z tego co pamiętam z mojej edukacji.. przy okazji robienia ściąg nauczyłem się materiału więc z nich nie korzystałem ;) ale świadomość, że ma się je przy sobie też ma jakieś znaczenie, spokojniej się podchodzi do egzaminu
"ktoś się napracował", raczej zwykła ściąga z czasów przedkomputerowych. Dzisiaj to już średniowiecze, lepiej wydrukować niż pisać.
Nie żebym kiedykolwiek używał ściąg...
Pisanie ściąg było doskonałą metodą nauki. Trzeba było przemyśleć sposób skompresowania materiału na małej powierzchni, czyli długo myśleć nad materiałem, zapamiętując go, nawet nieświadomie.
Bezmyślne drukowanie gotowców ściągniętych z netu to natomiast patologia, i tu się zgadzam.
Z drugiej strony, programy większości studiów i sposób ich prowadzenia to też patologia, praktycznie wykluczająca możliwość całkowicie uczciwego podejścia.
@naprawiaczlaptopow Smartfony są łatwe do wyeliminowania z egzaminów. Chyba już nawet wydziałowe skamieniałości 75+ zorientowały się w ich możliwościach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 czerwca 2018 o 13:15
Ja na prawie każdy egzamin/koło robiłem mniejszą/większą ściągę. Niestety jak dochodziło do akcji ZAWSZE bałem się jej wyciągać i... w sumie to nie wiem po co je robiłem :d
z tego co pamiętam z mojej edukacji.. przy okazji robienia ściąg nauczyłem się materiału więc z nich nie korzystałem ;) ale świadomość, że ma się je przy sobie też ma jakieś znaczenie, spokojniej się podchodzi do egzaminu
"ktoś się napracował", raczej zwykła ściąga z czasów przedkomputerowych. Dzisiaj to już średniowiecze, lepiej wydrukować niż pisać.
Nie żebym kiedykolwiek używał ściąg...
Pisanie ściąg było doskonałą metodą nauki. Trzeba było przemyśleć sposób skompresowania materiału na małej powierzchni, czyli długo myśleć nad materiałem, zapamiętując go, nawet nieświadomie.
Bezmyślne drukowanie gotowców ściągniętych z netu to natomiast patologia, i tu się zgadzam.
Z drugiej strony, programy większości studiów i sposób ich prowadzenia to też patologia, praktycznie wykluczająca możliwość całkowicie uczciwego podejścia.
@naprawiaczlaptopow Smartfony są łatwe do wyeliminowania z egzaminów. Chyba już nawet wydziałowe skamieniałości 75+ zorientowały się w ich możliwościach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 czerwca 2018 o 13:15
U mnie na uczelni PW. Jak wykładowca na egzaminie znalazł ściągę samoróbkę, to tylko zabierał. Jak znalazł wydrukowaną, to 2 i wrzesień.
Ja na prawie każdy egzamin/koło robiłem mniejszą/większą ściągę. Niestety jak dochodziło do akcji ZAWSZE bałem się jej wyciągać i... w sumie to nie wiem po co je robiłem :d