Po 17 latach małżeństwa już jestem z tego wyleczony. Od jakiegoś czasu nic oznacza dla mnie nic, a dobrze to znaczy dobrze. Od kiedy druga połówka zobaczyła, że mam takie zagrywki gdzieś i nie działają na mnie, jakoś rzadziej je stosuje i rozmawia jak człowiek.
Ad 1. Trzeba dodać, że "dobrze" jest używane również w przypadku, gdy nie ma racji. Z reguły kończy się fochem.
Ad. 5. Mężczyźni też tak robią.
Ad. 8. Powiązane z pkt. 4.
Po 17 latach małżeństwa już jestem z tego wyleczony. Od jakiegoś czasu nic oznacza dla mnie nic, a dobrze to znaczy dobrze. Od kiedy druga połówka zobaczyła, że mam takie zagrywki gdzieś i nie działają na mnie, jakoś rzadziej je stosuje i rozmawia jak człowiek.
@Paszkwilant aż tyle zajęło Ci nauczenie się nieoblewania shittestów? grubo :)
Ad 1. Trzeba dodać, że "dobrze" jest używane również w przypadku, gdy nie ma racji. Z reguły kończy się fochem.
Ad. 5. Mężczyźni też tak robią.
Ad. 8. Powiązane z pkt. 4.
Instrukcja pt "Jak odczytywać intencje niedorozwiniętych przedstawicielek płci żeńskiej".
To by się zgadzało. najpierw 'mów śmiało kobieto, i tak nie słuchamy'. A potem 'o co ona może mieć pretensję? na pewno o nic'.
Najgorsze jest i tak: Musimy porozmawiać!
Niech je ktoś parę razy poprosi...
Czy tylko ja nie stosuję takich głupich zagrywek? Nie lepiej jasno powiedzieć, w czym problem?