Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
126 135
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P prfx
+12 / 12

z tego co pamiętam z mojej edukacji.. przy okazji robienia ściąg nauczyłem się materiału więc z nich nie korzystałem ;) ale świadomość, że ma się je przy sobie też ma jakieś znaczenie, spokojniej się podchodzi do egzaminu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cvbntfyui678
+4 / 4

"ktoś się napracował", raczej zwykła ściąga z czasów przedkomputerowych. Dzisiaj to już średniowiecze, lepiej wydrukować niż pisać.
Nie żebym kiedykolwiek używał ściąg...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+4 / 4

Pisanie ściąg było doskonałą metodą nauki. Trzeba było przemyśleć sposób skompresowania materiału na małej powierzchni, czyli długo myśleć nad materiałem, zapamiętując go, nawet nieświadomie.

Bezmyślne drukowanie gotowców ściągniętych z netu to natomiast patologia, i tu się zgadzam.

Z drugiej strony, programy większości studiów i sposób ich prowadzenia to też patologia, praktycznie wykluczająca możliwość całkowicie uczciwego podejścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+2 / 2

@naprawiaczlaptopow Smartfony są łatwe do wyeliminowania z egzaminów. Chyba już nawet wydziałowe skamieniałości 75+ zorientowały się w ich możliwościach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2018 o 13:15

avatar ~Ynżynjer
+3 / 3

U mnie na uczelni PW. Jak wykładowca na egzaminie znalazł ściągę samoróbkę, to tylko zabierał. Jak znalazł wydrukowaną, to 2 i wrzesień.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aguero90
0 / 0

Ja na prawie każdy egzamin/koło robiłem mniejszą/większą ściągę. Niestety jak dochodziło do akcji ZAWSZE bałem się jej wyciągać i... w sumie to nie wiem po co je robiłem :d

Odpowiedz Komentuj obrazkiem