@Koszowy a wiesz o tym że ich takie beztroskie życie to za twoją pracę? Po co dążyć żeby jakiś przemysł sprowadzić, dostaniemy janosikowe. Dostaliśmy janosikowe to co, poprawiamy infrastrukturę żeby ściągnąć przemysł. Po co stawiamy filharmonię, a że koncertów nikt nie robi to zróbmy tam turniej gry w pingponga.
Tak to wyglądało jeszcze za moich czasów. Zostały tam tylko lenie, konformiści, niedojdy i Ci którzy z jakiś powodów nie mogą opuścić tego grajdołu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 lipca 2018 o 8:33
Co do ruskich, zgadzam się.
Co do leniwych- absolutnie nie.
I też lubię podlasie, to troszkę inny styl życia. Gdyby nie fakt, że czasem faktycznie trudno jet usłyszeć język polski pośród tzw. 'kacapów', to byłoby jeszcze lepiej :_)
Trochę przykro mi się zrobiło mimo, że to żart. Jestem z Białegostoku. Pracuję na 1,5 etatu (i sporo znajomych tu tak ma), więc to chyba nie z lenistwa (bardziej z konieczności), a co do ruskich to bardziej prawosławni. Chyba że chodzi o białorusinów na zakupach w galeriach. No jak przyjadą autokary to rzeczywiście można usłyszeć ich język. Pozdrawiam
Fakt, że na Podlasiu panuje dość swobodna chęć do pracy, ale czy to źle? Zamiast sobie wypruwać żyły, można pracować spokojnie i na luzie.
No i podoba mi się kultura. Wszędzie mówią ładnie dzień dobry. A u nas na Śląsku, to jak mówię dzień dobry, to patrzą na mnie jak na kosmitę.
@Koszowy a wiesz o tym że ich takie beztroskie życie to za twoją pracę? Po co dążyć żeby jakiś przemysł sprowadzić, dostaniemy janosikowe. Dostaliśmy janosikowe to co, poprawiamy infrastrukturę żeby ściągnąć przemysł. Po co stawiamy filharmonię, a że koncertów nikt nie robi to zróbmy tam turniej gry w pingponga.
Tak to wyglądało jeszcze za moich czasów. Zostały tam tylko lenie, konformiści, niedojdy i Ci którzy z jakiś powodów nie mogą opuścić tego grajdołu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2018 o 8:33
jestem z Białego i dobrze mi z tym hahahahhahhahaha pozdrawiam autora fajny demot
Co do ruskich, zgadzam się.
Co do leniwych- absolutnie nie.
I też lubię podlasie, to troszkę inny styl życia. Gdyby nie fakt, że czasem faktycznie trudno jet usłyszeć język polski pośród tzw. 'kacapów', to byłoby jeszcze lepiej :_)
Bieda w Kaliningradzie, to przyjeżdżają ruscy po jedzenie nie dziwie sie
Trochę przykro mi się zrobiło mimo, że to żart. Jestem z Białegostoku. Pracuję na 1,5 etatu (i sporo znajomych tu tak ma), więc to chyba nie z lenistwa (bardziej z konieczności), a co do ruskich to bardziej prawosławni. Chyba że chodzi o białorusinów na zakupach w galeriach. No jak przyjadą autokary to rzeczywiście można usłyszeć ich język. Pozdrawiam