@NekromantaAbel Ale to jest sprzeczne z logiką postkomunistycznego społeczeństwa.
Jak coś jest państwowe to ma generować straty i trzeba sprywatyzować a najlepiej zamknąć...
Nie miałbym nic przeciw wykorzystaniu możliwości, ale ile od roku 1990 zjechało z taśm produkcyjnych czołgów i wozów bojowych? Ile śmigłowców szturmowych, myśliwców złożyliśmy? Ile nowoczesnych okrętów wojennych zwodowaliśmy? Fakty są takie, że nasze sił pancerne to głównie modernizowane T-72 (do muzeum z tym!) oraz Leopardy 2 w różnych standardach, które są już przestarzałe lub mocno wiekowe (jeszcze chyba są obecne wersje 2a4, zachód od dawna ma 2a6 i wprowadza prężnie 2a7). W powietrzu obecnie mamy garstkę F-16 (sprawdźcie datę premiery tej maszyny, na zachodzie jest wycofywana) zdolne wykonać kilka lotów bojowych zanim zostaną uziemione przez brak obsługi i serwis za oceanem, wyeksploatowane Hindy i w zasadzie tyle. Marynarka wojenna w opłakanym stanie, dysponująca przede wszystkim okrętami zaopatrzeniowymi, rozminowującymi itp. Mamy za to sporo nowych ciężarówek, karabinki i kilka projektów pojazdów. No dobrze, są, ale wyprodukowanie 30tu sztuk nie załatwia problemu braku obronności kraju, zwłaszcza, że w tym czasie na złom poszło o wiele więcej sprzętu odziedziczonego po Układzie warszawskim.
czymś trzeba się zajmować w czasach pokoju. I jakiś zarobek przy okazji.
@NekromantaAbel Ale to jest sprzeczne z logiką postkomunistycznego społeczeństwa.
Jak coś jest państwowe to ma generować straty i trzeba sprywatyzować a najlepiej zamknąć...
Ale raczej jeśli to przynosi zyski to chyba nie jest źle. Kasa musi się zgadzać.
Zakład który miał montować i serwisować Caracale ma teraz lepszą fuchę...
Mają taką możliwość, to niech to robią. Jeśli nie ma to wpływu na nic innego, to nie ma się do czego przyczepić
Malują naczepy bo nie mają nic lepszego do roboty...
Wojsko i zamowienia publiczne a tym bardziej firmy panstwowe lub twory jak PGZ to kpina gzdzie 90% ludzi gówno się zna i tyle samo wie
Jak ktoś pomyśli i się zastanowi to zda sobie sprawę, że taka naczepa to idealny kamuflaż dla dowolnego uzbrojenia.
Nie miałbym nic przeciw wykorzystaniu możliwości, ale ile od roku 1990 zjechało z taśm produkcyjnych czołgów i wozów bojowych? Ile śmigłowców szturmowych, myśliwców złożyliśmy? Ile nowoczesnych okrętów wojennych zwodowaliśmy? Fakty są takie, że nasze sił pancerne to głównie modernizowane T-72 (do muzeum z tym!) oraz Leopardy 2 w różnych standardach, które są już przestarzałe lub mocno wiekowe (jeszcze chyba są obecne wersje 2a4, zachód od dawna ma 2a6 i wprowadza prężnie 2a7). W powietrzu obecnie mamy garstkę F-16 (sprawdźcie datę premiery tej maszyny, na zachodzie jest wycofywana) zdolne wykonać kilka lotów bojowych zanim zostaną uziemione przez brak obsługi i serwis za oceanem, wyeksploatowane Hindy i w zasadzie tyle. Marynarka wojenna w opłakanym stanie, dysponująca przede wszystkim okrętami zaopatrzeniowymi, rozminowującymi itp. Mamy za to sporo nowych ciężarówek, karabinki i kilka projektów pojazdów. No dobrze, są, ale wyprodukowanie 30tu sztuk nie załatwia problemu braku obronności kraju, zwłaszcza, że w tym czasie na złom poszło o wiele więcej sprzętu odziedziczonego po Układzie warszawskim.
"Malarni"? A może Lakierni?