Historia jednej książki.
Umierający ojciec zostawia córce ostatni prezent, Książkę z dedykacją.
Kochająca córka zamiast zostawić ją sobie na pamiątkę lub dla dzieci postanawia wywalić prezent do śmieci.
Jakiś bezdomny znajduje książkę w śmietniku i licząc na parę gorszy niesie ją do antykwariatu.
Kobieta kupuje książkę odczytuje dedykację i tworzy ckliwego demota.
Jakiś pesymistyczny palant piszę pod nim komentarz o "historii pewnej książki"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 czerwca 2018 o 14:17
@smutny_ekolog a ty jesteś biedak umysłowy. Z antykwariatów korzystają ludzie nie tylko z mniejszym zasobem portfela. Wierz mi ale ludzie, którzy mogą kupować nowe książki zachodzą tam. Ludzie potrafią gospodarnie liczyć pieniądz. Czasem trafiają się perełki, bywa że nie kupisz danej książki w księgarni a jest tam. Ja kupiłem kiedyś pewną książkę. Zaciekawiła mnie, nie powiem dobra była. Wystawiłem na Allegro. Poszła za 120 zł, tak wylicytowali. Dałem zaledwie 5 zł.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 czerwca 2018 o 6:08
Co jest po śmierci rodzica, zamawia się kontener i wszystko do kontenera, moja córka ostatni pożyczyła wszystkiego najgorszego bym w mękach umarła, powiecie, że pewnie zasłużyłam, no cóż zawsze w wychowaniu pójdzie coś nie tak
Ciekawe dlaczego ojciec nie napisał imienia córki, tylko zwraca się do niej per "córeczko"? W oficjalnej dedykacji Jak dla mnie to fejk, stworzony dla budzenia rozczulenia.
Historia jednej książki.
Umierający ojciec zostawia córce ostatni prezent, Książkę z dedykacją.
Kochająca córka zamiast zostawić ją sobie na pamiątkę lub dla dzieci postanawia wywalić prezent do śmieci.
Jakiś bezdomny znajduje książkę w śmietniku i licząc na parę gorszy niesie ją do antykwariatu.
Kobieta kupuje książkę odczytuje dedykację i tworzy ckliwego demota.
Jakiś pesymistyczny palant piszę pod nim komentarz o "historii pewnej książki"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 czerwca 2018 o 14:17
Antykwariaty sa dla debili i biedakow.
@smutny_ekolog a ty jesteś biedak umysłowy. Z antykwariatów korzystają ludzie nie tylko z mniejszym zasobem portfela. Wierz mi ale ludzie, którzy mogą kupować nowe książki zachodzą tam. Ludzie potrafią gospodarnie liczyć pieniądz. Czasem trafiają się perełki, bywa że nie kupisz danej książki w księgarni a jest tam. Ja kupiłem kiedyś pewną książkę. Zaciekawiła mnie, nie powiem dobra była. Wystawiłem na Allegro. Poszła za 120 zł, tak wylicytowali. Dałem zaledwie 5 zł.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 czerwca 2018 o 6:08
@seybr "wiesz mi" po jakiemu to? Chyba jednak za malo w tym antykwariacie siedzisz
córa wyrosła na durną lampucerę i wywaliła zbędną jej pamiątkę...
A córuchna ma to głęboko w doopie i wywala ksiązkę. Ależ wzruszająca historia
Co jest po śmierci rodzica, zamawia się kontener i wszystko do kontenera, moja córka ostatni pożyczyła wszystkiego najgorszego bym w mękach umarła, powiecie, że pewnie zasłużyłam, no cóż zawsze w wychowaniu pójdzie coś nie tak
No tu raczej nie poszło "coś nie tak", skoro własne dziecko życzy Ci śmierci w męczarniach :D
nie skąd ...pełen sukces wychowawczy.
Ciekawe dlaczego ojciec nie napisał imienia córki, tylko zwraca się do niej per "córeczko"? W oficjalnej dedykacji Jak dla mnie to fejk, stworzony dla budzenia rozczulenia.
Ta. Poza tym pytanie: Dlaczego jej nie dał, tylko napisał? Chcesz 3 takie? Da mi 15 zł do poniedziałku, we wtorek będą.
a ja bym chciał wiedzieć kim był ojciec....
A może było pogodne zakończenie.
Ojciec wyzdrowiał, i pożegnalna dedykacja, którą napisał "na wszelki wypadek" okazała się nieprzydatna.