Tak to jest z prognozami na przyszłość. W XIX wieku pewien szanowany francuski naukowiec stwierdził, że nie jest możliwe aby kiedykolwiek każda rodzina mogła mieć własny środek lokomocji, bo w całym Paryżu nie wystarczyłoby miejsca na stajnie dla koni.
Kiedyś byłem na spotkaniu firmy HP oferującej streamery. Mówili, że cały bank PKO ma dane o wielkości 7 TB. Zapisanie tego wtedy to były niesamowite koszty, a dziś - 200 zł :-)
Technicznie miał rację - inwestując kasę z czasów "boomu" i przechodząc z VHS na CD, DVD i dalej na dystrybucję cyfrową mógłby żyć dostatnie do dziś. I to jest przykład dlaczego do bogactwa kraju jest potrzebna INNOWACYJNOŚĆ. Dziś by mógł takie VHSy sprzedawać kolekcjonerom za grubą kasę, ale jak znam życie pewno poleciały na śmietnik.
@J_R Jak rządy przy okazji RODO spotkały się z bankami i rozpoczęły kampanię w krajach zachodu, aby rozwalić Bitcoina to nic dziwnego, poza tym co za waluta spada lub rośnie z powodu Mundialu, Bożego Narodzenia, czy Święta Niepodległości. Spotyka się paru Banksterów i nie ma matematycznej waluty, całkowicie ujawnionej, lecz bez nazwisk- nazwali oni kryptowaluty nowymi piramidami finansowymi, ze względu na pokrycie w dolarze, jakby były same kryptowaluty, a nie było zwykłych świat byłby wspaniały! Teraz doszła susza, więc nikłe zbiory Marihuany- nie będzie komu za co zainwestować w Bitcoina! Po Mundialu cena prawdopodobnie wzrośnie, gdyż hazardziści sprzedali Bitcoiny, aby przewalić na Unibecie i tym podobnych serwisach, po Mundialu kupią z powrotem.
@Dashrek Każda waluta tańczy non stop z całego szeregu powodów. RODO akurat dobije blockchain. I chwała mu za to. Bitcoin to przykład, że szlachetnymi pomysłami jest piekło wybrukowane, a ci bankierzy to łagodnie i tak ujęli sprawę, w tej chwili na giełdach kryptowalut są odstawiane wszystkie znane z historii giełd oszustwa. Wszystkie. Niestety, ale wbrew fantazjom wolnościowców, jak nie ma państwa i policji w akcji, to nawet najdrobniejsi cwaniacy zaczynają szarpać okazje jak Reksio szynkę.
@J_R te problemy wynikają z tego, że kryptowaluty są za mało popularne. Gdyby były powszechnie używane, kurs byłby bardziej stabilny, a giełdy miałyby niewielkie znaczenie.
@ookulary Ale Bitcoin nie będzie popularny, inne kryptowaluty też nie będą popularne. Pierwszy powód, to szybkość transakcji, wynikająca ze śmiesznie małej liczby możliwych transakcji na sekundę w systemach typu blockchain. Drugi powód, to np. bitcoin już na jedną transakcję szacunkowo zużywa 300 kwh energii. Pod koniec roku, ze względu na mechanizm proof of work będzie zużywał około 900 kwh. Trzeci powód, i to chyba nawet najważniejszy, to blockchain nie tylko nie daje prywatności, ale wręcz sprawia, że osoby wchodzące w transakcje jest w większości przypadków bajecznie łatwo namierzyć. Mógłbym jeszcze wiele wymienić, ale prawdę mówiąc, najistotniejszym powodem będzie jednak to, że władza konkurencji nie lubi.
@J_R myślę, że problemy ograniczonej szybkości i prywatności można rozwiązać. Przez pewien czas rzeczywiście prowizje w bitcoinie były bardzo wysokie, ale później znowu zmalały. Poza tym wiele kryptowalut jest dużo szybszych. Prywatność też można poprawić - przykładem są Monero i ZCash.
@ookulary Problemu niskiej liczby transakcji na sekundę nie da się rozwiązać, Lightning ma taki problem, że 99% transakcji jest nieudanych, powodów nie znam, ale jak życie znam, to pewnie ma to coś wspólnego z naturą blockchain, najgorszym możliwym systemem współdzielonej bazy danych, fantastyczny z punktu widzenia ideologii stojącej za Bitcoin, fatalnym z jakiegokolwiek innego praktycznego punktu widzenia.
Generalnie, wielu łyka bajki o odporności na manipulacje (wystarczy mieć 51% mocy obliczeniowej w sieci), o decentralizacji (w tej chwili są trzy sieci wyliczające kolejne bloki, z których każde dwie przekraczają 51%, więc każde dwie sieci mające interes we wspólnym zmanipulowaniu dotychczasowego blockachain i tak go zmanipulują), czy też o prywatności (w przypadku Bitcoin, praktycznie brak prywatności).
Krypto/czy co tam jeszcze nie wymyślili (np są nowe cyfrowe żetony na bazie udostępnionej pojemności dyskowej, na bazie cudów na kiju z matematyki, etc) muszą konkurować z Visa/MasterCard, i niestety, ale generalnie cienko wychodzi porównanie do dominujących procesorów płatności.
Bitcoin na jedną transakcję zużywa 300 kwh, szacuje się, że cały system bitcoin zużywa tyle, co Irlandia. Po koniec roku zużycie energii ma się potroić i osiągnąć jakieś 900 kwh na transakcje. To jest absurdalna tragedia i wynika czysto z ideologii stojącej za bitcoin (wymagania idei proof of work), jak i zresztą większość tragedii w historii naszego gatunku (w mojej ocenie większość naszego gatunku nie potrafi przeciwstawiać się autorytetowi, ani nie potrafi przyjmować nowych faktów przeczących dotychczasowym wierzeniom).
Miało to swój urok i klimat, tak samo jak kawiarenki internetowe, ale teraz jest lepiej. Pamiętam jak 20 lat temu mało kto słyszał o Internecie, a teraz dostępny jest praktycznie wszędzie za jakieś śmieszne pieniądze albo za darmo. Kiedyś dostęp do Internetu to był naprawdę duży problem. Nie było WiFi ani 3G, nie było smartfonów. Wszystko po kablu na komputerze stacjonarnym. Później rynek zaczęły zdobywać laptopy, a obecnie większość ruchu na stronach WWW generują smartfony.
I było wystarczająco dużo czasu, żeby się dorobić i wejść w coś innego, gdy pojawiły się oznaki końca koniunktury. Na tym polega biznes, każdy. A jak ktoś chce do emerytury (marnej) stać przy tej samej maszynie, to na produkcję...
Tak to jest z prognozami na przyszłość. W XIX wieku pewien szanowany francuski naukowiec stwierdził, że nie jest możliwe aby kiedykolwiek każda rodzina mogła mieć własny środek lokomocji, bo w całym Paryżu nie wystarczyłoby miejsca na stajnie dla koni.
@Quant i co w związku z tym? To, ze jakas prognoza się nie sprawdziła złamało ci życie?
@elenor45 - a czy moja wypowiedź Tobie złamała życie? ;)
Ja pamiętam jak koleś w komputerowym sprzedawał mojemu ojcu dysk twardy 5GB i śmiało stwierdził, że "do końca życia pan tego nie zapełni" XD
W czasach kiedy kupował taki dysk trudno go było zapełnić...
Kiedyś byłem na spotkaniu firmy HP oferującej streamery. Mówili, że cały bank PKO ma dane o wielkości 7 TB. Zapisanie tego wtedy to były niesamowite koszty, a dziś - 200 zł :-)
Technicznie miał rację - inwestując kasę z czasów "boomu" i przechodząc z VHS na CD, DVD i dalej na dystrybucję cyfrową mógłby żyć dostatnie do dziś. I to jest przykład dlaczego do bogactwa kraju jest potrzebna INNOWACYJNOŚĆ. Dziś by mógł takie VHSy sprzedawać kolekcjonerom za grubą kasę, ale jak znam życie pewno poleciały na śmietnik.
#Netflix
Wszystko się kiedyś kończy...
Jeszcze w lutym było paru takich, co wierzyło, że Bitcoin jeszcze się odbije.
@J_R Jak rządy przy okazji RODO spotkały się z bankami i rozpoczęły kampanię w krajach zachodu, aby rozwalić Bitcoina to nic dziwnego, poza tym co za waluta spada lub rośnie z powodu Mundialu, Bożego Narodzenia, czy Święta Niepodległości. Spotyka się paru Banksterów i nie ma matematycznej waluty, całkowicie ujawnionej, lecz bez nazwisk- nazwali oni kryptowaluty nowymi piramidami finansowymi, ze względu na pokrycie w dolarze, jakby były same kryptowaluty, a nie było zwykłych świat byłby wspaniały! Teraz doszła susza, więc nikłe zbiory Marihuany- nie będzie komu za co zainwestować w Bitcoina! Po Mundialu cena prawdopodobnie wzrośnie, gdyż hazardziści sprzedali Bitcoiny, aby przewalić na Unibecie i tym podobnych serwisach, po Mundialu kupią z powrotem.
@Dashrek Każda waluta tańczy non stop z całego szeregu powodów. RODO akurat dobije blockchain. I chwała mu za to. Bitcoin to przykład, że szlachetnymi pomysłami jest piekło wybrukowane, a ci bankierzy to łagodnie i tak ujęli sprawę, w tej chwili na giełdach kryptowalut są odstawiane wszystkie znane z historii giełd oszustwa. Wszystkie. Niestety, ale wbrew fantazjom wolnościowców, jak nie ma państwa i policji w akcji, to nawet najdrobniejsi cwaniacy zaczynają szarpać okazje jak Reksio szynkę.
@J_R te problemy wynikają z tego, że kryptowaluty są za mało popularne. Gdyby były powszechnie używane, kurs byłby bardziej stabilny, a giełdy miałyby niewielkie znaczenie.
@ookulary Ale Bitcoin nie będzie popularny, inne kryptowaluty też nie będą popularne. Pierwszy powód, to szybkość transakcji, wynikająca ze śmiesznie małej liczby możliwych transakcji na sekundę w systemach typu blockchain. Drugi powód, to np. bitcoin już na jedną transakcję szacunkowo zużywa 300 kwh energii. Pod koniec roku, ze względu na mechanizm proof of work będzie zużywał około 900 kwh. Trzeci powód, i to chyba nawet najważniejszy, to blockchain nie tylko nie daje prywatności, ale wręcz sprawia, że osoby wchodzące w transakcje jest w większości przypadków bajecznie łatwo namierzyć. Mógłbym jeszcze wiele wymienić, ale prawdę mówiąc, najistotniejszym powodem będzie jednak to, że władza konkurencji nie lubi.
@J_R myślę, że problemy ograniczonej szybkości i prywatności można rozwiązać. Przez pewien czas rzeczywiście prowizje w bitcoinie były bardzo wysokie, ale później znowu zmalały. Poza tym wiele kryptowalut jest dużo szybszych. Prywatność też można poprawić - przykładem są Monero i ZCash.
@ookulary Problemu niskiej liczby transakcji na sekundę nie da się rozwiązać, Lightning ma taki problem, że 99% transakcji jest nieudanych, powodów nie znam, ale jak życie znam, to pewnie ma to coś wspólnego z naturą blockchain, najgorszym możliwym systemem współdzielonej bazy danych, fantastyczny z punktu widzenia ideologii stojącej za Bitcoin, fatalnym z jakiegokolwiek innego praktycznego punktu widzenia.
Generalnie, wielu łyka bajki o odporności na manipulacje (wystarczy mieć 51% mocy obliczeniowej w sieci), o decentralizacji (w tej chwili są trzy sieci wyliczające kolejne bloki, z których każde dwie przekraczają 51%, więc każde dwie sieci mające interes we wspólnym zmanipulowaniu dotychczasowego blockachain i tak go zmanipulują), czy też o prywatności (w przypadku Bitcoin, praktycznie brak prywatności).
Krypto/czy co tam jeszcze nie wymyślili (np są nowe cyfrowe żetony na bazie udostępnionej pojemności dyskowej, na bazie cudów na kiju z matematyki, etc) muszą konkurować z Visa/MasterCard, i niestety, ale generalnie cienko wychodzi porównanie do dominujących procesorów płatności.
Bitcoin na jedną transakcję zużywa 300 kwh, szacuje się, że cały system bitcoin zużywa tyle, co Irlandia. Po koniec roku zużycie energii ma się potroić i osiągnąć jakieś 900 kwh na transakcje. To jest absurdalna tragedia i wynika czysto z ideologii stojącej za bitcoin (wymagania idei proof of work), jak i zresztą większość tragedii w historii naszego gatunku (w mojej ocenie większość naszego gatunku nie potrafi przeciwstawiać się autorytetowi, ani nie potrafi przyjmować nowych faktów przeczących dotychczasowym wierzeniom).
Wypożyczalnia kaset i gier wideo, z możliwością grania na miejscu na konsolach... Wydawać by się mogło, że to interes życia. A jednak nie...
kiedyś, kiedyś i jeszcze raz kiedyś, wielu tak myślało i wielu z nich już przez to albo klepie biedę albo po prostu nie żyją
Interes na dekadę .. definitywnie skończył się około 2005 gdzie ostatnie wypożyczalnie VHS i DVD odeszły w zapomnienie
W Koninie jest jeszcze taka wypożyczalnia. Aż dziw bierze. Chyba to pralnia pieniędzy ;)
Teraz ludzie oglądają online lub kupują film w markecie.Kiedyś wyporzyczalnie były na każdym rogu ulicy
Miało to swój urok i klimat, tak samo jak kawiarenki internetowe, ale teraz jest lepiej. Pamiętam jak 20 lat temu mało kto słyszał o Internecie, a teraz dostępny jest praktycznie wszędzie za jakieś śmieszne pieniądze albo za darmo. Kiedyś dostęp do Internetu to był naprawdę duży problem. Nie było WiFi ani 3G, nie było smartfonów. Wszystko po kablu na komputerze stacjonarnym. Później rynek zaczęły zdobywać laptopy, a obecnie większość ruchu na stronach WWW generują smartfony.
I było wystarczająco dużo czasu, żeby się dorobić i wejść w coś innego, gdy pojawiły się oznaki końca koniunktury. Na tym polega biznes, każdy. A jak ktoś chce do emerytury (marnej) stać przy tej samej maszynie, to na produkcję...
to były moje najlepsze czasy, jeeezu ile razy wagarowalem i schodzilem do kafejki sam albo z kolegami