Dosłownie - spoko.
Metaforycznie - niekoniecznie. Nie warto mieć przyjaciół wśród których udajesz ale warto mieć takich przy których rośniesz i się rozwijasz. Jeśli twoje środowisko to ludzie przy których lepiej się czujesz ze swoimi porażkami i marazmem, zrzędzicie sobie razem a kto chciałby "wciągnąć brzuch i spiąć pośladki" jest wyśmiewany i zapraszany z poworotem do piwka, trawki i lenistwa - to już nie tak dobrze.
Jak to mawiał pewien mądry człowiek....wiśta wino,łatwo powiedzieć....nie zawsze się da.
„Otaczanie się ludźmi, którzy cię nie motywują do doskonalenia się, jest stratą czasu” KaCzKa
Wciąganie brzucha i spinanie pośladków to podstawa by mieć zdrowe plecy :D
Dosłownie - spoko.
Metaforycznie - niekoniecznie. Nie warto mieć przyjaciół wśród których udajesz ale warto mieć takich przy których rośniesz i się rozwijasz. Jeśli twoje środowisko to ludzie przy których lepiej się czujesz ze swoimi porażkami i marazmem, zrzędzicie sobie razem a kto chciałby "wciągnąć brzuch i spiąć pośladki" jest wyśmiewany i zapraszany z poworotem do piwka, trawki i lenistwa - to już nie tak dobrze.
Kurfa, to nawet w swoim towarzystwie nie mogę przebywać! :D
i ograniczac browara.