Najciekawsze że praktycznie każdy warszawiak to słoik (a szczególnie "rodowity" który non stop się tym jedynym i największym osiągnięciem życia non stop puszy).
2 wojna światowa miała taki urok że warszawiaków zwyczajnie zabili. Zostali jedynie zdrajcy, kolaboranci, trochę żydów, trochę polskich tchórzów co bali się walczyć i poniemieckie/radzieckie ostatki. To co zasiedliło się sprowadziło z całej polski, łącznie z materiałami budowlanymi.
Pogarda autora az razi w oczy. Zupelnie, jakby "warszawski cwaniaczek" nie mogl kupic tych pudelek i sprzedac dalej, na przyklad "warszawskiemu normalnemu polujacemu na okazje". Przymioty wszyscy mamy takie same, niezaleznie od pochodzenia, tak jak idiotyzm nie jest cecha polityka przykladowo. Widocznie autor musi jeszcze troche dorosnac, by (A) zobaczyc "wincyj" i w zwiazku z tym (B) zrozumiec "wincyj".
"Hurr Durr słoik Hurr durr" typowy "Warszawiak", któego rodzina zamieszkuje stolicę od 2 pokoleń. Statystyki są proste,. II WŚ przeżyło bodaj 10% mieszkańców Stolicy. Kilka lat po wojnie było ich więcej niż przed.
Napisał rodowity mieszkaniec Warszawy :V
Zazdrościsz?Tego ze ktoś ma kasę aby kupić?Czy że ktoś zarobi?
A czemu słoik? Zachowanie raczej typowe dla buraków-ze-stolycy. To na bank warszawiak.
A nie można ich na śmietnik wynieść i juz? Tam jest miejsce pudełek.
Najciekawsze że praktycznie każdy warszawiak to słoik (a szczególnie "rodowity" który non stop się tym jedynym i największym osiągnięciem życia non stop puszy).
2 wojna światowa miała taki urok że warszawiaków zwyczajnie zabili. Zostali jedynie zdrajcy, kolaboranci, trochę żydów, trochę polskich tchórzów co bali się walczyć i poniemieckie/radzieckie ostatki. To co zasiedliło się sprowadziło z całej polski, łącznie z materiałami budowlanymi.
Pogarda autora az razi w oczy. Zupelnie, jakby "warszawski cwaniaczek" nie mogl kupic tych pudelek i sprzedac dalej, na przyklad "warszawskiemu normalnemu polujacemu na okazje". Przymioty wszyscy mamy takie same, niezaleznie od pochodzenia, tak jak idiotyzm nie jest cecha polityka przykladowo. Widocznie autor musi jeszcze troche dorosnac, by (A) zobaczyc "wincyj" i w zwiazku z tym (B) zrozumiec "wincyj".
Jakież to małostkowe i pogardliwe kiedy Warszawiak innych określa Słoikiem.
ILE Qwa ?
"Hurr Durr słoik Hurr durr" typowy "Warszawiak", któego rodzina zamieszkuje stolicę od 2 pokoleń. Statystyki są proste,. II WŚ przeżyło bodaj 10% mieszkańców Stolicy. Kilka lat po wojnie było ich więcej niż przed.