@Taymishi od oglądania tego syfu w informacyjnej TV czy necie mądrzejszy nie będziesz. Za to kilka książek o propagandzie z lat 20-tych i 30-tych ubiegłego wieku w zupełności uodporni na wszystko. Media się zmieniają, techniki nie.
@J_R Możesz mieć dużą wiedzę, technikach propagandowych i manipulacyjnych a mimo wszystko i tak będziesz manipulowany - bo nie da się w 100% uodpornić-. to raz - nie neguje samego faktu tego iż to przydatne.
dwa, że możesz znać wszystkie techniki manipulacyjne, ale bez znajomości realiów i faktów - czyli pozyskiwania informacji o tym co się dzieje właśnie z internetu i telewizji i tak nic ci to nie da. Bo polityka to nie jest o przeczytam sobie jeden artykuł i pójdę zagłosować. Przetargi, traktaty akcesyjne, umowy, zobowiązania. Wszystko z czegoś wynika. Trzeba mieć znajomość ogólnego ciągu zdarzeń przyczynowo-skutkowego, między innymi po to aby uniknąć wspomnianej manipulacji, ale też żeby to zrozumieć.
Dlatego stwierdzenie "nie interesuje się polityką" jest ... no.. ;) równie dobrze mógł napisać "w dupie mam co się ze mną stanie"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 kwietnia 2018 o 18:54
@Taymishi W TV i Internecie dostaniesz tak obrobioną informacje, że nie sposób jej użyć do budowania jakiegokolwiek poglądu na rzeczywistość. Wszystkie te traktaty służą jednemu, żeby mniejszość rządząca mogła się jeszcze bardziej nachapać. Każdy jest kierowany po to, by wydymać resztę z kasy. Więc po co się w to zagłębiać? To samo wszelakie ustawy, jeśli nie zajmują się tępieniem czegoś społecznie znienawidzonego (jak teraz narkotyki), narzucaniem jakichś pożądanych przez rządzących zachowań (zakaz handlu w niedzielę), to głównie zajmują się wyciąganiem szmalu z populacji.
Dość często nie działa. Aczkolwiek i tak żyję spokojnie i się nie wpie****** dopóty, dopóki ktoś nie pakuje się z butami w moje życie. Tacy się zdarzają niestety.
Wystarczy nie oglądać programów informacyjnych z każdej ze stron i nie interesować się polityką.
@elefun a potem być nieświadomym niczego lemingiem, którym zmanipuluje pierwsze lepsza informacja :l
@Taymishi od oglądania tego syfu w informacyjnej TV czy necie mądrzejszy nie będziesz. Za to kilka książek o propagandzie z lat 20-tych i 30-tych ubiegłego wieku w zupełności uodporni na wszystko. Media się zmieniają, techniki nie.
@J_R Możesz mieć dużą wiedzę, technikach propagandowych i manipulacyjnych a mimo wszystko i tak będziesz manipulowany - bo nie da się w 100% uodpornić-. to raz - nie neguje samego faktu tego iż to przydatne.
dwa, że możesz znać wszystkie techniki manipulacyjne, ale bez znajomości realiów i faktów - czyli pozyskiwania informacji o tym co się dzieje właśnie z internetu i telewizji i tak nic ci to nie da. Bo polityka to nie jest o przeczytam sobie jeden artykuł i pójdę zagłosować. Przetargi, traktaty akcesyjne, umowy, zobowiązania. Wszystko z czegoś wynika. Trzeba mieć znajomość ogólnego ciągu zdarzeń przyczynowo-skutkowego, między innymi po to aby uniknąć wspomnianej manipulacji, ale też żeby to zrozumieć.
Dlatego stwierdzenie "nie interesuje się polityką" jest ... no.. ;) równie dobrze mógł napisać "w dupie mam co się ze mną stanie"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2018 o 18:54
@Taymishi W TV i Internecie dostaniesz tak obrobioną informacje, że nie sposób jej użyć do budowania jakiegokolwiek poglądu na rzeczywistość. Wszystkie te traktaty służą jednemu, żeby mniejszość rządząca mogła się jeszcze bardziej nachapać. Każdy jest kierowany po to, by wydymać resztę z kasy. Więc po co się w to zagłębiać? To samo wszelakie ustawy, jeśli nie zajmują się tępieniem czegoś społecznie znienawidzonego (jak teraz narkotyki), narzucaniem jakichś pożądanych przez rządzących zachowań (zakaz handlu w niedzielę), to głównie zajmują się wyciąganiem szmalu z populacji.
Tylko tyle i aż tyle. Żyję według tej zasady i mogę to potwierdzić. Niestety, znaczna część ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy.
Dość często nie działa. Aczkolwiek i tak żyję spokojnie i się nie wpie****** dopóty, dopóki ktoś nie pakuje się z butami w moje życie. Tacy się zdarzają niestety.
Mówią do mnie: bileciki do kontroli! A ja tylko się uśmiecham. Nie zadziałało.