt nie będzie dzieciom ładował szerokich informacji o rzeźniach... Kura - jajko a nie rosół na dzień dobry. Dlatego prosiaczka też nie umieścili... W nauczaniu jest pewnego rodzaju spirala, najpierw jest o wełnie. A potem jak owca się pojawi, to się okaże, ze można z niej więcej pozyskać (z kolejną spiralą tej sprężyny dowie się co Abdullach jeszcze w tej owcy odnalazł :-) ). Dużo zależy tu od nauczyciela jak doceni myślenie ucznia.
Ser z owcy... A ja bym powiedział lanolina i pewnie tez miałbym źle, bo większość ludzi nie wie nawet co to jest.... Nienawidzę schematów, stu ludzi powie wełna i taka jest odpowiedź.... Ser to też produkt, mleko to zarówno surowiec jak i produkt. Formalnie odpowiedź dobra.
Aż się prosi żeby napisać: "widzisz Jasiu? To jest właśnie klucz maturalny". Zabij kreatywność, bo jej nikt pozytywnie nie oceni i idź przez życie jak reszta szarej masy, którą łatwiej manipulować.
bo ja wiem, może po prostu źle sformułowane pytanie i chodziło o to co bezpośrednio te zwierzęta produkują - by mieć ser trzeba dodatkowo przetworzyć ich mleko.
trza zmienić "dla których hoduje się" na "jakie produkują"