Niektórym weganom odbija. W każdej społeczności są skrajności i trzeba napiętnować tylko te skrajności, bo piętnując całą społeczność sprawiamy, że więcej z nich się radykalizuje. To dotyczy wszystkich, muzułmanów, katolików, lgbt, feministek, nerdów itd.
JeI3ać wegańskie spi3rdoliny. Bałwany się naoglądały Franklina i myślą, że wiedzą wszystko o zwierzętach. Szanuję zwierzęta i jestem za ich humanitarnym ubojem, ale do kurvvy nędzy jasnej jesteśmy wszystkożerni i proszę mi się w talerz nie wpi3rdalać. W Polsce się spotkałem tylko z namolnym pi3rdoleniem jak jehowi. Jeszcze. Najbardziej mnie rozwaliło to, że zakazano uboju koni żeby nie cierpiały, więc teraz konie jadą do Włoch na ubój i łamią sobie nogi po drodze. Logika wegan.
@Jeremi978 Jeżeli tak grzecznie pytasz: mam o tym haśle bardzo niskie mniemanie, jak również o osobach, które by się do niego ewentualnie stosowały. Przemoc i samosądy nie są tu wyjściem. Nie wszyscy weganie/wegetarianie uciekają się do przemocy czy wandalizmu - a tych, którzy tak robią, powinno się postawić przed sądem i powinni odpowiedzieć za to, co zrobili, stosownie do odpowiednich paragrafów.
Szkoda, że tego typu ludzie robią negatywny pijar normalnym osobom o tych samych poglądach. Jednak dzieje się tak z każdym kręgiem skupionym wokół danej ideologii: feminizmu, skrajnego patriotyzmu, wegetarian, katolików...
Do rzeczy: nie przeszkadza mi, kto co je. Nie ma żadnych w 100% pewnych badań dotyczących tego, jak dieta wegańska/wegetariańska wpływa na nasze zdrowie, ponieważ różni ,,specjaliści" wysnuwają odmienne tezy - od takich, że jest dla naszego organizmu zbawienna, po takie, że go niszczy. Pomijając fakt, że prowadzenie wegańskiej diety tak, żeby uzupełnić niezbędne dla organizmu składniki zawarte wcześniej w mięsie wymaga ogromnych funduszy.
Nie wiem, jak bardzo ludzie muszą się nudzić, żeby piętnować się nawzajem za to, co kto je.
Jeżeli natomiast chodzi o niszczenie mienia czy ataki fizyczne - tych ludzi należy po prostu postawić przed sądem, który powinien wydać stosowne wyroki.
Niektórym weganom odbija. W każdej społeczności są skrajności i trzeba napiętnować tylko te skrajności, bo piętnując całą społeczność sprawiamy, że więcej z nich się radykalizuje. To dotyczy wszystkich, muzułmanów, katolików, lgbt, feministek, nerdów itd.
A co za problem dać po łbie wciągnąć na zaplecze i przerobić na "wegańskie parówki".
Nie dość że unikną nękania to jeszcze zarobią.
JeI3ać wegańskie spi3rdoliny. Bałwany się naoglądały Franklina i myślą, że wiedzą wszystko o zwierzętach. Szanuję zwierzęta i jestem za ich humanitarnym ubojem, ale do kurvvy nędzy jasnej jesteśmy wszystkożerni i proszę mi się w talerz nie wpi3rdalać. W Polsce się spotkałem tylko z namolnym pi3rdoleniem jak jehowi. Jeszcze. Najbardziej mnie rozwaliło to, że zakazano uboju koni żeby nie cierpiały, więc teraz konie jadą do Włoch na ubój i łamią sobie nogi po drodze. Logika wegan.
Widze muslimy mają sojuszników na wojnie
Co sądzicie o haśle: "Lej wegan gdziekolwiek by się nie pojawili!"?
@Jeremi978 Jeżeli tak grzecznie pytasz: mam o tym haśle bardzo niskie mniemanie, jak również o osobach, które by się do niego ewentualnie stosowały. Przemoc i samosądy nie są tu wyjściem. Nie wszyscy weganie/wegetarianie uciekają się do przemocy czy wandalizmu - a tych, którzy tak robią, powinno się postawić przed sądem i powinni odpowiedzieć za to, co zrobili, stosownie do odpowiednich paragrafów.
Szkoda, że tego typu ludzie robią negatywny pijar normalnym osobom o tych samych poglądach. Jednak dzieje się tak z każdym kręgiem skupionym wokół danej ideologii: feminizmu, skrajnego patriotyzmu, wegetarian, katolików...
Do rzeczy: nie przeszkadza mi, kto co je. Nie ma żadnych w 100% pewnych badań dotyczących tego, jak dieta wegańska/wegetariańska wpływa na nasze zdrowie, ponieważ różni ,,specjaliści" wysnuwają odmienne tezy - od takich, że jest dla naszego organizmu zbawienna, po takie, że go niszczy. Pomijając fakt, że prowadzenie wegańskiej diety tak, żeby uzupełnić niezbędne dla organizmu składniki zawarte wcześniej w mięsie wymaga ogromnych funduszy.
Nie wiem, jak bardzo ludzie muszą się nudzić, żeby piętnować się nawzajem za to, co kto je.
Jeżeli natomiast chodzi o niszczenie mienia czy ataki fizyczne - tych ludzi należy po prostu postawić przed sądem, który powinien wydać stosowne wyroki.