Typowe dla chłopów. Jeden poczuł się panem i władcą a jak zobaczył, że coś jest nie po jego myśli to strzelił focha. I przez jego focha ludzie mogli zginąć.
@aberg
Typowe dla kobiety, napluć na mężczyzn, bo ich nienawidzi, mizoandryzm jest taki fajny. ale kobiety już tak mają, najpierw wychowują mężczyzn na zera a potem się z tego śmieją.
Szmata ludzka myślała, że dowodzi, to może jedzeniem rozporządzać. Dławić was śmiecie trzeba, zanim się rozwiniecie, bo wszyscy jesteście katami, jak tylko macie taką możliwość.
prosta zasada jak widac ze ktos głodny nie stawaj pomiedzy nim a jego jedzeniem. To instynkt.
Ja jak jestem to jestem strasznie nerowy a jak najedzony to do rany przyloz.
@Puolalainen Tak, jest dowodzący pilot, nazywa się kapitan ;). A czy trzeba mieć pozwolenie od kapitana na posiłek? Obstawiam, że teoretycznie może tak być - nie może być sytuacji, że zarówno kapitan jak i drugi pilot są zajęci czymś innym niż pilotaż (nawet na autopilocie trzeba mieć kontrolę nad tym, co się dzieje w i wokół samolotu), więc jeśli kapitan planował zrobić coś innego niż pilotowanie, a w tym czasie drugi pilot wyskoczył z "przynieś mi obiad" do stewardessy, to mogło mu to pokrzyżować plany. Nie zmienia to faktu, że taką sytuację da się z łatwością rozwiązać zachowując kulturę, a nie jak dzikie małpy (nie obrażając małp). Pilot musi wykazywać się opanowaniem w sytuacjach tysiąckrotnie bardziej stresujących niż brak pytania o zgodę na zjedzenie posiłku czy brak takiej zgody ze strony przełożonego. Jeśli w tak banalnej sytuacji nie mogli się dogadać i zaplanować dalszych działań tak, by każdy był zadowolony, tylko rzucili się na siebie z pięściami, to się nie nadają nawet do prowadzenia hulajnogi, o statku powietrznym nie wspominając.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 lipca 2019 o 12:17
Pytanie brzmi kto pilotował samolot po tym incydencie.
Autopilot
Typowe dla chłopów. Jeden poczuł się panem i władcą a jak zobaczył, że coś jest nie po jego myśli to strzelił focha. I przez jego focha ludzie mogli zginąć.
@aberg
Typowe dla kobiety, napluć na mężczyzn, bo ich nienawidzi, mizoandryzm jest taki fajny. ale kobiety już tak mają, najpierw wychowują mężczyzn na zera a potem się z tego śmieją.
Szmata ludzka myślała, że dowodzi, to może jedzeniem rozporządzać. Dławić was śmiecie trzeba, zanim się rozwiniecie, bo wszyscy jesteście katami, jak tylko macie taką możliwość.
Szkoda, że przez tego "pana" drugiemu też się dostało.
Czego ktoś ma decydować o tym kiedy ktoś drugi może jeść? Też bym się wk rw ił.
prosta zasada jak widac ze ktos głodny nie stawaj pomiedzy nim a jego jedzeniem. To instynkt.
Ja jak jestem to jestem strasznie nerowy a jak najedzony to do rany przyloz.
A tak z ciekawości, to jak to wygląda w samolotach? Trzeba mieć pozwolenie od np. dowodzącego pilota na posiłek? Jest tam jakiś dowodzący?
@Puolalainen Tak, jest dowodzący pilot, nazywa się kapitan ;). A czy trzeba mieć pozwolenie od kapitana na posiłek? Obstawiam, że teoretycznie może tak być - nie może być sytuacji, że zarówno kapitan jak i drugi pilot są zajęci czymś innym niż pilotaż (nawet na autopilocie trzeba mieć kontrolę nad tym, co się dzieje w i wokół samolotu), więc jeśli kapitan planował zrobić coś innego niż pilotowanie, a w tym czasie drugi pilot wyskoczył z "przynieś mi obiad" do stewardessy, to mogło mu to pokrzyżować plany. Nie zmienia to faktu, że taką sytuację da się z łatwością rozwiązać zachowując kulturę, a nie jak dzikie małpy (nie obrażając małp). Pilot musi wykazywać się opanowaniem w sytuacjach tysiąckrotnie bardziej stresujących niż brak pytania o zgodę na zjedzenie posiłku czy brak takiej zgody ze strony przełożonego. Jeśli w tak banalnej sytuacji nie mogli się dogadać i zaplanować dalszych działań tak, by każdy był zadowolony, tylko rzucili się na siebie z pięściami, to się nie nadają nawet do prowadzenia hulajnogi, o statku powietrznym nie wspominając.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2019 o 12:17
Snikersy w specjalnych pojemnikach w kokpicie są bardzo potrzebne