Sądząc po tym, że on też kogoś trzyma to raczej CHCIAŁ skoczyć z mostu, ale już nie chce. Po prostu przy tej konstrukcji i wysokości barierki przejście na drugą stroną grozi upadkiem, wiec bezpieczniej go przywiązać do przybycia ekipy ratunkowej ze sprzętem.
Jednak da sie latwo przejsc, sam bym nie zaryzykowal bo mam fobie jak most znajduje sie nad glebokim zbiornikiem wodnym, od razu kreci mi sie w glowie jak podejde.
Jak dla mnie ciut za późno na:
-Pokazywanie, że świat jest wspaniały
-Udowadnianie, że ludzie są dobrzy
-Pokazywanie, że komuś na samobójcy zależy
Zwłaszcza, że wcześniej się olewało każdą smutną osobę na drodze, a nawet się je wyśmiewało, szydziło z każdego żalu, bo przecież przy depresji zamyka się w sobie (ciekawe dla czego...), Bojkotowało bo my mamy gorzej, a sobie radzimy, czy nie dopuszczało myśli, że ktokolwiek inny ma w ogóle problemy...
Widząc takie obrazki nie zastanawiam się czemu chciał to zrobić, bo już to znam... Zastanawiam się czemu reszta go tak po prostu nie olała jak mieli to w zwyczaju do tej pory... i ilu jeszcze będzie prób samobójczych by ktokolwiek na taką osobę zwrócił uwagę...
A dla mnie to czyste chamstwo.Jedyne co mogę zrozumieć to skok z wieżowca bo można rzeczywiście kogoś zabić na dole jeśli teren jeszcze nie jest zabezpieczony. Ale tutaj? Można podejść i spróbować pogadać, jeśli się odmyśli to znaczy,że tak naprawdę nie chciał, ale robienie czegoś takiego jak na obrazku zakrawa na porwanie. Dlaczego człowiek nie ma prawa odebrać sobie życia? W przypadku dzieci można jeszcze wciskać kit,że nie są jeszcze dojrzałe emocjonalnie etc. ale co jest nie tak z dorosłymi? Nie chce już żyć więc niech skacze jak ma ochotę. Czy ktoś myśli,że w szpitalu psychiatrycznym na lekach będzie mu lepiej? A może przykuć go łańcuchem do podłogi żeby mu się myśli samobójcze nie nawróciły? Od kiedy człowiek ma się męczyć dla cudzej uciechy, żeby ktoś mógł w swoim pokrętnym mniemaniu zostać bohaterem tygodnia. Już nie mówiąc,że tacy ludzie obiecują cuda wianki samobójcy,że z nim zostaną, pomogą, chwilę się ucieszy a potem znowu to samo i kolejna próba.
@shamcia Wiesz czemu nie próbują? Bo spora większość z nich jest trzymana przez rodzinę na lekach w zakładzie psychiatrycznym. Sama próba porozmawiania z samobójcą jest wskazana,ale wiązanie, wciskanie na siłę tabletek otumaniających tylko przedłuży wegetacje. Ludzie nie próbują zrozumieć czy pomóc, tylko odwlec samo samobójstwo na każdy możliwy sposób,a psychika chorego pozostaje zniszczona.
Brawo lepiej niech następnego dnia skoczy z balkonu i na kogoś spadnie zabijając albo okaleczając niewinną osobę. Po za tym jak ktoś chce się zabić to to robi. Jeśli udało się "powstrzymać" samobójce znaczy że i tak by tego nie zrobił tylko chciał atencji. W ogóle ratowanie samobójców to jakaś zbiorowa halucynacja jest. Po co? Ratujecie gościa i co? Albo go puszczacie wolno co oznacza że i tak to zrobi albo zamykacie go w psychiatryku i? No super życie kur...
Boli mnie do reszty znieczulica ludzi na demotywatorach.
"Po co?"
"co o tym myślę? Skacz, skacz, skacz!!!!!!"
I co? Gdyby to była wasza matka, siostra, dziewczyna, chłopak mąż, czy żona też byście mówili? Też byście się poddawali z tym człowiekiem? Bo to jedno ludzkie istnienie i tak nic nie znaczy? Niektóre przypadki faktycznie są ciężkie, lecz to, że ten człowiek jest obrócony w stronę ludzi oznacza właśnie, że jest dla niego szansa. Ludzie pewni odebrania sobie życia się nie wahają! Skaczą od razu. Mówicie:po co takiemu pomagać, przecież zaraz i tak zrobi to samo. W takim razie po co leczyć ludzi? Przecież i tak zaraz zachorują TO JEST CHOROBA i jak każdą inną chorobę trzeba ją leczyć, zwłaszcza, że przypadków jest coraz więcej. Dlatego też na demotach prócz +, - i zgłaszania komentarzy powinien powstać specjalny przycisk "BÓL DUPY"
Nie rozumiem jak to możliwe. Jak chcesz popełnić samobójstwo to wchodzisz na most i skaczesz. Czy on tak jak na filmach przelazł na drugą stronę barierki, zaczął beczeć i krzycześć że się zabije aż nagromadzili się ludzie?
Nie postanowił zrzucić się, chciał jedynie zrobić teatrzyk, potrzebował atencji i uwagi. Gdyby chciał to by skoczył a nie czekał aż przyjadą służby i go zwiążą.
co o tym myślę? Skacz, skacz, skacz!!!!!!
Jakie to wzruszające !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nieźle bym się wkurzył, jakby ktoś mnie ratował od popełnienia samobójstwa. W takiej sytuacji chyba bym się zabił.
Ktoś dobrze kombinuje rozpinając mu spodnie:D
S1: założę się o 10 piw, że nie skoczysz z mostu.
S2: Co ja nie skocze? potrzymaj mi piwo.
S1: Ludzie on chce popełnić samobójstwo.
Po 10 minutach od "uratowania" no i co przegrałeś, teraz czekam na 10 piw.
Sądząc po tym, że on też kogoś trzyma to raczej CHCIAŁ skoczyć z mostu, ale już nie chce. Po prostu przy tej konstrukcji i wysokości barierki przejście na drugą stroną grozi upadkiem, wiec bezpieczniej go przywiązać do przybycia ekipy ratunkowej ze sprzętem.
Jednak da sie latwo przejsc, sam bym nie zaryzykowal bo mam fobie jak most znajduje sie nad glebokim zbiornikiem wodnym, od razu kreci mi sie w glowie jak podejde.
Jak dla mnie ciut za późno na:
-Pokazywanie, że świat jest wspaniały
-Udowadnianie, że ludzie są dobrzy
-Pokazywanie, że komuś na samobójcy zależy
Zwłaszcza, że wcześniej się olewało każdą smutną osobę na drodze, a nawet się je wyśmiewało, szydziło z każdego żalu, bo przecież przy depresji zamyka się w sobie (ciekawe dla czego...), Bojkotowało bo my mamy gorzej, a sobie radzimy, czy nie dopuszczało myśli, że ktokolwiek inny ma w ogóle problemy...
Widząc takie obrazki nie zastanawiam się czemu chciał to zrobić, bo już to znam... Zastanawiam się czemu reszta go tak po prostu nie olała jak mieli to w zwyczaju do tej pory... i ilu jeszcze będzie prób samobójczych by ktokolwiek na taką osobę zwrócił uwagę...
@szczerbus9 Ludzie to takie podłe istoty że żyć nie pozwolą na tym świecie ani umrzeć.
A dla mnie to czyste chamstwo.Jedyne co mogę zrozumieć to skok z wieżowca bo można rzeczywiście kogoś zabić na dole jeśli teren jeszcze nie jest zabezpieczony. Ale tutaj? Można podejść i spróbować pogadać, jeśli się odmyśli to znaczy,że tak naprawdę nie chciał, ale robienie czegoś takiego jak na obrazku zakrawa na porwanie. Dlaczego człowiek nie ma prawa odebrać sobie życia? W przypadku dzieci można jeszcze wciskać kit,że nie są jeszcze dojrzałe emocjonalnie etc. ale co jest nie tak z dorosłymi? Nie chce już żyć więc niech skacze jak ma ochotę. Czy ktoś myśli,że w szpitalu psychiatrycznym na lekach będzie mu lepiej? A może przykuć go łańcuchem do podłogi żeby mu się myśli samobójcze nie nawróciły? Od kiedy człowiek ma się męczyć dla cudzej uciechy, żeby ktoś mógł w swoim pokrętnym mniemaniu zostać bohaterem tygodnia. Już nie mówiąc,że tacy ludzie obiecują cuda wianki samobójcy,że z nim zostaną, pomogą, chwilę się ucieszy a potem znowu to samo i kolejna próba.
Wiesz dlaczego to zakazane?? A kto będzie płacił podatki i słuchał PANA. Jeżeli pozwoli się na jedną rzecz to lud pomyśli o drugiej i kolejnej
@Krteolr Ok. 90%* niedoszłych samobójców nie próbuje ponownie odebrać sobie życia - właśnie dlatego powinno się ich ratować.
* niektóre statystyki podają 50%
@shamcia Wiesz czemu nie próbują? Bo spora większość z nich jest trzymana przez rodzinę na lekach w zakładzie psychiatrycznym. Sama próba porozmawiania z samobójcą jest wskazana,ale wiązanie, wciskanie na siłę tabletek otumaniających tylko przedłuży wegetacje. Ludzie nie próbują zrozumieć czy pomóc, tylko odwlec samo samobójstwo na każdy możliwy sposób,a psychika chorego pozostaje zniszczona.
Teraz wszyscy mu pomagają a za tydzień żona odchodzi, mieszkanie bank zabiera, pracy brak... ot rzeczywistość! Ratują go, żeby potem rozszarpać.
Brawo lepiej niech następnego dnia skoczy z balkonu i na kogoś spadnie zabijając albo okaleczając niewinną osobę. Po za tym jak ktoś chce się zabić to to robi. Jeśli udało się "powstrzymać" samobójce znaczy że i tak by tego nie zrobił tylko chciał atencji. W ogóle ratowanie samobójców to jakaś zbiorowa halucynacja jest. Po co? Ratujecie gościa i co? Albo go puszczacie wolno co oznacza że i tak to zrobi albo zamykacie go w psychiatryku i? No super życie kur...
Boli mnie do reszty znieczulica ludzi na demotywatorach.
"Po co?"
"co o tym myślę? Skacz, skacz, skacz!!!!!!"
I co? Gdyby to była wasza matka, siostra, dziewczyna, chłopak mąż, czy żona też byście mówili? Też byście się poddawali z tym człowiekiem? Bo to jedno ludzkie istnienie i tak nic nie znaczy? Niektóre przypadki faktycznie są ciężkie, lecz to, że ten człowiek jest obrócony w stronę ludzi oznacza właśnie, że jest dla niego szansa. Ludzie pewni odebrania sobie życia się nie wahają! Skaczą od razu. Mówicie:po co takiemu pomagać, przecież zaraz i tak zrobi to samo. W takim razie po co leczyć ludzi? Przecież i tak zaraz zachorują TO JEST CHOROBA i jak każdą inną chorobę trzeba ją leczyć, zwłaszcza, że przypadków jest coraz więcej. Dlatego też na demotach prócz +, - i zgłaszania komentarzy powinien powstać specjalny przycisk "BÓL DUPY"
Nie rozumiem jak to możliwe. Jak chcesz popełnić samobójstwo to wchodzisz na most i skaczesz. Czy on tak jak na filmach przelazł na drugą stronę barierki, zaczął beczeć i krzycześć że się zabije aż nagromadzili się ludzie?
Nie postanowił zrzucić się, chciał jedynie zrobić teatrzyk, potrzebował atencji i uwagi. Gdyby chciał to by skoczył a nie czekał aż przyjadą służby i go zwiążą.