Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
262 309
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+5 / 7

Te nakładki "dachowe" to raczej pasują do takich bolidów
http://autoskupwawa.pl/portal/thumb_f65b40de1b37.jpeg

Czyli typowy dresiarz, w typowo dresiarskim aucie, w typowo dresiarskiej czapeczce, tylko typowej lasencji brakuje XD...

Zauważyłem jedno, że największy ból D o hondy mają właściciele VW. Bo jakby nie było to jednak japońska motoryzacja się mocno różni od niemieckiej. Japońska jest twardsza, lepiej się kręci na obrotach, a przy tym stosuje możliwie proste rozwiązania. Wygląd pomijam, kwestia gustu ;) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Snikcerik
+3 / 5

@rafik54321 coś w tym jest. Jeszcze nie spotkałem żadnej zdezelowanej Civic czy jakiejś w ogóle Hondy, za to często spotykam prawilne dresobolidy e36 które gdyby nie lakier to by się rozpadły. Kierowcy oczywiście dres-mode, muza na full, "paczta, to ja król potańcówek w wiejskiej remizie". Rejestracje oczywiście z jakiej wiochy. Czemu ci debile myślą, że jak kupią starą kupę złomu z logo BMW to nabywają ekstra sportowy samochód. Wieśniactwo umysłowe...
pozdrawiam, zadowolony użytkownik Forda (tak tak, zaraz będzie, nie każda morda pasuje do Forda albo Ford gówno wort... napewno więcej niż jeżdżąca rdza na kołach e36

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Snikcerik w każdej marce zdarzają się gruzy, istne trumny na kołach. Rozumiem że te auta mają swoje lata, niejedno przeżyły, a remont jest często nieopłacalny, jednak aby jeździć takim gruzem aby nawet hamulce dobrze nie działały?! Serio? XD...

No i naturalnie najwięcej gruzów jest w tych markach które są "sportowe". No bo co z tego że silnik chleje olej, hamulce prawie nie działają, amortyzatory dawno padły, wał napędowy zredukował swoją masę o połowę dzięki "rudej" - no ale BMW XD... haha.

I stety czy niestety, ale i civicki bywają równie okrutnie zdezelowane. Choć dziś zdarza się że są okaleczane przez chory (wg mnie) tuning. Mianowicie, koła naciąg, zawieszenie obniżone tak bardzo że próg zwalniający jest niczym 2metrowy mur, oraz naturalnie pełen negatyw.
A oto taki egzemplarz.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_lb01lOOrWOWvQG2rvBWYrwg8Sflevddg.jpg

O ile o gustach się nie dyskutuje, o tyle bezpieczeństwo to już ważniejsza rzecz...
Takim "tuningiem" totalnie psuje się trakcję auta. Auta które ma 20 lat na karku, najpewniej było kilka razy uderzone (przy czym pewnie jeszcze źle poskładane :/ ), które i tak ma już słabą trakcję (w porównaniu do współczesnych aut), a tu jeszcze dowalą takie przeróbki... Aż dziw że drogówka za to nie zabiera dowodu rejestracyjnego.

Czy ford jest zły? Też nie jest. Każda marka ma swoje bolączki. Jedne bardziej znośne, a nawet możliwe do wykluczenia w porę (np rdzewiejąca blacha hond, jeśli jest zakonserwowana z głową NIM wystąpi ruda, to blacha jest trwała), inne są bardziej uciążliwe...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rebel7310
-1 / 3

oo Janusz musisz mieć kontrolę na biegam :@) ale buractwo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rebel7310
+4 / 6

automat to jest wypas i komfort i tyle w temacie. kto nie jeździł nie zrozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deanthehunter
+1 / 3

@rebel7310 Wiesz najlepiej. Jest to wypas i komfort i szybko się człowiek przyzwyczaja (sam miałem styczność z kilkoma rodzajami skrzyni automatycznych najbardziej pasuje mi ten w Toyocie Prius). Natomiast jest tylko jeśli chodzi o hamowanie silnikiem to mu niestety sporo brakuje do skrzyni manualnej. Kto jeździł zimą autem z napędem na tył po stromych nieodśnieżonych górskich drogach ten wie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@rebel7310 weź pod uwagę różnice w skrzyniach biegów z różnych lat. O ile manualne skrzynie pracują bardzo podobnie 30 lat temu jak i dziś (bo główną różnicę robi tu kierowca) o tyle z automatami jest już inaczej. Stare automaty pracują mega wolno. Są ociężałe. Nowsze już nie. Są precyzyjne. Problem w tym, że im coś bardziej skomplikowane tym bardziej awaryjne (tj podatne na awarię) i trudniej zauważyć malutką usterkę którą można by tanio naprawić.

Więc czy automat jest gorszy? A to zależy od tego czego oczekujesz.
Plusy manuala: możliwość ręcznego dobrania przełożenia (choć można to też uważać za wadę), prostota, możliwość hamowania silnikiem.
Plusy automatu: bezobsługowość, wygoda.

Osobiście nie zaryzykowałbym automatu w żadnym aucie które ma więcej niż 10-15 lat, z racji ryzyka źle eksploatowanej skrzyni :) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~drzewo123
0 / 0

Zdecydowanie bardziej pasuje to do BMW.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Iksinski1987
0 / 0

Powinno być BMW :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P peytrzik
0 / 0

przeczysz sam sobie.
najpierw piszesz ze nowsze skrzynie sa bardziej skomplikowane i droższe w serwisowaniu a starego nieskomplikowanego byś nie zaryzykował. to czego oczekujesz?
moje auto nie jest ze mną od nowości, ma 400tys i czasem jeżdżę z przyczepka, eksplotauje go od ponad 100tys.
pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P peytrzik
0 / 0

oczywiście to stary automat z 2001 roku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem