Larwy gzów powodują ciężkie schorzenia mogące prowadzić nawet do śmierci. To oczywiste, że należy się takich pasożytów pozbyć, a ta pani wyjątkowo dzielnie to znosi. Szacunek, bo mnie na sam widok robi się niedobrze
To raczej nie giez bydlęcy z naszych klimatów, bo ten potrzebowałby parę dni od złożenia jaja by sie wykluć i wgryźć, stąd to pasożyt u bydła. Ohyda takie coś sobie wyhodować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 czerwca 2018 o 19:49
@survive
Dziwi mnie w ogóle taka sytuacja. Zgodnie z wiki, jaja są składane na ciele i larwy wykluwają się po kilkunastu godzinach, potem przez parę godzin wędrują po ciele zanim zaczną się wgryzać w ciało (nie czuć tego). To by oznaczało, że:
a) babka tego nie zauważyła;
b) nie myła się przez ten czas.
@Kompleksowy doczytałem się, że giez ludzki, potrafi składać jaja na komarach, te gryząc mogą zostawiać jaja gza od razu pod skórą. Tak, że tego tam tego, wolę klimat umiarkowany ewentualnie zimny, gdzie tych wszystkich zwierzątek jest zdecydowanie mniej. :)
A tam panikujecie. Tu macie prawdziwy hardkor - chirurgiczne wyłuszczenie larwy bąblowca z mózgu https://www.youtube.com/watch?v=BuBrN4P9kDU. Dla zainteresowanych - pacjent przeżył, chociaż z taką dziurą w głowie, trudno w to uwierzyć.
@komentarz_ponizej_poziomu - Zapewne masz na myśli chemisferektomię, ale to jest zupełnie inna sytuacja. Można żyć z jedną półkulą, ale tak się dzieje w przypadku celowego usunięcia jednej z półkul przez przecięcie spoidła wielkiego. Natomiast narastanie obcego ciała w środku jednej z półkul daje zupełnie inne objawy. Przede wszystkim objawy niedokrwienne, które są bardzo groźne nawet gdy dotyczą niewielkiej części jednej z półkul. Tak to jest z mózgiem - można usunąć całą półkulę i pacjent przeżyje, ale nawet niewielkie uszkodzenie jednej z półkul może spowodować śmierć, albo paraliż.
To raczej nie giez bydlęcy z naszych klimatów, bo ten potrzebowałby parę dni od złożenia jaja by sie wykluć i wgryźć, stąd to pasożyt u bydła. Ohyda takie coś sobie wyhodować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2018 o 19:49
@survive
Dziwi mnie w ogóle taka sytuacja. Zgodnie z wiki, jaja są składane na ciele i larwy wykluwają się po kilkunastu godzinach, potem przez parę godzin wędrują po ciele zanim zaczną się wgryzać w ciało (nie czuć tego). To by oznaczało, że:
a) babka tego nie zauważyła;
b) nie myła się przez ten czas.
@Kompleksowy doczytałem się, że giez ludzki, potrafi składać jaja na komarach, te gryząc mogą zostawiać jaja gza od razu pod skórą. Tak, że tego tam tego, wolę klimat umiarkowany ewentualnie zimny, gdzie tych wszystkich zwierzątek jest zdecydowanie mniej. :)
no i po śniadaniu ,a takie było smaczne bleeee
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2018 o 10:23
ja pier#ole
fujka
Po co się gziła z gzem?!
Nie rozumiem tych komentarzy "I po śniadaniu", "fujka", "Obrzydlistwo". Jak kogoś takie coś przeraża, to niech nie ogląda
Na trzeżwo bym tego nie zniósł.
@darkal - Miszcz XD
o żesz kurde
A tam panikujecie. Tu macie prawdziwy hardkor - chirurgiczne wyłuszczenie larwy bąblowca z mózgu https://www.youtube.com/watch?v=BuBrN4P9kDU. Dla zainteresowanych - pacjent przeżył, chociaż z taką dziurą w głowie, trudno w to uwierzyć.
@Quant Nie dziurom w głowie tylko w mózgu.
I to żaden wyczyn do pełnego i prawidłowego funkcjonowania wystarczy jedna półkula.
@komentarz_ponizej_poziomu - Zapewne masz na myśli chemisferektomię, ale to jest zupełnie inna sytuacja. Można żyć z jedną półkulą, ale tak się dzieje w przypadku celowego usunięcia jednej z półkul przez przecięcie spoidła wielkiego. Natomiast narastanie obcego ciała w środku jednej z półkul daje zupełnie inne objawy. Przede wszystkim objawy niedokrwienne, które są bardzo groźne nawet gdy dotyczą niewielkiej części jednej z półkul. Tak to jest z mózgiem - można usunąć całą półkulę i pacjent przeżyje, ale nawet niewielkie uszkodzenie jednej z półkul może spowodować śmierć, albo paraliż.