Po obejrzeniu meczu ja już mam gdzieś tych całych ekspertów. Po co komentować mecz, który właśnie się odbył, wszyscy dobrze widzieli co się działo i tak dalej?
Oglądam mecze, często potem też słucham ekspertów, ale nie po to, aby mi wyjaśnili, co widziałam, ale aby poznać ich punkt widzenia i posłuchac wywiadów z piłkarzami.
Mało tego, czasem się kłócą z tym ekspertem xD Ale nie pozostając dłużnym: kobiety oglądają telenowelkę, potem oglądają kulisy, gdzie mówią, co będzie w następnym odcinku, po czym oglądają ten następny odcinek, potem znowu kulisy i tak dalej :D
ja tam nie oglądam meczy, dla mnie to strata czasu, wolę normalny film albo grę, nie jestem i nie będę typowym januszem z dużym brzuchem, piwem i pilotem w ręku
a ja mam gdzieś i mecze i ekspertów od nich
Oprócz tych, którzy nie oglądają meczy i nie słuchają owych specjalistów.
mam w doopie ekspertów
Po obejrzeniu meczu ja już mam gdzieś tych całych ekspertów. Po co komentować mecz, który właśnie się odbył, wszyscy dobrze widzieli co się działo i tak dalej?
Przy czym tym ekspertem jest np. Maryla Rodowicz.
I piją alkohol dając do zrozumienia, że na trzeźwo nie da się tego oglądać ;]
W pomeczowym studio ogląda się skróty z goli i kontrowersyjnych decyzji. Nikt poważny nie słucha paplaniny pseudo ekspertów.
Taka tradycja, żebyś czasem nie pomyślał, że decydujesz.
Oglądam mecze, często potem też słucham ekspertów, ale nie po to, aby mi wyjaśnili, co widziałam, ale aby poznać ich punkt widzenia i posłuchac wywiadów z piłkarzami.
Mało tego, czasem się kłócą z tym ekspertem xD Ale nie pozostając dłużnym: kobiety oglądają telenowelkę, potem oglądają kulisy, gdzie mówią, co będzie w następnym odcinku, po czym oglądają ten następny odcinek, potem znowu kulisy i tak dalej :D
hmm, to dokładnie jak kobiety i seriale - najpier obejrzą ulubiony serial, a potem jego objaśnienie zwane kulisami ....
ja tam nie oglądam meczy, dla mnie to strata czasu, wolę normalny film albo grę, nie jestem i nie będę typowym januszem z dużym brzuchem, piwem i pilotem w ręku