Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M Mmmon
+15 / 19

Wszystko kwestia gustu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Fak_dak
+15 / 17

Zadne bledy modowe nie zepsuja mi wakacji. Ludzie, miejcie wiecej dystansu do siebie i swojego wygladu. Nasladowanie tego co narzucaja kreatorzy mody nie jest zadnym wyznacznikiem waszej wartosci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+27 / 27

To w końcu wakacje, czy praca? Zdecydujecie się, albo chociaż czytajcie co kopiujecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A andyk77
+14 / 18

Co za matoł to pisał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+14 / 18

Minus, za sam fakt mody... Moda jest dla ludzi bez własnego gustu i charakteru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar GunMeat
+9 / 11

Co to za brednie ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+9 / 11

Idiotyzm. Na wakacjach, jak i w życiu codziennym, mam się czuć wygodnie i swobodnie, a nie dopasowywać się do kretyństwa zwanego "modą", która tworzona jest przez ludzi z mocnymi odchyleniami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
+1 / 7

@elefun Moda to tylko ogólnie przyjęty kanon. Rzecz idzie o to, że inni oceniają Cię przez pryzmat tego, czy przystajesz do tego kanonu, czy nie. Sandały i skarpety to synonim wieśniaka, który nie ma co liczyć na to, że w salonie mercedesa będą się przed nim gięli w ukłonach. Mocno umalowana cizia będzie mieć etykietę puściutkiego głupiątka, w dodatku łatwego - i nie będzie mogła liczyć na to, że podbije do niej jakiś facet "z wyższej półki". Nawet jeśli ona sama ma doktorat z automatyki.

Ubiór to manifest, czy tego chcesz, czy nie chcesz. I nawet jeśli będziesz mocno protestować, inni Cię po tym ubiorze będą oceniać oraz stosownie do tego się wobec Ciebie zachowają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+3 / 5

jonaszewski
Znam gościa, który wygląda jak zwykły kierowca Ursusa. Był swego czasu na liście 100 najbogatszych w PL.
Zapewniam Cię, że jeśli wejdzie do salonu Merca, będą mu bić pokłony ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2018 o 20:01

avatar RomekC
+2 / 4

@jonaszewski "inni Cię po tym ubiorze będą oceniać oraz stosownie do tego się wobec Ciebie zachowają"
Muszą najpierw wejść na tę galerię aby wiedzieć jak powinienem wyglądać ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H konto usunięte
0 / 4

@jonaszewski Twoje słowa stawiają mnie w przekonaniu że nie chciałbym nigdy cię spotkać ani tym bardziej być zmuszony do zadawania się z tobą, ja nie oceniam ludzi po tym czy mają skarpetki do sandałów czy ubierają się u Prady i nie nazywam ich "wieśniakami" dla mnie takie szufladkowanie ludzi jest oznaką bycia zwykłym chu_jem. "Po owocach ich poznacie".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2018 o 19:51

J jonaszewski
0 / 0

@elefun Jeśli go nie rozpoznają, to niekoniecznie.

@Hostis_Humani_Generis Nigdzie nikogo wieśniakiem nie nazwałem. A niezależnie od swoich deklaracji, podświadomie oceniasz wszystkich ludzi po wyglądzie. Biologii nie oszukasz, chyba że jesteś psychopatą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+1 / 1

@jonaszewski To o czym piszesz to tzw. dress code, czyli pewne zasady w ubieraniu które chcąc lub nie, musimy spełniać. Idąc na ślub swój, członka rodziny czy kolegi zakładasz garnitur bo tak trzeba. Pracując w niektórych branżach jesteś zobowiązany odpowiednio się ubierać np. w banku musisz mieć garnitur. Przykładowo, kiedy jadę załatwiać dla mojej firmy ważny kontrakt lub zlecenie, zakładam garnitur.

Natomiast to, jak wyglądam poza obowiązującym mnie dress code czyli poza pracą (o ile tego wymaga) czy wszelakimi okolicznościami, mój ubiór to już moja kwestia, do tego stopnia, że kiedy raz pracownica spotkała mnie w niedzielę na ulicy to nie mogła uwierzyć, że ja to ja, bo na co dzień mam gładkie spodnie i koszulę, a w tym danym momencie byłem na piwie z kolegami w krótkich spodniach i koszulce z motywem z fallouta i serio znam ludzi których prywatnie byś nie podejrzewał, że tak się ubierają. Jeden z moich kolegów z którym trenuję MMA pracuje jako dyrektor regionalny jednego z czołowych banków, normalnie bez garnituru i to wysokiej klasy go nie zobaczysz, ale w niedzielę zapierdziela w dresach i bluzach z kapturem. Inny jest prywatnym lekarzem pierwszego kontaktu, w pracy garnitur, poza pracą harleyowiec należący do stowarzyszenia.

Podsumowując, czym innym jest dress code, a czym innym moda. Jeśli ty prywatnie chcesz się pokazać z innej strony niż twoja natura, to zwyczajnie jesteś fałszywy. Już zdecydowanie wolę mieć kolegę wieśniaka w skarpetach i sandałach który nie ukrywa tego jaki jest, niż kogoś, kto udaje osobę którą nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jonaszewski
0 / 0

@dawidsznurek Nie o to chodzi, co ktoś chce czy nie chce pokazać, tylko o to, jakim go widzą. Psychologia jest tak skonstruowana, że ktoś, kto ma wygląd śmierdzącego menela, mniej uzyska od innych i mniejszą sympatię wzbudzi niż człowiek w garniturze.

Taki ciekawy eksperymencik ktoś kiedyś zrobił - szedł z dzieckiem, raz mając na sobie garnitur, raz ubrany jak menel. Zgadnij, ile razy zatrzymano menela, podejrzewając, że uprowadził dziecko, a ile razy faceta w garniturze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+5 / 5

Ta lista powinna wyglądać zupełnie inaczej. Jak takie rzeczy mogą zepsuć wakacje? Wakacje mogą zepsuć raczej:
- ubrania ze sztucznych, nieoddychających tkanin
- buty na obcasach na całodniowe wędrówki nierównymi drogami
- nieoddychające buty
- płaskie klapki japonki, niewyprofilowane do nogi
- plastikowe sandały
- obcisłe ubrania (tu się akurat zgadzam z galerią choć z innych powodów). Także króciutkie szorty modne ostatnio i bluzeczki na ramiączkach. Luźne ubrania chronią - przed słońcem i przed upałem...
- brak czapki z daszkiem/kapelusza, czegoś na głowę.
Dlaczego?
Z powodów obtarć, ryzyka udaru, oparzeń słonecznych, omdleń, skręceń czy po prostu - bólu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~emmeczka
+4 / 4

Też już widzicie oczyma wyobraźni jak rajstopy na nogach psują Wam cały urlop?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

Żeby tylko, gdyby nie ten demot, to bym miała zniszczone wakacje! Jedna "wpadka" modowa i koniec!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~W_rajstopach_w_upale
0 / 0

Mnie tam cienkie rajstopy zawsze ratują w upały. Inaczej bym się cała poobcierała i nie byłabym w stanie chodzić...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szczodros
+1 / 1

A ja lubię upały, klapki basenowe są jednocześnie klapkami po domu, na plażę, butami do miasta :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~UghAleSzajs
0 / 0

Piedolenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-2 / 2

I ja się ogólnie zgadzam, że to, co dobre na plażę, niekoniecznie jest dobre na miasto. W japonkach i klapkach po ulicach... Nie ogarniam. Wystających staników też nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pluszczek
0 / 0

Najważniejsze by była estetyka, czystość, gust. By nie iść do muzeum ubranym jak na plażę.
No chyba że ma się wszystko i wszystkich w dupie, wtedy można, a nawet trzeba, ale należy przy tym pamiętać że jest się zwykłym smieciem.
Ludzie dla mody zrobią wszystko, przykład to dziurawe ubrania, ciekawe czy jeśli wmowią im że przebranie za kupę jest trendy to się za nią przebiorą.
Jak widzę osobę z dziurami na kolanach to widzę podświadomie jak sobie je wycharatała.... albo do Częstochowy, albo coś winnym temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem