O oczach Pottera piano wielokrotnie. Na planie 1. części okazało się, że Radcliffe ma jakieś uczulenie, czy nadwrażliwość i nie może nosić soczewek, więc Rowlingowa producenci doszli do wniosku, że an nie ma czasu na ponowny casting, ani nie ma sensu dzieciaka męczyć i zostawili jego naturalny kolor. Zmieniać w komputerze tez nie było sensu, skoro wszyscy uważali, że to nie ma znaczenia.
Co do tarczy to pajęczyna Spider-mana ma ciut inny skład i właściwości niż "normalna".
William Wallace w filmie nosił pled, który opisany został w XVI wieku, a czy był używany wcześniej - nie wiadomo. W XVIII wieku zaczęto używać kiltów spacerowych, czyli tych plisowanych kiecek w kratę.
mało kto zwrócił uwagę bo są nieistotne, a jeśli kogoś interesuje film to zazwyczaj tego nie zauważy. Chyba, że ogląda setny raz ten sam film/odcinek i zaczyna więcej skupiać się na otoczeniu niż na akcji. W grze o tron bardzo dużo jest takich rzeczy, kto by o to dbał skoro to zauważają tylko ci którzy się potwornie nudzą podczas oglądania. A przynajmniej ludzie gadają o produkcji.
To ja wam powiem ciekawostkę. Matrixa kojarzycie? Na pewno. I tę pierwsza kultową część również? Oczywiscie.
W scenie przesłuchania Morfeusza, gdy Smith ma już dość, wyciąga słuchawkę i łapie Morfeusza za czaszkę następuje seria zmian kamery. I w ujeciu zza głowy Morfeusza Smith ma zupełnie inaczej ułożone dłonie, niż w ujęciu z przodu! Miłego oglądania:D
Scenę śmierci Boromira kojarzycie? No ba! Świetna scena, "my captain, my king" te sprawy. Tyle, że przez jej dłuższa część Boromir trzyma Aragorna za płaszcz, czego w ogóle nie widać w ujęciach z innej kamery!
I jeszcze jedna wesolutka rzecz psująca oglądanie. Często w standardowo kręconych dialogach widać twarz jednej postaci i tył głowy drugiej. I często ten tył głowy bezsensownie się porusza. Twórcy zostawiają sobie furtkę, aby ta odwrócona tyłem postac mogła cos w tym czasie powiedzieć od siebie, a te ruchy mają uprawdopodabniać dialog.
Z tym Potterem to nie tak. W książkach było o zielonych oczach, a w filmie mówiono tylko, że "ma oczy po matce" - nic o kolorze. Błędem było dobranie rudej dziewczynki o brązowych oczach zamiast niebieskich.
O oczach Pottera piano wielokrotnie. Na planie 1. części okazało się, że Radcliffe ma jakieś uczulenie, czy nadwrażliwość i nie może nosić soczewek, więc Rowlingowa producenci doszli do wniosku, że an nie ma czasu na ponowny casting, ani nie ma sensu dzieciaka męczyć i zostawili jego naturalny kolor. Zmieniać w komputerze tez nie było sensu, skoro wszyscy uważali, że to nie ma znaczenia.
Co do tarczy to pajęczyna Spider-mana ma ciut inny skład i właściwości niż "normalna".
Mi się wydaje, że w filmie mówiono tylko, że ma oczy po matce - ale koloru nie podawano.
@meatgun Nie znam dialogów z filmu na pamieć, ale taki był powód, że w filmie ma inne (bo widać, mówić nie muszą, to nie Daredevil) niż w książce.
Pajęczyna Spidermana rozpuszcza się po około 30 minutach, a nie po pięciu sekundach.
William Wallace w filmie nosił pled, który opisany został w XVI wieku, a czy był używany wcześniej - nie wiadomo. W XVIII wieku zaczęto używać kiltów spacerowych, czyli tych plisowanych kiecek w kratę.
@nawrotki Właściwie to kilty były pledami, po prostu zawiązywanymi u dołu jako "kiecka".
Nic nie wnoszące nieistotne ciekawostki
mało kto zwrócił uwagę bo są nieistotne, a jeśli kogoś interesuje film to zazwyczaj tego nie zauważy. Chyba, że ogląda setny raz ten sam film/odcinek i zaczyna więcej skupiać się na otoczeniu niż na akcji. W grze o tron bardzo dużo jest takich rzeczy, kto by o to dbał skoro to zauważają tylko ci którzy się potwornie nudzą podczas oglądania. A przynajmniej ludzie gadają o produkcji.
To ja wam powiem ciekawostkę. Matrixa kojarzycie? Na pewno. I tę pierwsza kultową część również? Oczywiscie.
W scenie przesłuchania Morfeusza, gdy Smith ma już dość, wyciąga słuchawkę i łapie Morfeusza za czaszkę następuje seria zmian kamery. I w ujeciu zza głowy Morfeusza Smith ma zupełnie inaczej ułożone dłonie, niż w ujęciu z przodu! Miłego oglądania:D
Scenę śmierci Boromira kojarzycie? No ba! Świetna scena, "my captain, my king" te sprawy. Tyle, że przez jej dłuższa część Boromir trzyma Aragorna za płaszcz, czego w ogóle nie widać w ujęciach z innej kamery!
I jeszcze jedna wesolutka rzecz psująca oglądanie. Często w standardowo kręconych dialogach widać twarz jednej postaci i tył głowy drugiej. I często ten tył głowy bezsensownie się porusza. Twórcy zostawiają sobie furtkę, aby ta odwrócona tyłem postac mogła cos w tym czasie powiedzieć od siebie, a te ruchy mają uprawdopodabniać dialog.
Z tym Potterem to nie tak. W książkach było o zielonych oczach, a w filmie mówiono tylko, że "ma oczy po matce" - nic o kolorze. Błędem było dobranie rudej dziewczynki o brązowych oczach zamiast niebieskich.