Benny Hill w dniu śmierci miał 10 Mln funtów a mimo to przez całe życie mieszkał w wynajętej kawalerce!!!! Zamiast kupować niepotrzebne rupiecie i mieszkać w willi, wolał wydawać zarobione pieniądze na wycieczki po europie, a dzięki temu szukał inspiracji do swoich skeczy
Niestety większość ludzi to więźniowe konsumpcji którzy żyją by zarabiać a zarabiają by wydawać pieniądze na zbędne rupiecie które rzucą po dwóch dniach w kąt, albo kupują wille i drogie samochody żeby poczuć się jak Bill Gates i pochwalić przed znajomymi luksusem
@ADIX1996K Pieniądze szczęścia nie dają - dają przyjemności. A to nie to samo.
A te przyjemności - jak napisałeś - zazwyczaj lądują w kącie dość szybko...
@ADIX1996K @pajda3 racja panowie tudzież ewentualnie panie :) .
Pieniądze mogą być co najwyżej środkiem do realizacji różnych celów. Ułatwiać wiele rzeczy.
Ale osobiście uważam że szczęście to zaspokojenie wszystkich (lub chociaż większości) potrzeb ludzkich. W tym również potrzebę miłości, samorealizacji, poczucia bezpieczeństwa, spełnienia itp :) .
Osobiście gdybym miał miliony zł i mógł nie martwić się o kasę do końca życia, to wybudowałbym sobie spory dom (ale bez przesady 150m2 maks) oraz duuuuży warsztat :D. No nie tak jakieś wielkie warsztaty mechaniczne, ale tak na 2 stanowiska... Bo po prostu motoryzacja to moja pasja i tym bym się zajmował... Kupował jakiś zajeżdżony motocykl czy auto, odpicował na cycuś glancuś, zrobił temu pojazdowi kilka fotek i sprzedał :) , albo oddał na cele charytatywne...
Piniadze daja szczescie np mozesz komus uratowac zycie dzieki nim a to juz raczej do przyjemnosci nie nalezy tylko do szczescia rodziny chorego wiec nie zgodze sie piniadze daja szczescie zalezy jak je pozytkujesz.
@y0u jak taki pęknie http://sorisomail.com/img/1345836906752.jpg faktycznie ma się problem. Basen z demota wygląda na bardziej przemyślany i woda od zewnętrznej strony przelewa się w kratki/dodatkowy zbiornik zaa basenem, więc jak by ściana basenu pękła - nic się nie dzieje.
Dom wygląda na fajny, ale... takie rzeczy zwyczajnie nie czynią ludzi szczęśliwymi. Może spowoduję chwilowy uśmiech.. może. Później się człowiek przyzwyczaja i chce więcej. Najprościej chyba wyjaśnić to na przykładzie elektroniki bo nawet ktoś biedny pamięta jak się cieszył z komputera/telefonu/telewizora, którego nie wziąłby teraz nawet za darmo. Człowiek się przyzwyczaja do pewnego standardu, a później chce więcej. Jest oczywiście jakiś poziom bogactwa, który pozwala zaspokoić podstawowe potrzeby tj. bezpieczeństwo, jedzenie, wodę. Cała reszta to wyścig o pozycje w stadzie i nadzieja, że jak coś zdobędę to będę szczęśliwy. Tak szczęśliwy jak ta aktorka lub ten aktor z reklamy.
@lech2 "Dom wygląda na fajny, ale... takie rzeczy zwyczajnie nie czynią ludzi szczęśliwymi" dlaczego? jeśli założymy że szczęście jest stanem chwilowym który może zostać zniszczony przez pierwszą negatywną rzecz to jak najbardziej takie rzeczy mogą czynić ludzi szczęśliwymi. z tym że, człowiek jest zdolny do przeżywania szerokiego spektrum stanów emocjonalnych i przez to pozostawanie w stanie ciągłego zadowolenia i szczęścia nie pozwala szerzej spoglądać na skomplikowane aspekty życia. dlatego ludzie uważają że sensem życia jest szczęście co analogicznie powoduje że uważają stany w których szczęście nie występuje jako swego rodzaju patologię w szczególności kiedy utracone szczęście może doprowadzić do załamań emocjonalnych :)
" Cała reszta to wyścig o pozycje w stadzie i nadzieja, że jak coś zdobędę to będę szczęśliwy."
Niekoniecznie. Nie kazdemu marzy sie willa, jakas super elektronika, super auto. Niektorzy wola inwestować we wspomnienia. A wspomnienia uwiecznic mozna jakimkolwiek aparatem, niekoniecznie tym za 10 tysi ale takim nawet z telefonu.
Wycieczka nie musi byc do drogiego hotelu 5 gwiazdkami - wystarczy nocleg w namionie, a przeciez widok miejsca do ktorego sie idzie jest ten sam.
Nie trzeba isc na drogi bankiet - wystarczy grill w ogrodku.
Ludzie nie zawsze maja wysokie potrzeby. Ludzie moga sie tez przyzwyczaic i dostosowac do mniejszych standardow jesli nawet zyli w wiekszych. Poczucie szczescia jest w glowie. Zalezy od tego, czemu sie przypisuje łatkę "potrzene" i "dające szczeście".
Nie każdy do szczescia potrzebuje luksusów. Nie zgadzam się też z tym że liczy się wyścig o pozycje i szpan przed każdym ze "paczta stać mnie na taką super bryke!"
@lech2 W zasadzie masz rację, ale ode mnie mała zagadka dla ciebie :) . Co powiesz o mnie, kiedy ja nie mam smartfona a leciwą nokię X2? I zwyczajnie nie chcę mieć smartfona, gdyż dla mnie jest niewygodny w obsłudze, nieintuicyjny w interfejsie, niepraktyczny przez delikatność ekranu oraz słabą baterię.
Czyli fakt niepotrzebowania pierdyliarda "udogodnień" jest dla ciebie wyznacznikiem głupoty? Ale wiesz co ci powiem - im więcej masz, tym więcej czasu musisz poświęcić żeby o to dbać :/ . Ja nie muszę uważać na swój telefon że się zbije czy zniszczy. Używka kosztuje 30zł. Nie muszę dbać o ten telefon. A to dla mnie o wiele większe udogodnienie niż pierdyliard funkcji których nie potrzebuję. Bo net w telefonie jest dla mnie niewygodny (mam dość grube palce).
@~asdfasdfasd ignorancja twoja nie zna granic. Zresztą - nie trzeba pytać. Odpowiedzią na to czego oczekuję jest samo pytanie które zadałem. No cóż, skoro tego nie rozumiesz, to trudno... Tyle w temacie...
@BrickOfTheWall no nie wiem. Wydajesz pieniadze na chleb i mleko - to jest szczescie? Szczescie moze dawac wydawanie pieniedzy na cos, o czym zawsze marzylismy.
@BlueAlien. Czyli, trzeba specialnie dla ciebie precyzowac co sie mowi? Inteligetny czlowiek by sie domyslil, a ty robisz problem z niczego. Moze komus sprawia radosc kupowania jedzenia?lubie gotowac, wiec kupowanie produktow, sprawdzanie ich jakosci, daje mi radosc.
naprawde nie mam sił wchodzić z tobą w jałowe dyskusje.
tak sie składa że zakupy żywieniowe są koniecznościa, napisałam o nich by odróżnić wydawanie pieniędzy na przyjemności od wydawania z konieczności.
Inteligentny człowiek nie używałby sformułowania " wiec po cholere cos mu wmawiasz" ?
Serio, on sobie poradzi, nie musisz go bronić, ani bulwersować się, że miałam czelność komuś odpisać.
@BlueAlien
TAK - kupowanie chleba, mleka i browara to dla mnie szczęście - bo nie muszę włamywać się komuś do piwnicy by przeżyć kolejny tydzień.
A w swojej "sentencji" chciałem podkreślić tylko to, że samo gromadzenie pieniędzy nie wystarcza i na prawdę nie uszczęśliwia - ważne jest by te pieniądze wydawać wtedy gdy ma się ich niewile i wtedy gdy ma sie wiele. Jak mawiała moja babcia: TRUMNA NIE MA KIESZENI
„Ludzie stanowczo zbyt wiele wymagają od życia. (...) Szukają szczęścia i zadowolenia, nie próbując wcześniej dociec, co w istocie znaczą te pojęcia... Dla mnie, na przykład, zupełnie niezłą realizacją idei szczęścia jest taka chwila, kiedy się leży na wznak kołysany falami, ogrzewany promieniami słońca...”
Janusz A. Zajdel – Limes Inferior
Ciekawe, że zadziwiająco dużo tych "szczęśliwych" ludzi - bogatych i sławnych - popełnia samobójstwo albo niechcący przedawkowuje, więc zależność pieniądze=szczęście niekoniecznie jest prawdziwa.
@marucha79 Biedni popełniają proporcjonalnie więcej samobójstw, o nich się nie słyszy bo nikt się biednymi nie przejmuje. "Pieniądze = szczęście niekoniecznie jest prawdziwe ale "brak pieniędzy = szczescie" tym bardziej nie jest
Nie ma to jak miec jakies dzikie ptactwo w salonie srające na meble.
Swoją drogą faktycznie. Pieniądze są w stanie dać szczęście, jeśli np bardzo ich potrzeba. Nagła choroba? Zniszczony w pożarze dom? Potrzebne są pieniądze.
Takie podróże też dają szczęscie - wspomnienia, piękne widoki, emocje.
@masti23 Jednak lepiej dla srodowiska gdy nie buduje sie hoteli w sercu dziewiczej puszczy, wycinajac drzewa, robiac halas maszynami itp. Zwykly biwak pod namiotem wystarczy.
Przeciez nie napisalam o śmieceniu, wien "na cholere coś mi wmawiasz?" ;]
Przecież wcale nie musi śmiecić w lesie, może wziąć śmieci ze sobą. Chyba już zapomniałeś, że na tym świecie są jeszcze uczciwi nie brudzący ludzie. Może wszyscy z twoich okolic to takie brudasy?
Większość ludzi nie umie się cieszyć drobnymi rzeczami codziennie. Dopiero jak coś straci to docenia
Ja np lepiej wspominam biwak z moją ukochaną (namiot, gril i łódka, leśne karczmy i ognisko) niż wczasy w
5* z pracy (pierwszy dzień fakt..szok, drugi dzień fajnie, a po tygodniu człowiek przywykł...2 tyg nawet nie chciałbym tam siedzieć) . Brak pieniedzy szcześcia nie daje (zwłaszcza jak ma się rodzinę lub jest się chorym), nadmiar tez nie, ale jak ma się na codzienne wydatki, obok drugą połówke, dzieci i wszyscy zdrowi, a na taki "raj" jak na fotce stać nas raz na rok to wtedy jest równowaga i szczęście : )
Ps. a pieniędzy zawsze będzie mało
Pieniądze szczęścia nie dają tak jak krowa nie daje masła....
Bardziej brak/nie wystarczająca ilość pieniędzy (na życie czy przyjemności) sprawia, że przez problemy stajemy się nieszczęśliwi. Nie mniej jednak, nikt mi nie powie, że byłby szczęśliwszy siedząc kolejny dzień, 8h w robocie niż mogąc oglądać takie widoki, relaksując się w takim basenie ;)
Nie jestem biedny, stac mnie na wiele rzeczy i kasa szczescia nie daje. Nie widze sensu wydawac na rzeczy zbedne, markowe ciuchu?zbedne mi, patrze na jakosc, wykonanie i czy cos mi sie podoba, 4-5 bluz mi starczy, kilka koszulek i skarpety by miec na zmiane codzien+ inne rzeczy.
@masti23 ale nie stać Cię by nie pracować, by zamieszkać w dowolnym miejscu świata, by mieć pewną przyszłość, by kupić każdy obiekt jaki zapragniesz.
Bogactwo to nie pozwolenie sobie na pełną szafę skarpetek bluz i koszulek.
Stac mnie by nie pracowac, z tym ze praca nadaje zyciu sens, wielu zwycięzców w lotka rzucalo prace, zalamywali sie psychicznie m.in z nadmiaru kasy, czasu, braku pomyslu na realizacje. Proponuje zalozyc konto maklerskie, doksztalcic sie i inwestowac male sumy od 5 do 20tys, mozna sporo zarobic i stracic . Jak bym mial siedziec na bezrobociu, to bym sie zalamal. Po cholere mi kupowac obiekty?chyba ze na sprzedaz z zyskiem. Z ubraniami to byl przyklad, niektorzy po 4tys msc potrafia wydac na durne ubrania. Ja nie czuje checi posiadania drogiego auta, domu itd, po cholere mi to?
To nie pieniadze daja szczescie a ludzie i okolicznosci ktore sie z tym lacza. Myslisz ze jakbys mial w tym luksusowym mieszkaniu mial siedziec sam to bylbys szczesliwy?Jakbys MUSIAL tam siedziec bylbys szczescliwy?Moze przez dzien gora dwa , a podejrzewam ze sporo mniej
Benny Hill w dniu śmierci miał 10 Mln funtów a mimo to przez całe życie mieszkał w wynajętej kawalerce!!!! Zamiast kupować niepotrzebne rupiecie i mieszkać w willi, wolał wydawać zarobione pieniądze na wycieczki po europie, a dzięki temu szukał inspiracji do swoich skeczy
Niestety większość ludzi to więźniowe konsumpcji którzy żyją by zarabiać a zarabiają by wydawać pieniądze na zbędne rupiecie które rzucą po dwóch dniach w kąt, albo kupują wille i drogie samochody żeby poczuć się jak Bill Gates i pochwalić przed znajomymi luksusem
@ADIX1996K Pieniądze szczęścia nie dają - dają przyjemności. A to nie to samo.
A te przyjemności - jak napisałeś - zazwyczaj lądują w kącie dość szybko...
@ADIX1996K @pajda3 racja panowie tudzież ewentualnie panie :) .
Pieniądze mogą być co najwyżej środkiem do realizacji różnych celów. Ułatwiać wiele rzeczy.
Ale osobiście uważam że szczęście to zaspokojenie wszystkich (lub chociaż większości) potrzeb ludzkich. W tym również potrzebę miłości, samorealizacji, poczucia bezpieczeństwa, spełnienia itp :) .
Osobiście gdybym miał miliony zł i mógł nie martwić się o kasę do końca życia, to wybudowałbym sobie spory dom (ale bez przesady 150m2 maks) oraz duuuuży warsztat :D. No nie tak jakieś wielkie warsztaty mechaniczne, ale tak na 2 stanowiska... Bo po prostu motoryzacja to moja pasja i tym bym się zajmował... Kupował jakiś zajeżdżony motocykl czy auto, odpicował na cycuś glancuś, zrobił temu pojazdowi kilka fotek i sprzedał :) , albo oddał na cele charytatywne...
@ADIX1996K jak dla mnie: pieniądze = bezpieczeństwo finansowe; bezpieczeństwo finansowe = szczęście
A kto jak jest wydaje, to już jest jego sprawa. Nie każdemu radość przynosi to, co tobie.
Piniadze daja szczescie np mozesz komus uratowac zycie dzieki nim a to juz raczej do przyjemnosci nie nalezy tylko do szczescia rodziny chorego wiec nie zgodze sie piniadze daja szczescie zalezy jak je pozytkujesz.
taa a teraz niech ktoś pomyśli co by się stało kiedy w przegrodzie od strony lasu pojawi się wyrwa akurat wtedy kiedy ktoś jest blisko niej
@y0u jak taki pęknie http://sorisomail.com/img/1345836906752.jpg faktycznie ma się problem. Basen z demota wygląda na bardziej przemyślany i woda od zewnętrznej strony przelewa się w kratki/dodatkowy zbiornik zaa basenem, więc jak by ściana basenu pękła - nic się nie dzieje.
@y0u
Teraz pomyśl, że zawali ci się sufit i spadnie na Ciebie sąsiad, albo zapadnie się chodnik i wpadniesz do kanału. Taka fobia ma swoją nazwę.
Raczej wykonywali to profesjonaliści, a nie Ukraińcy za flaszkę.
Dom wygląda na fajny, ale... takie rzeczy zwyczajnie nie czynią ludzi szczęśliwymi. Może spowoduję chwilowy uśmiech.. może. Później się człowiek przyzwyczaja i chce więcej. Najprościej chyba wyjaśnić to na przykładzie elektroniki bo nawet ktoś biedny pamięta jak się cieszył z komputera/telefonu/telewizora, którego nie wziąłby teraz nawet za darmo. Człowiek się przyzwyczaja do pewnego standardu, a później chce więcej. Jest oczywiście jakiś poziom bogactwa, który pozwala zaspokoić podstawowe potrzeby tj. bezpieczeństwo, jedzenie, wodę. Cała reszta to wyścig o pozycje w stadzie i nadzieja, że jak coś zdobędę to będę szczęśliwy. Tak szczęśliwy jak ta aktorka lub ten aktor z reklamy.
@lech2 "Dom wygląda na fajny, ale... takie rzeczy zwyczajnie nie czynią ludzi szczęśliwymi" dlaczego? jeśli założymy że szczęście jest stanem chwilowym który może zostać zniszczony przez pierwszą negatywną rzecz to jak najbardziej takie rzeczy mogą czynić ludzi szczęśliwymi. z tym że, człowiek jest zdolny do przeżywania szerokiego spektrum stanów emocjonalnych i przez to pozostawanie w stanie ciągłego zadowolenia i szczęścia nie pozwala szerzej spoglądać na skomplikowane aspekty życia. dlatego ludzie uważają że sensem życia jest szczęście co analogicznie powoduje że uważają stany w których szczęście nie występuje jako swego rodzaju patologię w szczególności kiedy utracone szczęście może doprowadzić do załamań emocjonalnych :)
@lech2
" Cała reszta to wyścig o pozycje w stadzie i nadzieja, że jak coś zdobędę to będę szczęśliwy."
Niekoniecznie. Nie kazdemu marzy sie willa, jakas super elektronika, super auto. Niektorzy wola inwestować we wspomnienia. A wspomnienia uwiecznic mozna jakimkolwiek aparatem, niekoniecznie tym za 10 tysi ale takim nawet z telefonu.
Wycieczka nie musi byc do drogiego hotelu 5 gwiazdkami - wystarczy nocleg w namionie, a przeciez widok miejsca do ktorego sie idzie jest ten sam.
Nie trzeba isc na drogi bankiet - wystarczy grill w ogrodku.
Ludzie nie zawsze maja wysokie potrzeby. Ludzie moga sie tez przyzwyczaic i dostosowac do mniejszych standardow jesli nawet zyli w wiekszych. Poczucie szczescia jest w glowie. Zalezy od tego, czemu sie przypisuje łatkę "potrzene" i "dające szczeście".
Nie każdy do szczescia potrzebuje luksusów. Nie zgadzam się też z tym że liczy się wyścig o pozycje i szpan przed każdym ze "paczta stać mnie na taką super bryke!"
@lech2 W zasadzie masz rację, ale ode mnie mała zagadka dla ciebie :) . Co powiesz o mnie, kiedy ja nie mam smartfona a leciwą nokię X2? I zwyczajnie nie chcę mieć smartfona, gdyż dla mnie jest niewygodny w obsłudze, nieintuicyjny w interfejsie, niepraktyczny przez delikatność ekranu oraz słabą baterię.
@rafik54321 No powiem żeś głąb. A co powiesz jaskiniowcowi któremu nie są potrzebne majtki bo nie są praktyczne bo nie można kucnąć i się wysrać?
@~asdfasdfasd no to powiem żeś ograniczony...
Czyli fakt niepotrzebowania pierdyliarda "udogodnień" jest dla ciebie wyznacznikiem głupoty? Ale wiesz co ci powiem - im więcej masz, tym więcej czasu musisz poświęcić żeby o to dbać :/ . Ja nie muszę uważać na swój telefon że się zbije czy zniszczy. Używka kosztuje 30zł. Nie muszę dbać o ten telefon. A to dla mnie o wiele większe udogodnienie niż pierdyliard funkcji których nie potrzebuję. Bo net w telefonie jest dla mnie niewygodny (mam dość grube palce).
@rafik54321 A ktoś się ciebie pyta o zdanie w ogóle?
@~asdfasdfasd to wole forum do komentowania. A tak konkretniej - czemu odpowiedziałeś na pytanie nieskierowane do ciebie?
@rafik54321 Temu zebys mial odpowiedz.
@~asdfasdfasd nie od ciebie jej oczekuję...
@rafik54321 A ktoś się ciebie pyta co ty oczekujesz?
@~asdfasdfasd ignorancja twoja nie zna granic. Zresztą - nie trzeba pytać. Odpowiedzią na to czego oczekuję jest samo pytanie które zadałem. No cóż, skoro tego nie rozumiesz, to trudno... Tyle w temacie...
@rafik54321 Ale czy ktoś się ciebie o coś pytał?
Raj.
To nie pieniądze dają szczęście, ale WYDAWANIE PIENIĘDZY!!!
@BrickOfTheWall no nie wiem. Wydajesz pieniadze na chleb i mleko - to jest szczescie? Szczescie moze dawac wydawanie pieniedzy na cos, o czym zawsze marzylismy.
@BlueAlien. Przeciez to mial na mysli, wiec po cholere cos mu wmawiasz?a pzniej piszesz o czyms, co pisal ogolnie.
@masti23
Bo napisal ze wydawanie, a tak naprawde samo wydawanie nie daje szczescia, bo wiele zalezy jeszcze na co?
Musisz sie tak czepiac? Nudzi ci sie w zyciu?
@BlueAlien przecież ty też się teraz "czepiasz" :P
@BlueAlien. Czyli, trzeba specialnie dla ciebie precyzowac co sie mowi? Inteligetny czlowiek by sie domyslil, a ty robisz problem z niczego. Moze komus sprawia radosc kupowania jedzenia?lubie gotowac, wiec kupowanie produktow, sprawdzanie ich jakosci, daje mi radosc.
@masti23
naprawde nie mam sił wchodzić z tobą w jałowe dyskusje.
tak sie składa że zakupy żywieniowe są koniecznościa, napisałam o nich by odróżnić wydawanie pieniędzy na przyjemności od wydawania z konieczności.
Inteligentny człowiek nie używałby sformułowania " wiec po cholere cos mu wmawiasz" ?
Serio, on sobie poradzi, nie musisz go bronić, ani bulwersować się, że miałam czelność komuś odpisać.
@BlueAlien
TAK - kupowanie chleba, mleka i browara to dla mnie szczęście - bo nie muszę włamywać się komuś do piwnicy by przeżyć kolejny tydzień.
A w swojej "sentencji" chciałem podkreślić tylko to, że samo gromadzenie pieniędzy nie wystarcza i na prawdę nie uszczęśliwia - ważne jest by te pieniądze wydawać wtedy gdy ma się ich niewile i wtedy gdy ma sie wiele. Jak mawiała moja babcia: TRUMNA NIE MA KIESZENI
„Ludzie stanowczo zbyt wiele wymagają od życia. (...) Szukają szczęścia i zadowolenia, nie próbując wcześniej dociec, co w istocie znaczą te pojęcia... Dla mnie, na przykład, zupełnie niezłą realizacją idei szczęścia jest taka chwila, kiedy się leży na wznak kołysany falami, ogrzewany promieniami słońca...”
Janusz A. Zajdel – Limes Inferior
@razi Ja marzę o basenie, niestety poza moimi mozliwościami. Na pewno by mnie to uszczęśliwiło, Jeszcze bardziej,
Ciekawe, że zadziwiająco dużo tych "szczęśliwych" ludzi - bogatych i sławnych - popełnia samobójstwo albo niechcący przedawkowuje, więc zależność pieniądze=szczęście niekoniecznie jest prawdziwa.
@marucha79 Biedni popełniają proporcjonalnie więcej samobójstw, o nich się nie słyszy bo nikt się biednymi nie przejmuje. "Pieniądze = szczęście niekoniecznie jest prawdziwe ale "brak pieniędzy = szczescie" tym bardziej nie jest
Pieniądze szczęścia nie dają - tak tylko mówi człowiek bogaty, który nie wie co z nimi zrobić
@kylo79 bo może dopiero bogaty człowiek może na własnej skórze się o tym przekonać?
Bo pieniądze nie dają... dopiero zakupy
czy ktoś wie, gdzie jest tak pięknie?
Kiedy ktoś mówi że pieniądze szczęścia nie dają powiedz mu że lepiej jest cierpieć w luksusie
Nie ma to jak miec jakies dzikie ptactwo w salonie srające na meble.
Swoją drogą faktycznie. Pieniądze są w stanie dać szczęście, jeśli np bardzo ich potrzeba. Nagła choroba? Zniszczony w pożarze dom? Potrzebne są pieniądze.
Takie podróże też dają szczęscie - wspomnienia, piękne widoki, emocje.
@BlueAlien Na takie podroze nie potrzeba kasy, wystatczy wybrac opcje autostopem, jest duzo ciekawiej, lepsze przezycia.
@masti23 Jednak lepiej dla srodowiska gdy nie buduje sie hoteli w sercu dziewiczej puszczy, wycinajac drzewa, robiac halas maszynami itp. Zwykly biwak pod namiotem wystarczy.
@BlueAlien Taa, zwlaszcza jak zostawia smieci w lesie.
@masti23
Przeciez nie napisalam o śmieceniu, wien "na cholere coś mi wmawiasz?" ;]
Przecież wcale nie musi śmiecić w lesie, może wziąć śmieci ze sobą. Chyba już zapomniałeś, że na tym świecie są jeszcze uczciwi nie brudzący ludzie. Może wszyscy z twoich okolic to takie brudasy?
To ty też musisz?
Pieniądze nie dają szczęścia, Pieniądze dają szalone szczęście.
Większość ludzi nie umie się cieszyć drobnymi rzeczami codziennie. Dopiero jak coś straci to docenia
Ja np lepiej wspominam biwak z moją ukochaną (namiot, gril i łódka, leśne karczmy i ognisko) niż wczasy w
5* z pracy (pierwszy dzień fakt..szok, drugi dzień fajnie, a po tygodniu człowiek przywykł...2 tyg nawet nie chciałbym tam siedzieć) . Brak pieniedzy szcześcia nie daje (zwłaszcza jak ma się rodzinę lub jest się chorym), nadmiar tez nie, ale jak ma się na codzienne wydatki, obok drugą połówke, dzieci i wszyscy zdrowi, a na taki "raj" jak na fotce stać nas raz na rok to wtedy jest równowaga i szczęście : )
Ps. a pieniędzy zawsze będzie mało
Pieniądze szczęścia nie dają tak jak krowa nie daje masła....
Bardziej brak/nie wystarczająca ilość pieniędzy (na życie czy przyjemności) sprawia, że przez problemy stajemy się nieszczęśliwi. Nie mniej jednak, nikt mi nie powie, że byłby szczęśliwszy siedząc kolejny dzień, 8h w robocie niż mogąc oglądać takie widoki, relaksując się w takim basenie ;)
Hmm bo pieniądze dają szczęście ale bidny plebs musi się jakoś pocieszyć przecież by smutno nie było że bida
Nie jestem biedny, stac mnie na wiele rzeczy i kasa szczescia nie daje. Nie widze sensu wydawac na rzeczy zbedne, markowe ciuchu?zbedne mi, patrze na jakosc, wykonanie i czy cos mi sie podoba, 4-5 bluz mi starczy, kilka koszulek i skarpety by miec na zmiane codzien+ inne rzeczy.
@masti23 ale nie stać Cię by nie pracować, by zamieszkać w dowolnym miejscu świata, by mieć pewną przyszłość, by kupić każdy obiekt jaki zapragniesz.
Bogactwo to nie pozwolenie sobie na pełną szafę skarpetek bluz i koszulek.
Stac mnie by nie pracowac, z tym ze praca nadaje zyciu sens, wielu zwycięzców w lotka rzucalo prace, zalamywali sie psychicznie m.in z nadmiaru kasy, czasu, braku pomyslu na realizacje. Proponuje zalozyc konto maklerskie, doksztalcic sie i inwestowac male sumy od 5 do 20tys, mozna sporo zarobic i stracic . Jak bym mial siedziec na bezrobociu, to bym sie zalamal. Po cholere mi kupowac obiekty?chyba ze na sprzedaz z zyskiem. Z ubraniami to byl przyklad, niektorzy po 4tys msc potrafia wydac na durne ubrania. Ja nie czuje checi posiadania drogiego auta, domu itd, po cholere mi to?
Pieniądze nie, ale zakupy owszem. Także ich wykorzystanie.
St vincent, widok na Piton... Caille Blanc Villa
Pieniadze szczescia nie daja , tylko luksus
To nie pieniadze daja szczescie a ludzie i okolicznosci ktore sie z tym lacza. Myslisz ze jakbys mial w tym luksusowym mieszkaniu mial siedziec sam to bylbys szczesliwy?Jakbys MUSIAL tam siedziec bylbys szczescliwy?Moze przez dzien gora dwa , a podejrzewam ze sporo mniej
@Azheal A jakby meteoryt ci spadł na głowę?
Pieniądze szczęścia nie dają. Jednak i tak wolę płakać w ferrari niz maluchu.
Dokładnie. To coś, co bogaci mówią biednym żeby nie czuli się gorzej,
albo co biedni mówią sami sobie żeby nie było im przykro.
to nie pieniądze tylko basen
"może wszystko już wiesz, może wszystko już masz. może myślisz, że to szczęście?"