@nie_znam_sie2 @Taktyczny Na 46 państw w Europie, tylko dwa czy trzy kraje mają zakaz handlu! A aż 5 krajów wycofało się z tego głupiego zakazu! Szach mat!
A tak na serio to ten cały zakaz handlu i tak niczego nie rozwiązuje. Bo biedne kasjereczki, zamiast mieć wolne, to moją inwentaryzację, zmiany asortymentu, przestawianie półek, mycie sali itp.
Ale jeszcze z innej strony, mnie najbardziej tutaj dziwi niekonsekwencja przepisów. Bo handlować w niedzielę nie wolno, ale pracować na produkcji wolno? W przewozie wolno pracować. Do tego co, rodziny np kasjerzy z restauracji rodzin nie mają? Więc jak już to powinien być zakaz pracy w niedzielę, a nie handlu... Naturalnie wyłączając z tego zawody konieczne (np lekarz).
@Taktyczny ja rozumiem że każdy by chciał mieć wolne w weekend, ale zamiast dawać taki durny zakaz handlu to byłbym bardziej za tym aby ustawowo w każdy weekend był min jeden dzień wolny. Czyli pracownik w każdy weekend powinien mieć wolną sobotę lub niedzielę lub oba te dni :) . I uważam że to powinno zamknąć usta "krzykaczom że musi być dzień z rodziną" a z drugiej strony nie dyskryminuje nikogo, bo dotyczyłoby to wszystkich zawodów, nawet tych "koniecznych"...
@rafik54321 Ja bym to zrobił tak. Każdy właściciel sklepu czy innego miejsca miejsca ,ma prawo zadecydować kiedy będzie czynne. "Mój sklep jest czynny 24/7 W niedziele i święta też!" Wtedy należało by ustalić z pracownikami kiedy mają mieć wolne, bo jeden będzie chciał mieć wolną sobotę i niedzielę , drugi będzie chciał mieć wolne w tygodniu poniedziałek,wtorek a trzeci pracoholik nie będzie chciał mieć wolnego w ogóle.
@rafik54321 Niestety moja wizja ma wady ponieważ jesteśmy w social ochlokracji więc trzeba by było polikwidować paręnaście podatków.Ale i tak już odszedłem od tematu ...;/
@Taktyczny teoretycznie tak byłoby najfajniej, ale widzę lukę w twoim pomyśle. Mianowicie uważasz że pracodawca będzie ustalał cokolwiek z pracownikiem. No niestety ale tak raczej nie jest. To pracodawca by decydował kiedy pracownik ma wolne, a jak nie "to się zwolnij, ja mam 20tu Ukraińców na twoje miejsce!" :( . Głupie - owszem, ale niestety powszechne.
@Taktyczny ale tak do tej pory było. Pracowałeś w niedzielę, odbierałeś inny dzień wolny w tygodniu... . No ale oczywiście jedyna słuszna patia wie lepiej jak ludzie "chcą" żyć...
Niemiec nie kazał chodzić po zakupy ale kazał swoim pracownikom przychodzić do pracy. Inna kwestią jest, że skoro zamknięty sklep w niedziele jest dla Polaków największym problem od 6 miesięcy to znaczy mamy niesamowity dobrobyt.
Tak jak sam napisałeś pracownikom a nie niewolnikom. Więc nie rozumiem jak można kazać. Zawsze można zmienić pracę. Akurat tej to w tym momencie w Polsce dostatek, tylko pracowników brak.
Poza tym nikt z małymi wyjątkami nie pracuje całej doby, więc osoba pracująca rano ma wolne popołudnie i na odwrót.
Mam w nosie ten zakaz handlu, może być, może go nie być. I tak i tak da radę żyć, ale tłumaczyć go tym, żeby był czas dla rodziny to hipokryzja.
Ci ludzie sa po prostu debilni... kto im zabraniał wcześniej iść na spacer? Czy to, że sklep był otwarty to zmuszało ich pod groźbą śmierci, że mają tam wleźć? Debile powtarzam
No niestety nie. Wiesz czemu? Bo kasjerzy zamiast mieć wolne to mają zmiany asortymentu, inwentaryzację, zmiany wystroju, sprzątanie itp :( .
Bo cały zapis jest źle skonstruowany. Zakazuje się handlu w niedzielę, ale już praca na produkcji w niedzielę jest cacy?
Uważam że lepiej byłoby wprowadzić zapis aby w każdy weekend, każdy pracownik miał jeden dzień wolny (sobotę lub niedzielę lub oba te dni). I pięknie to rozwiązuje problem. Zarówno na produkcji, handlu, czy nawet policji lub szpitalu...
Wlasnie tak czy inaczej zagraniczne molochy zarabiaja i kasuja innych. Np. takie jak KFC, McDonalds, Circle K i inne. A te je*ane osiedlowe sklepiki nie sie wala. Nie wiem jak jest w innych miastach ale u mnie wiekszosc wlascicieli malych sklepikow zwietrzylo interes i w niedziele niehandlowe doliczaja dodatkowa marże na produkty. Ale to jest oczywiscie Polska i tylko kazdy patrzy jakby tu sie nachapac
@yoshimitsu1989 Czemu miałby zrobić inaczej? Normalnie działa jeśli narzucić wysoką marże to pójde do innego sklepu, ale jeśli władza uchwali prawo tak głupie jak to podwyższę cenę ile mi się podoba bo i tak nie ma gdzie pójść. Normalne prawo rynku, w który ingeruje socjalizm: Przedsiębiorca każdy zakaz ominie, jeśli nie da się ominąć i się nie opłaca zwinie się i założy bardziej opłacalny . Proste, każdy pracuje dla zysku.
Niemcy są od manipulacji swoją maszynką do propagandy - mediami. Nikt nie łączył Niemców z handlem z niedziele. @misiawy powinien zostać nominowany do nagrody Goebbelsa.
Jedzenia dla ludzi nie można kupić, ale dla samochodów już można. Chyba, że ktoś zamiast samemu gotować je w restauracji. Kolejny przykład oficjalnie odwróconego socjalizmu, w którym bogaci są lepiej traktowani przez państwo, niż biedni - podobnie, jak w przypadku 500+, bo często w ten sposób zabiera się biedniejszym rodzinom, żeby dać bogatszym.
No w większosci normalnych krajów sklepy w niedziele są zamknięte i nikt problemu nie robi
Np których?
@Taktyczny Mówisz i masz:
Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Luksemburg, Holandia, Czechy, Austria, Niemcy i Węgry.
Holandia nawet dwa razy... Węgry wycofały się z tego pomysłu.
@Buka1976
Belgia do normalnych krajów nie należy tak samo jak i Niemcy i Francja.
Tylko czekałem aż ktoś się wyrwie i to napisze..
Podoba mi się to zaznaczenie, że to "normalne" kraje.
@nie_znam_sie2 @Taktyczny Na 46 państw w Europie, tylko dwa czy trzy kraje mają zakaz handlu! A aż 5 krajów wycofało się z tego głupiego zakazu! Szach mat!
Potwierdzam Niemcy, Włochy mają wolne w weekendy a we Włoszech to nawet stacje zamykają i zostawiają "dyżurną" więc przestańcie pierniczyć głupoty :P
Zwróćcie uwagę na fakt, że kiedy u nich jest zamknięte to u nas jest otwarte i napływa kasa :P
Ma to swoje plusy bo małe lokalne sklepiki nie są kasowane przez zagraniczne molochy :P
Wspiera to też knajpy bo nie kupisz msobie obiadu w markecie.
Ogólnie plusy i minusy :P
Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2018 o 8:53
racja, i nie niemiec kazał, tylko ktoś za tą ladą stoi, samo się nie sprzedaje, oni też chcieliby z rodziną na spacer
A tak na serio to ten cały zakaz handlu i tak niczego nie rozwiązuje. Bo biedne kasjereczki, zamiast mieć wolne, to moją inwentaryzację, zmiany asortymentu, przestawianie półek, mycie sali itp.
Ale jeszcze z innej strony, mnie najbardziej tutaj dziwi niekonsekwencja przepisów. Bo handlować w niedzielę nie wolno, ale pracować na produkcji wolno? W przewozie wolno pracować. Do tego co, rodziny np kasjerzy z restauracji rodzin nie mają? Więc jak już to powinien być zakaz pracy w niedzielę, a nie handlu... Naturalnie wyłączając z tego zawody konieczne (np lekarz).
@rafik54321 Tak to jest jak lewa strona dorwie się do władzy.. nie przemyślane to w ogóle i narobi więcej szkody niż pożytku.
@Taktyczny ja rozumiem że każdy by chciał mieć wolne w weekend, ale zamiast dawać taki durny zakaz handlu to byłbym bardziej za tym aby ustawowo w każdy weekend był min jeden dzień wolny. Czyli pracownik w każdy weekend powinien mieć wolną sobotę lub niedzielę lub oba te dni :) . I uważam że to powinno zamknąć usta "krzykaczom że musi być dzień z rodziną" a z drugiej strony nie dyskryminuje nikogo, bo dotyczyłoby to wszystkich zawodów, nawet tych "koniecznych"...
@rafik54321 Ja bym to zrobił tak. Każdy właściciel sklepu czy innego miejsca miejsca ,ma prawo zadecydować kiedy będzie czynne. "Mój sklep jest czynny 24/7 W niedziele i święta też!" Wtedy należało by ustalić z pracownikami kiedy mają mieć wolne, bo jeden będzie chciał mieć wolną sobotę i niedzielę , drugi będzie chciał mieć wolne w tygodniu poniedziałek,wtorek a trzeci pracoholik nie będzie chciał mieć wolnego w ogóle.
@rafik54321 Niestety moja wizja ma wady ponieważ jesteśmy w social ochlokracji więc trzeba by było polikwidować paręnaście podatków.Ale i tak już odszedłem od tematu ...;/
@Taktyczny teoretycznie tak byłoby najfajniej, ale widzę lukę w twoim pomyśle. Mianowicie uważasz że pracodawca będzie ustalał cokolwiek z pracownikiem. No niestety ale tak raczej nie jest. To pracodawca by decydował kiedy pracownik ma wolne, a jak nie "to się zwolnij, ja mam 20tu Ukraińców na twoje miejsce!" :( . Głupie - owszem, ale niestety powszechne.
@Taktyczny ale tak do tej pory było. Pracowałeś w niedzielę, odbierałeś inny dzień wolny w tygodniu... . No ale oczywiście jedyna słuszna patia wie lepiej jak ludzie "chcą" żyć...
Niemiec nie kazał chodzić po zakupy ale kazał swoim pracownikom przychodzić do pracy. Inna kwestią jest, że skoro zamknięty sklep w niedziele jest dla Polaków największym problem od 6 miesięcy to znaczy mamy niesamowity dobrobyt.
Tak jak sam napisałeś pracownikom a nie niewolnikom. Więc nie rozumiem jak można kazać. Zawsze można zmienić pracę. Akurat tej to w tym momencie w Polsce dostatek, tylko pracowników brak.
Poza tym nikt z małymi wyjątkami nie pracuje całej doby, więc osoba pracująca rano ma wolne popołudnie i na odwrót.
Mam w nosie ten zakaz handlu, może być, może go nie być. I tak i tak da radę żyć, ale tłumaczyć go tym, żeby był czas dla rodziny to hipokryzja.
Wytłumaczcie debilowi że chodzi o pracujących w hipermarketach a nie o klientów hipermarketów. Ręce opadają.
opadają, masz rację, ale zabyłysnął bo demota zrobił...
O tym było w tv, że szczęśliwi Polacy mówili, że wreszcie mogą iść na spacer z rodziną. Nic źle nie napisał
Ci ludzie sa po prostu debilni... kto im zabraniał wcześniej iść na spacer? Czy to, że sklep był otwarty to zmuszało ich pod groźbą śmierci, że mają tam wleźć? Debile powtarzam
Tutaj głównie chodzi o pracowników którzy teraz zamiast stać za kasą mogę spędzić czas z rodziną :)
No niestety nie. Wiesz czemu? Bo kasjerzy zamiast mieć wolne to mają zmiany asortymentu, inwentaryzację, zmiany wystroju, sprzątanie itp :( .
Bo cały zapis jest źle skonstruowany. Zakazuje się handlu w niedzielę, ale już praca na produkcji w niedzielę jest cacy?
Uważam że lepiej byłoby wprowadzić zapis aby w każdy weekend, każdy pracownik miał jeden dzień wolny (sobotę lub niedzielę lub oba te dni). I pięknie to rozwiązuje problem. Zarówno na produkcji, handlu, czy nawet policji lub szpitalu...
Wlasnie tak czy inaczej zagraniczne molochy zarabiaja i kasuja innych. Np. takie jak KFC, McDonalds, Circle K i inne. A te je*ane osiedlowe sklepiki nie sie wala. Nie wiem jak jest w innych miastach ale u mnie wiekszosc wlascicieli malych sklepikow zwietrzylo interes i w niedziele niehandlowe doliczaja dodatkowa marże na produkty. Ale to jest oczywiscie Polska i tylko kazdy patrzy jakby tu sie nachapac
@yoshimitsu1989 Czemu miałby zrobić inaczej? Normalnie działa jeśli narzucić wysoką marże to pójde do innego sklepu, ale jeśli władza uchwali prawo tak głupie jak to podwyższę cenę ile mi się podoba bo i tak nie ma gdzie pójść. Normalne prawo rynku, w który ingeruje socjalizm: Przedsiębiorca każdy zakaz ominie, jeśli nie da się ominąć i się nie opłaca zwinie się i założy bardziej opłacalny . Proste, każdy pracuje dla zysku.
To nadal nie oznacza, że wszyscy.
Jakie g*wno robi się demotywatorów drugi jepany ONET
W zeszłym roku bywała regularnie we Włoszech, zakupy zrobisz spokojnie w każdy dzień tygodnia. Panie buka czy jak ci tam, po co pisać bzdury?
Niemcy są od manipulacji swoją maszynką do propagandy - mediami. Nikt nie łączył Niemców z handlem z niedziele. @misiawy powinien zostać nominowany do nagrody Goebbelsa.
@aio Widzę, że się podniecasz demonami. Niewiele ci potrzeba.
@misiawy A tam od razu podniecam. Widzę że manipulujesz to piszę co myślę. Wakat w onecie już na Ciebie czeka.
@aio
Żegnam. Nie dyskutuję z takimi jak ty.
Jedzenia dla ludzi nie można kupić, ale dla samochodów już można. Chyba, że ktoś zamiast samemu gotować je w restauracji. Kolejny przykład oficjalnie odwróconego socjalizmu, w którym bogaci są lepiej traktowani przez państwo, niż biedni - podobnie, jak w przypadku 500+, bo często w ten sposób zabiera się biedniejszym rodzinom, żeby dać bogatszym.