Czyli nie mozna analizowac sensu cytatu bo jego autor ma cos na sumieniu albo co gorsza - grupa do ktorej on przynalezy ma? Tzw argument ad hominem. Czyli teraz nalezy uwazac co sie mowi, bo ktos wyciagnie moje prywatne brudy?
Kler od zarania dziejów był hamulcowym wszelkiego postępu - np. pioruny i błyskawice były uważane za objawy boskiego niezadowolenia. Zapobieganie powodowanym przez nie zniszczeniom było uważane za bezbożne, mimo że w ciągu zaledwie 33 lat w Niemczech prawie 400 wież kościelnych zostało zniszczonych a 120 dzwonników zabitych. Piorunochron został jakiś czas temu, choć niedawno, zwolniony przez kler z funkcji narzędzia boskiej sprawiedliwości! Piorunochronu już nie nazywają "heretycką żerdzią", której nie można stosować, albowiem w ten sposób grzesznicy mogliby unikać wyroków boskich. Dawniej mimo "niezmiennych prawd wiary" było zgoła inaczej. Gromnice (stąd nazwa) i święte obrazy w oknach podczas burzy były stosowane powszechnie na polskich wioskach jeszcze w II połowie XX wieku. Ja znam to z opowiadań rodziców - działo się tak na początku lat 60-tych XX wieku, choć na jednym z forum Kolega twierdził, że obserwował takie zachowania w Bieszczadach w okolicach roku 2000. Nigdy nie dowiemy się ile ludzi z tego powodu zginęło, lub straciło cały dobytek..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 lipca 2018 o 21:58
Tutaj muszę polemizować w zależności od tego jak interpretuje się "nowoczesność" . Poprawność polityczna, to co promuje UE to nie jest nowoczesność, bo i w starożytności np były jakieś wyuzdane parady czy zachowania. Więc czym jest nowoczesność? Nowoczesność jest finalizmem, konsekwencją rewolucji przemysłowej, teraz informatycznej, cybernetycznej, medycznej, gdzie dzięki faktowi, że dawne wyzwania typu polowanie z dzidą, by przeżyć, zostały wyeliminowane, a dzięki zdobytemu czasowi mamy inne dylematy typu przedłużenie życia, lot na marsa, czas, by poznać siebie , indywidualnie, gdzie indywidualności sprzyja pełna paleta wyboru, której warianty, oraz cechy pozwalają być naprawdę sobą i tylko sobą. Wielu etyków tonie w obskurantyzmie, ponieważ są już takimi fatalistami, ze wszystko wykraczające poza znane bramy starego, gorzkiego świata widzą jako zagrożenie. Tak jak sto lat temu uważali niektórzy elektryczność za zło. Nie wiem czemu wiara boi się utraty ducha w świecie rozwijającym się ku ekstropii skoro aby duch był obecny potrzeba jest świadomość ludzka. Średniowieczny chłop robiący w polu, który potem w wilgotnej izbie robił na akord nowe potomstwo był tak uduchowiony jak pierwszy, lepszy kamień na drodze.
@Symulakr --- Przeczytaj jeszcze raz podpis demota, tym razem w całości i ze zrozumieniem.
Przedstawiony cytat bynajmniej nie sugeruje, że tzw. nowoczesność to coś złego i nie sugeruje, aby się jej przeciwstawiać.
Przedstawiony cytat ostrzega tylko, aby nie akceptować nowoczesności BEZKRYTYCZNIE, w całości, jak leci, bez zastanowienia.
@JanuszTorunTak można powierzchownie wywnioskować. Ale królik w kapeluszu jest taki, że pod umiarkowanym sceptycyzmem kryje się totalna niechęć do jakichkolwiek zmian. Jak na razie postęp przyniósł wszystko co dobre. Ale wiem, ze wygodniej by było, gdyby była zgraja tumanów bez własnej świadomości i woli.
@Symulakr "Jak na razie postęp przyniósł wszystko co dobre." Serio? Hiroszimę i Nagasaki stawiasz po stronie dobra? Bo nie zaprzeczysz, że użyte tam bomby były wynikiem postępu w nauce. JanuszTorun słusznie podkreśla wagę słowa "bezkrytycznie" w cytacie prymasa. Dziwię się tylko, że trzeba to podkreślać w komentarzach, skoro w oryginale jest jak wół.
@fiksusik Wynalazek w postaci bomby atomowej dał zimną wojnę, czyli taką, gdzie obie strony bały się militarnie przekroczyć czerwoną linię, gdzie oponent naciśnie czerwony guzik. Bomby atomowe chronią ten glob przed takimi wydarzeniami jak pierwsza czy druga wojna światowa. Dlatego kryzys Kubański nie skończył się na trzeciej wojnie światowej, gdzie byłoby masowe Verdun. Im większa szansa na apokalipsę, tym większa szansa na pokój. Postęp przynosi też zmiany mentalne. W dawnych, prymitywnych czasach wzorem męskości był samiec alfa, debil, byle umięśniony, dzisiaj jest nim człowiek sukcesu w garniturze: naukowiec, biznesmen, artysta. Wielu boi się postępu, bo gdy ludzie są durni łatwiej nimi sterować jak masą, jak nieupieczonym ciastem.
Nie tak dawno "nowoczesnością" z którą Kościół walczył lub co najmniej sekował była sekcja zwłok, przeszczepy, szczepionki, operacje na otwartym sercu, wolna wola kobiety w sprawach zamążpójścia, zniesienie niewolnictwa i wiele wiele innych. Teraz na tapecie mają małżeństwa jednopłciowe, aborcję, eutanazję ale w bardziej cywilizowanych krajach już im wbito w zakute łby, że mogą sobie apelować do swoich wyznawców, by tego nie robili ale od prawa im wara. U nas niestety pleban pisze ustawy.
Ale pocieszające jest to, że wraz z postępem nauki i świadomości społecznej Kościół rakiem wycofuje się z kolejnych bzdur które uważa za niebezpieczną nowoczesność a cytaty w biblii mające uzasadniać sprzeciw z prawdy objawionej stają się jedynie alegoriami i także te idiotyczne zakazy dość szybko znikną z kanonu.
@bazyl73 Dlatego wszycy wiemy, że z historią kościoła jesteś na bakier oraz że nowoczesność w twoim wydaniu do wyzwolenie się z jednego z największych odkryć naukowych jakimi były książki.
@Hutnik222 ?? Książka nie jest odkryciem naukowym.. książka to książka .. symbole odpowiadające zgłoskom , utrwalające czyjąś wiedzę czy myśl albo wizję.. są nośnikiem a nie odkryciem ... Mogą przenosić coś mądrego ale tez coś totalnie głupiego. Wieki temu kościół jaki przejął wiedzę po upadłym imperium rzymskim (w gruncie rzeczy jest jego czystą kontynuacją) jawił się wśród tępych niewolników jako odpowiedź na wszystkie problemy. Wraz z rozwojem wiedzy wśród plebsu tę boską wiedze krok po kroku z nich zdzierano . Zaczęło się od Astronomii.. Twierdzenie kościoła że ziemia jest płaska a wokół niej są sfery szklane na jakich są słońce księżyc i gwiazdy . Astronomowie podważali to najpierw że ziemia jest płaska potem obalono wizje ze istnieją szklane sfery a potem obalono tezę że ziemia jest w centrum .
Kościół musiał się z tym pogodzić. Potem Pojawił się problem gdy jeden podróżnik popłynął na zachód do Chin i odkrył nowe kontynent a dokładniej dwa .. I nagle okazuje się ze w biblii nie ma nic na temat tego kontynentu i zwierząt tam zamieszkujących zupełnie innych o d europejskich i o ludziach zupełnie innych niż w europie .. Coraz więcej ludzi zaczynało wątpić w to co głosi kościół .. następnym elementem była medycyna .. przez wieki kościół twierdził że choroby to wola boża .. Ale okazywało się że da się jednak ludzi leczyć .. długo kościół twierdził różne bzdury że np krew nie płynie w człowieku , ale nauka krok po kroku badając ,testując ,zapisując rozwiązywała kolejne przyczyny chorób i znajdowała na nie lekarstwa , Odkryto bakterie i wirusy oraz grzyby i to że drobnoustroje są wszędzie.. Wynaleziono szczepionki A Ludwik Pastoreur obalił tezę o panaspermię czyli boskiego daru życia jakie rozsiewa bóg. Nawet sam kościół odkrywał prawa jakie podważały jego wiarę .. np Mendel odkrył prawa dziedziczenia . Była też geografia i geologia.. Kościół twierdził że świat jest niezmienny . i że świat ma 5200 lat .. Geolodzy obalili to twierdzenie odkrywając coraz to różne nowe skamieniałości z dawnych wymarłych gatunków . Odkryto mnóstwo zjawisk fizycznych i chemicznych w tym elektryczność , magnetyzm .. a rozwój przyśpieszał i przyśpieszał i obalał wiele bzdurnych tez kościoła . Darwin zauważył że nawet gatunki nie są stałe i jedne przekształcają się w nowe gatunki dzięki przystosowaniu do środowiska i uznał że my ludzie też wyewoluowaliśmy z innej formy bardziej przypominającej małpę .. przez 100 lat znaleziono na to sporo dowodów.. Odkryto prawa rządzące fizyką , Chemią , Biologią a w pod koniec XX wieku odkryto największy sekret jaki wyszarpano kościołowi jego ostatnia chyba kartę .. życie ... Odkrycie DNA oznacza wiedze jak jest zbudowane życie jak działa i potwierdził teorie o ewolucji ... Została ostania rzecz jakiej trzyma się kościół.. Dusza .. ale czy za moment i to nie zostanie rozwiązane.. na MIT potrafią na podstawie aktywności wodoru badać gdzie pracuje nasz mózg z dokładnością do 1mm3 co pozwala na odczytanie z fal mózgu jaką literę z gazety czytamy . Komputery osiągnęły moc obliczeniowa taka jak ludzki mózg... Cybernetyka i protetyka poszły w dekadę tak do przodu że SF stało się rzeczywistością , Roboty jaki chodzą i za moment nie będą do odróżnienia od ludzi Tworzone są algorytmy jakie coraz bardziej przypominają schematy myślenia i postrzegania człowieka .. Co się stanie jak wymyślimy AI jak będzie tworem programistycznym ale nie do odróżnienie od człowieka z jakim będzie można inteligentnie porozmawiać ? Co na to kościół z jego nieśmiertelną duszą ... Bajeczką dla dzieci by nie lękały się śmierci i by je pocieszyć po stracie bliskich w jaką wierzy miliony ludzi .....
Gdyby nie nowoczesność nadal byśmy łupali krzemienie. Zawsze coś się kończy i coś nowego zaczyna... Kiedyś jeździło się zaprzęgami konnymi .. ale w pewnym momencie pojawiły się Lokomobile parowe, kolej i potem samochody... Jeszcze na początku lat 70tych na wsi dominowały konie i były prawie w każdym gospodarstwie .. spróbuj znaleźć obecnie na wsi konia .. wszyscy Traktory i samochody... A wiec coś nowoczesnego zastąpiło coś starego bo było praktyczniejsze. Konie nie wymarły ..są w małych ostojach stadnin dla rekreacji. Kościół też jest takim cywilizacyjnym przeżytkiem i walczy teraz uparcie o przetrwanie. Nie ma już klas społecznych i szlachty gdzie kościół pilnował ładu utrzymując w tępocie i posłuszeństwie chamy by nie próbowały obalić władzy feudalnej szlachty.
Akurat Wyszyński to przedstawiciel konserwatywnego skrzydła w polskim kościele, promującego ludowy, jasełkowy styl wiary. Dokładnie przeciwległy biegun niż postępowi twórcy Vaticanum II z Wojtyłą na czele. Łączyła ich tylko walka ze wspólnym wrogiem całego Kościoła i dbałość o jego jedność.
Jeszcze mógłby powiedzieć, że Kk to ściema.
i mowi to pracownik organizacji ktora sama zniewala miliony :)
niezly zarcik
hipokryta
Czyli nie mozna analizowac sensu cytatu bo jego autor ma cos na sumieniu albo co gorsza - grupa do ktorej on przynalezy ma? Tzw argument ad hominem. Czyli teraz nalezy uwazac co sie mowi, bo ktos wyciagnie moje prywatne brudy?
olo555 "Czyli teraz nalezy uwazac co sie mowi, bo ktos wyciagnie moje prywatne brudy" Własnie podałeś sobie definicje hipokryzji, brawo.
Kler od zarania dziejów był hamulcowym wszelkiego postępu - np. pioruny i błyskawice były uważane za objawy boskiego niezadowolenia. Zapobieganie powodowanym przez nie zniszczeniom było uważane za bezbożne, mimo że w ciągu zaledwie 33 lat w Niemczech prawie 400 wież kościelnych zostało zniszczonych a 120 dzwonników zabitych. Piorunochron został jakiś czas temu, choć niedawno, zwolniony przez kler z funkcji narzędzia boskiej sprawiedliwości! Piorunochronu już nie nazywają "heretycką żerdzią", której nie można stosować, albowiem w ten sposób grzesznicy mogliby unikać wyroków boskich. Dawniej mimo "niezmiennych prawd wiary" było zgoła inaczej. Gromnice (stąd nazwa) i święte obrazy w oknach podczas burzy były stosowane powszechnie na polskich wioskach jeszcze w II połowie XX wieku. Ja znam to z opowiadań rodziców - działo się tak na początku lat 60-tych XX wieku, choć na jednym z forum Kolega twierdził, że obserwował takie zachowania w Bieszczadach w okolicach roku 2000. Nigdy nie dowiemy się ile ludzi z tego powodu zginęło, lub straciło cały dobytek..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lipca 2018 o 21:58
ależ oczywiście,tylko śmietana z kolana!!!
Tutaj muszę polemizować w zależności od tego jak interpretuje się "nowoczesność" . Poprawność polityczna, to co promuje UE to nie jest nowoczesność, bo i w starożytności np były jakieś wyuzdane parady czy zachowania. Więc czym jest nowoczesność? Nowoczesność jest finalizmem, konsekwencją rewolucji przemysłowej, teraz informatycznej, cybernetycznej, medycznej, gdzie dzięki faktowi, że dawne wyzwania typu polowanie z dzidą, by przeżyć, zostały wyeliminowane, a dzięki zdobytemu czasowi mamy inne dylematy typu przedłużenie życia, lot na marsa, czas, by poznać siebie , indywidualnie, gdzie indywidualności sprzyja pełna paleta wyboru, której warianty, oraz cechy pozwalają być naprawdę sobą i tylko sobą. Wielu etyków tonie w obskurantyzmie, ponieważ są już takimi fatalistami, ze wszystko wykraczające poza znane bramy starego, gorzkiego świata widzą jako zagrożenie. Tak jak sto lat temu uważali niektórzy elektryczność za zło. Nie wiem czemu wiara boi się utraty ducha w świecie rozwijającym się ku ekstropii skoro aby duch był obecny potrzeba jest świadomość ludzka. Średniowieczny chłop robiący w polu, który potem w wilgotnej izbie robił na akord nowe potomstwo był tak uduchowiony jak pierwszy, lepszy kamień na drodze.
@Symulakr --- Przeczytaj jeszcze raz podpis demota, tym razem w całości i ze zrozumieniem.
Przedstawiony cytat bynajmniej nie sugeruje, że tzw. nowoczesność to coś złego i nie sugeruje, aby się jej przeciwstawiać.
Przedstawiony cytat ostrzega tylko, aby nie akceptować nowoczesności BEZKRYTYCZNIE, w całości, jak leci, bez zastanowienia.
@JanuszTorunTak można powierzchownie wywnioskować. Ale królik w kapeluszu jest taki, że pod umiarkowanym sceptycyzmem kryje się totalna niechęć do jakichkolwiek zmian. Jak na razie postęp przyniósł wszystko co dobre. Ale wiem, ze wygodniej by było, gdyby była zgraja tumanów bez własnej świadomości i woli.
@Symulakr "Jak na razie postęp przyniósł wszystko co dobre." Serio? Hiroszimę i Nagasaki stawiasz po stronie dobra? Bo nie zaprzeczysz, że użyte tam bomby były wynikiem postępu w nauce. JanuszTorun słusznie podkreśla wagę słowa "bezkrytycznie" w cytacie prymasa. Dziwię się tylko, że trzeba to podkreślać w komentarzach, skoro w oryginale jest jak wół.
@fiksusik Wynalazek w postaci bomby atomowej dał zimną wojnę, czyli taką, gdzie obie strony bały się militarnie przekroczyć czerwoną linię, gdzie oponent naciśnie czerwony guzik. Bomby atomowe chronią ten glob przed takimi wydarzeniami jak pierwsza czy druga wojna światowa. Dlatego kryzys Kubański nie skończył się na trzeciej wojnie światowej, gdzie byłoby masowe Verdun. Im większa szansa na apokalipsę, tym większa szansa na pokój. Postęp przynosi też zmiany mentalne. W dawnych, prymitywnych czasach wzorem męskości był samiec alfa, debil, byle umięśniony, dzisiaj jest nim człowiek sukcesu w garniturze: naukowiec, biznesmen, artysta. Wielu boi się postępu, bo gdy ludzie są durni łatwiej nimi sterować jak masą, jak nieupieczonym ciastem.
Czy wielki to grzech jeśli uznam, że tradycja to też niewola?
Nie tak dawno "nowoczesnością" z którą Kościół walczył lub co najmniej sekował była sekcja zwłok, przeszczepy, szczepionki, operacje na otwartym sercu, wolna wola kobiety w sprawach zamążpójścia, zniesienie niewolnictwa i wiele wiele innych. Teraz na tapecie mają małżeństwa jednopłciowe, aborcję, eutanazję ale w bardziej cywilizowanych krajach już im wbito w zakute łby, że mogą sobie apelować do swoich wyznawców, by tego nie robili ale od prawa im wara. U nas niestety pleban pisze ustawy.
Ale pocieszające jest to, że wraz z postępem nauki i świadomości społecznej Kościół rakiem wycofuje się z kolejnych bzdur które uważa za niebezpieczną nowoczesność a cytaty w biblii mające uzasadniać sprzeciw z prawdy objawionej stają się jedynie alegoriami i także te idiotyczne zakazy dość szybko znikną z kanonu.
@bazyl73 Dlatego wszycy wiemy, że z historią kościoła jesteś na bakier oraz że nowoczesność w twoim wydaniu do wyzwolenie się z jednego z największych odkryć naukowych jakimi były książki.
@Hutnik222 ?? Książka nie jest odkryciem naukowym.. książka to książka .. symbole odpowiadające zgłoskom , utrwalające czyjąś wiedzę czy myśl albo wizję.. są nośnikiem a nie odkryciem ... Mogą przenosić coś mądrego ale tez coś totalnie głupiego. Wieki temu kościół jaki przejął wiedzę po upadłym imperium rzymskim (w gruncie rzeczy jest jego czystą kontynuacją) jawił się wśród tępych niewolników jako odpowiedź na wszystkie problemy. Wraz z rozwojem wiedzy wśród plebsu tę boską wiedze krok po kroku z nich zdzierano . Zaczęło się od Astronomii.. Twierdzenie kościoła że ziemia jest płaska a wokół niej są sfery szklane na jakich są słońce księżyc i gwiazdy . Astronomowie podważali to najpierw że ziemia jest płaska potem obalono wizje ze istnieją szklane sfery a potem obalono tezę że ziemia jest w centrum .
Kościół musiał się z tym pogodzić. Potem Pojawił się problem gdy jeden podróżnik popłynął na zachód do Chin i odkrył nowe kontynent a dokładniej dwa .. I nagle okazuje się ze w biblii nie ma nic na temat tego kontynentu i zwierząt tam zamieszkujących zupełnie innych o d europejskich i o ludziach zupełnie innych niż w europie .. Coraz więcej ludzi zaczynało wątpić w to co głosi kościół .. następnym elementem była medycyna .. przez wieki kościół twierdził że choroby to wola boża .. Ale okazywało się że da się jednak ludzi leczyć .. długo kościół twierdził różne bzdury że np krew nie płynie w człowieku , ale nauka krok po kroku badając ,testując ,zapisując rozwiązywała kolejne przyczyny chorób i znajdowała na nie lekarstwa , Odkryto bakterie i wirusy oraz grzyby i to że drobnoustroje są wszędzie.. Wynaleziono szczepionki A Ludwik Pastoreur obalił tezę o panaspermię czyli boskiego daru życia jakie rozsiewa bóg. Nawet sam kościół odkrywał prawa jakie podważały jego wiarę .. np Mendel odkrył prawa dziedziczenia . Była też geografia i geologia.. Kościół twierdził że świat jest niezmienny . i że świat ma 5200 lat .. Geolodzy obalili to twierdzenie odkrywając coraz to różne nowe skamieniałości z dawnych wymarłych gatunków . Odkryto mnóstwo zjawisk fizycznych i chemicznych w tym elektryczność , magnetyzm .. a rozwój przyśpieszał i przyśpieszał i obalał wiele bzdurnych tez kościoła . Darwin zauważył że nawet gatunki nie są stałe i jedne przekształcają się w nowe gatunki dzięki przystosowaniu do środowiska i uznał że my ludzie też wyewoluowaliśmy z innej formy bardziej przypominającej małpę .. przez 100 lat znaleziono na to sporo dowodów.. Odkryto prawa rządzące fizyką , Chemią , Biologią a w pod koniec XX wieku odkryto największy sekret jaki wyszarpano kościołowi jego ostatnia chyba kartę .. życie ... Odkrycie DNA oznacza wiedze jak jest zbudowane życie jak działa i potwierdził teorie o ewolucji ... Została ostania rzecz jakiej trzyma się kościół.. Dusza .. ale czy za moment i to nie zostanie rozwiązane.. na MIT potrafią na podstawie aktywności wodoru badać gdzie pracuje nasz mózg z dokładnością do 1mm3 co pozwala na odczytanie z fal mózgu jaką literę z gazety czytamy . Komputery osiągnęły moc obliczeniowa taka jak ludzki mózg... Cybernetyka i protetyka poszły w dekadę tak do przodu że SF stało się rzeczywistością , Roboty jaki chodzą i za moment nie będą do odróżnienia od ludzi Tworzone są algorytmy jakie coraz bardziej przypominają schematy myślenia i postrzegania człowieka .. Co się stanie jak wymyślimy AI jak będzie tworem programistycznym ale nie do odróżnienie od człowieka z jakim będzie można inteligentnie porozmawiać ? Co na to kościół z jego nieśmiertelną duszą ... Bajeczką dla dzieci by nie lękały się śmierci i by je pocieszyć po stracie bliskich w jaką wierzy miliony ludzi .....
Gdyby nie nowoczesność nadal byśmy łupali krzemienie. Zawsze coś się kończy i coś nowego zaczyna... Kiedyś jeździło się zaprzęgami konnymi .. ale w pewnym momencie pojawiły się Lokomobile parowe, kolej i potem samochody... Jeszcze na początku lat 70tych na wsi dominowały konie i były prawie w każdym gospodarstwie .. spróbuj znaleźć obecnie na wsi konia .. wszyscy Traktory i samochody... A wiec coś nowoczesnego zastąpiło coś starego bo było praktyczniejsze. Konie nie wymarły ..są w małych ostojach stadnin dla rekreacji. Kościół też jest takim cywilizacyjnym przeżytkiem i walczy teraz uparcie o przetrwanie. Nie ma już klas społecznych i szlachty gdzie kościół pilnował ładu utrzymując w tępocie i posłuszeństwie chamy by nie próbowały obalić władzy feudalnej szlachty.
Akurat Wyszyński to przedstawiciel konserwatywnego skrzydła w polskim kościele, promującego ludowy, jasełkowy styl wiary. Dokładnie przeciwległy biegun niż postępowi twórcy Vaticanum II z Wojtyłą na czele. Łączyła ich tylko walka ze wspólnym wrogiem całego Kościoła i dbałość o jego jedność.
powiedział to człowiek z organizacji przestępczej, która od setek lat oszukuje i ograbia ludzi :)
Może niech każdy żyje sobie jak chce? ;)
powiedział przełożony obrońcy pedofilów
@costamzczymstam O twoim ojcu nie ma tam ani słowa, ale ok, niech ci będzie. Z wyrazami współczucia.