Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
503 513
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar WszystkieFajneSaZajete
-5 / 5

@Jimmy_Waldemar_Resiak, Wyrzuciłeś z siebie 3 razy więcej tekstu, a sensownych argumentów podałeś 3 razy mniej. Jak odrzucę z tego, co napisałeś, puste bicie piany, to pozostaje pomysł, żeby pensje uzależniać od realizacji obietnic. Tyle, że zdecydowanej większości spraw, nad którymi potem głosują posłowie nie porusza się w kampanii, ponieważ: 1. Są to "nudne" dla wyborcy kwestie, np. te podatki, które i tak bezpośrednio dotyczą nielicznych; wydatki budżetowe na rzeczy mniej emocjonujące niż NFZ albo wojsko; etc. Te "nudne" sprawy decydują o tym, czy państwo rozwija się, czy cofa, ale nie wygrywa się nimi wyborów, więc i obietnic politycy nie robią w tym zakresie. 2. Są to sprawy zależne od rozwoju zdarzeń, o których w czasie kampanii jeszcze nie wiadomo, że taki problem się pojawi, np. reagowanie na różne nowe pomysły UE i w ogóle polityka zagraniczna.Przyjęcie systemu nagradzania za realizację obietnic doprowadziłoby w najlepszym wypadku do ostentacyjnego świętowania jakichś "flagowych" spraw ideologicznych przy jednoczesnym przepychaniu po cichu ważnych ustaw (tak zresztą już jest, ale widać, że taki "nowy" system nic by nie rozwiązał, a jedynie stworzyłby przez chwilę szkodliwe wrażenie, że coś się zmieniło). Jeżeli komuś naprawdę zbytnio przeszkadza utrzymywanie polityków z naszych portfeli, to jedynym rozwiązaniem jest, aby władzę sprawowali tylko ludzie bardzo bogaci, których zarówno poselskie pensje jak i potencjalne zagraniczne łapówki ani chłodzą, ani grzeją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
+1 / 3

@WszystkieFajneSaZajete "Argumenty należy ważyć, nie liczyć".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
-1 / 9

Trudno się spodziewać, aby w szpitalu, w którym nomen omen znajdują się chorzy ludzie, podawano ciężkostrawne schabowe w kapuście, czy gołąbki...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~SamuelWolf
+3 / 7

@Ashardon To nie inwektywa, to diagnoza. Słabe odżywienie utrudnia, a czasem uniemożliwia leczenie. Jeśli tego nie rozumiesz jesteś debilem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
-4 / 6

@azareel Proponuję, abyś zasilił szeregi NFZ, o pracę w którym mnie posądzasz. Potrzebują tam takiego mistrza logistyki, jak ty. Proponowałbym również udanie się do ubikacji i ulżenie sobie, bo nad wyraz roznosi cię energia.

Edit: Pozwoliłem sobie zerknąć na twój profil i inne komentarze. Masz człowieku ze sobą problem, bo 90 % twoich wypocin, to obrażanie innych użytkowników tego portalu. Współczuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2018 o 13:55

K kamk18
-2 / 2

prawda jest taka ze lekarze za dużo zarabiają wykorzystuja to ze im nie powiemy otwarcie panie za dużo masz kapusty bo kto będzie leczył

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A azareel
0 / 0

@Ashardon Po pierwsze kto ci pozwolił? A po drugie czy ty czasem używasz mózgu? czy też stara podaje ci do koryta zlewki i nie znasz innego jedzenia niż cebula, tłusta golona i kapucha? Nikt nie mówi, że w szpitalu ma być dieta za miliony i do tego ciężkostrawna. Na obiad np. filet z kurczaka i trochę kaszy+warzywo? To jest według ciebie drogie?albo nie wiadomo jak trudne w przygotowaniu? Debil by to umiał przygotować (wiem ciebie to przerasta). ty albo nie masz mózgu albo udajesz. A potem, się dziwić, że ten kraj tak wygląda. I zazwyczaj do takich półgłówków jak ty racjonalne argumenty nie docierają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mr_spook
0 / 4

Połowa uprawnionych nie głosowała, ani nie wyłoniła z siebie grupy na którą by głosowali. Macie jak macie, jak wam się dooopy nie chce ruszyć do urn raz na 4 lata w niedziele.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A azareel
-2 / 4

@daclaw Kretynie. Wystarczy, żeby kretyni z NFZ pomyśleli (wiem dla ciebie trudny proces-z takim IQ sałaty na pewno znalazłbyś ciepłą posadkę w służbie zdrowia, tam zazwyczaj zatrudniają idiotów-idealnie się wpasujesz). W cenie tego gówna które widać na zdjęciu, można podać np. ugotowane jajko, trochę nowalijek i chleb, lub płatki owsiane z odrobiną owoców i np. jogurt naturalny. I co-można nie jeść ścierwa? W tej samej cenie? Można. Odżywanie to mega ważny proces w rekonwalescencji cymbale także nie ośmieszaj się takimi stwierdzeniami, bo tym co widać na fotce to można co najwyżej kogoś otruć cepie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-4 / 6

@azareel Dobrze ci idzie. Ale choćbyś mnie jeszcze opluł, obrzygał i zesrał mi się na ryj - jak się jeszcze bardziej rozindyczysz - to ja i tak powiem: szpital jest od tego, żeby leczyć, a nie od tego, żeby karmić, ubierać i dawać nocleg. Minimum dawania palca, bo zaraz ludziska przyjdą po całą rękę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2018 o 11:19

L lithium222
+3 / 3

@daclaw Paaaanie edukacja jak widę nadal kuleje. W szpitalu się leczy.. a właściwe odżywienie organizmu, zwłaszcza wyniszczonego chorobą to podstawa! Nie fanaberia. Jedzenie jest budulcem wszystkiego. Nie no, najlepiej, żeby do szpitala chory przychodził: bach operacja i łup do domu. Po co nocleg? Jakaś łazienka, żeby się umył, no fanberie :D

(i jedzenie zdrowe w cale nie musi być takie znowu drogie, na pewno lepsze od tego syfu, ktory podają)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2018 o 17:50

A akam91
+4 / 4

@daclaw roczne dziecko ma mieć głodówkę? moją warzyli codziennie i jak spadła o 100g to mi pielęgniarka mówi że o kroplówce będzie lekarz decydował!
Dziecko powinno mieć dobrą dietę.
Tak szpital jest od leczenia, ale w naszym kraju zapewnia jedzenie, tak jest. Jeśli niech są w stanie tego zapewnić dobrze to niech w ogóle nie karmią.
Za nocleg rodzice płacą przy dziecku. Z jednej strony ok, z drugiej mogłabym nie siedzieć przy dziecku i pielęgniarki wtedy muszą się zająć. Była ta jedna półroczna dziewczynka SAMA, płakała cały czas... a jak poszłam ją obrócić bo się zanosiła płaczem i na plecy nie umiała się przekręcić to dostałam ochrzan (co w sumie rozumiem, ale żal dziecka mi było)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dzesio
0 / 0

co to jest?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+7 / 7

Stawki żywieniowe w szpitalach nie są złe. Problemem są umowy z cateringiem (mało który szpital ma własną kuchnię). Jeśli umowa nie jest ściśle doprecyzowana (jakie produkty mogą być użyte), to efekt jest taki, że w jadłospisie jest "dietetyczna wędlina drobiowa", a na talerzu mielonka ze skórek drobiowych, albo inny wyrób wędlinopodobny, o wdzięcznej nazwie "szyneczka drobiowa".
Wszystko zależy od zarządu szpitala - jak dopilnują umowy (i kontroli) to jedzenie jest normalne; jak nie dopilnują - dostawca robi, co chce.
Stąd takie duże różnice pomiędzy szpitalami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kawaleria06
+2 / 2

To nie fake. To fakt

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
-2 / 2

Z jednej strony jest w tym racja że w szpitalach słabo karmią ale ja wolę żeby pieniądze wydać na leczenie, szkolenia dla lekarzy i zatrudnianie tylko tych wykwalifikowanych a nie tych co zdali za nazwisko albo za jajka, lepszy sprzęt też by się przydał ale najważniejsze są kwalifikacje lekarza, lepiej zapłacić więcej dobremu lekarzowi niż na siłę trzymać dyletanta bo brak personelu. A jak nie ma kto kształcić lekarzy to sprowadzać profesorów na uniwersytety medyczne z zagranicy, na przykład z Turcji, tam są dobrzy lekarze, albo z Japonii czy Szwecji, z pacjentem się nie porozumieją ale ze studentem medycyny jak najbardziej i wyszkolą go jak należy.

A co do posiłków w szpitalu "dobre lekarstwo zawsze gorzkie"- Kong Fuzi (Konfucjusz), boli mnie tylko że tyle wydaje się na więźniów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
-2 / 2

@Jimmy_Waldemar_Resiak To że lekarze często są w zmowie z firmami farmaceutycznymi to tajemnica poliszynela ale innych nie mamy, pożywienie jest ważne w leczeniu ale ważniejsze jest to żeby zastosować odpowiednią terapię, żywić pacjent może się sam i szpital nie musi na to wydawać kroci, lepiej kupić za to od choćby nowy tomograf. A wykwalifikowany lekarz to taki jak napisałem, co nie zdał za nazwisko albo za jajka, naucz się czytać pieniaczu (pełno was na demotach, myślałem że to normalna strona ale jak widzę administracja nikogo nie banuje i pozwala wam na pełną samowolkę) wykwalifikowany lekarz to taki który będzie potrafił wyleczyć pacjenta, zdiagnozować chorobę i zastosować odpowiednią terapię a nie taki który popełni błąd w sztuce medycznej i zabije lub okaleczy pacjenta, jeszcze 10 lat temu było dużo lepiej, teraz większość lekarzy to dyletanci.

Ty za to potrzebujesz lekarza psychiatry, przynajmniej tak wnioskuję po twojej reakcji pełnej jadu i piany toczącej ci się z pyska jak wściekłemu psu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2018 o 14:52

L lithium222
+1 / 1

@Hostis_Humani_Generis Tak, zwłaszcza ten po operacji, leżący sam na sali będzie żywił się sam. Żywność to budulec, to podstawa, bardzo istotna podstawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~oigi
-1 / 5

Ja w szpitalu (3 operacje w osobnych terminach)miałam smaczne posiłki. Śniadanie-świeże pieczywo, wędlina, ser, pomidorek lub ogórek, obiady- dwudaniowe, kolacja-podobnie jak śniadanie. Jeszcze często jakiś kisiel lub owoc na podwieczorek. Także foto fake, czy o co chodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kropka87
0 / 0

Powie mi ktoś co to w ogóle jest na tym talerzu, bo tak patrzę i nie mogę z niczym tego skojarzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+2 / 2

@kropka87: na moje oko to zmielony filet z gotowanej ryby - można zmieszać z masłem na pastę, a jeśli dziecko nie ma apetytu, to zje chociaż parę łyżeczek samej ryby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kropka87
+1 / 1

@niemoja, o pani, w życiu bym tego sama nie wymyśliła o.O

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N notop
+1 / 1

NFZ poprostu niewidzialny sensu przedłużania chorobliwym dziecka które będą później chciały rendke,lepiej wykończyć,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Karlos246
-3 / 3

Wpycham kasze na masówce. 2 kromy chleba dla łebka 40-50kg to i tak max węglowdanów z przenicy jakie można jeść aby być zdrowym i nie tyć. Moim zdaniem spoko posiłek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+3 / 3

Kasza i owszem - zdrowa - ale kto by ją jadł na sucho? Poza tym, moim zdaniem to nie jest kasza tylko jakiś wyrób mięsopodobny. A poza tym - co z warzywami i owocami? Przyjdzie dziecko ze złamaną ręką, a wyjdzie ze szkorbutem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mkik
+3 / 3

Tak powinna wyglądać dieta poselska!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+2 / 2

Mój Tata miał wylew po operacji - miał niedowład lewej strony. Jak przyszłam koło dwunastej, to na stoliku (po lewej stronie) leżało jego "śniadanie" - dwie kromeczki chleba, kawałek margaryny i twaróg (wszystko osobno). Nikt się nie zainteresował, że on nie da rady sam zrobić sobie kanapek (ani nawet po nie sięgnąć). Nikt mu nawet łóżka nie podniósł żeby siedział. Inni na sali też niechodzący, a pielęgniarki i salowe były zbyt zajęte, więc godzinami leżał głodny tuż obok jedzenia.

A tym co nie wierzą czym karmią ludzi w szpitalu życzę aby nigdy się o tym nie przekonali na własnej skórze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+1 / 1

jedzenie szpitalne to koszmar... pół biedy dla dorosłego.
Byłam tydzień z córką ROCZNĄ w szpitalu... nic nie chciała tam jeść..
śniadanie: trzy kromki chleba, kostka masła, dwa plastry najtańszej "szynki" lub pół kostki serka topionego (takiego najtańszego) lub pół kostki sera białego lub łyżka dżemu
obiad: (nie najgorzej, zwykle zjadła ze 3-7 łyżeczek zupy) zupa bardzo pieprzna, kilka warzywek (mam na myśli taki kosteczki co w mieszance warzyw są, na palcach dwóch rąk do policzenia) lub zero warzyw a same kluski, drugie danie (czasem bylam w stanie zjeść) zdarzyło się mięso tak twarde że nie mogłam ja pogryść, był makaron z jabłkiem, ziemniaki i gotowane mięso najczęściej, z buraczkami; przynajmniej mi obiadu trochę zjadła bo coś z zupy wygrzebane no a z drugiego to buraczki jak były raz czy dwa... i w sumie tyle. nie dziwię jej się bo ja to ledwo po niej jadłam
kolacja: patrz śniadanie
była też herbata z cukrem i kompot bez smaku aa i rano kawa
taka jest dieta dziecka rocznego xD
miałam szczęście i jedzenie dla małej mi przynoszono
zwykle gdy odnosiłam naczynia to w kuchni już pełno było talerzy z niezjedzonym posiłkiem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~studentwszpitalu
-1 / 1

Jestem studentem jednego z bardziej medycznego kierunku, co sprowadza się do ogromnej liczby praktyk w szpitalu i zajęć klinicznych w szpitalu. NIGDY nie widziałem tych słynnych posiłków ze zdjęć z demotów. Zawsze było to normalne śniadanie i normalny obiad. Wszystko wygląda smacznie, a pacjenci nie narzekają.
Dodam jeszcze, mówi się, że jak pacjent zaczyna narzekać na jedzenie to znaczy że już jest raczej zdrowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dzi4d3k
+1 / 1

...a nie jest tak, że jest organizowany przetarg na catering i wygrywa najtańszy ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem