@zjebmaker Obrażają się nie na rzeczywistość, tylko na tych z zawyżoną samooceną, którzy z pogardą na nich mówią mimo, że nic im nie zrobili, każdy normalny człowiek by tak zrobił.
@zjebmaker Niby tak, ale babka też mogła okazać kulturę i nie komentować osoby, która nic dla niej nie znaczy. Dla mnie obie zachowały się głupio: pierwsza chamsko, druga infantylnie.
To raczej nie kwestia tego, że komentarz był chamski, bo jeśli powiesz otyłej osobie, że sama sobie szkodzi i jej tusza niesie za sobą duże ryzyko, więc powinna schudnąć dla zdrowia i samej siebie to też źle zareaguje. A czasem nawet gorzej, bo jeśli komentarz jest chamski to można go uznać za np. próbę dowartościowania się. Ale kiedy ktoś podaje racjonalne argumenty to jest dopiero ból.
@huihfuehfu "...jeśli powiesz otyłej osobie, że sama sobie szkodzi i jej tusza niesie za sobą duże ryzyko, więc powinna schudnąć dla zdrowia i samej siebie to też źle zareaguje..."
Sądzisz, że otyła osoba nie wie, że "sama sobie szkodzi i jej tusza niesie za sobą duże ryzyko, więc powinna schudnąć dla zdrowia"? I, że takie zwrócenie uwagi spowoduje, że zacznie dbać o siebie?
Krok pierwszy - spaś się jak świnia. Krok drugi - miej pretensje do wszystkich oprócz siebie. Krok 3 - pożal się w internecie aby zyskać aprobatę innych pierdół życiowych.
Abstrachując od samej tuszy dziewczyny z historyjki i tego co zrobiła ....ja tu widzę inny problem. Coraz częściej ludzie dają sobie prawo do poniżania innych. Za grubych, za chudych, za brzydkich, kalekich, zupełnie przeciętnych - można wymieniać w nieskończoność. Co wedle mnie wiąże się z postawą, w której ,,ja" jestem jedynym punktem odniesienia - dlatego mogę mówić, że ,,otaczają mnie sami debile", ,,ludzie to idioci" itp. Podbudowuję swoje ego w taki sposób i do świadomości idzie informacja - mam prawo pogardzać innymi. Mam wrażenie, że to niezdrowy trend bo niszczy relacje międzyludzkie a od dobrych relacji społecznych zależy w dużej mierze jakość życia nas wszystkich.
@czodA13 czyli bycie obiektywnym znaczy poniżać kogoś? Skoro taka jest Twoja definicja to niestety potwierdza tylko to, co zostało przeze mnie zawarte w komentarzu.
@czodA13 ok, więc rozłożę zawartą przeze mnie myśl aby, mam nadzieję, była bardziej klarowna. W moim początkowym komentarzu został podkreślony fakt, że istnieje swoista ,,kultura ego" - ludzie wywyższają swoje cechy często stosując swoje nieproporcjonalnie wysokie mniemanie o sobie jako jedyny miernik wartości innych i świata jaki ich otacza. Co jest niedobre, wedle mnie, bo ludzie innymi pogardzają, odgradzają się, mówią ,,inni są idiotami" itp Nie widzisz tu generalizacji i zgubnego wpływu na relacje międzyludzkie? Zauważ proszę. Wielu chciałoby ograniczyć istnienie świata do ,,siebie" i/lub swoich Najbliższych" a tymczasem człowiek jest ,,zwierzęciem społecznym" . Potrzebujemy sieci relacji aby dobrze funkcjonować, aby się rozwijać - nie na darmo empatia jest swoiście ludzką cechą. Mam nadzieję, że teraz widzisz moje stanowisko? A teraz odniosę się swoiście do Twojego komentarza do mojej wypowiedzi. Wydaje mi się, że skupiłeś się, krytykując mój komentarz, na czymś, co w nim nie zostało zawarte a miałeś to w swojej głowie...skupiłeś się na tym, że ,,ja mam prawo skomentować publicznie kogoś wygląd, niepełnosprawność, przeciętność, brzydotę etc". Oczywiście masz prawo, w takiej hipotetycznej sytuacji jak ta w Democie a ja mam prawo by nazwać Cię wtedy chamem i prostakiem, bo, zauważ" ja komentuję Twoje słowa i czyny a Ty komentujesz, w tym przypadku, wygląd. Widzisz różnicę? Przykładasz miarę stirnerowskiego ,,Jedynego" dlatego w drugim komentarzu zostało przeze mnie zauważone, że Twoje słowa potwierdziły tylko ten pierwszy. Niestety. A teraz odniosę się do Twojego ostatniego komentarza. Rozumem, że gdybyś Ty był na miejscu tej dziewczyny i ktoś publicznie w takiej codziennej sytuacji głośno komentowałby to jak jesteś ubrany, że jesteś za wysoki/ za niski etc spłynęłoby po Tobie? Mnie ta sytuacja porusza bo myślę, że ja osobiście mam prawo krytykować za czyny bo to one świadczą o człowieku. Wszyscy jesteśmy niedoskonali, to ludzkie. Krytykowanie publiczne na głos czyjegoś wyglądu uważam za niegrzeczne a sposób w jakie krytykujący przekazuje swój komunikat może dodatkowo mieć znamiona poniżania czy agresji. Wyobraź sobie sytuacje, w której szef komentuje w niewybredny sposób kogoś przy całym zespole. Wedle mnie to poniżanie - szef mógłby wziąć pracownika na stronę, wyłuszczyć problem, poszukać rozwiązania ale wybrał zachowanie, które poniża drugiego człowieka. Wiem, że ludzie mają w sobie pewien atawizm ,,kozła ofiarnego" i zaszłość greckiej kalokagatii ale, na Litość Boską, wymagajmy od siebie samych nawet, gdy inni od nas nie wymagają.
Edit: wybacz za ścianę tekstu, ale mam nadzieję, że naprawdę to wyczerpie temat i Twoje wątpliwości, co do tego czym różni się krytyka od ,,krytykanctwa"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 kwietnia 2018 o 15:57
@czodA13 nikt nigdy nie mówił, że życie będzie sprawiedliwe ale wydaje mi się, że nie powinno się dokładać swojej cegiełki do postępującego zezwierzęcenia. Człowiek, który pracuje nad sobą zna swoją wartość i nie poniża innych lub tych, którzy wedle niego, nie pracowali nad sobą czy nie mają woli zmiany swoich niedoskonałości na równi z nim. Nie ma takiej potrzeby. Ale może mi się tylko wydaje. Miłego wieczoru zatem :)
@czodA13 "jesli jestes madry/szczuply to smialo mozesz stwierdzic fakt mej glupoty/otylosci."
A kto stwierdzi czy ja jestem mądry?
Tylko szczupli mają prawo stwierdzać fakt otyłości innych?
@Chaseing_Cars_nikt nie wymaga od Ciebie lubienia ale raczej uznania pewnego faktu człowieczeństwa w człowieku. Ze względu na ten fakt właśnie nie pogardza się ludźmi, co nie znaczy, że nie możesz mieć swoich sympatii i antypatii. Podkreślam, mój komentarz dotyczył ogólnego zjawiska w pewnym oderwaniu od przykładu ale jeśli koniecznie mam opierać się znowu na nim więc powiem w ten sposób: obie strony postąpiły źle jednak, wedle mnie, nastąpiła tu prosta zasada akcji i reakcji. Chamstwo spowodowało złośliwość. Przecież, gdy ktoś obdarza nas serdecznym ,,dzień dobry" mamy odruch przynajmniej aby się uśmiechnąć, prawda? To, że bohaterka opowieści podzieliła się nią na Facebooku to już inna sprawa. Po co to zrobiła? Ludzie mają różne sposoby na odreagowanie przykrości, które ich spotykają - może ona ma taki sposób? Upubliczniając coś musimy się liczyć, że w ten sposób niejako pytamy, co inni o tym myślą. Myślę, że na Facebooku, wbrew pozorom, jesteś mniej anonimowy niż na ulicy.
Kolejne zachowanie w stylu: "Ważę 200kg a oni powiedzieli, że jestem gruba. No jak mogli? Powinni stwierdzić, że mam tyłek jak Emma Watson." Komentarz bab w sklepie był złośliwy i nie potrzebny ale na pewno nie był kłamliwy. Babka wygląda jak wieloryb i zamiast zdobyć się na minimum refleksji, że może najwyższa pora coś z sobą zrobić, postanawia udowodnić wszystkim, ze mają rację. Bo łatwej jest zjeść kolejne ciastko i popłakać na facebooku dla chwili atencji, niż ruszyć tyłek i coś ze sobą zrobić. Widać charakter tez ma brzydki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 kwietnia 2018 o 9:04
@yankeers Nie wiem czy ma 200kg ale na pewno jest potwornie otyła i zamiast użalać się nad sobą mogłaby coś z tym zrobić. Schudnąć jest dużo łatwiej niż nabrać masę. . Ten ludzik Michelin na pewno nie czuje się dobrze w swoim ciele. Świadczy o tym jej reakcja na krytykę jej tuszy. "Czy warto zmieniać się na siłę gdy połowa kobiet wygląda jak wieszaki a spora część ma anoreksję?" Nie wiem o kim mówisz. Większość kobiet wygląda normalnie. A otyłych w ośrodkach miejskich jest więcej niż chudych, nie mówiąc już o chorych na anoreksję bo to jakiś promil społeczeństwa w przeciwieństwie do ludzi grubych. Laska o wzroście 180 i wadze 60kg może być ładna, może mieć dobre proporcje ciała, a kobieta o masie 100kg i z 5 podbródkami piękna nie będzie nigdy.
I tak jak mówiłem komentarz tych bab w sklepie nie był miły ale na pewno był prawdziwy. Szkoda, że tej otyłej nie stać na refleksję.
Tak czytam te komentarze i się dziwię: Czyżby nikt nie spojrzał na zdjęcia? Tej dziewczynie dużo brakuje do otyłości, Na pewno nie jest szczupła, może ma lekką nadwagę, a może jest przy górnej granicy normy.
Dla kogoś kto ma BMI poniżej 18 i dalej się odchudza, każdy normalnie wyglądający człowiek będzie gruby, no ale bez przesady.
@JanMariaWyborow Bez wagi mierzącej s,kład masy ciała i miarki nie powiem, czy ma otyłość I, II, czy III stopnia, albo nadwagę. Ale tego, ze ona ma prawidłową masę ciała nam nie wmówisz. chyba,z ę to na zdjęciu to cieniutka warstwa tłuszczu pokrywająca gigantyczne mięśnie.
@JanMariaWyborow Nie jest spasiona, jest po prostu gruba. To fakt obiektywny. W dodatku pokazuje to odkrywając ciało. osobiście nie mam ochoty patrzeć na takie monumenty, bo mi to trochę obrzydza śniadanie;/
@kmaker A czy bycie grubym daje komuś prawo do obrażania osób o prawidłowej masie ciała? Bo tak się składa, że od lat już nie słyszałam by ktoś w moim otoczeniu obrażał osobę otyłą/ z nadwagą, za to w drugą stronę owszem! Będąc osobą o prawidłowej masie ciała potrafiłam usłyszeć na swój temat, że jestem chudą szmatą, że nie jestem prawdziwą kobietą itp. To właśnie osoby z nadwagą potrafią być złośliwe, bo chcą się dowartościować.
Top jest świetny pomysł. Otworzę sieć sklepów, i będę płacił podstawionym ludziom, żeby kometnował zakupy innych w celu wywołania złośliwej, przekornej chęci kupienia wszystkiego co sprzedaję! Genialne!
@Jimmy_Waldemar_Resiak "To już nie można nazywać rzeczy po imieniu...to jest dopiero paranoja...”
Nie. Ta osoba jest nieznajoma. Nikogo nie prosiła o opinię na swój temat.
"...Co wy tu ludzie wypisujecie? Porównujecie grubasa do kogoś kto ma krzywy kręgosłup od urodzenia, albo jest niski?..."
Grubym można być z różnych powodów. Ktoś ma problemy hormonalne, ktoś bierze leki, ktoś za dużo je. Zdecydowana większość to ten trzeci przypadek. Nigdy się nie ma jednak pewności. Nie znam kogoś - nie spieszę mu z "życzliwą raką".
"Albo koleś pisze, że nie można wyrazić swojej opinii o niej w piekarni...ale w internecie już można?! [...] Dlaczego w internecie można, a na ulicy nie można komentować?"
W piekarni i na ulicy taka opinia rani bezpośrednio. W internecie się o niej nie dowie.
"...wychodzi na to, że nie można mieć własnej opinii..."
Opinię można mieć. Nikt nikomu nie broni. Tak jak penisa. To nie znaczy, że wszędzie się musimy z tym obnosić.
" Dopuszczenie się do takiego stanu nazywasz odwagą? Chyba literówka, miało być nadwagą?"
Daję plusa bo mnie rozbawiłeś.
@Jimmy_Waldemar_Resiak dobre wychowanie nakazuje by nie narzucać się ze swoimi opiniami i sądami obcym osobom (chyba, że jest to dyskretne zwrócenie uwagi na coś co można natychmiastowo zmienić, np rozpięty rozporek lub brudna smuga na twarzy), zwłaszcza sformułowanymi ośmieszająco. Raczej nie drzesz twarzy na ulicy jak widzisz kogoś w pogniecionej bluzce, wyzywającym, źle zrobionym makijażu itp. Zwłaszcza, że takie komentarze nie mają nic wspólnego z dobrem osoby otyłej (bo raczej pogłębią apatię i odstręczą od zmian) a jedynie z podniesiem samopoczucia komentującego: zobaczcie, ja nie jest jak ten grubas i w dodatku jestem elokwentny i zabawny
Kiedyś grubej angielce powiedziałem, żeby nie żarła KANAPEK Z CHIPSAMI (chleb przełożony chipsami) i zapijała colą, bo będzie gruba (już wtedy była) i nie znajdzie księcia takiego jakiego sobie wymarzyła. Popłakała się, poszła na skargę do superwajzora, który ważył 200kg :D i On przyznał mi rację, ale nie można tak mówić, bo to niemiłe
@Jimmy_Waldemar_Resiak "A może uznał, że jest zbyt głupia by zrozumieć tak istotny fakt? I chciał zwyczajnie jej pomóc mówiąc bez owijania w bawełnę?"
I pomógł?
"A od kiedy nie można się wypowiadać nie będąc zapytanym?"
Gdy dotyczy to prywatności danej osoby i może ją obrazić, a nie jest się pytanym.
"...Jednak to ona zostanie z problemem..."
Jej problem. Chce to niech z nim zostanie.
"...Chyba, że jej nadwaga nie przeszkadza więc w jaki sposób miałaby urazić ją jego opinia?"
Widać jej przeszkadza. Ale ma prawo być gruba? Prawda?
"Jakoś nie macie problemu nazywać miernotami, nikim, zerem, porażką życiową ludzi, którzy pracują za najniższą..."
Nikogo tak nie nazywam. Sam kiedyś pracowałem za tak małe pieniądze, że moja rodzina dostawała niewielki zasiłek socjalny.
"Achhhh ta hipokryzja na demotywatorach. Żałosne..."
Ale zdajesz sobie sprawę, że na demotywatorach wypowiadają się różni ludzie i ich głos nie jest spójny?
BTW Pisz @RomekC gdy komentujesz moją wypowiedź, proszę.
Hehe. Tłuścioch pożarł wszystko, niczym smok wawelski. Ależ zemsta! Z pewnością to pomoże uniknąć przykrych komentarzy w przyszłości, jeśli jeszcze bardziej się spasie.
@pemyk Niektórym myli się dobre zachowanie z poprawnością polityczną i gloryfikowaniem czegokolwiek.
Komentowanie na głos czyjegoś wyglądu jest wsadzaniem nosa w nieswoje sprawy.
Mnie nie interesuje Twoja religia, poglądy polityczne, także to jak wyglądasz.
Ostatnie zdanie: Boże, jaka bzdura.
Nie da się, po prostu się nie da!, zawsze słodzić i tiutać. Ludzie, życie to nie bajka i czasami trzeba powiedzieć/usłyszec kilka gorzkich słów prawdy.
Jestem otyłą osobą, która od jakiegoś czasu walczy ze swoją otyłością oraz nałogiem podjadania słodyczy. Nie jest mi łatwo ze swoją otyłością. Jest mi z tym ciężko. I choć udało mi się schudnąć już kilkanaście kilogramów to i tak nadal nie jest mi łatwo. Jednak najwięcej bólu sprawiają chamskie komentarze zdawałoby się kulturalnych ludzi. Ci którzy nabijają się z osób otyłych sami mają kompleksy ale wstydzą się o nich mówić ponieważ są niezwykle słabymi osobnikami w społeczeństwie.
@bazyliszekkrwisty Uważam, że najlepszym sposobem na dopieczenie osobom naśmiewającym się w chamski sposób z czyjegoś wyglądu jest najpierw to olać, a potem pokazać, że ma się w sobie siłę by zmienić swoje życie. Udało Ci się zrobić coś w tym kierunku i oby tak dalej. Już samo wzięcie się za siebie jest krokiem milowym, a tym bardziej utrata kilkunastu kilogramów. Życzę dalszych sukcesów i zdrowia. ;)
Czemu grubasy obrażają się na rzeczywistość?
@zjebmaker Obrzeżanie się na chamski komentarz nie jest obrażeniem się na rzeczywistość.
@zjebmaker baby tak maja
@zjebmaker Obrażają się nie na rzeczywistość, tylko na tych z zawyżoną samooceną, którzy z pogardą na nich mówią mimo, że nic im nie zrobili, każdy normalny człowiek by tak zrobił.
@Jądrula normalny człowiek nie byłby gruby...
@zjebmaker Niby tak, ale babka też mogła okazać kulturę i nie komentować osoby, która nic dla niej nie znaczy. Dla mnie obie zachowały się głupio: pierwsza chamsko, druga infantylnie.
To raczej nie kwestia tego, że komentarz był chamski, bo jeśli powiesz otyłej osobie, że sama sobie szkodzi i jej tusza niesie za sobą duże ryzyko, więc powinna schudnąć dla zdrowia i samej siebie to też źle zareaguje. A czasem nawet gorzej, bo jeśli komentarz jest chamski to można go uznać za np. próbę dowartościowania się. Ale kiedy ktoś podaje racjonalne argumenty to jest dopiero ból.
@huihfuehfu "...jeśli powiesz otyłej osobie, że sama sobie szkodzi i jej tusza niesie za sobą duże ryzyko, więc powinna schudnąć dla zdrowia i samej siebie to też źle zareaguje..."
Sądzisz, że otyła osoba nie wie, że "sama sobie szkodzi i jej tusza niesie za sobą duże ryzyko, więc powinna schudnąć dla zdrowia"? I, że takie zwrócenie uwagi spowoduje, że zacznie dbać o siebie?
Dziewczyna udowodniła tylko tyle że baba, która ją rzekomo obrażała ma rację- czyli wykupiła wszystko.
Krok pierwszy - spaś się jak świnia. Krok drugi - miej pretensje do wszystkich oprócz siebie. Krok 3 - pożal się w internecie aby zyskać aprobatę innych pierdół życiowych.
A na koniec do piekarni przybył kierowca autobusu i zaczął klaskać .
Nie no, dla tych 74 tysięcy osób które to polubiły, było warto tyle wydać na pączki.
@bp2345 I przytyć kolejne kilogramy. Ot, priorytety !
@katem Mogła równie dobrze poczęstować znajomych a pączki trzymać kilka dni.
@Jądeula hahahahaha tyaaa na pewno :D
Spora część otyłych jest przewrażliwiona na swoim punkcie i pamiętliwa. Prościej jest sie obrazić niż wziać za siebie i schudnąć.
Bo słonie nigdy nie zapominają :v
Są ludzie otyli z powodu choroby. Jakieś 0,005 promila. Reszta to grubasy, które śmią się jeszcze obrażać.
Abstrachując od samej tuszy dziewczyny z historyjki i tego co zrobiła ....ja tu widzę inny problem. Coraz częściej ludzie dają sobie prawo do poniżania innych. Za grubych, za chudych, za brzydkich, kalekich, zupełnie przeciętnych - można wymieniać w nieskończoność. Co wedle mnie wiąże się z postawą, w której ,,ja" jestem jedynym punktem odniesienia - dlatego mogę mówić, że ,,otaczają mnie sami debile", ,,ludzie to idioci" itp. Podbudowuję swoje ego w taki sposób i do świadomości idzie informacja - mam prawo pogardzać innymi. Mam wrażenie, że to niezdrowy trend bo niszczy relacje międzyludzkie a od dobrych relacji społecznych zależy w dużej mierze jakość życia nas wszystkich.
Jedyny mądry komentarz...polecam film"Cudowny chłopiec"
@czodA13 czyli bycie obiektywnym znaczy poniżać kogoś? Skoro taka jest Twoja definicja to niestety potwierdza tylko to, co zostało przeze mnie zawarte w komentarzu.
@czodA13 ok, więc rozłożę zawartą przeze mnie myśl aby, mam nadzieję, była bardziej klarowna. W moim początkowym komentarzu został podkreślony fakt, że istnieje swoista ,,kultura ego" - ludzie wywyższają swoje cechy często stosując swoje nieproporcjonalnie wysokie mniemanie o sobie jako jedyny miernik wartości innych i świata jaki ich otacza. Co jest niedobre, wedle mnie, bo ludzie innymi pogardzają, odgradzają się, mówią ,,inni są idiotami" itp Nie widzisz tu generalizacji i zgubnego wpływu na relacje międzyludzkie? Zauważ proszę. Wielu chciałoby ograniczyć istnienie świata do ,,siebie" i/lub swoich Najbliższych" a tymczasem człowiek jest ,,zwierzęciem społecznym" . Potrzebujemy sieci relacji aby dobrze funkcjonować, aby się rozwijać - nie na darmo empatia jest swoiście ludzką cechą. Mam nadzieję, że teraz widzisz moje stanowisko? A teraz odniosę się swoiście do Twojego komentarza do mojej wypowiedzi. Wydaje mi się, że skupiłeś się, krytykując mój komentarz, na czymś, co w nim nie zostało zawarte a miałeś to w swojej głowie...skupiłeś się na tym, że ,,ja mam prawo skomentować publicznie kogoś wygląd, niepełnosprawność, przeciętność, brzydotę etc". Oczywiście masz prawo, w takiej hipotetycznej sytuacji jak ta w Democie a ja mam prawo by nazwać Cię wtedy chamem i prostakiem, bo, zauważ" ja komentuję Twoje słowa i czyny a Ty komentujesz, w tym przypadku, wygląd. Widzisz różnicę? Przykładasz miarę stirnerowskiego ,,Jedynego" dlatego w drugim komentarzu zostało przeze mnie zauważone, że Twoje słowa potwierdziły tylko ten pierwszy. Niestety. A teraz odniosę się do Twojego ostatniego komentarza. Rozumem, że gdybyś Ty był na miejscu tej dziewczyny i ktoś publicznie w takiej codziennej sytuacji głośno komentowałby to jak jesteś ubrany, że jesteś za wysoki/ za niski etc spłynęłoby po Tobie? Mnie ta sytuacja porusza bo myślę, że ja osobiście mam prawo krytykować za czyny bo to one świadczą o człowieku. Wszyscy jesteśmy niedoskonali, to ludzkie. Krytykowanie publiczne na głos czyjegoś wyglądu uważam za niegrzeczne a sposób w jakie krytykujący przekazuje swój komunikat może dodatkowo mieć znamiona poniżania czy agresji. Wyobraź sobie sytuacje, w której szef komentuje w niewybredny sposób kogoś przy całym zespole. Wedle mnie to poniżanie - szef mógłby wziąć pracownika na stronę, wyłuszczyć problem, poszukać rozwiązania ale wybrał zachowanie, które poniża drugiego człowieka. Wiem, że ludzie mają w sobie pewien atawizm ,,kozła ofiarnego" i zaszłość greckiej kalokagatii ale, na Litość Boską, wymagajmy od siebie samych nawet, gdy inni od nas nie wymagają.
Edit: wybacz za ścianę tekstu, ale mam nadzieję, że naprawdę to wyczerpie temat i Twoje wątpliwości, co do tego czym różni się krytyka od ,,krytykanctwa"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2018 o 15:57
@czodA13 nikt nigdy nie mówił, że życie będzie sprawiedliwe ale wydaje mi się, że nie powinno się dokładać swojej cegiełki do postępującego zezwierzęcenia. Człowiek, który pracuje nad sobą zna swoją wartość i nie poniża innych lub tych, którzy wedle niego, nie pracowali nad sobą czy nie mają woli zmiany swoich niedoskonałości na równi z nim. Nie ma takiej potrzeby. Ale może mi się tylko wydaje. Miłego wieczoru zatem :)
@czodA13 "jesli powiem Ci, ze jestes gruby to ponizylem Cie czy stwierdzilem fakt?"
Jeśli powiem Ci, że jesteś głupi to poniżyłem Cię czy stwierdziłem fakt?
@czodA13 "jesli jestes madry/szczuply to smialo mozesz stwierdzic fakt mej glupoty/otylosci."
A kto stwierdzi czy ja jestem mądry?
Tylko szczupli mają prawo stwierdzać fakt otyłości innych?
@Chaseing_Cars_nikt nie wymaga od Ciebie lubienia ale raczej uznania pewnego faktu człowieczeństwa w człowieku. Ze względu na ten fakt właśnie nie pogardza się ludźmi, co nie znaczy, że nie możesz mieć swoich sympatii i antypatii. Podkreślam, mój komentarz dotyczył ogólnego zjawiska w pewnym oderwaniu od przykładu ale jeśli koniecznie mam opierać się znowu na nim więc powiem w ten sposób: obie strony postąpiły źle jednak, wedle mnie, nastąpiła tu prosta zasada akcji i reakcji. Chamstwo spowodowało złośliwość. Przecież, gdy ktoś obdarza nas serdecznym ,,dzień dobry" mamy odruch przynajmniej aby się uśmiechnąć, prawda? To, że bohaterka opowieści podzieliła się nią na Facebooku to już inna sprawa. Po co to zrobiła? Ludzie mają różne sposoby na odreagowanie przykrości, które ich spotykają - może ona ma taki sposób? Upubliczniając coś musimy się liczyć, że w ten sposób niejako pytamy, co inni o tym myślą. Myślę, że na Facebooku, wbrew pozorom, jesteś mniej anonimowy niż na ulicy.
@czodA13 plus ;)
No to się zemsciła. Jak mi jakiś lump podpadnie, pójdę do osiedłlówki i kupię wszystkie piwa.
i wszystko dla lajków :D co za gruba cipa :D
Kolejne zachowanie w stylu: "Ważę 200kg a oni powiedzieli, że jestem gruba. No jak mogli? Powinni stwierdzić, że mam tyłek jak Emma Watson." Komentarz bab w sklepie był złośliwy i nie potrzebny ale na pewno nie był kłamliwy. Babka wygląda jak wieloryb i zamiast zdobyć się na minimum refleksji, że może najwyższa pora coś z sobą zrobić, postanawia udowodnić wszystkim, ze mają rację. Bo łatwej jest zjeść kolejne ciastko i popłakać na facebooku dla chwili atencji, niż ruszyć tyłek i coś ze sobą zrobić. Widać charakter tez ma brzydki.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2018 o 9:04
@yankeers Gdyby czuła się dobrze z tym jak wygląda, to nic by sobie nie zrobiła ze złośliwych komentarzy.
@yankeers Nie wiem czy ma 200kg ale na pewno jest potwornie otyła i zamiast użalać się nad sobą mogłaby coś z tym zrobić. Schudnąć jest dużo łatwiej niż nabrać masę. . Ten ludzik Michelin na pewno nie czuje się dobrze w swoim ciele. Świadczy o tym jej reakcja na krytykę jej tuszy. "Czy warto zmieniać się na siłę gdy połowa kobiet wygląda jak wieszaki a spora część ma anoreksję?" Nie wiem o kim mówisz. Większość kobiet wygląda normalnie. A otyłych w ośrodkach miejskich jest więcej niż chudych, nie mówiąc już o chorych na anoreksję bo to jakiś promil społeczeństwa w przeciwieństwie do ludzi grubych. Laska o wzroście 180 i wadze 60kg może być ładna, może mieć dobre proporcje ciała, a kobieta o masie 100kg i z 5 podbródkami piękna nie będzie nigdy.
I tak jak mówiłem komentarz tych bab w sklepie nie był miły ale na pewno był prawdziwy. Szkoda, że tej otyłej nie stać na refleksję.
Tak czytam te komentarze i się dziwię: Czyżby nikt nie spojrzał na zdjęcia? Tej dziewczynie dużo brakuje do otyłości, Na pewno nie jest szczupła, może ma lekką nadwagę, a może jest przy górnej granicy normy.
Dla kogoś kto ma BMI poniżej 18 i dalej się odchudza, każdy normalnie wyglądający człowiek będzie gruby, no ale bez przesady.
@JanMariaWyborow - Sorry, ale piszesz bzdury. Jest otyła. Do normy to musi schudnąć około 20 - 30 kg.
Co oczywiście nie znaczy, że można ją obrażać.
@JanMariaWyborow Bez wagi mierzącej s,kład masy ciała i miarki nie powiem, czy ma otyłość I, II, czy III stopnia, albo nadwagę. Ale tego, ze ona ma prawidłową masę ciała nam nie wmówisz. chyba,z ę to na zdjęciu to cieniutka warstwa tłuszczu pokrywająca gigantyczne mięśnie.
@JanMariaWyborow Nie jest spasiona, jest po prostu gruba. To fakt obiektywny. W dodatku pokazuje to odkrywając ciało. osobiście nie mam ochoty patrzeć na takie monumenty, bo mi to trochę obrzydza śniadanie;/
Nie rozumiem tego obrażania dziewczyny. Czy bycie grubym daje jakieś specjalne prawa innym by obrażać?
@kmaker A czy bycie grubym daje komuś prawo do obrażania osób o prawidłowej masie ciała? Bo tak się składa, że od lat już nie słyszałam by ktoś w moim otoczeniu obrażał osobę otyłą/ z nadwagą, za to w drugą stronę owszem! Będąc osobą o prawidłowej masie ciała potrafiłam usłyszeć na swój temat, że jestem chudą szmatą, że nie jestem prawdziwą kobietą itp. To właśnie osoby z nadwagą potrafią być złośliwe, bo chcą się dowartościować.
Nic nie daje ludziom prawa by obrażać innych.
Mam nadzieję, że ich wszystkich sama nie zjadła...
Bądź konsekwentny !!
W tym co mówisz i co robisz! Bo bujać to umie wielu
Top jest świetny pomysł. Otworzę sieć sklepów, i będę płacił podstawionym ludziom, żeby kometnował zakupy innych w celu wywołania złośliwej, przekornej chęci kupienia wszystkiego co sprzedaję! Genialne!
o jej, lajki na fejsbuku.. szkoda gadać
prawdziwy komentarz dobrze powiedziały sam jestem gruby ale się nie obrażam za prawdę
przepraszam ale gruba jest gruba - to ona o tym nie wie ? To nie była tyle złośliwość co stwierdzenie faktu.
A kto prosił o to stwierdzenie faktu?
@Jimmy_Waldemar_Resiak "To już nie można nazywać rzeczy po imieniu...to jest dopiero paranoja...”
Nie. Ta osoba jest nieznajoma. Nikogo nie prosiła o opinię na swój temat.
"...Co wy tu ludzie wypisujecie? Porównujecie grubasa do kogoś kto ma krzywy kręgosłup od urodzenia, albo jest niski?..."
Grubym można być z różnych powodów. Ktoś ma problemy hormonalne, ktoś bierze leki, ktoś za dużo je. Zdecydowana większość to ten trzeci przypadek. Nigdy się nie ma jednak pewności. Nie znam kogoś - nie spieszę mu z "życzliwą raką".
"Albo koleś pisze, że nie można wyrazić swojej opinii o niej w piekarni...ale w internecie już można?! [...] Dlaczego w internecie można, a na ulicy nie można komentować?"
W piekarni i na ulicy taka opinia rani bezpośrednio. W internecie się o niej nie dowie.
"...wychodzi na to, że nie można mieć własnej opinii..."
Opinię można mieć. Nikt nikomu nie broni. Tak jak penisa. To nie znaczy, że wszędzie się musimy z tym obnosić.
" Dopuszczenie się do takiego stanu nazywasz odwagą? Chyba literówka, miało być nadwagą?"
Daję plusa bo mnie rozbawiłeś.
@Jimmy_Waldemar_Resiak dobre wychowanie nakazuje by nie narzucać się ze swoimi opiniami i sądami obcym osobom (chyba, że jest to dyskretne zwrócenie uwagi na coś co można natychmiastowo zmienić, np rozpięty rozporek lub brudna smuga na twarzy), zwłaszcza sformułowanymi ośmieszająco. Raczej nie drzesz twarzy na ulicy jak widzisz kogoś w pogniecionej bluzce, wyzywającym, źle zrobionym makijażu itp. Zwłaszcza, że takie komentarze nie mają nic wspólnego z dobrem osoby otyłej (bo raczej pogłębią apatię i odstręczą od zmian) a jedynie z podniesiem samopoczucia komentującego: zobaczcie, ja nie jest jak ten grubas i w dodatku jestem elokwentny i zabawny
Kiedyś grubej angielce powiedziałem, żeby nie żarła KANAPEK Z CHIPSAMI (chleb przełożony chipsami) i zapijała colą, bo będzie gruba (już wtedy była) i nie znajdzie księcia takiego jakiego sobie wymarzyła. Popłakała się, poszła na skargę do superwajzora, który ważył 200kg :D i On przyznał mi rację, ale nie można tak mówić, bo to niemiłe
Czy ta Angielka prosiła Cię o ten komentarz?
@Jimmy_Waldemar_Resiak "A może uznał, że jest zbyt głupia by zrozumieć tak istotny fakt? I chciał zwyczajnie jej pomóc mówiąc bez owijania w bawełnę?"
I pomógł?
"A od kiedy nie można się wypowiadać nie będąc zapytanym?"
Gdy dotyczy to prywatności danej osoby i może ją obrazić, a nie jest się pytanym.
"...Jednak to ona zostanie z problemem..."
Jej problem. Chce to niech z nim zostanie.
"...Chyba, że jej nadwaga nie przeszkadza więc w jaki sposób miałaby urazić ją jego opinia?"
Widać jej przeszkadza. Ale ma prawo być gruba? Prawda?
"Jakoś nie macie problemu nazywać miernotami, nikim, zerem, porażką życiową ludzi, którzy pracują za najniższą..."
Nikogo tak nie nazywam. Sam kiedyś pracowałem za tak małe pieniądze, że moja rodzina dostawała niewielki zasiłek socjalny.
"Achhhh ta hipokryzja na demotywatorach. Żałosne..."
Ale zdajesz sobie sprawę, że na demotywatorach wypowiadają się różni ludzie i ich głos nie jest spójny?
BTW Pisz @RomekC gdy komentujesz moją wypowiedź, proszę.
Hehe. Tłuścioch pożarł wszystko, niczym smok wawelski. Ależ zemsta! Z pewnością to pomoże uniknąć przykrych komentarzy w przyszłości, jeśli jeszcze bardziej się spasie.
Żyjemy w czasach tak chorej poprawności politycznej, że gloryfikujemy otyłość, rozwiązłość, fundamentalizm religijny zamiast z nimi walczyć.
@pemyk Niektórym myli się dobre zachowanie z poprawnością polityczną i gloryfikowaniem czegokolwiek.
Komentowanie na głos czyjegoś wyglądu jest wsadzaniem nosa w nieswoje sprawy.
Mnie nie interesuje Twoja religia, poglądy polityczne, także to jak wyglądasz.
Grubas w cukierni to tak samo jak zaszczany menel w kolejce w monopolowym. Prawda w oczy kole.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2018 o 12:03
Nie powinna słyszeć takich komentarzy ale czy jednak nie dało jej to nic do myślenia? Może zamiast na babeczki powinna wydać hajs na siłownię.
Mam nadzieje, że ta grubaska nie wykupi karnetu na siłownie i nie zacznie biegać godzinę z rana.
Sprytny właściciel piekarni dobrze obmyślił plan by sprzedać wszystkie babeczki.
tja "zrobie nazłość mamie i odmrożę sobie uszy" .., w tym wypadku, wykupiła babeczki, nażarła się ich i stała się jeszcze grubsza...
Obżarta maciora udowodniła że jest obżartą maciorą. Czemu nie ?
Anonimowy napinacz internetowy udowodnił, że jest anonimowym napinaczem internetowym.
ahahahahahahahahahahahahaahah w sensie, że mam mówić tylko miło rzeczy ahahahahahahahahahahahaha ahaa haa ha aah
Może i gruba, ale za to słuch ma świetny.
Ostatnie zdanie: Boże, jaka bzdura.
Nie da się, po prostu się nie da!, zawsze słodzić i tiutać. Ludzie, życie to nie bajka i czasami trzeba powiedzieć/usłyszec kilka gorzkich słów prawdy.
Jestem otyłą osobą, która od jakiegoś czasu walczy ze swoją otyłością oraz nałogiem podjadania słodyczy. Nie jest mi łatwo ze swoją otyłością. Jest mi z tym ciężko. I choć udało mi się schudnąć już kilkanaście kilogramów to i tak nadal nie jest mi łatwo. Jednak najwięcej bólu sprawiają chamskie komentarze zdawałoby się kulturalnych ludzi. Ci którzy nabijają się z osób otyłych sami mają kompleksy ale wstydzą się o nich mówić ponieważ są niezwykle słabymi osobnikami w społeczeństwie.
@bazyliszekkrwisty Mają kompleksy albo są niedowartościowani.
;-)
@bazyliszekkrwisty Uważam, że najlepszym sposobem na dopieczenie osobom naśmiewającym się w chamski sposób z czyjegoś wyglądu jest najpierw to olać, a potem pokazać, że ma się w sobie siłę by zmienić swoje życie. Udało Ci się zrobić coś w tym kierunku i oby tak dalej. Już samo wzięcie się za siebie jest krokiem milowym, a tym bardziej utrata kilkunastu kilogramów. Życzę dalszych sukcesów i zdrowia. ;)
Tłusty głąb. Brawo durni Amerykanie...
chamstwo chamstwem ale nadwagi nie należy chwalić
to nie była "lekcja dobrego traktowania", tylko odpowiedź chamstwem na chamstwo
No to zemsta po uju fest, pewnie teraz płacze wpi3rdalając te wszystkie babeczki :)
I nadal będzie gruba. Lepiej zamiast babeczek by sobie sałaty kupiła.