@JanuszTorun Nie zgodzę się. Sklep stracił sto złotych. Nie możesz mówić że sklep stracił mniej bo zarobił, gdyż ta marża za towar i tak sie należała. To tak jakbym pożyczył od Ciebie 100 złotych, kupił za nie od Ciebie, na przykład, jakaś grę za 50zł i powiedział że nie jestem Ci winny 100 złotych tylko 50zł bo przecież zarobiłeś na sprzedaży.
Sorki ale chyba kto inny ma tu braki w edukacji.
@ravenfive pytanie czy w sprawie cywilnej o odszkodowanie sklep wytoczy o 100 zl (teoretycznie), jezeli kobiecie przysluguje jakies roszczenie np ze oddala to podniesie zarzut potraceniai sad to uzna. Pytanie czemu tak sie nie stanie?
@LordArhon to nie braki w edukacji masz a w logicznym myśleniu. Jeśli ktoś zabierze ci 100 zł u kupi od ciebie 10 kg truskawek po 7 zł/kg, a płaciłeś za nie 2 zł / kg to ile na tym straciłeś? zakładamy, dla uproszczenia ze podatków nie płacisz i nikt się o tym nie dowie. tak naprawdę tracisz 30 zł + 10 kg truskawek. Strata samych pieniędzy wynosi 30 zł
@NoNameV Nie. Tracisz 100 zł. Nie ta osoba, to inna kupi od Ciebie ten towar, a w kasie dalej masz o 100 zł mniej. Co tu jest tak trudnego do zrozumienia? Co ma do tego marża? Ktoś Ci zabrał pieniądze z KASY! Również uważam za głupie, ale powiedzmy, że miałoby odrobinę więcej sensu, gdyby ktoś ukradł przedmiot wart 100 zł. Wtedy można powiedzieć, że straciłeś mniej niż te 100 zł, jeśli jesteś właścicielem sklepu. Ale to czysto teoretycznie. Bo skoro to ktoś ukradł, to nikt inny tego nie kupi, więc wciąż jesteś stratny o tę 100. Bo dokładnie tyle mogłeś zarobić na tym produkcie. A chciałam przypomnieć, że mając sklep nie płacisz tylko za towar (który kupujesz taniej niż sprzedajesz - to oczywiste), ale płacisz też za czynsz, za pracowników itd. To co? To teraz jeszcze będziecie się bawić w obliczanie ile kosztów jest wrzucone w marżę na konkretnym produkcie? Jeśli ktoś Ci kradnie 100 zł, to jesteś stratny 100 zł. tyle w temacie.
@Drau kiedy ostatnio byłaś w sklepie? tam klient czeka na produkt czy produkt na klienta? W kasie masz 100 zł mniej niż teoretycznie powinno być, ale sama strata sklepu na tej kradzieży i kupnie towaru wynosi 30 zł + towar za 70 zł. Pracownicy, prąd itp są to koszty stałe niezależne od tego czy sprzedany zostanie towar za 1000 zł czy 1070zł. Gdyby sytuacja kończyła się na kradzieży sklep byłby stratny 100 zł, ale to nie koniec historyjki której dotyczy pytanie. Jak ktoś ukradnie mi 100 zł i da mi 50 zł to jestem stratny 50 zł a nie 100 zł.
Przedstawię to może na owocach Kasia ma 5 jabłek i 3 gruszki ale gruszek nie lubi wiec chce je wymienić na jabłka, Wojtek lubi lubi gruszki, ale Kasia miała je na widoku, więc zabrał jej 2 jabłka wiedząc, że będzie mógł je wymienić na gruszki i po 5 minutach zamienił je na 2 gruszki. Teraz Kasia ma 5 jabłek i 1 gruszkę, a Wojtek 2 gruszki. Co straciła Kasia? Pokoloruj 2 gruszki ...
@Stubr
Pytanie brzmi: "ile PIENIĘDZY STRACIŁ sklep?" a nie ile pieniędzy zostało skradzione.
Może i cel autora był taki jak piszesz, ale nie przeanalizował wszystkich danych i nie sprecyzował pytania. A przy obecnych danych sklep stracił 30 zł + towar za 70 zł - strata samych pieniędzy wynosi 30 zł.
Chciał byś mądry, i pośmiać się z debili, a okazuje się, że sam jest w błędzie bo nie uwzględnił wszystkich czynników
Sklep kupił 10 butelek wody po 2 zł/sztuka i 10 Wódki po 10 zł/sztuka. Wodę sprzedaje po 1 zł/sztuka, a wódkę po 20 zł/sztuka.
Pierwszy klient kupił 2 butelki wody za 2 zł (2x1zł).
Drugi klient kupił 1 butelkę wody i 2 wódki za 41 zł (2x20zł + 1 zł)
Ile stracił sklep? Nic
Ile zarobił? -2-1+20 = 17 zł
gdyby historyjka kończyła się po pierwszym kliencie sklep byłby stratny 2 zł, ale się nie kończy i dzięki temu sklep nie miał straty. Więc tak, gdyby przyszedł ten sam klient/albo nawet inny i zrobił zakupy za 10 tysięcy sklep prawdopodobnie nie miałby strat (o ile zarobił na towarze minimum. 100zł) kradzież była kradzieżą, ale wliczasz ją do kosztów i wychodzi ile sklep na swojej działalności stracił/zyskał
Czy jeśli złodziej ukradnie ci 500 złotych,a za 5 minut sprzedasz mu rower za te 500 zł (wiesz że jest warty 300 ale chcesz na nim zarobić jakby się jakiś chętny znalazł). Czego nie masz a miałaś na początku?
a) 500 zł
b) roweru wartego 300 zł
c) roweru wartego 500 zł
d) 300 zł
"Policjanci będą szukać banknotu, a nie pendrive. To, co zamierzałeś zrobić z gotówką jest całkowicie pozbawione znaczenia. Dlaczego więc Kasia miałaby na policji zeznawać kradzież gruszek, skoro straciła jabłka?" No i kolejny sukces policji - znaleźli, okazuje się ze skradzione 100 zł jest w kasie. No właśnie jabłka, które jej zabrali ma, ale nie ma gruszek
@ravenfive @JanuszToru ma rację, Tak naprawdę to mniej, bo sklep odzyskał marżę za zakupiony towar. Gdyby złodziej wydał 100 zł w innym sklepie to wówczas strata wyniosłaby pełne 100 zł. Wydał jednak w tym sklepie - więc realna strata księgowa bilansuje się marżą na towarze.
@Drau Jak ktoś kradnie to sklep/kasjer (zakładamy, że właściciel był kasjerem wiec sklep=kasjer) traci, a jak kupuje to zarabia. Zyski - straty = (jeśli > 0) { zysk }, (jeśli < 0) { strata }
Jak ktoś tego nie może pojąć i upiera się przy 100 zł to znaczy że nie grzeszy inteligencją , choć nie jest skrajny debilem uważającym, że sklep stracił 130, 170 czy 200zł
@Stubr ja też nie wiem po co z wami dyskutuję, bo rozpisuję się podaję przykłady, a wy dalej upieracie się przy swojej błędnej teorii
@Stubr czy jestes w stanie zrozumieć, ze sklep ma towaru w magazynach pod dostatkiem? ja już więcej tu się nie udzielam bo tylko się załamuję inteligencją (a raczej jej brakiem) naszego społeczeństwa. Przed możliwością komentowania demotów powinno się robić testy iq czy jakieś pytanie kontrolne przed każdą wiadomością. Jakby ktoś ukradł 100 zł, a sklep sprzedał towar na którym zarobił 200 zł to zysk sklepu w danej sytuacji wynosi 100 zł. Sklep na swojej działalności nic nie stracił pomimo kradzieży. Koniec więcej już nie piszę bo i tak wasze klapki na oczach nie pozwalają wam zrozumieć. Jeśli ktoś myśli że na klientach sklep nie zarabia to toż oblewa ten test ...
@ZebyNieBylo_ jest,bo sklep nie stracił nic,tylko podwójnie zyskał.Raz kasjerka straciła(różnice potrącą jej z pensji),dwa sklep ma 70 zeta do przodu na zakupach.Bilans sklep do przodu o 170 zeta,personel do tyłu o stówkę.
@~Lukasz1239564 W Auchan nie, tylko jak duża strata (śr. powyżej złotówki dziennie w miesiącu) to obcinają premię; tylko pracownicy leasingowi pokrywają różnice (ujemne)
@TakaMalaZolza większość. Jest to traktowane jako Twój błąd. Dlaczego sklep ma być stratny, bo Ty źle wydałaś, albo nie wzięłaś za coś pieniędzy? Równie dobrze mogłaś to ukraść, albo specjalnie nie brać pieniędzy od znajomego. Oczywiście najczęściej jest to zwykły błąd, ale niestety - za błędy się płaci. Musisz mieć to tylko w umowie, że to Ty pokrywasz manko. Praca kasjera wcale nie jest łatwa i przyjemna;p Ale to w sumie nie ze względu na ewentualne pomyłki, a na klientów ^^
170 ? Ludzieee. Ukradla 100 zl. Potem oddala placac 70 zl ( a raczej wymienila na towar) i wziela reszte 30 zl. Wiec rachunek jest prosty.. 30 zł w gotowce i 70 w towarze co daje nam 100 zl.
@muszka90
Najpierw piszesz komentarz, po czym piszesz drugi w którym zaprzeczasz swojemu pierwszemu komentarzowi? Czyżby ilość kont spowodowało pogubienie się i nieprzelogowanie?
Poza tym bzdury piszesz takie, że aż w oczy szczypie!
Nie ma znaczenia jakim banknotem płaciła. Strata sklepu jest taka sama.
Żadna różnica i to właśnie napisałam. A że można to wyjaśnić na dwa sposoby to już inna sprawa. Strata sklepu jest ta sama ale rózne wyjaśnienie dla tych co piszą 170 lub 200 ;)
@muszka90
Nie. Nie napisałaś tak. Drugi raz Ci tłumaczę, że banknot nie ma znaczenia. Czy to był ten sam czy inny strata jest dokładnie taka sama czyli 70 w towarze i 30 z gotówce.
@muszka90 A co zmienia fakt zakupu? Absolutnie nic. Gdyby nic nie ukradła, tylko kupiła towar za 70zł z własnej kieszeni, płacąc banknotem 100zł, to sklep nie byłby do tyłu o nic. Więc jest do tyłu tylko o ukradzione 100zł. :) .
@Canada_online
Ale się ubawiłem. Jesteś idiotą od urodzenia czy to jakiś późniejszy uraz mózgownicy jest powodem wypisywania tych bredni?
Zakładając stosunek 1:1 to sklep stracił 100 zł (79 w towarze i 30 w gotówce)
@Canada_online Wiesz, chyba mieszkasz jednak po drugiej stronie Wielkich Jezior, Kanadyjczycy są inteligentniejsi, Ty zaś reprezentujesz poziom przeciętnego mieszkańca USA, czyli wiedzę typu: Europa to jakiś kraj na wschodzie, gdzie stolicą są Niemcy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 czerwca 2018 o 19:41
Posłużę się Twoim przykładem, bo widzę, że nie wszyscy go ogarniają: stan początkowy to 1000 zł na kasie i 5000 zł w towarze. Gdyby to był normalny klient to po zakupach za 100 zł byłoby 1070 zł w kasie i 4930 w towarze. Ale najpierw była złodziejka. Zatem w kasie zostało 900 zł i 5000 zł w towarze. Potem za te kradzione pieniądze kupiła towar. W kasie było 970 zł i 4930 zł w towarze.
Strata hipotetyczna to tylko 100 zł. Dlatego kupowanie towaru nawet pieniędzmi ukradzionymi od sprzedającego to zysk sprzedającego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 czerwca 2018 o 20:25
babal 100 zł ukradła, potem zrobiła zakupy za 70 zł, jeśli liczymy jako stratę trzeba wiedzieć jaką marżę nalicza sklep i dodać do niej podatki, następnie odjąć to od kosztów towaru, potem te 30 zł można pominąć (w sumie wlicza się je w stratę tych 100 zł). Stąd można wnioskować, że maksymalna strata wynosiła 170 zł.
Minusujący nie znają życia. Właściciele małych sklepów mają zasadę, że pracownik po zakończeniu pracy przy kasie liczy, czy kasa się zgadza. Jak nie i jest strata, to dokłada. Jak jest za dużo, to zysk sklepu.
Było już kiedyś. I tak jak pisałem wcześniej stan manka w sklepie jest na poziomie 100zł, ponieważ to tak samo jak by ukradła zakupy za 70 zł i jeszcze zakosiła 30zł w gotówce.
@Dankej Tylko wtedy na kasie by było 30zł mniej, a brak towaru odnotowaliby w trakcie inwentaryzacji. Zazwyczaj kradzież z kasy to okradanie kasjera, który będzie musiał pokryć różnicę z własnej kieszeni. Musiałby być dowód na to, że to nie on ukradł/pomylił się, tylko faktycznie ktoś okradł sklep.
@dagna1688
Poziom Twojej głupoty poraża...
Kobieta ukradła 100 zł.
Potem wróciła i je "oddała" biorąc/kupując za te pieniądze towar wartości 70 i 30 zł otrzymała reszty.
Więc sklep stracił 100 zł...
ogólnie 100 zł. ale pytanie brzmi "ile stracił sklep" , więc można by uznać, że 100zł minus zarobek z marży na sprzedaży za 70 zł, więc może jakieś 100 - 70*10% czyli 93zł... ale to czyste spekulacje nt marży sklepu. Podać teraz całość z podatkami dla uzupełnienia ? :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 czerwca 2018 o 7:51
@Firewolf_Jess
Ale potem 100 "oddała" o wzięła towar za 70.
Więc sklep ma stratę NADAL 100 Zł tyle, że 70 w towarze i 30 w gotówce.
Skąd się biorą takie barany jak Ty?
Początkowy stan: 100zł + 30zł + 70zł towar
Po kradzieży: 30zł +70zł towar
Po zakupie: 100zł
W stosunku do stanu początkowego sklep stracił 30zł + 70zł w towarze. czyli 100zł
Kreos A im dłuższy doktorat, tym bardziej mnie powala. A by było dopiero, gdyby w koncówce zagadki było, że wróciła wieczorem i kupiła 170 gram szynki po 19.99 i miała wyliczone pieniądze.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 czerwca 2018 o 11:37
Ile PIENIĘDZY stracił sklep?
Faza 1 - ze sklepu wybywa 100 (kradzież). Faza2 - do sklepu przybywa 100 (banknot na ladzie) Faza3 - wybywa 30 (wydana reszta) Razem - strata 30. O wartości towaru, marżach, grzywnach, wypłatach z ubezpieczenie itd w pytaniu nie było mowy.
Rozdzielacie to nie wiadomo po co... :)
Ukradła stówkę, włożyła do skarpety, a potem przyszła i zrobiła zakupy jak każdy normalny klient. Sklep jest do tyłu ukradzioną stówę i tyle.
sklep stracił 200zł, 100zł które ukradła, 70zł za zakupy (kupione kradzionym banknotem 100zł) i 30zł reszty (z tego samego kradzionego banknotu) więc wychodzi 200
Śmieszą mnie i przerażają te wasze "mądre" wyliczenia. Co tu liczyć? Sklep jest stratny to co zginęło z kasy, czyli stówa! Co za debile mieszają do tego zakupy - zakupy zrobiła normalnie - za swoje kradzione!
Nie dość że ukradła jej 100zł do tego zrobiła zakupy za jej pieniądze a ta jej wydała jeszcze 30 zł. Daje to jakieś 200 zł. Ale zdrowy rozsądek mówi że straciła 100 zł.
1.Sklep stracił 100zł
2.Następnie wymienił 100zł na towar za 70zł + 30zł (czyli w tym miejscu sklep nic nie stracił), ale ...
3.Sklep musi później odprowadzić podatek od transakcji czyli 70zł x stawka VAT
Załóżmy w kasie było 1000 zł a więc 1000 zł - 100 zł=900 zł+70 zł = 970 zł a teraz sytuacja w której nie dochodzi do kradzieży 1000 zł + 70 zł = 1070 zł a teraz wystarczy odjąć 1070 - 970 zł = 100 zł tyle kasy stracił sklep.
Wszystkie odpowiedzi są nie prawidłowe, ponieważ nie uwzględniają poziomu inflacji, która wynosi aktualnie ok 1,7% RDR. Zakładając, że od czasu kradzieży do zakupów minęło 5 min, to wartość 100zł nominalnie pozostała co prawda taka sama, ale siła nabywcza tej setki spadła o 0,00000016zł, czyli sklep stracił 100,00000016zł.
Kobieta weszła do sklepu i zrobiła zakupy za 70zł płacąc banknotem 100zł. Ekspedientka wydaje jej 30zł reszty. Po paru minutach wróciła do sklepu i ukradła 100zł. Ile stracił sklep?
Sklep stracił 100 zł jeżeli przyjąć, że klientka i tak zrobiłaby zakupy w tym sklepie. Jeżeli jednak przyjąć, że nie miała w ogóle pieniędzy to sklep stracił 100 zł minus marża na 70 złotych zakupów. W drugim przypadku sklep straciłby mniej niż 100 zł.
debile sklep stracil 200 zl
100 ukradła za 70 zrobila zakupy i 30 zl wydala jej kasjera to ile kur,,, stracil sklep lub WY jako Wlasciciele tego sklepu ???????????
do szkoly chodzic sie nie chcialo .....takie efekty teraz
Szymon a wziąłeś pod uwagę że skradziona stówa wróciła do sklepu ? aka rachunek wygląda tak = -100 + 100 -70 -30 = -100 - bardzo wielu ludzi przeoczy właśnie fakt że ta skradziona stówa wróciła do sklepu :) - wiem bo sam sie na tym złapałem że w pierwszej chwili też mi wyszło ze 200 :D ale po przemyśleniu sprawy..
100zł
@ravenfive Niby oczywiste, ale poniżej widać skutki powszechnej edukacji .... :)
@JanuszTorun Nie zgodzę się. Sklep stracił sto złotych. Nie możesz mówić że sklep stracił mniej bo zarobił, gdyż ta marża za towar i tak sie należała. To tak jakbym pożyczył od Ciebie 100 złotych, kupił za nie od Ciebie, na przykład, jakaś grę za 50zł i powiedział że nie jestem Ci winny 100 złotych tylko 50zł bo przecież zarobiłeś na sprzedaży.
Sorki ale chyba kto inny ma tu braki w edukacji.
@ravenfive Kapitalista powie, że 100, socjalista powie że 30, komunista powie "należało się wstrętnemu prywaciarzowi" :)
@Gunmeat Teoretycznie 100zł ale może komuś chodzi o to że manko na kasie ma pokryć kasjerka, a sklep nic nie traci?
@ravenfive Jak doliczysz to co kradnie skarbówka z tytułu vat, to jeszcze trochę więcej.
@ravenfive pytanie czy w sprawie cywilnej o odszkodowanie sklep wytoczy o 100 zl (teoretycznie), jezeli kobiecie przysluguje jakies roszczenie np ze oddala to podniesie zarzut potraceniai sad to uzna. Pytanie czemu tak sie nie stanie?
@LordArhon to nie braki w edukacji masz a w logicznym myśleniu. Jeśli ktoś zabierze ci 100 zł u kupi od ciebie 10 kg truskawek po 7 zł/kg, a płaciłeś za nie 2 zł / kg to ile na tym straciłeś? zakładamy, dla uproszczenia ze podatków nie płacisz i nikt się o tym nie dowie. tak naprawdę tracisz 30 zł + 10 kg truskawek. Strata samych pieniędzy wynosi 30 zł
@NoNameV Nie. Tracisz 100 zł. Nie ta osoba, to inna kupi od Ciebie ten towar, a w kasie dalej masz o 100 zł mniej. Co tu jest tak trudnego do zrozumienia? Co ma do tego marża? Ktoś Ci zabrał pieniądze z KASY! Również uważam za głupie, ale powiedzmy, że miałoby odrobinę więcej sensu, gdyby ktoś ukradł przedmiot wart 100 zł. Wtedy można powiedzieć, że straciłeś mniej niż te 100 zł, jeśli jesteś właścicielem sklepu. Ale to czysto teoretycznie. Bo skoro to ktoś ukradł, to nikt inny tego nie kupi, więc wciąż jesteś stratny o tę 100. Bo dokładnie tyle mogłeś zarobić na tym produkcie. A chciałam przypomnieć, że mając sklep nie płacisz tylko za towar (który kupujesz taniej niż sprzedajesz - to oczywiste), ale płacisz też za czynsz, za pracowników itd. To co? To teraz jeszcze będziecie się bawić w obliczanie ile kosztów jest wrzucone w marżę na konkretnym produkcie? Jeśli ktoś Ci kradnie 100 zł, to jesteś stratny 100 zł. tyle w temacie.
@ravenfive nie.
pamiętaj, że sklep pobiera prowizję.
także slkep stracił 100zł - prowizja z 70zł.
@Drau kiedy ostatnio byłaś w sklepie? tam klient czeka na produkt czy produkt na klienta? W kasie masz 100 zł mniej niż teoretycznie powinno być, ale sama strata sklepu na tej kradzieży i kupnie towaru wynosi 30 zł + towar za 70 zł. Pracownicy, prąd itp są to koszty stałe niezależne od tego czy sprzedany zostanie towar za 1000 zł czy 1070zł. Gdyby sytuacja kończyła się na kradzieży sklep byłby stratny 100 zł, ale to nie koniec historyjki której dotyczy pytanie. Jak ktoś ukradnie mi 100 zł i da mi 50 zł to jestem stratny 50 zł a nie 100 zł.
Przedstawię to może na owocach Kasia ma 5 jabłek i 3 gruszki ale gruszek nie lubi wiec chce je wymienić na jabłka, Wojtek lubi lubi gruszki, ale Kasia miała je na widoku, więc zabrał jej 2 jabłka wiedząc, że będzie mógł je wymienić na gruszki i po 5 minutach zamienił je na 2 gruszki. Teraz Kasia ma 5 jabłek i 1 gruszkę, a Wojtek 2 gruszki. Co straciła Kasia? Pokoloruj 2 gruszki ...
@Stubr
Pytanie brzmi: "ile PIENIĘDZY STRACIŁ sklep?" a nie ile pieniędzy zostało skradzione.
Może i cel autora był taki jak piszesz, ale nie przeanalizował wszystkich danych i nie sprecyzował pytania. A przy obecnych danych sklep stracił 30 zł + towar za 70 zł - strata samych pieniędzy wynosi 30 zł.
Chciał byś mądry, i pośmiać się z debili, a okazuje się, że sam jest w błędzie bo nie uwzględnił wszystkich czynników
Sklep kupił 10 butelek wody po 2 zł/sztuka i 10 Wódki po 10 zł/sztuka. Wodę sprzedaje po 1 zł/sztuka, a wódkę po 20 zł/sztuka.
Pierwszy klient kupił 2 butelki wody za 2 zł (2x1zł).
Drugi klient kupił 1 butelkę wody i 2 wódki za 41 zł (2x20zł + 1 zł)
Ile stracił sklep? Nic
Ile zarobił? -2-1+20 = 17 zł
gdyby historyjka kończyła się po pierwszym kliencie sklep byłby stratny 2 zł, ale się nie kończy i dzięki temu sklep nie miał straty. Więc tak, gdyby przyszedł ten sam klient/albo nawet inny i zrobił zakupy za 10 tysięcy sklep prawdopodobnie nie miałby strat (o ile zarobił na towarze minimum. 100zł) kradzież była kradzieżą, ale wliczasz ją do kosztów i wychodzi ile sklep na swojej działalności stracił/zyskał
Czy jeśli złodziej ukradnie ci 500 złotych,a za 5 minut sprzedasz mu rower za te 500 zł (wiesz że jest warty 300 ale chcesz na nim zarobić jakby się jakiś chętny znalazł). Czego nie masz a miałaś na początku?
a) 500 zł
b) roweru wartego 300 zł
c) roweru wartego 500 zł
d) 300 zł
"Policjanci będą szukać banknotu, a nie pendrive. To, co zamierzałeś zrobić z gotówką jest całkowicie pozbawione znaczenia. Dlaczego więc Kasia miałaby na policji zeznawać kradzież gruszek, skoro straciła jabłka?" No i kolejny sukces policji - znaleźli, okazuje się ze skradzione 100 zł jest w kasie. No właśnie jabłka, które jej zabrali ma, ale nie ma gruszek
@ravenfive @JanuszToru ma rację, Tak naprawdę to mniej, bo sklep odzyskał marżę za zakupiony towar. Gdyby złodziej wydał 100 zł w innym sklepie to wówczas strata wyniosłaby pełne 100 zł. Wydał jednak w tym sklepie - więc realna strata księgowa bilansuje się marżą na towarze.
@NoNameV Nie tylko bywam w sklepie, ale i pracowałam w jednym. Serio. Jak ktoś kradnie 100 zł, to tracisz 100 zł.
@Drau Jak ktoś kradnie to sklep/kasjer (zakładamy, że właściciel był kasjerem wiec sklep=kasjer) traci, a jak kupuje to zarabia. Zyski - straty = (jeśli > 0) { zysk }, (jeśli < 0) { strata }
Jak ktoś tego nie może pojąć i upiera się przy 100 zł to znaczy że nie grzeszy inteligencją , choć nie jest skrajny debilem uważającym, że sklep stracił 130, 170 czy 200zł
@Stubr ja też nie wiem po co z wami dyskutuję, bo rozpisuję się podaję przykłady, a wy dalej upieracie się przy swojej błędnej teorii
@Stubr czy jestes w stanie zrozumieć, ze sklep ma towaru w magazynach pod dostatkiem? ja już więcej tu się nie udzielam bo tylko się załamuję inteligencją (a raczej jej brakiem) naszego społeczeństwa. Przed możliwością komentowania demotów powinno się robić testy iq czy jakieś pytanie kontrolne przed każdą wiadomością. Jakby ktoś ukradł 100 zł, a sklep sprzedał towar na którym zarobił 200 zł to zysk sklepu w danej sytuacji wynosi 100 zł. Sklep na swojej działalności nic nie stracił pomimo kradzieży. Koniec więcej już nie piszę bo i tak wasze klapki na oczach nie pozwalają wam zrozumieć. Jeśli ktoś myśli że na klientach sklep nie zarabia to toż oblewa ten test ...
pieniędzy 130 i towaru za 70...
no proszę same straty w działalności sklepów, wychodzi ze to działalność harytatywna
Jeśli nie jest to jakaś podchwytliwa zagadka z haczykiem, to wydaje mi się, że sklep stracił tak czy siak 100 zł.
@ZebyNieBylo_ jest,bo sklep nie stracił nic,tylko podwójnie zyskał.Raz kasjerka straciła(różnice potrącą jej z pensji),dwa sklep ma 70 zeta do przodu na zakupach.Bilans sklep do przodu o 170 zeta,personel do tyłu o stówkę.
@TakaMalaZolza wszystkie wieksze sklepy potrącają z pensji pracownika różnice w kasie
@~Lukasz1239564 W Auchan nie, tylko jak duża strata (śr. powyżej złotówki dziennie w miesiącu) to obcinają premię; tylko pracownicy leasingowi pokrywają różnice (ujemne)
@TakaMalaZolza większość. Jest to traktowane jako Twój błąd. Dlaczego sklep ma być stratny, bo Ty źle wydałaś, albo nie wzięłaś za coś pieniędzy? Równie dobrze mogłaś to ukraść, albo specjalnie nie brać pieniędzy od znajomego. Oczywiście najczęściej jest to zwykły błąd, ale niestety - za błędy się płaci. Musisz mieć to tylko w umowie, że to Ty pokrywasz manko. Praca kasjera wcale nie jest łatwa i przyjemna;p Ale to w sumie nie ze względu na ewentualne pomyłki, a na klientów ^^
60 zł
170
170 ? Ludzieee. Ukradla 100 zl. Potem oddala placac 70 zl ( a raczej wymienila na towar) i wziela reszte 30 zl. Wiec rachunek jest prosty.. 30 zł w gotowce i 70 w towarze co daje nam 100 zl.
Takie tlumaczenie ma sens oczywiście pod warunkiem że zapłaciła skradzionym banknotem.
Jeśli zaplacila swoim własnym to zrobiła normane zakupy.. a sklep jest stratny banknot 100 zl ktory wczesniej ukradła ;)
@muszka90 a co za różnica czyim banknotem zapłaciła? 100zl to nadal 100zl
@muszka90
Najpierw piszesz komentarz, po czym piszesz drugi w którym zaprzeczasz swojemu pierwszemu komentarzowi? Czyżby ilość kont spowodowało pogubienie się i nieprzelogowanie?
Poza tym bzdury piszesz takie, że aż w oczy szczypie!
Nie ma znaczenia jakim banknotem płaciła. Strata sklepu jest taka sama.
Żadna różnica i to właśnie napisałam. A że można to wyjaśnić na dwa sposoby to już inna sprawa. Strata sklepu jest ta sama ale rózne wyjaśnienie dla tych co piszą 170 lub 200 ;)
@muszka90
Nie. Nie napisałaś tak. Drugi raz Ci tłumaczę, że banknot nie ma znaczenia. Czy to był ten sam czy inny strata jest dokładnie taka sama czyli 70 w towarze i 30 z gotówce.
@lecman31
Wiem co napisałam ;) a że nie umiesz czytać ze zrozumieniem to już nie moja wina ;)
@muszka90 A co zmienia fakt zakupu? Absolutnie nic. Gdyby nic nie ukradła, tylko kupiła towar za 70zł z własnej kieszeni, płacąc banknotem 100zł, to sklep nie byłby do tyłu o nic. Więc jest do tyłu tylko o ukradzione 100zł. :) .
tak własnie działa nasz rząd
Nikt nie wie ile kradnie dokładnie, ale wiadomo że mniej niż PO
@barteqssss Kradnie tyle samo, tylko gdzie indziej :)
200 troglodyci
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2018 o 11:01
A skąd 200 zł? Bo może ja już czegos nie rozumiem?
@muszka90
1. 100 zł
2. 70 zł
3. 30 zł
Czego nie rozumiesz
@muszka90 Tak, po prostu nie można zrozumieć toku Jego myślenia, dla kogoś normalnego jest to niewykonalne.....:)
@Canada_online
Ale się ubawiłem. Jesteś idiotą od urodzenia czy to jakiś późniejszy uraz mózgownicy jest powodem wypisywania tych bredni?
Zakładając stosunek 1:1 to sklep stracił 100 zł (79 w towarze i 30 w gotówce)
@Canada_online Sklep stracił tylko to co ukradziono z kasy – czyli 100 zł. Jesteś taka tępa czy udajesz?
@Canada_online Wiesz, chyba mieszkasz jednak po drugiej stronie Wielkich Jezior, Kanadyjczycy są inteligentniejsi, Ty zaś reprezentujesz poziom przeciętnego mieszkańca USA, czyli wiedzę typu: Europa to jakiś kraj na wschodzie, gdzie stolicą są Niemcy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2018 o 19:41
@Stubr
Posłużę się Twoim przykładem, bo widzę, że nie wszyscy go ogarniają: stan początkowy to 1000 zł na kasie i 5000 zł w towarze. Gdyby to był normalny klient to po zakupach za 100 zł byłoby 1070 zł w kasie i 4930 w towarze. Ale najpierw była złodziejka. Zatem w kasie zostało 900 zł i 5000 zł w towarze. Potem za te kradzione pieniądze kupiła towar. W kasie było 970 zł i 4930 zł w towarze.
Strata hipotetyczna to tylko 100 zł. Dlatego kupowanie towaru nawet pieniędzmi ukradzionymi od sprzedającego to zysk sprzedającego.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2018 o 20:25
babal 100 zł ukradła, potem zrobiła zakupy za 70 zł, jeśli liczymy jako stratę trzeba wiedzieć jaką marżę nalicza sklep i dodać do niej podatki, następnie odjąć to od kosztów towaru, potem te 30 zł można pominąć (w sumie wlicza się je w stratę tych 100 zł). Stąd można wnioskować, że maksymalna strata wynosiła 170 zł.
Sklep nic nie stracił. Sklepowa będzie miała manko w kasie na 10pln
Będzie miała manko na 100 zł
Minusujący nie znają życia. Właściciele małych sklepów mają zasadę, że pracownik po zakończeniu pracy przy kasie liczy, czy kasa się zgadza. Jak nie i jest strata, to dokłada. Jak jest za dużo, to zysk sklepu.
na 100 pln
100 zł
Było już kiedyś. I tak jak pisałem wcześniej stan manka w sklepie jest na poziomie 100zł, ponieważ to tak samo jak by ukradła zakupy za 70 zł i jeszcze zakosiła 30zł w gotówce.
@Dankej Tylko wtedy na kasie by było 30zł mniej, a brak towaru odnotowaliby w trakcie inwentaryzacji. Zazwyczaj kradzież z kasy to okradanie kasjera, który będzie musiał pokryć różnicę z własnej kieszeni. Musiałby być dowód na to, że to nie on ukradł/pomylił się, tylko faktycznie ktoś okradł sklep.
170
@dagna1688
Poziom Twojej głupoty poraża...
Kobieta ukradła 100 zł.
Potem wróciła i je "oddała" biorąc/kupując za te pieniądze towar wartości 70 i 30 zł otrzymała reszty.
Więc sklep stracił 100 zł...
ogólnie 100 zł. ale pytanie brzmi "ile stracił sklep" , więc można by uznać, że 100zł minus zarobek z marży na sprzedaży za 70 zł, więc może jakieś 100 - 70*10% czyli 93zł... ale to czyste spekulacje nt marży sklepu. Podać teraz całość z podatkami dla uzupełnienia ? :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2018 o 7:51
To oczywiste że 200 zł w plecy jest właściciel sklepu.
@sweetcheri
Oczywiste jest tylko to, że jesteś imbecylem.
200zł
100 zwróciła do Caritasu, z 30 zł wyspowiadała się, zakupionym towarem podzieliła się i jest czysta
130 zł plus towar za 70 zł
130, bo 100 ukradła i wzięła 30 reszty
@Firewolf_Jess
Ale potem 100 "oddała" o wzięła towar za 70.
Więc sklep ma stratę NADAL 100 Zł tyle, że 70 w towarze i 30 w gotówce.
Skąd się biorą takie barany jak Ty?
Początkowy stan: 100zł + 30zł + 70zł towar
Po kradzieży: 30zł +70zł towar
Po zakupie: 100zł
W stosunku do stanu początkowego sklep stracił 30zł + 70zł w towarze. czyli 100zł
60 zl
Czytam komentarze i nie wierzę.
@mrajska Oto przykład,że niektórzy dyktatorzy mieli racje bytu. Naród tępy jak kij od szczotki.
Kreos A im dłuższy doktorat, tym bardziej mnie powala. A by było dopiero, gdyby w koncówce zagadki było, że wróciła wieczorem i kupiła 170 gram szynki po 19.99 i miała wyliczone pieniądze.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2018 o 11:37
@mrajska, Prawda? @ Kreos naprawdę tu widzisz cały naród?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 czerwca 2018 o 14:21
Fragglesik Literacka hiperbola.
myśliciele: odwróćcie sobie kolejność wydarzeń i sprawa będzie jasna
Sklep stracił 99,99zł bo na 100% grosika jej nie wydali.
Ile PIENIĘDZY stracił sklep?
Faza 1 - ze sklepu wybywa 100 (kradzież). Faza2 - do sklepu przybywa 100 (banknot na ladzie) Faza3 - wybywa 30 (wydana reszta) Razem - strata 30. O wartości towaru, marżach, grzywnach, wypłatach z ubezpieczenie itd w pytaniu nie było mowy.
Rozdzielacie to nie wiadomo po co... :)
Ukradła stówkę, włożyła do skarpety, a potem przyszła i zrobiła zakupy jak każdy normalny klient. Sklep jest do tyłu ukradzioną stówę i tyle.
Prosto i z sensem ;)
Nie do końca da się oszacować. Trzeba by było przeanalizować jaką sklep kosi marżę na jakim produkcie. Wtedy można oceanić straty sklepu.
60
sklep stracił 200zł, 100zł które ukradła, 70zł za zakupy (kupione kradzionym banknotem 100zł) i 30zł reszty (z tego samego kradzionego banknotu) więc wychodzi 200
Mamo moja! A czym się różni banknot kradziony od niekradzionego? Ma mniejszą wartość, czy jak?
@~afafgb Mój drogi, oskarżasz niewinną osobę o własną chorobę.......:)
130
200 zl najpier ukradala 100 "zakupila" za 70 zlotych i dostala 30 zl reszty no OMG 200 jak c***
30zł
Śmieszą mnie i przerażają te wasze "mądre" wyliczenia. Co tu liczyć? Sklep jest stratny to co zginęło z kasy, czyli stówa! Co za debile mieszają do tego zakupy - zakupy zrobiła normalnie - za swoje kradzione!
200 + towar
Nie dość że ukradła jej 100zł do tego zrobiła zakupy za jej pieniądze a ta jej wydała jeszcze 30 zł. Daje to jakieś 200 zł. Ale zdrowy rozsądek mówi że straciła 100 zł.
170 zł, najpierw stracił 100zł z kasy a potem 70zł w produktach zakupionych przez ukradziona kasę co daje 170zł
200zł?
Sklep stracił 100zł + VAT z 70zł
1.Sklep stracił 100zł
2.Następnie wymienił 100zł na towar za 70zł + 30zł (czyli w tym miejscu sklep nic nie stracił), ale ...
3.Sklep musi później odprowadzić podatek od transakcji czyli 70zł x stawka VAT
najwięcej stracił na podatku VAT i innych
zagadka w stylu co więcej waży: kilogram puchu czy kilogram stali? najlepszy komentarz podaje właściwy wynik
200 zł 130 w kasie i 70 w towarze
Kto wraca do sklepu który okradł?
Jeśli to wszystko, co stracił sklep, to odpowiedź jest w pytaniu - 100 zł.
poniżej 100, w zależności ile kosztowały produkty od hurtowni.
Sklep nic nie stracił. Straciła kasjerka, której wyszło manko 100zł.
4.19
100
Załóżmy w kasie było 1000 zł a więc 1000 zł - 100 zł=900 zł+70 zł = 970 zł a teraz sytuacja w której nie dochodzi do kradzieży 1000 zł + 70 zł = 1070 zł a teraz wystarczy odjąć 1070 - 970 zł = 100 zł tyle kasy stracił sklep.
Sklep nie stracił nic, za braki odpowiedzialny jest kasjer.
Gdyby głupota umiała latać to polowa osób tutaj powinna już dawno wylecieć poza orbitę Ziemii....
z kasy zginęło -100 zł
towary i z tego zysk -70zł
reszta z kasy - 30 zł
razem 200 zł
walony ajszajn :D
100+70=170+100=270+30=300 proste hehe xD
Trzebaby zapytac skarbówke o interpretacje...
Wszystkie odpowiedzi są nie prawidłowe, ponieważ nie uwzględniają poziomu inflacji, która wynosi aktualnie ok 1,7% RDR. Zakładając, że od czasu kradzieży do zakupów minęło 5 min, to wartość 100zł nominalnie pozostała co prawda taka sama, ale siła nabywcza tej setki spadła o 0,00000016zł, czyli sklep stracił 100,00000016zł.
"bez kozery powiem pińcet"
Technicznie rzecz biorąc stracili 30zł + 70zł - koszty zakupu towarów o wartości 70zł
A jaka jest marża sklepu?
Na pewno stracił mniej niż 100zł
Kobieta weszła do sklepu i zrobiła zakupy za 70zł płacąc banknotem 100zł. Ekspedientka wydaje jej 30zł reszty. Po paru minutach wróciła do sklepu i ukradła 100zł. Ile stracił sklep?
30zł + cenę sprzedanego towaru czyli 100zł
Sklep stracił 100 zł jeżeli przyjąć, że klientka i tak zrobiłaby zakupy w tym sklepie. Jeżeli jednak przyjąć, że nie miała w ogóle pieniędzy to sklep stracił 100 zł minus marża na 70 złotych zakupów. W drugim przypadku sklep straciłby mniej niż 100 zł.
200
debile sklep stracil 200 zl
100 ukradła za 70 zrobila zakupy i 30 zl wydala jej kasjera to ile kur,,, stracil sklep lub WY jako Wlasciciele tego sklepu ???????????
do szkoly chodzic sie nie chcialo .....takie efekty teraz
Szymon a wziąłeś pod uwagę że skradziona stówa wróciła do sklepu ? aka rachunek wygląda tak = -100 + 100 -70 -30 = -100 - bardzo wielu ludzi przeoczy właśnie fakt że ta skradziona stówa wróciła do sklepu :) - wiem bo sam sie na tym złapałem że w pierwszej chwili też mi wyszło ze 200 :D ale po przemyśleniu sprawy..
100 zł + zysk z marży
Nie czytacie pytania. Chodzi o pieniądze a nie towar. Ukradła 100PLN i jeszcze wydano jej 30PLN = sklep stracił 130 PLN.
@Stubr ale przecież ten towar to też koszt sklepu. Sklep nie dostał za niego pieniędzy, kasa ujemna to nie zysk, tylko jakby oddał towar za darmo.
130
200. 100+ zakupy (70) + reszta (30). Ewentualnie - różnica w odliczeniach gdyby się czepiać .
w walucie stracił 130 a w sumie z utraconym towarem 200 :) -> choć w pierwszej chwili prawie sie dałem nabrać :P
A nie - dobra jednak się dałem złapać - w towarze 70 + 30 gotówka - bo skradziona stówa wróciła do sklepu :P