Jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do zupy owocowej. Owoce zawsze dla mnie będą aspektem deserowym niczym więcej. Łaczenie tego z daniami wytrawnymi to kiepski pomysł.
U nas latem często jagodowa :) ale nie z makaronem tylko kluseczkami. Mama wymyśliła ją kiedyś i nam zasmakowala. Gotuje ją jeszcze czasem jak ją odwiedzamy:)
A fu!
Jako dziecko bardzo lubiłam zupę owocową jak babcia ją ugotowała w wakacje :)
ale jak pamięta, ostatnio jadłem truskawkową
Jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do zupy owocowej. Owoce zawsze dla mnie będą aspektem deserowym niczym więcej. Łaczenie tego z daniami wytrawnymi to kiepski pomysł.
@Symulakr Można łączyć owoce z daniami wytrawnymi, choćby kaczkę z pomarańczami, albo schab ze śliwką, ale łączyć trzeba umieć.
w polsce już taka dobra zmiana, że nie pamiętacie zapachu zupy owocowej niewolnicy??
Zupa owocowa, mleczna i chłodnik. Koszmar stołówkowy z dzieciństwa.
Co lato zupy owocowe na naszym stole, co najmniej dwa razy w tygodniu. Kto nie jadł, niech żałuje.
ochydztwo - kompot z makaronem
Miałem sąsiadów, którzy robili takową na jabolu...
Którą?
Wczorajszą czy tę sprzed tygodnia?
Jak wiśniowa to tylko z domowym makaronem
U nas latem często jagodowa :) ale nie z makaronem tylko kluseczkami. Mama wymyśliła ją kiedyś i nam zasmakowala. Gotuje ją jeszcze czasem jak ją odwiedzamy:)
A co, ta zupa jest już reliktem przeszłości, że trzeba o niej wspominać?
Ble, ale zdjęcie to fake. Dawniej nie było w takiej zupie sztucznego makaronu tylko własnej roboty
Co mam pamiętać, jak ciągle jest gotowana?
żygałem
O, pamiętam, To była moja pierwsza, samodzielnie zrobiona zupa. Osoliłem makaron i to był koniec dzieła.
ja, niestety...ale zupa to qrwa ma byc zupa a nie kompot, zresztą, po mimo, że ja jem prawie wszystko to i tak jestem wybredny jak każdy
łe fuj nienawidze