Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1157 1219
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R riserubi
+33 / 37

I tak po prostu usiadł i film ? Nic nie wspomniał o reklamach.. to musi być cierpliwy gość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szarozielony
+21 / 33

@riserubi niektórzy biorą poprawki na reklamy i przychodzą te X minut później

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+7 / 9

Teraz można kupić bilet online i odebrać w trakcie reklam. Kiedyś pół godziny przed trzeba było odebrać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Shama
+2 / 6

@ZONTAR Czyżby? Za ZAKUP biletu ONLINE ostatnio w kinach jest DOPŁATA. Niewielka, bo chyba ze 2 złote, ale jednak. ZA CO? Nie trzeba płacić pracownikowi za siedzenie w kasie, za wydruk biletu, wszystko pięknie i elektronicznie, ale musisz dopłacić. Właśnie pewnie dlatego, że wtedy sobie reklamy pominiesz.

A o samych reklamach to można by bajki pisać. Ostatnio chyba 25 minut trwały. Dwadzieścia... Pięć... Minut! Konkurencja dla Polsatu? No i do tego dochodzi fakt, że ów czas reklam nie jest stały - więc to troszkę strzał w ciemno, czy idąc na mniej popularny film i / lub X dni po premierze, wciąż będą lecieć tak długo, dłużej czy krócej...

Ogółem - coraz rzadziej chodzę do kina, nawet na filmy, których kiedyś bym za żadne szanse nie chciał przegapić. I nie jest to bynajmniej przez brak pieniędzy czy czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sławek
+9 / 35

kinoman ! 2 godz.nie wytrzyma bez żarcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sławek131156
-5 / 29

kinoman !!!! 2 godz. bez żarcia nie wytrzyma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrdallas
+57 / 103

Niezależnie od słuszności spostrzeżeń swoim rynsztokowym językiem dopasował się idealnie do plebsu, o którym napisał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M m_q
+19 / 31

@mrdallas Niekoniecznie. Ja chodzę do kina dużo, za plebs się nie uważam, ale jak idę na film, który tematycznie przynajmniej w teorii powinien przyciągnąć do kina tego inteligentniejszego widza, a tymczasem słyszę jak ludzie dwa rzędy za mną piwko otwierają, albo innym razem flaszeczkę rozrabiają, to mnie jasna kur..a bierze i też mi się nie chce kulturalnych słów używać.
Kiedyś kolega mi powiedział, że przecież to nic złego, bo jak siedzi w domu i film ogląda to też piwko pije. To się go zapytałam, czy jak w domu przez tv bąki puszcza, to w kinie też?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+25 / 33

@mrdallas ale zdajesz sobie sprawę z tego gdyby wyraził swoje niezadowolenie zaistniałą sytuacją za pomocą krasnomowy wszyscy mieliby to w dupie? to właśnie do plebsu jest kierowany ten wpis. im nie da się zwrócić uwagi. ich trzeba op*erdolić z góry na dół to może coś dotrze :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~LeBe43
-2 / 4

@mrdallas Dokładnie. To jest dokładnie styl ludzi piszących i nagrywających dla największego plebsu, bo tych kręci bluzg w co drugim słowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~seriooooo
+1 / 1

@mrdallas Branie past na poważnie xDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~parra
+2 / 2

@mrdallas Doskonale podsumowałeś. Właśnie miałam napisać cos w tym stylu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek20202
+1 / 1

@mrdallas Proszę, ty bądż w takiej sytuacji i zachowaj kulturę, intelekt spokój ducha oraz co tam dusza zapragnie....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+7 / 21

Albo autor miał wybitnego pecha, albo za byle niedogodność wylewa morze jadu napawając się własną nieskazitelnością. Cóż, w obu przypadkach współczuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Destylator3000
-3 / 3

@Rhanai nie ma to jak odpowiadać na copypasty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~yezer
0 / 2

@Rhanai
Ślepe marudzenie... też byłem na tym w kinie osób było mało, ludzie szeptali między sobą, przeszkadzało? W żadnym wypadku, to tylko pół głosy. Jakieś osoby wyszły do kibla, i co? Poszły wróciły, nikomu nie przeszkadzały. Trochę było głośniejszego śmiechu, ale z powodu filmu i wszyscy się wtedy śmiali ^^
Więc w skrócie: jak polak się przyczepi to mu nawet oddychanie przeszkadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+9 / 11

Świętą prawdę napisał, szkoda, że tak wulgarnym językiem. Mimo to go rozumiem, bo z opisanych przezeń względów ograniczam bywanie w kinie do minimum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar YszamanY
+2 / 4

@katem potwierdzam, już dawno w kinie nie byłem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~nnexetpl
+8 / 8

Kruk ujem tłukł? Dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SolarMovie
+7 / 7

Masz pelna racje chlopie, ja to juz dawno zrozumialem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+7 / 7

"(..)By Cię kruk ujem tłukł" Znakomite! Nie powiem, będę używał :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
+4 / 10

Kupe ludzi nie ma pojecia o jakims minimum dobrego smaku w kinie. Przynoszenie swojego jedzenia w szeleszczacych opakowaniach, zarcie w najbardziej cichym momencie filmu lub grzebanie lub grzebanie w popcornie w tych samych momentach. Jak zapchac ryja to niech to chociaz bedzie scena w ktorej jest halas zeby nie rozpraszac polowy sali. Sprawdzanie smartfonow lub rozmowy to rowniez absolutny standard.
Bardzo czesto widze ze ktos jakies fragmenty filmu probuje nagrac telefonem przez co swieci na pol sali jak pajac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
+2 / 12

@eofen Szczerze? Chadzam do kina od dziecka i nie przyszło mi nigdy do głowy się rzucać, że ktoś je. Kino to nie jest, cholera, kościół albo nie wiem co. Świecenie telefonem, brzęczenie sygnałami wiadomości albo dyskutowanie na pół sali jak najbardziej przeszkadza, ale co mnie obchodzi że ktoś chrupie jedząc albo przez kilkanaście sekund zaszeleści wyciągając coś z torby? Skupiam się na filmie i nawet tego nie zauważam. Jak ktoś jest tak wrażliwy to niech faktycznie do kina nie chodzi, ale już nie róbmy nagonek na ludzi o byle gunwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
0 / 2

Przychodzisz do kina od dziecka z chipsami w plastikowym szeleszczacym opakowaniu ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2018 o 21:49

avatar komivoyager
0 / 4

@DexterHollandRulez To powiedz kiedy i gdzie idziesz do kina, to wtedy usiądę obok Ciebie z garem pysznego i pachnącego bigosu, albo z solidnym garem flaków i tak zacznę wpierdzielać, nie będzie to Tobie przeszkadzać? Bez jedzenia i bez picia naprawdę da się wytrzymać te dwie godziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
-2 / 2

@komivoyager Zdarzyło mi się już że koleś dwa krzesła dalej wpie*dalał kiełbasę, i naprawdę nikt go nie zaatakował z tego powodu. Ja nie rozumiem dlaczego miałbym 'wytrzymywać bez jedzenia i picia dwie godziny' bo jak mówię, kino to nie jest kościół ani cmentarz. Ja sobie lubię zjeść przekąskę oglądając film i nie wiem co w tym złego, tak samo nie będę tego zabraniał innym ludziom, choćby mi ktoś wyciągnął pęto kiełbachy. Jeśli Ty jesteś tak 'natchniony' że musisz oglądać film w perfekcyjnej ciszy i bez żadnych dodatkowych bodźców to stwórz sobie takie warunki w domu i oglądaj tam, bo w kinie - niespodzianka! - nie jesteś sam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
0 / 0

@eofen Nie, ale gdybym tak robił albo ktoś robiący tak usiadł obok mnie to naprawdę bym w tym nic złego nie widział. To szelest a nie wystrzał armatni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar komivoyager
+1 / 1

@DexterHollandRulez jest takie mądre powiedzenie nt. wolności itp. "wolność człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka". Więc zachowuj sie tak aby innym nie przeszkadzać. W latach 80 i 90 do kina chodziliśmy na film a nie się nażreć lub polansować i mogłoby tak pozostać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DexterHollandRulez
-2 / 2

@komivoyager Tylko że jedzenie to nie jest 'przeszkadzanie'. Bo zaraz zaczniecie wymyślać że zakaz kichania bo to przeszkadza, zakaz siedzenia w kinie z kaszlem bo to przeszkadza, ogólnie zakaz oddychania bo wtedy też wydajesz dźwięki i przeszkadzasz. Sala kinowa jest miejscem publicznym i są w nim inni ludzie, którym zdarza się wydawać odgłosy. Nikt nie robi Ci tego na złość ani nie hałasuje głośno w sposób, który obiektywnie patrząc przeszkadza wszystkim wokół.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 maja 2018 o 22:05

E eofen
+2 / 2

Dziwnym przypadkiem w kinach nie sprzedaja glosnych rzeczy np chipsow, niestety ludzie zalosnie przemycaja w torbach, pod kurtkami itp
Dawniej jeszcze obsluga sprawdzala czy ktos czegos nie wnosi, brakuje mi tego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fgrscxgf
+1 / 7

Straszny cham z tego 'kinomana'.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Taddidius
+6 / 14

Szczerze? Z żoną chodzimy 1-2 razy w miesiącu do kina i jedynie na Avangersach trafiło mi się dziecko, które co jakiś czas coś komentowało. Na szczęści było po cichu upominane przez rodzica (mimo wszystko kiedyś musi się nauczyć pewnych zachowań). Wracając do autora tekstu można sądzić po języku, że jest to osoba z peryferii, a osoby z jej rejonów nie należą tak jak ona do śmietanki towarzystwa co biedaczkowi całkiem zniszczyło seans.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slukis
+4 / 4

No bo to jest specjalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xzxzxcv
-4 / 12

"37 lat? Jak widzę słowa "gówniak", czy "madka", to siłą rzeczy zakładam, że to gość z jakiejś gimbazy. 37-latkowie tak nie mówią/piszą."
Człowiek ten zatrzymał się w rozwoju. Można wyjść z gimnazjum ale gimnazjum w wielu pozostaje całe życie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+1 / 1

Za jego czasów nie było gimnazjów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar chamzewsi
+2 / 10

Dlatego nie chodzę do kina. Rozumiem fenomen kina na początku XXw, rozumiem w latach 80, rozumiem w latach 90. Ale dziś? Gdy minimum Janusza w salonie to 39", często są do tego 4 satelity, centralny i sabłófer to po kiego grzyba iść z de facto losową hołotą, kupować ten zasrany popcorn za 11 czy ile tam cebulionów, siedzieć pierwszy kwadrans jak na tureckim kazaniu oglądając reklamy a później słuchać chrupania popcornu i powiadomek w telefonach idiotów nie mających pojęcia o czymś takim jak tryb samolotowy w smartfonie... ?
Nie rozumiem fenomenu kina w dzisiejszych czasach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zygafryd
+1 / 3

@chamzewsi

Szczególnie, że w dzisiejszych czasem o wiele lepszą jakość wyświetlanego filmu można uzyskać w domu. Na palcach jednej ręki można policzyć kina, które mają projektory 4K.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+6 / 6

Ja nie trafiłem na takie bydło, może dlatego, że nie chodzę. Z powodu niechęci do reklam w kinie.
Kupując bilet, zawieram z operatorem umowę na obejrzenie filmu zaczynającego się o godzinie określonej na bilecie. Jeśli operator tę umowę łamie puszczając mi nieokreśloną z góry ilość reklam, mam go i jego zyski w mojej strefie obojętności potocznie zwanej d**ą. I bez większych oporów korzystam z zalukaj czy czegoś podobnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
+6 / 8

@Aqq300
ee bez przesady, reklam jest z zalozenia 20min + jakies trailery, wchodzisz 25min pozniej i po sprawie. ja czesto swiadomie spozniam sie na film o te 15-20min zeby czas reklam sobie skrocic, a ze filmu jeszcze nie ma to nikomu tym nie przeszkadzam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+6 / 6

Chodzi obtzw. zasady. Płacę za rozpoczęcie seansu o konkretnej godzinie - dlaczego mam szacować czas reklam? Inaczej: gdy przyjdę na czas - płacę za oglądanie reklam?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
0 / 8

@Aqq300 Nie płacisz za oglądanie reklam. Ale gdyby reklam nie było, to dużo więcej płaciłbyś za bilet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slukis
+2 / 4

Dobrze mówi.W internecie są reklamy, żeby oglądać za darmo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+3 / 3

30 zł za bilet to mało?! Toż to 2 godziny przeciętnej pracy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eduardo
+3 / 3

Autor może nieco wyolbżymia, jednak po którejś z kolei wizycie w kinie i znoszeniu co seans tych samych "niedogodności", takie właśnie odczucia człowieka nachodzą. Jeżeli ktoś takich zachowań w kinie nie zauważa to albo ma wybitne szczęście albo należy do jednej z opisanych w democie grupy widzów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar myszka8805
+5 / 5

Ja do kina chodzę średnio kilka razy w miesiącu i nie miałam ani razu takiej sytuacji, teraz widzę jakie to szczęście mnie spotyka ;) Zaczynając czytać ten opis też myślałam, że będzie o (za) długich reklamach a tu zdziwko ;) No cóż..człowiek człowiekiem a plebs plebsem...Niepotrzebnie tyle tego wulgaryzmu w tym opisie swoją drogą, mowa polska być uboga ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cainne
+2 / 8

Byłam w kinie już niejeden raz, na filmach mniej lub bardziej ambitnych i nigdy nie miałam podobnej sytuacji (z resztą patrząc na komentarze, innym też nie przytrafiło się nic takiego). Więc albo ktoś ma niesamowitego pecha, albo jest niesamowicie smutnym człowiekiem z permanentnym bólem tyłka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K koparka100
0 / 8

Jaki film taka widownia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rextens
0 / 0

@koparka100 Byłem na tym filmie i się z tym nie spotkałem. Czyżby to był wielce wyjątkowy i poważny film?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Mitim85
+3 / 7

Chodzę do kina 3-4 razy w miesiącu i nigdy nie spotkałem się z opisanymi przypadkami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slukis
+1 / 1

Ja takich problemów nie mam. Fajnie mi się ogląda w kinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Destylator3000
-1 / 1

Ciekawe ile procent użytkowników zauważyło, że na górze jest napisane "sekcja past", chociaż znając przeciętnych użytkowników demotywatorów to każdą losową historyjkę z internetów biorą na poważnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Koteu
+1 / 1

Aha. Rozumiem, że już pasty wrzucacie na demotywatory? No nieźle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~rED_2
+2 / 2

Nie chodzę do kina już od wielu lat - niestety ja należę do komentujących film w trakcie i nie chcę utrudniać innym życia :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~delli
0 / 2

Krótki opis, jak na siłę usprawiedliwiać kradzież!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rebel7310
-1 / 3

@mrdallas
Wg Mnie "rynsztokowy jezyk" idealnie pasuje do opisu. Jest użyty świetnie, artystycznie.
Po prostu w bezposredni sposób autor poza treścia przekazuje nam swoją frustrację :-)

Ja po prostu próbuję powiedzić, że dopie...lasz się do formy, bo pewnie merytoryka sie dotknęła osobiście. Są takie sprawy, gdzie piękny, słodki i prze...qwa grzeczny język budowałby dysonans poznawczy. Czasem, a nawet często trzeba nazywać rzeczy po imieniu - inaczej nie dotrzesz nigdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mój_nik
-1 / 1

@rebel7310 Teoretycznie tak, ale wiesz, nie wszyscy przeklinają i mnie np. bardzo razi jak co drugie słowo w filmie czy takim tekście to k**wa. Dlatego uważam, ze mam prawo przyczepiać się do formy, tak samo jak autor do innych widzów. Poza tym, serio, jedzenie w kinie przeszkadza? Po pierwsze kino zarabia na tym, że ludzie chrupią popcorn i nachos i siorbią pepsi, po drugie, jak się zapłaciło ponad dwie dychy za film z półgodzinnym seansem reklam jako preludium to niechętnie wydaje się kolejne tyle, albo i więcej po to żeby kino wyrobiło sobie normę zarobków na podstawowych ludzkich popędach (zaspokojenie głodu), dlatego ja zwykle biorę ze sobą jakiś sok i jedzenie, które w tych okropnych nieekologicznych czasach pakowane jest w szeleszczącą folię. Chociaż przyznam, że piwo czy coś mocniejszego to już przesada, bo jakby nie patrzeć, kino to jest miejsce publiczne i raczej ogródkiem alkoholowym nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Klebern
-1 / 1

Pisał to typowy Janusz, jeden z wielu w rynsztokowym świadku kino-maniaków filmów głównego nurtu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kwejkowicz
0 / 0

10 minut temu było na kwejku.

A poza tym sądzę, że ARPJS.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KabaretZLO
+1 / 1

Kina same napędzają bydłowacenie widzów. Bilety drogie, ale... za tanie, więc reklamy i wciskanie ekstramalnie drogiego żarcia i napojów.

Jak dla mnie, właściciele większych multipleksów (jak to dumnie nazywają) mogliby się odważyć na drobny eksperyment i puszczać równolegle, o tych samych porach, te same filmy w 2 różnych salach, w 2 cenach na różnych zasadach:
1. Cena, jak dotąd, reklamy i bydło jak dotąd
2. Cena x2, brak reklam, zakaz wnoszenia jedzenia, dopuszczalne tylko napoje (najlepiej jeszcze niegazowane) + kulturalny Pan Mietek, który każdego osobnika słyszalnego podczas seansu będzie kulturalnie wyprowadzał z sali.

Po kilku tygodniach zrobić "promocję" (tak modne przecież wszędzie, gdzie wszystkiego jest DUŻO) i odwrócić ceny wariantów 1 i 2, żeby bydło płaciło więcej, a chcąc zaoszczędzić, bez dostosowania się, będzie miało konfrontację z Panem Mietkiem w ramach łopatologicznej lekcji dobrych manier.

No i zamiast reklam w tym wariancie, rzucić na ekran informacje o zakazie używania telefonów, jedzenia, jakichkolwiek form przeszkadzania innym oglądającym, żeby wisiał taki "slajd" non-stop, do czasu rozpoczęcia projekcji filmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2018 o 21:28

avatar ~Ytruy
0 / 0

Wcale nie ...typowe wyrzucenie złych emocji!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Ytruy
0 / 0

Dobrze się bawisz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~olik74
+1 / 3

Żresz w kinie jesteś takim samym ćwokiem. Ja chodzę do kina i nie mam z towarzystwem problemu...może repertuar inny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lithium222
+3 / 3

Byłam ostatnio w kinie. Nikt nie mlaskał, nie ciamkał, nie rozmawiał, nie przeciskał sie do kibla. Serio. Jedyne co może drażnić to przydługie reklamy przed.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
0 / 2

I to ma być niby zabawny tekst? Rynsztok i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kojot_pedziwiatr
+1 / 1

Co prawda to prawda. Ja chodzę do kina na filmy tuż przed zdjęciem ich z repertuaru, toteż doświadczam 5 widzów na widowni, i prawie już nie ma piekielności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
+1 / 1

tyle razy bylem w kinie, nigdy takiej sytuacji. Dziwne.. ; )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DarkPsychopath
-3 / 3

Nie chodzę do kina. To dla mnie strata czasu. Trzeba się jednak ubrać, kupić bilet, dojechać i wysiedzieć, a potem wrócić. To jakieś 3/4 godziny minimum zakładając, że film trwa 2 godz. Do tego płacisz 20-40 zł za bilet ..... A żarcie drogie jak cholera. Popcorn i cola kolejne 30 zł. W domu mam spokój, nikt mi nie mlaska, nie drze mordy i nie ma tłoku. Reklam nie ma, od razu film. Mogę ustawić szybkość 1,25 dzięki czemu 2 godzinny film obejrzeć w 1,5 godziny. Kupię pop corn w biedrze za 3 zł i zrobię sobie w domu wielką miskę z karmelem, do tego jak ktos lubi 2 litry coli za 4 zł i tyle. Siedzisz wygodnie, blisko do toalety, możesz zastopować wszystko. A kino to męczarnia, strata pieniędzy i czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miloszek12
+1 / 1

Naprawdę tak Ci się spieszy żeby ustawiać 1.25 i oglądać śmieszny przyspieszony film i zaoszczędzić głupie 30 minut? XDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Fred11111111111
0 / 2

Strasznie mi się podobał tekst z truflami :D To takie prawdziwe :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michell
-1 / 1

To chyba do innego kina chodzę. Czyli te sieciówki nie takie złe. Oczywiście zdarza się czasem jakieś "bydłowe zachowania" ale nie przesadzałbym aż tak bardzo. Sadze ze autora poniosła fantazja i chciał zabłysnąć a ludzie, No cóż... wszystko co "w szoszjal media się udostępnia" to w to wierzą i społeczniaku nagle się odzywają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Bździągwa
+1 / 1

Ja atakuję kino w samotności w tygodniu o jakichś dziwnych "bliskopołudniowych" godzinach 11:00-15:00 i kilka razy byłem już sam na sali. Aaaa zapomniałem, że bydło w tym czasie jest u swego pana najjaśniejszego etatowego chleba dającego i wymagana byłaby zgoda na takie ekscesy jak w godzinach roboczych obecność poza roboczym zonem. Przepraszam, zapomniałem ;))))))

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lewakokiller
-3 / 3

Jaki debil daje taki syf na główną?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczorex
0 / 0

"Idę na Avenersów"... i już dalej nie czytam xDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Oony
0 / 0

I dobrze Ci tak, za Smarzowskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem