jejku, odnośnie gloryfikacji książek na grafikach w których to książka jest morzem a smarfton basenikiem. - Gówno prawda. Książka poświęcona jest jednemu tematowi z jednej dziedziny. W smartfonie odnajdziemy rozrywkę, naukę, komunikację itd. Jest lepszą formą książki ponieważ mogę dowiedzieć się rzeczy z wielu różnych tematów. Przestańmy gloryfikować książki, bo jedyne co dają to "doznania papieru" po za tym nie dają niczego więcej niż internet. Są bezwartościowe książki, są straszne beła, których nigdy nikt nie powinien napisać dla dobra ludzkości, ale jakoś gloryfikując książki nikt o tym nie wspomina. Tak samo plując na internet nikt nie wspomina o tym, że masz tutaj tysiące słowników, translacji, objaśnień tematów. Dzięki internetowi możesz się uczyć elektroniki, programowania, robotyki.. Angielskiego, Polskiego, geografii, możesz rozmawiać z ludźmi z drugiego końca świata, możesz poznać ich spostrzeżenia, możesz poznać to jak żyją i jak wyglądają.. Grając w głupiego CSa możesz poznać nie tylko polaków.. możesz poznać ludzi zewsząd. Potem wyjść z gry, zacząć rozmawiać prywatnie. W internecie już nawet można pracować! ileż to ludzi istnieje, którzy nie jeżdżą do pracy, tylko montują film, robią grafiki, produkują podcasty, robią projekty robotów, zautomatyzowanych tworów. Albo chociażby sklepy internetowe?! gdzie masz dostęp do asortymentu z całej polski a czasami (amazon, aliexpress, gearbest) z całego świata. Możesz mieć tańszą wersję drogiej rzeczy z chin, albo w ogóle produkt którego w twoim kraju, w twojej okolicy nie ma. Smartfon jest bramą do internetu, bo głównie w tym celu się go wykorzystuje.. A która książka ci to da? żeby było mało... W internecie znajdziesz setki książek, czy to streszczeń czy to audiobooków, czy innych form.. możesz poznawać autorów nowych książek elektronicznych.. past, opowieści, historii, rymowanek, żartów.. a chociażby ten całkiem zabawny wierszyk, "ten naród co bez celu się błąka, zamknięty lidl zamknięta biedronka" powstał tylko dla tego, że istnieje internet.
+Richard Dawkins Nie za bardzo rozumiem twoje podejście, już kiedyś ci wypunktowałem twoje błędy i nie chce mi się tego powtarzać, to nie jest szukanie argumentacji na siłę, a mocy internetu najlepiej udowadnia to, że twój antyinternetowy bełkot nie miałby prawa bytu bez internetu z którego sam korzystasz oglądając głupie obrazki na stockach takich jak demotywatory na których masz konto i komentujesz. Czym sam wpasowujesz się w obelgę jaką darzysz internautów przy każdej możliwej okazji. Książki to przeżytek i musisz się z tym pogodzić.
@mrTymbarkSN Książki są dobre na tężyznę, co przyzna każdy, kto ma żonę filolożkę albo inną książkoholiczkę. No bo czytać to za mało - koniecznie trzeba mieć jeszcze tzw. domową biblioteczkę. Rozumiałbym encyklopedie, podręczniki, albumy, ale nic z tych rzeczy - 95% takich księgozbiorów to są pozycje, do których, po jednorazowym przeczytaniu, właściciel nie ma zamiaru nigdy wracać, a to wspomnienia jakiejś uciekinierki z KRLD, a to biografia jakiegoś sportowca, który pokonał chorobę. Do jednorazowego przeczytania i starczy. A potem stoi to na tych regałach przez lata i dekady, kurz zbiera i tylko trzeba to od czasu do czasu nosić z kąta w kąt. Dokładnie z takim samym efektem można fototapetę z regałami przykleić, przynajmniej płaska i nie zabiera metrażu. A kolekcjonować np. znaczki - poręczniejsze są.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 marca 2018 o 21:00
O nie. Jaki te świat zły. O nie. Te obrazki świetnie to pokazuję. Zwłaszcza ten gdzie koleś... udaje ,że pływa łódką zrobioną dłoni Boga...?
ten z uchodźcami to lewacka czkawka
Całość to lewacka czkawka. To jest tak jak"antyglobaliści" biegają po ulicach z iPhonami. Hipokryzja i tyle.
Z uchodźcami faktycznie pojechali, ale wiele z tych obrazków ma głębsze przesłanie.
jejku, odnośnie gloryfikacji książek na grafikach w których to książka jest morzem a smarfton basenikiem. - Gówno prawda. Książka poświęcona jest jednemu tematowi z jednej dziedziny. W smartfonie odnajdziemy rozrywkę, naukę, komunikację itd. Jest lepszą formą książki ponieważ mogę dowiedzieć się rzeczy z wielu różnych tematów. Przestańmy gloryfikować książki, bo jedyne co dają to "doznania papieru" po za tym nie dają niczego więcej niż internet. Są bezwartościowe książki, są straszne beła, których nigdy nikt nie powinien napisać dla dobra ludzkości, ale jakoś gloryfikując książki nikt o tym nie wspomina. Tak samo plując na internet nikt nie wspomina o tym, że masz tutaj tysiące słowników, translacji, objaśnień tematów. Dzięki internetowi możesz się uczyć elektroniki, programowania, robotyki.. Angielskiego, Polskiego, geografii, możesz rozmawiać z ludźmi z drugiego końca świata, możesz poznać ich spostrzeżenia, możesz poznać to jak żyją i jak wyglądają.. Grając w głupiego CSa możesz poznać nie tylko polaków.. możesz poznać ludzi zewsząd. Potem wyjść z gry, zacząć rozmawiać prywatnie. W internecie już nawet można pracować! ileż to ludzi istnieje, którzy nie jeżdżą do pracy, tylko montują film, robią grafiki, produkują podcasty, robią projekty robotów, zautomatyzowanych tworów. Albo chociażby sklepy internetowe?! gdzie masz dostęp do asortymentu z całej polski a czasami (amazon, aliexpress, gearbest) z całego świata. Możesz mieć tańszą wersję drogiej rzeczy z chin, albo w ogóle produkt którego w twoim kraju, w twojej okolicy nie ma. Smartfon jest bramą do internetu, bo głównie w tym celu się go wykorzystuje.. A która książka ci to da? żeby było mało... W internecie znajdziesz setki książek, czy to streszczeń czy to audiobooków, czy innych form.. możesz poznawać autorów nowych książek elektronicznych.. past, opowieści, historii, rymowanek, żartów.. a chociażby ten całkiem zabawny wierszyk, "ten naród co bez celu się błąka, zamknięty lidl zamknięta biedronka" powstał tylko dla tego, że istnieje internet.
@kontrowersyjny Stulejarz zawsze znajdzie wykręty, żeby tylko w internecie siedzieć.
@kontrowersyjny Nie znasz się, książki są mądre bo nikt ich nie czyta.
+Richard Dawkins Nie za bardzo rozumiem twoje podejście, już kiedyś ci wypunktowałem twoje błędy i nie chce mi się tego powtarzać, to nie jest szukanie argumentacji na siłę, a mocy internetu najlepiej udowadnia to, że twój antyinternetowy bełkot nie miałby prawa bytu bez internetu z którego sam korzystasz oglądając głupie obrazki na stockach takich jak demotywatory na których masz konto i komentujesz. Czym sam wpasowujesz się w obelgę jaką darzysz internautów przy każdej możliwej okazji. Książki to przeżytek i musisz się z tym pogodzić.
@kontrowersyjny Rozumiem, że jesteś jednym ze skrajnych przypadków, który poza internetem życia nie widzi.
@mrTymbarkSN Książki są dobre na tężyznę, co przyzna każdy, kto ma żonę filolożkę albo inną książkoholiczkę. No bo czytać to za mało - koniecznie trzeba mieć jeszcze tzw. domową biblioteczkę. Rozumiałbym encyklopedie, podręczniki, albumy, ale nic z tych rzeczy - 95% takich księgozbiorów to są pozycje, do których, po jednorazowym przeczytaniu, właściciel nie ma zamiaru nigdy wracać, a to wspomnienia jakiejś uciekinierki z KRLD, a to biografia jakiegoś sportowca, który pokonał chorobę. Do jednorazowego przeczytania i starczy. A potem stoi to na tych regałach przez lata i dekady, kurz zbiera i tylko trzeba to od czasu do czasu nosić z kąta w kąt. Dokładnie z takim samym efektem można fototapetę z regałami przykleić, przynajmniej płaska i nie zabiera metrażu. A kolekcjonować np. znaczki - poręczniejsze są.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2018 o 21:00
Coraz brutalniejsze te orbazki, normalnie. Jeszcze ze trzy takie galerie i skończy się świat.
Ten z limuzynami powinien ich zapraszać ale nie do siebie. Totalna propaganda na tym obrazku.
kurła kiedyś to, kurła to kiedyś o cię panie kurła kiedyś to było nie to co teraz
To jest takie głembokie że zamknę się w pokoiku żeby sobie popłakać, ale nie za głośno żeby rodzice nie słyszeli.
Ironia losu jest taka ze te zdjecia na telefonie w wiekszosci ogladamy...
Czy tylko ja nie wiem, o co chodzi w tych obrazkach? Zwłaszcza w tych z myszami i kotami?
Autorem tych ilustracji jest Paweł Kuczyński, jeśli to kogoś interesuje.
Książka drukowana w XV/XVI wieku była tym, czym smartfon obecnie. A ile się wtedy napłakano nad pięknymi manuskryptami i bezrobociem skrybów...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2018 o 18:39
@daclaw A don Kichote zwariował od czytania książek ....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 marca 2018 o 20:27