CI którzy mówią że kobiety powinny to, kobiety powinny tamto, mężczyźni powinni być tacy i tacy itd. sami powinni zamknąc się w pokoju i z niego nie wychodzić. Nigdy
I to jest dobre. Całe gadanie "Ci co mufiom, rze miejzdze kobiedy jezd w kóhni nie wiedzom cozrobidź z niom w sypialni" to banda pseudo-romantycznych dzieci epoki romantyzmu, która nie wie, że:
1. Seks można uprawiać w niemal każdym miejscu w domu (nie polecam tylko tych zbyt widocznych dla sąsiadów i tych zbyt kruchych/łamliwych/kontuzjogennych
2. Wspólne gotowanie jest super.
Czym się różni zwiażek 2 ludzi żyjących ze sobą od układu kochanek-kochanka? Ze ten drugi można oprzeć w 100% na pi#przeniu się. Ten pierwszy nie. Nie da się funkcjonować sprowadzając całe swoje wspólne życie do kopulacji, więc będąc zw zwiazku trzeba też podejmować się innych wspólnych aktywności. Spacerów, chodzenia do kina, czy gdiześ, gotowania, grania w gry planszowe, czytania (tak, siedzenie razem obok siebie i czytanie też jest czymś w rodzaju wspólnej aktywności), rozmawiania.
wspólne gotowanie jest super jeśli obydwie strony potrafią gotować. jeśli rozbieżność ich umiejętności jest zbyt duża ta strona która umie lepiej gotować nie za bardzo będzie chciała aby druga wpie*dalała jej się w to co robi :)
CI którzy mówią że kobiety powinny to, kobiety powinny tamto, mężczyźni powinni być tacy i tacy itd. sami powinni zamknąc się w pokoju i z niego nie wychodzić. Nigdy
I to jest dobre. Całe gadanie "Ci co mufiom, rze miejzdze kobiedy jezd w kóhni nie wiedzom cozrobidź z niom w sypialni" to banda pseudo-romantycznych dzieci epoki romantyzmu, która nie wie, że:
1. Seks można uprawiać w niemal każdym miejscu w domu (nie polecam tylko tych zbyt widocznych dla sąsiadów i tych zbyt kruchych/łamliwych/kontuzjogennych
2. Wspólne gotowanie jest super.
Czym się różni zwiażek 2 ludzi żyjących ze sobą od układu kochanek-kochanka? Ze ten drugi można oprzeć w 100% na pi#przeniu się. Ten pierwszy nie. Nie da się funkcjonować sprowadzając całe swoje wspólne życie do kopulacji, więc będąc zw zwiazku trzeba też podejmować się innych wspólnych aktywności. Spacerów, chodzenia do kina, czy gdiześ, gotowania, grania w gry planszowe, czytania (tak, siedzenie razem obok siebie i czytanie też jest czymś w rodzaju wspólnej aktywności), rozmawiania.
wspólne gotowanie jest super jeśli obydwie strony potrafią gotować. jeśli rozbieżność ich umiejętności jest zbyt duża ta strona która umie lepiej gotować nie za bardzo będzie chciała aby druga wpie*dalała jej się w to co robi :)
Nie tłumacz tego gimbazie. Im ksiądz na religii powiedział, że kobieta do kuchni to do kuchni. I do widzenia
W kuchni kobieta robi sama. Ewentualnie z inną kobietą...
Też lubię takie akcje gdzie są dwie kobiety.
Miejsce kobiety jest z daleka od tych, którzy chcieliby ją zamknąć w kuchni i sypialni.
Czemu w sypialni? Kto przy zdrowych zmysłach montuje zlew w sypialni?
czyli gdzie dokładnie? miejsce kobiety jest przy garach xd bo nawet jeździć nie umieją a się pchają coraz to do nowszych maszyn